Znalazłem jedynie sam pojemnik bez nakrętki. Trzeba koniecznie zrobić serwis i przenieść miejscówkę bo się za bardzo rzuca w oczy. W środku widziałem że są miejsca gdzie można spokojnie schować kesza tak że mugole będą mieć problem.

Schron imponujący, akurat było w nim suchutko. keszyk w porzadku. dziękuję

Na krótkim wypadzie po terenach AL Fünfteichen waz z xludem.

Takiego połączenia OPL z siłownią i placem zabaw jeszcze nie widziałam. Świetnie by było, gdyby gmina zagospodarowała schron do zabaw dla dzieciaków, jest pokrętny, ma 3 wyjścia - idealny do zabawy w chowanego. Tylko śmieci pozabierać i zabezpieczyć przed wodą. Myśmy trafili na suszy czas - obyło się bez dodatkowych kapci. Dziękuję za kesza!

Kesz znaleziony 02.02.2020 roku podczas wycieczki do Czernicy Ratowic i Miłoszyc. W końcu kesz został zdobyty a schron zwiedzony od wewnątrz i solidnie udokumentowany filmami i zdjęciami, ponieważ w schronie było sucho. W środku jest dużo śmieci które szpecą budowlę, ale z zewnątrz schron prezentuje się okazale PS. fajne maskowanie kesza.         

Dzisiaj w środku było sucho jak pieprz. Kilka razy przeszedłem bunkier tam i z powrotem, ale skrzynki nie znalazłem. Parę razy moją uwagę zwróciła dziura w ścianie idealnie pasującą na skrzynkę, ale byłą pusta. Dopiero za którymś razem postanowiłem się w tym miejscu dokładnie rozejrzeć i na ziemi obok znalazłem otwartą preformę PET. Kawałek dalej leżała nakrętka z maskowaniem. Niestety po logu ani śladu. Nie dziwne, biorąc pod uwagę, że bunkier zalewa. Dałem nowy log i umieściłem skrzyneczkę w miejscu do którego idealnie pasowała.

Jak wychodziłem to już kręciło mi się trochę w głowie, drapało w gardle i łzawiły oczy. Moja teoria jest taka, że smog (od którego tej nocy w Ratowicach śmierdziało na potęgę) będąc cięższym od powietrza napływa do środka i wypiera tlen. Co jak co, ale na ten bunkier w zimie trzeba uważać. 

Found with K. after late breakfast at nearby dam. Nice place. Strange that the terain is looked after by the commune but the bunker is full of trash. Many thanks for placing.

Wow. Schron w takim miejscu. Sucho, niestety kupa śmieci, gdyby tak zrobili jeszcze z nimi porządek była by to niezła wizytówka tej miejscowości. Dziękuję za kesza.

Tutaj brałem czynny udział przy zakładaniu keszyka , pogłębiając to co niezbyt głębokie ;)

Interesujący obiekt, nie wiedziałem o jego istnieniu. Wewnątrz było całkiem sucho i nawet dość gorąco. Brak wody odsłonił wiele zatopionych niegdyś przedmiotów, w tym świąteczne choinki... A kesza znaleźliśmy już za drugim przejściemDzięki!

Znaleziona podczas wypadu przede wszystkim na GoWro z MSB_20. A tutaj zdecydowanie warto było zajrzeć. Fajnie, że teren wokół jest uporządkowany, schron się dobrze prezentuje. Dziękujemy!

Lubię takie miejsca, poszło sprawnie przy drugim spacerku po obiekcie,razem z moim bambą, dzięki:)

My również za drugim przejściem znaleźliśmy a to przecież widoczneDzięki.

Ale fajnie. Super kesz. Polecam. Acha wody nie ma. Tak że w normalnych butach można. Dzięki

Znaleziona z Weroniką i Janczarm. Podjazd pod sam bunkier okolica zadbana trawka nisko przystrzyżona zero przedzierania się przez chaszcze. Wychodzimy z auta wzbudzając trochę zaciekawienie tubylców. Przygotowani w kalosze najpierw robimy rundę na powierzchni i małą sesję zdjęciową a następnie udajemy się po skarb. Z opisu nie doczytaliśmy dobrze gdzie ten krasnal ma brodę i szukaliśmy za nisko albo to nasze wyobrażenie o długiej brodzie krasnali nas zmyliło. Całość da się przejść suchą stopą i nawet Janczar w swoich świątecznych adidaskach dał radę i nie trzeba było go nosić.

#691

Nie wiem który z poprzedników upił wodę bo ja dzisiaj miałem jej ledwo po kostki. Specjalnie ubierałem wodery, a tu lipaCiekawy schron w nietypowym miejscu. Szkoda, że nieco zabrudzony i to przez lokalsów. O ile zasyfione są wejścia, o tyle dziwne, że nawet pod otworami wentylacyjnymi znajduje się masa śmieci. Widać wentylacja służy jako kosz na śmieci. Można wrzucić i nie widać, do takiego wniosku chyba dochodzą lokalni śmieciarze. Maskowanie pierwsza klasa. W schronie nie ma zbyt wielu miejsc do ukrycia to też keszyk nie dał się długo szukać. Dzięki za pokazanie tego miejsca.

STF

Tutaj już jechałem bez emocji, bo wiedziałem, że Niemenek wyczyścił pustkę w logbooku. Z tego wszystkiego prawie źle pojechałem - mało co a bym wylądował po złej stronie Odry :) 

Na miejscu zaskoczenie - jak pięknie zachowany bunkier i teren dookoła. Jak już tak się dzieje to z reguł bunkier grodzą, a tutaj - pełen dostęp. Oby jak najdłużej.

Podobnie jak Niemen przeszedłem cały bunkier dwa razy zanim wypatrzyłem keszynkę. A jest tam gdzie chodzić.

Dziękuję za pokazanie świetnego miejsca. 

FTF

Elegancko zrobione obejście, szkoda, że nie zrobili tablicy informującej. Te betony na pewno więźniowie szalowali i odlewali.

Kesza zrobiłem bez gumiaków i nawet bez woderów... Tak jakoś dziwnie wyszło, wracałem dziś z Ziębic z roboty, gdzieś w trasie na kolacji przeczytałem, że nowe bukierki to z marszu zdobyłem. 

Daję gwiazdę za sprytne maskowanie - przedefilowałem dwa razy wzdłuż, dopiero za trzecim przejściem wpadło w oczy!

tftc