Zagadka rozwiązana już dość dawno temu, ale nie było mi po drodze. Teraz przy okazji innych keszy podjąłem.
Skrzynka ma się dobrze, kryjówka mądrze wybrana. Magnesy trochę słabe, ale nawet jakby się odczepiła to nic jej nie będzie.

TFTC

Cisza spokoj i keszyk,dzięki :)

Dziś rano zdobyta, już wyjeżdżając z Warszawy nie było tu ludzi, a kto wie jakby było w pracującym tygodniu? ;))

Ostatnia chwycona, dziękuję

Jest takie miejsce, które raz na kilka lat warto odwiedzić, zwłaszcza, kiedy dookoła złota, polska jesień. Z racji lokalizacji w ciągu dnia podjęcie pojemnika jest utrudnione, ale nie niemożliwe, trzeba tylko skorzystać z niedalekiej ławki i wyczekać moment. Dzięki za przygotowanie skrytki. 

Quiz rozwiązałem już dawno temu, nawet keram potwierdził, że dobrze kombinowałem. Dziś wreszcie nadarzyła się okazja, by odwiedzić te miejsce. Cisza, spokój - inny świat ;)
Dzięki!

Uwierała mnie ta skrzyneczka, tak więc nie było wyjścia i musiałem się po nią wybrać. Jakoś tak wyszło, że tą zagadkę najwcześniej rozwiązałem z całej serii, ale najpóźniej ją podjąłem. Miło było - pusto i spokojnie. W dodatku piękny wieczór. Dziękuję !

Miejsce namierzone już jakiś czas temu, raz tu nawet w zimie już byłem, ale za dużo ludzi się wtedy plątało, dzisiaj za to całkiem spokojnie i bezproblemowo. Jeden z utworów wymienionych w logbooku nawet całkiem niedawno czytałem, drugi pewnie też kiedyś przeczytam :)

Bardzo spokojne miejsce, ale to niedziela nie wiem jak w dni robocze.Podobało się dzięki

Dwa znalezienia dzień po dniu po ponad półtorarocznej przerwie, widać że chęć osiągnięcia WIS-u działa przyciągającoW okolicach finału jakoś sporo dzisiaj wieczorem młodzieży ale udało się być (chyba) niezauważonym. Dzięki. 

To jedno miejsce z całego cyklu znałem od samego początku ale jakoś zawsze nie po drodze mi było a raz czy dwa po prostu przejechałem obok zapominając o keszu. Za to dziś jest pierwszym keszem dla mnie w tym roku i pierwsze kilometry przejechane rowerem. Pewnie pojechał bym dalej gdybym nie musiał przebijać się pod ten dość silny i nie za ciepły wiaterek. A może tylko po prostu samemu dalej nie chciało mi się jechać więc to miejsce było w połowie drogi, bo jeszcze wrócić musiałem. Zresztą miejscem na końcu drogi i tak zawsze jest nasz dom do którego przecież zawsze wracamy. Chociaż czy ja wiem, bo jak by zastanowić się całościowo nad naszą drogą to... może lepiej nie rozkminiajmy tego za bardzo bo tego miejsca nie możemy być pewni na 100%  :D 

Jest takie miejsce... to jedno jedyne. Dziękuję.

Dałbym rekomendację ale mi się skończyły - nie miałem problemu z odgadnięciem o jakie miejsce chodzi. A samo podjęcie - czysta poezja.
Bardzo dziękuję!

Hehezła data znalezienia ;)

Opis tak plastyczny, że od razu przyszło mi na myśl pewne miejsce. Finalnie okazało się, że moje skojarzenie było inne, niż skojarzenie Autora, ale generalnie dobrze mieć takie miejsce, gdzie czas płynie nieco inaczej.

Dziś odwoziłem córkę na egzamin, więc nadarzyła się okazja, by podjechać po keszyka. CyCusiowe mapki doskonale się sprawdzają, więc podjęcie kesza odbyło się szybciutko. Pobrałem oczywiście certa. Wielkie dzięki.

FTF zgarnięty.

Wiedziałem, że jak nie pojadę TERAZ to PrincePolo z ranka wybierze się po kesza :)

Akurat kładłem się do wyrka jak przyszło powiadomienie, że jest nowy kesz. Popatrzyłem chwilę i pomyślałem, że za trudne. Szczególnie, że autor na koniec opisu dał coś co wyświetlało mi na telefonie niedostępny obrazek i myślałem, że to jest sedno zagadki. Odpaliłem kompa i tam w zasadzie to samo, tylko że ten obrazek jakby okazał się nieistotny i przypadkowy. No dobra, gdzie może być te miejsce? No przecież te miejsce może być tylko w jednym miejscu!

Pobudka o trzeciej w nocy - odwoziłem znajomych na lotnisko. A jak już odwiozłem, to w sumie i tak nie spałem, ulice puste i można nimi śmigać, więc podjechałem po dwa FTFy.

Jak już odjeżdżałem z tego innego świata, gdzie faktycznie panował spokój i sielanka, to na pożegnanie wyszedł mi KTOŚ (patrz zdjęcie).

Autorowi dziękuję za możliwość obcowania w tym miejscu :)

Obrazki do tego wpisu:

Na ulicę wyszedł KTOŚ, co na imię ma ...