Ten wyimek już znałem - z doniesień prasowych na temat jego dziwacznego "wybielenia".
Coś jest na rzeczy, bo jadąc obok go nie zauważyłem i myślałem, że jest on po drugiej stronie budynku.
Kesz na miejscu.
Dziękuję :)

Piękny budynek, robi wrażenie. Niestety wyimek został "wybielony" i teraz nawet ciężko go zauważyć przypadkiem z ulicy. Ciekawe czemu, może jest za mało polski. Kesz na miejscu, dzięki.

Niestety teraz tak wygląda:

Dziękuję, znalazłem.

Nie bywamy w tych okolicach zbyt często, więc i znalezienie po długim czasie, poprzednim razem gdy odwiedzaliśmy to miejsce, skrytki chyba nie było w terenie. Dla mnie wyimek oczywisty nie byłDzięki!

Choć rozpoznanie wyimka było łatwe, to kesz dał się znaleźć za drugim podejściem. A że to _______ (daleko), to podejścia dzielił jakiś rok czasuDzięki!

Dużo tu tego czerwonego, pod ostatnim się udało :)

Co mu byśmy zrobili gdyby nie hobbysta. Dzięki 

Już słabo było widać, ale daliśmy radę. Dzięki

Skrzynka znaleziona w doborowym zespole Specjalistów ds. keszowania z łódzkiego. Dzięki.

Keszyk złapany podczas wizyty w okolicy. Przy okazji spotkanie z przesłodkim kotem spragnionym miłości.
Skrzynka nie jest mała oraz jest magnetyczna. Dzięki za kolejnego z serii wrocimka!

Ten wyimek pamiętam udało się wyłapać już przy pierwszych poszukiwaniach. Tyle, że nie było mi do niego po drodze, a jak już byłem w okolicy to o nim nie pamiętałem. Dzisiaj w końcu zeszło się jedno z drugim i został podjęty.

tftc

to się jeszcze wyimek trafiłZimowy weekend we Wrocławiu z ŻOnką. dzięki za kesza.

Fajny wyimek a i rozmiar skrzynki spory jak na miejsce ukrycia. Podziękował.

Jak na takie miejsce to całkiem sporej wielkości magnetyk.

A obiekt przepiękny, dziękuję.

Duża skrzyneczka. Miejsce najpierw obmacane i nic. Dobrze że w telefonie jest aparat więc nie musiałem się kłaść żeby się upewnić czy czegoś nie przeoczyłem. Miejsce bardzo ruchliwe cały czas ktoś przyjeżdżał wchodził i wychodził z budynku.  Całe szczęście że kurtkę miałem w kolorze maskowania więc stapiałem się z otoczeniem. 

#940

Ciekawy WROCimek. Razem z ronją. Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Powrót, tym razem zakończony znalezieniem :)  Myślałem, że keszyk zmieni skrytkę, bo zaginał, ale widać, ze sobie radzi w tej samej. Pzdr, Wojtek

#2792

Wyimek namierzony jako jeden z pierwszych, ale zawsze za dalekoDzisiaj też się długo jechało. 

Potem zniknął i w końcu dzisiaj złapany. Cały budynek robi wrażenie. Dzięki za pokazanie. 

Miejsce namierzone już dawno, doczekałem się reaktywacji, no to czas podjąć. Wszystko ok, dojeżdżam do wyimka a tu ruch jak na Rynku wieczorem. Musiałem się konspirować, bo normalnie bym nie podjął. Dobrze, że zawsze można pokazowo "zepsuć" rower i ponagimnastykować się tam, gdzie potrzeba:) Podpisałem logbook, bo nie był podpisany. Dzięki za keszyka przy urokliwym budynku.

Nowy pojemnik w starym miejscu

Miejsce i historia super - warto się zapoznać. Kesza niestety nie ma. Wrocimka podejmowaliśmy na pamięć (bo dawno namierzony), więc do logów nie zaglądaliśmy. 

Zaginęła

Hello,

Wyimek niezwykle interesujący, obiekt także. Skrytka - naszym zdaniem - pusta. Prawie się tam kładliśmy, żeby obejrzeć ją z każdej strony. Potem dowiedzieliśmy się, jak wyglądał pojemnik i to nas jeszcze bardziej utwierdziło w przekonaniu o zaginięciu. Ten sposób ukrycia nie sprawdzi się. Domy na rogu to istna wylęgarnia obserwatorów w ilości nadliczbowej. Wydaje się, że ktoś przyfilował poprzedników i załatwił temat. Myślę, że najbardziej bezpieczną strefą (jeśli nadal ma być przy budynku) jest lewa strona od wyimka. Pzdr, Wojtek

Ostatnio cały czas się na tym przyłapuję, że jak już zaczynam rozbierać budynek to znaczy, że to nie to. Tu było podobnie, więc zresetowałem opcję poszukiwań i wybrałem co innego na cel. Jest! Dzieło na budynku pierwsza klasa. W tej technice znalazłem jeszcze co najmniej dwa takie na terenie Wrocławia. Dzięki.

 Rodzinna przejeżdżka zakończona sukcesem. Dzięki za pokazanie miejsca.

Dziś niemal przejazdem, a skoro już się tu było, szkoda byłoby nie skoczyć do znanego już obiektu, popatrzeć, podjąć, uśmiechnąć się i pojechać dalej w drogę. Dziękuję, bardzo mi się podoba, że tutejszy wyimek trafił do kolekcji wrocławskich znakomitości, bo jest co pokazać.... :)

Sylwestrowe keszowanie z Alą. Ciąg dalszy Wrocimków;) 

Piękny budynek znany mi już z keszy;) Szybko i sprawnie ;)

Dziękujemy i pozdrawiamy!

Jeszcze jeden mazur dzisiaj,

choć poranek świta.

Czy pozwoli panna Krysia?

młody ułan pyta.

a tak mi się zaśpiewało bo pòźno już, a tu  dragony, ułany na obrazku...

wiele razy planowałem okeszować to piękne miejsce na mej parafii,

na chęciach się skończyło...

dzięki za kesza...

Miejsce już kiedyś dobrze poznane za sprawą keszy. W tym przypadku była formalność. Obiekt niezwykłej urody. Dzięki za keszyka

Skrzynka podjęta w czasie nocnej kontroli posterunków,razem z  feldmarszałkową Meksha , w dniu jej urodzin. Albo w tej okolicy jest tak potężny ruch autobusowy albo jeden jeździł w kółko, no chyba że to autobusowa wersja Latającego Holendra , czyli 4 kursy w 2 minuty :)

No nie da się tak siedzieć w domu, nawet jak się jest chorym, jak kesze wyrastają jak grzyby po deszczu ;)

Szybka wyprawa po urodzinowego (a okrągły jubileusz) FTFa i w dodatku pierwszego zdobytego przeze mnie, wysiadamy z auta i najpierw podejmujemy kesza a dopiero potem idziemy obejrzeć sgraffito. Dziękuję za miły prezent urodzinowy Założycielowi i slawekragnar za oddanie mi pierwszeństwa w ten dzień :)