Wpisy do logu FINAŁ AKQ 2017 Białystok 8x 0x 1x
2018-12-21 15:31 MiszkaWu (3241) - Znaleziona
2018-02-06 16:46 Badzia Gadzia - (BG) (12838) - Znaleziona
2017-12-22 20:41 hratli (4200) - Znaleziona
Dziękujemy Wzorowemu i wszystkim uczestnikom za spotkanie. Moc keszowania to są właśnie ludzie. Mam tę mooooc, mam tę moooooc. :)
2017-12-22 15:45 Pan Jaga (901) - Znaleziona
Zielone w pełni zasłużone. Fajnie było się znów z Wami wszystkimi zobaczyć. Wzorowy - dzięki za organizację finału. Wszystkiwgo dobrego ze Świętami!!!
2017-12-22 14:02 Stodow (702) - Znaleziona
Sielankowy spokój przy ognisku przerwało wybicie godziny zero. Odpalony tablet, internet zadziwiająco sprawnie działał na leśnej polance. Pierwsza próba wpisania ostatniego hasła nie powiodła się. Ostatnie zagadki bywają podchwytliwe i złośliwe, więc trzeba przestawić umysł z wyższego poziomu niemal do zera. Próba numer dwa ... JEST! Teraz tylko podążać szlakiem wyznaczonym przez GPS. Na kordach stał założyciel skrzynki finałowej w oczekiwaniu na pierwszych zagadkowiczów. Obok stała przystrojona choineczka, a pod nią zapakowany w kolorowy papier prezent. Mi przypadł zaszczyt bycia pierwszym, który ten prezent rozpakuje. W środku oprócz tradycyjnego logbooka znalazły się specjalnie wydrukowane na tą okazję certyfikaty oraz przeróżne słodkości. Na jednym cukierku się nie skończyłoFTF zdobyty ! :D
2017-12-22 09:13 crl_ost (3263) - Znaleziona
Wigilijne spotkanie keszerów w Białymstoku miało swój finał AKQ- a jakże. Z choineczką, z gwiazdą betlejemmską- a nawet kilkoma ;). Mikołaj także zostawił słodkości dla wytrwałych poszukiwaczy. Więlkie dzięki Wzorowy za organizację ogniska i przygotowanie fianłu. Tradycji stało się zadość i Białystok także w tym roku świętował keszersko przy fianle AKQ. Do zobaczenia za rok.
2017-12-22 08:12 Gacekk (11673) - Komentarz
Wigilia Keszerska i AKQ perfekcyjnie przygotowane.
2017-12-22 01:43 mimi (2729) - Znaleziona
2017-12-22 00:26
Podjęta grupowo, dzięki.
2017-12-22 01:29 Psikiszek (18070) - Znaleziona
Dzięki "Pan Jaga" rozwiązałem kilka zagadek których mi brakowało. I wtedy mogłem czekać z pozostałą białostocką bracią keszerską na ostatnią zagadkę. Jak się pojawiła mała część nagle się ulotniła niczym ninja, a ja zostałem i z pozostałymi próbowaliśmy rozwiązać ostatnią zagadkę. W końcu padła. Tup, tup po śniegu lepimy bałwanka dotarliśmy gdzie trzeba, wpisaliśmy się gdzie trzeba i teraz loguję się gdzie trzeba. Finał naprawdę na poziomie, czegoś takiego się spodziewałem. Jednak spodziewać się a zobaczyć na miejscu to dwie różne rzeczy. Pełna profeska z zielonym bez gadania..