Miałą być wycieczka na kesze do Pruszkowa, ale postanowiliśmy po drodze zatrzymać się Piastowie po kilka keszy.... i tam już wycieczka się zakończyła, bo na Pruszków czasu nie starczyło. Ale za to Piastów został zwiedzony keszersko w 100%. Przez kilka lat, które minęły od mojej poprzedniej wizyty trochę tu się zmieniło.

Udało się odnaleźć 9 keszy GC i 11 OC. Był też 1 DNF. Wg mnie najlepszymi keszami dnia były "Pałac Satanistów" (OP8P1U), "Duże Koty | Huge Cats" (OP9ACA/GC93NC8) oraz "Kici, Kici, Miau" (OP9ACG).

Dziękuję wszystkim autorom za założenie keszy, pokazanie ciekawych miejsc oraz opowiedzenie interesujących historii.

Ostatni i 20 kesz wycieczki. Ale za to jaki!

Budynek zwiedziliśmy dwie godziny wcześniej podczas podejmowania znajdującego się przed budynkiem GC kesza. Wtedy też okazało się, że zdobycie tego kesza bez drabiny się nie uda. Na szczęście miałem ją w samochodzie. Trzeba było tylko pójść po samochód.

Z drabiną wejście na właściwy poziom nie stanowi problemu. Jedynym utrudnieniem są gołębie które tam mieszkają. A tam gdzie ukryty jest kesz siedziały dwa młode. I nie bardzo chciały się ruszyć. Dopiero jak zaświeciłem im latarką w ślepia jak na przesłuchaniu to po chwili się przesunęły na drugą stronę dziury. A jak błyskawicznie wyciągnąłem worek z keszem (cały w ich guanie).

Szybkie logowanie, odłożenie kesza na miejsce i opuściłem ten gołębi poziom budynku.

Dzięki i z przyjemnością rekomenduję.

PS. Więcej informacji o budynku można znaleźć np. tutaj:
http://wpg.alleycat.pl/waypoint.php?wp=709

Obrazki do tego wpisu:

Jak trafić do kesza

Gołębie na keszu

Tak się kończy picie Kubusia z nieznanego źródła

Przepis na udany dzień? Jedno popołudnie☀️, dwuosobowy zgrany team ????????????????i święto Trzech Króli????????????.

To prawdziwa perełka na keszerskiej mapie Piastowa. Sama nazwa kesza działa jak magnes - nie można przejść koło CZEGOŚ takiego obojętnie

Toteż i nie przeszłam a weszłam do środka. Po pierwszym podejściu okazało się, że bez drabiny się nie obejdzie więc zbierając kilka innych keszy po drodze wróciliśmy do samochodu i już z drabiną zaatakowaliśmy to ,,siedlisko zła". Na samą górę nie wlazłam, drabina co prawda pierwsza klasa ale niestabilna podstawa uruchomiła moją przezorną wyobraźnię i wydała hasło do pozostania na poziomie piętro niżej i asekurowaniu partnera. To nie koniec komplikacji bowiem kesza strzegły jak jakieś Bazyliszki , jakieś 2 piekielne gołębie i QbaPL nawoływał pomocy i ratunku z góry ja jednakowoż służyć mogłam tylko dobrą radą typu ,,to weź może jakiś patyk i je tak lekko zachęć by zmieniły lokalizację"? W rezultacie światło latarki okazało się zbawieniem i gołębie (może to gołębie wampiry były?) zlazły z miejsca ukrycia skrzynki. Gdy dzielny pogromca ptactwa bezpiecznie dotarł na dól mogliśmy odtrąbić sukces. Bardzo lubię takie kesze! To była prawdziwa wisienka na keszerskim torcie dzisiejszego dnia. Dziękuję!

Skrzynka podjęta w towarzystwie FrozenLynx, Peyoo, FluffyCoons, Zozo1312, BamBam1401 i influx_jj podczas weekendowej wycieczki do Piastowa. Trzy dni i trzy podejścia. W pierwszy dzień dostaliśmy się na przedostatni poziom, jednak bez drabiny nie było szans byśmy wdrapali się na górę, więc następnego dnia wróciliśmy z 2 m drabiną i ręce nam opadły... Okazało się, że drabina jest za krótka i skrzyneczka najprawdopodobniej będzie musiała zaczekać na nas do następnego przyjazdu w te okolice. Na szczęście FluffyCoons załatwiła odpowiednią drabinę i na trzeci dzień dostaliśmy się na najwyższy poziom. Z radości zapomnieliśmy o strachu oraz niestabilnej drabinie i z radością wdrapaliśmy się na samą górę, jednak do zejścia potrzebowałam chwili, bo jednak w takich sytuacjach łatwiej się patrzy w górę wdrapując, niż w dół schodząc. Dodatkową atrakcją był Peyoo, który wyprowadzał drabiny na spacer jak by nigdy nic i miny mijanych ludzi - bezcenne. Dziękuję za założenie skrzyneczki, świetną zabawę, zachęcenie do poznania miejsca od wewnątrz i niezapomniane wrażenia - zasłużenie leci zielone.

Epicka skrytka znaleziona z LuckyDragonPL, Peyoo, Zozo1312, BamBam1401, FluffyCoons i influx_jj. W to miejsce podchodziliśmy aż trzy razy:

1. zapoznaliśmy się z terenem, ale bez drabiny się nie dało dostać do poziomu skrytki

2. poszliśmy z drabiną, która okazała się za krótka

3. nareszcie mając odpowiednią drabinę dostaliśmy się na najwyższy poziom i znaleźliśmy skrytkę

Miejsce ciekawe i warte odwiedzenia. Dziękuję za skrytkę i zostawiam gwiazdkę.

Keszyk złapany w towarzystwie FrozenLynx, LuckyDragonPL, FluffyCoons, BamBam1401, Zozo1312 i influx_jj. Tutaj mieliśmy aż 3 podejścia. Pierwsze na poznanie terenu, ale okazało się, że bez drabiny nie damy rady dostać się na najwyższy poziom, drugie z 2m drabiną, niestety okazała się za niska i trzecie z drabinę 3 m + dostawka. Jedni wyprowadzają psy czy koty na spacer, to ja postanowiłem wyprowadzać drabinyDzięki za kesza i niezapomnianą zabawę.

Znaleziono z Influx_jj, BamBam1401, Zozo1312, LuckyDragonPL, FrozenLynx i Peyoo.
Kesz nie dawał nam długo spokoju. Najpierw wycieczka pod, potem pierwsze wyjście, drugie z drabina ale za krótka:(. I wreszcie sie udało silna grupa pod wezwaniem... :) 
Zdecydowanie potrzebna dluga drabina, ale mozna zaliczyć to jako niezla przygoda. Mina ludzi, gdy spacerujesz z drabiną po ulicy bezcenna. Zostawiam gwiazdkę.
Dzięki:)

Skrzynka z czachą więc nie widzę problemu.

To jest OpenCaching, a nie GeoCaching więc poza family contenetem jest tez i taki.

Konstrukcja zbudowana od nowa, udało się wdrapać i znaleźć kesza :)

TFTC

Do obiektu wybrałam się bardziej w celach urbeksowych, niż keszowych, więc nie miałam szczególnego parcia na szukanie skrzynki, szczególnie, jak zobaczyłam tę niestabilną konstrukcję (która dla mnie, podobnie jak dla CzarneOko, również jest zbyt niska). Tak tylko gwoli informacji: obiekt jest aktualnie dziecinnie łatwo dostępny, także uwaga na potencjalne towarzystwo w trakcie zwiedzania. Poza tym bodajże w kwietniu znów płonął, a dach jest coraz bardziej wybrakowany. Śpieszmy się zwiedzać urbeksy, dopóki jeszcze się da.

 O keszu wiedziałam praktycznie od początku jego istnienia, ale nie miałam czasu, żeby wybrać się tam wcześniej co skutkuje pożegnaniem się z FTF"em. Do budynku weszłam wraz z Kają od tyłu i rozpoczęłyśmy zwiedzanie. Po dotarciu na górę okazało się, że konstrukcja wprawdzie jeszcze stoi, ale jest sporo za niska dla osoby ze 160 cm. wzrostu. Na szczęście walało się tam dużo cegieł, wprost idealnych do podwyższenia i jeszcze większego uniestabilnienia konstrukcji. Po wejściu na górę kesza zastałam w stanie nienaruszonym i, spełniona, wróciłam do Kai, która czekała na mnie na dole, aby w razie czego mnie łapać. Na szczęście zeszłam bez uszczerbku na zdrowiu a konstrukcja została tam dla potomnych. Świetny kesz, z czystym sercem daję rekomendację! TFTC!

Wybierając się tutaj nie spodziewałem się, że złapię FTF-a, to miejsce było też moim głównym celem tego dnia. Do budynku dostałem się oknem od tyłu. Szybko zwiedziłem i obfociłem większość pomieszczeń, bo czym myk na samą górę po kesza. Ten strych ma najbardziej swoisty klimat w całym budynku, czuć lekki powiew grozy, nie mówiąc już, co bym czuł, gdybym tu był w nocy z latarką... Włażąc na górę po "drabinie" bałem się tylko, by to wszystko pode mną zaraz nie pier... nie przewróciło się. Ale strach ma wielkie oczy, wleźć mi się tam udało bez problemu. Największy straszek mnie ogarnął, jak sobie pomyślałem, że zaraz ktoś się zjawi i rozwali mi drabinę, gorzej, gdyby to były jakieś ciemne moce, ale jednak dorosły jestem, w bajki nie wierzę! O jak mi się gały zaświeciły na pusty logbook i certyfikat FTF, przytuliłem go sobie. Odłożyłem pojemnik, poukładałem puzzle z cegiełek tak, jak były, i powrót - tutaj już miałem trochę stracha, żeby to wszystko nie poleciało razem ze mną, ale cały i zdrowy znalazłem się z powrotem na dole. Jednak wylądowałem tak, że coś mi strzeliło w kolanie - czyżby ciemne siły mi na ostatniej prostej uprzykrzały keszowanie? Na szczęście jak się okazuje to nic poważnego :)

Świetny obiekt warty odwiedzenia, super klimat, i świetna skrzynka, dziękuję!

Spokojnie, skrzynkę instalowałem po tym jak pojawił się filmik. Kamerki już nie maChyba że nowe są w innych miejscach xD

Ktoś z koleżanek i kolegów rozpoznaje się na filmie? ;)

sataniści a może keszerzy?