Znaleziona. pieczątki nie ma

Znaleziona jednak budynek jest ogrodzony i grozi zawaleniem. Niestety nie miałam nic do pisania także nie podpisałam się , i pieczątki też brak 

Po kilkunastu minutach zastanawiania się, gdzie ten kesz może być, postanowiłem posłuchać logów i to zrobić. Skrzyneczka od razu się ukazała, nawet za wcześnie, bo była wyjęta z maskowania. Jakiś mugol musiał tu być wcześniej.
Na szczęście nie wyglądało na to, by coś zaginęło - poza tym, czego już wcześniej brakowało. Logbook był, nieco wilgotny, ale dało się wpisać. Jest jeszcze dużo wolnych obszarów w nim. 
Wszystko spakowałem i schowałem jak powinno być.
Dzięki za ciekawego kesza:)

Super zabawa, trochę się obilam, ale było warto. Niestety pieczątkę ktoś musiał zabrać, tak samo jak przybory do pisania. Przydałby się nowy logbook

Rzeczywiście trochę sprawnym trzeba być by ją podjąć. Udało się. Logbook już zapełniony.

Z dołu skrzynka jest niewidoczna. W sumie to dobrze, bo dzięki temu zyskuje wysoką mugoloodporność. Natomiast kordy plus opis plus znajomość chociażby kesza Pałac Świniary w wykonaniu Autora nie pozostawiały dużego pola na niepewności. Także mimo ciemności wgramoliłem się od razu na właściwe miejsce.
Skrzynka przepiękna, 100% klimatu, szczególnie estetycznie wykonana i wykończona. Logbook cudownej urody, niestety strony ,,A'' pomału się kończą. Pozostają trochę mniej reprezentacyjne strony ,,B'' i miejsca między wpisami. Mnie się udało wcisnąć bez większych problemów. Nie miałem przy sobie innych fantów, wrzuciłem więc do skrzynki dwie ładne szklane kulki.

A sam obiekt jak dla mnie jest równie interesujący w przeszłości, jak odpychający obecnie. O ile czasami lubię zwiedzać opuszczone wnętrza, o tyle tutaj jestem bardzo szczęśliwy, że nie musiałem. Mimo że z wejściem nie byłoby technicznych problemów, bo jest kilka obszernych możliwości. Ten zaduch z wnętrza czułem jeszcze przez długi czas.
Dzięki za kesz, adrenalinę i pokazanie miejsca.

Męska część zespołu sprawnie i zgrabnie ogarnęła kesza, ach jak dobrze mieć kogoś obokbardzo fajny kesz.

Niestety nie udało się, wszystko przejrzane. DNF

Nocna wycieczka

Bardzo fajny kesz, za zabawę 10/10

Spontaniczny keszowy spacerek z eeeMakarena. Ona znalazła już skrytkę wcześniej, więc przechodząc obok wspólnie nie mogłem kesza nie podjąćPoszło szybko i sprawnie, nie takie miejsca się zdobywało. Sam keszyk świetny, naprawdę mi się spodobał. Dzięki za skrytkę!

Łatwo nie było było się udało! Super pomysł na miejsce, oryginalna skrytka. Tftc! :)

Wspaniała skrzynka. Polecamy uważać w mokre dni. 

Rewelacja to maskowanie!musiałem chwilę pogłówkować i zerknąć na wpisy innych, ale na szczęścia wpadła! Niestety nie zdążyłem się wpisać bo trzeba było szybko się ulotnić z powodu spacerujących mugoli. Dzięki!

Zdobyta razem z Sasameyuki;)

Szybko zlokalizowana, ale podjęcie nie było łatwe

Po wizycie na cmentarzu osobowickim. Bardzo fajna keszynaDziękujemy.
Spacerując po Wrocławiu z telefonemalarmowym i maciusieminterpreterem.

Dramatyczne wydarzenia przy tym keszu - gwoździe, utrata butów, na szczęście nie nóg, zakup nowych butów przez internet i dopiero podjęcie keszaAle żyję, fajnie było :)

Zdobyta z Czarodziejem i MaciusiemInterpreterem podczas ostatniego dnia wędrówki po Dolnym Śląsku. Dzięki!

Znaleziona z Czarodziejem TFTC!

It is so sad that another post German building in the city is turning into a ruin. Once holding state ceremonies, now is a shelter for hobos. Moreover, the building is designed in the modernism style, the style Wroclaw is proud of. The cache, however, in contrast to the condition of the building, is doing really well. Decent size. A lot of stuff inside, including superb log. Enjoyed a lot. Many thanks for setting. edif:+fp

No i jest tradycyjny letterbox. W obiekcie który jest nie do poznania jeśli chodzi o oryginalną funkcję.

Kesza długo omijałem bo spodziewałem się, że będzie problematyczny. I był, chociaż nie było aż tak źle. Teren ogrodzony nową siatką, co trochę podniosło poziom trudności.

Ciekawostka w drodze do portu. Dzięki za świetną skrzynkę

Nie zgadłbym czym był ten obiekt. Dzięki za ciekawostkę.

Dziękuję za kesza i pozdrawiam Extremalna wyprawa na Wrocław w silnym składzią belkaa, Staskam, P_Nowika.

Dojechać do tego miejsca o tej porze roku to był prawdziwy hororAle skrzynka duża i ładna wynagrodziłaDzięki

Extremalna wyprawa na Wrocław w silnym składzią Krcr, Staskam, P_Nowika. 

Podjęta rowerowo wspólnie z mimex.
Nie mieliśmy tej skrzynki w planach, ale że stanęła na naszej drodze to trzeba było spróbować.
Na szczęście okolica pusta i mieszkańców też żadnych nie zauważaliśmy, więc trochę gimnastyki i skrzyneczka była nasza.
Bardzo ładne i duże maskowanie.
Dzięki za pokazanie miejsca i dobrą zabawę, zostawiam reko.
TFTC :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Dzisiaj z gościnną wizytą na Wrocławskim terenie i trafiły mi się dwie bardzo ciekawe skrzynki na tej starej hali sportowej. Po dokładnym zbadaniu budynku wytypowałem miejscówkę i zastanowię się jak autor tam wlazł. Ale cóż skoro powiedziało się A to trzeba powiedzieć też B. Wykorzystałem swoje najlepsze umiejętności akrobatyczne i zobaczyłem gagatka. Bardzo przyjemna i duża skrzynka. Spore wyzwanie ale dzięki temu satysfakcja ogromna. Dziękuję bardzo. Poznań pozdrawia.

Z Wujem i Bazyliardem na spacerze. Dwoje spacerowalo, trzeci wyczyniał akrobacje.

TFTC:)
Znalezione przy drugim podejściu z vviedzma i Bazyliardem.

Po ciemku miejsce trochę 'creepy', na szczęście nie było lokatorów. Miejsce namierzyłem ja, wlazł Matti82 i ta komitywa przyniosła efekt w postaci dwóch bananów na naszych twarzach. Reko leci, kesz z pomysłem, no i nie trzeba było pisać testamentu przed podjęciem, czego trochę się obawiałem. Dzięki, pozdrawiam!

Po przybyciu na miejsce odrazu wiedziałem gdzie "to" będzie tak więc szybko dostałem się  na odpowiedni poziom i wyjąłem "wino". Super sprawa z tym letter super maskowanie jak i miejsce ukrycia . Dziękuję :)

Masz tu gwiazdkę, dobrodzieju! Keszyk bardzo przyjemny w podejmowaniu, porządny, duży, fajnie skitrany. Pomyślane było solidnie. Dziękować serdecznie.

TFTC

Faktycznie tradycyjny letterboxZnaleziony przy drugiej próbie razem z Gofferkiem :) 

 

Fantastyczny cache. Nie spodziewałem się. Prawdziwy, wpisałem się i przypieczętowałem, w środku niestety brak kretów które były wpisane, może ktoś zapomniał zarejestrować. Zostawiłem swojego "Stopkę" którego znalazłem kilka dni temu. Dziękuję Pozdrawiam.

Tutaj bardzo długo szukaliśmy - ale co to była za historia! Ciemno, mokro, deszczowo, no po prostu warunki idealne - bo w koło szczere pustkiPoczątkowo mój gps zafixował  się  na jeden punkt i szukałem w nie tym miejscu co trzeba - w końcu po drobnej podpowiedzi udało się zlokalizować celSamo zdobywanie wymagało trochę gimnastyki - no ale przecież w opisie jest to napisaneWykonanie pierwsza klasa i śmiało można powiedzieć, że to tradycyjny letterbox:) Bardzo ładne wykonanie. Dziękuję, polecam i pozdrawiam.

Krótki niedzielny wypad keszowy z Amelką nad Odrę. W zasadzie dziś podejmowaliśmy kesze z GC, a ten tradycyjny letterbox (!) "wpadł" nam trochę przy okazji. Na szczęście mieliśmy ze sobą odpowiedni przyrząd, w wybitny sposób ułatwiający podjęcie kesza. Fizycznie dobrała się do niego Amelka, domagając się wręcz, że to ona chce podjąć skrytkę. Miejsce ukrycia chyba zapewnia keszowi bezpieczeństwo, a jeżeli nie trafi się przypadkowy mugol (bo spacerowicze łażą raczej z drugiej strony budynku), to przy sprawnym działaniu znalezienie nie powinno sprawiać większych problemów. Pomysł na kesza bardzo fajny, zarówno jeśli chodzi o miejscówkę oraz przygotowanie pojemnika, jak i tą zabawę z nazwą. Osobiście uważam, że taki kesz zasługuje na rekomendację, której niniejszym udzielam. Dziękuję za świetną zabawę.

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem. TFTC 

Znaleziona z Weroniką. Miejsce wytypowane już w listopadzie lecz ubiór nie ten. Dziś w okolicy pusto. Pewnie wszyscy latają po mieście i jakieś tam WROCIMKI szukają lub zboczuchy boobsy szukają. Miało być łatwo wejść wyjąć i się wpisać. Nasze zaskoczenie było duuuże.

Dzięki małą rozgrzewkę i trochę gimnastyki. Dolny poziom zwiedzony. 

#475

Przyjemny kesz tftc :)

Znaleziona

Po zatrzymaniu keszosmarka Lu powiedziała - na pewno nie tam.... obejrzeliśmy sobie dokładnie wnętrza, zewnętrzną elewację by w efekcie końcowym trafić tam gdzie go nie ma "na pewno" :P 

Zreflektowała się jednak i sam podjęła. Całkiem ciekawy keszyk- dopracowany, pokazuje stare "analogowe" czasy i najbardziej to chyba logbook mi się spodobał :D

Dzięki za fajnego keszyka i tylko szkoda, że tego narzekającego logu wcześniej nie czytałem, bo wypchał bym kesza fantami i kretami :D

 

Ech kiedyś miałem kesza podobnego... 

Tak mnie naszła dzisiaj ochota na kesza po pracy, więc na co by tu wyskoczyć? Hmmmm.... dawno mnie na poczcie nie było to może napiszemy jakiegoś letter'a? Drive-in pod obiekt, szybki ogląd..... i Lu stwierdziła - tam na pewno nieeeee.... Co będziemy opisy czytać. Wejść na pocztę wypadało i obejrzeć wszystkie możliwe zakamarki, nawet jakieś maskowanie xlud sobie w okienku kasy kupił. Potem wyszliśmy tylnym wyjściem i obejrzeli pocztę dokoła. By na końcu wrócić tam, gdzie listów miało nie być. Wlazłam! Myślałam, że nie dam rady ale wlazłam! Odkładał już xlud. Dopiero na miejscu zrozumiałam sens słów z kesza, a mówili w podstawówce - czytaj ze zro-zu-mie-niem!!!! Bardzo bardzo podobał mi się pomysł na skrzynkę, sama skrzynka również!

Budynek nieraz już oglądałem, nawet zwiedzałem dolny poziom gdy jeszcze nie był zamurowany (i zamieszkany - teraz jest tam jakaś melina). Warto wspomnieć, że dawno, ale już w powojennych latach, mieściła się tam fabryka neonów. Szkoda, że teraz to wszystko popada w ruinę...

Pojawienie się skrytki było dobrym powodem by znów zatrzymać się przy tym budynku, a nie tylko koło niego jak zwykle przejechać. Wspólne poszukiwania trwały chwilę i udały się. Toż to prawdziwy letterbox! I jaki ładny logbook, aż miło było się wpisywać (podobnie jak AER wbiliśmy pieczęć M...Szpaczkową ). Dzięki!

"Gdzie tutaj by można ukryć coś większego, jeśli nie w środku..?" Ja patrzyłam i nie widziałam, za to MSB_20 wypatrzył i podjął wyzwanie Piękny letterbox i logbook! Dziękujemy 

Często bez zastanowienia mijany obiekt. Dopiero kesz pozwala zainteresować co to takiego.

Na szczęści mieszkańcy sobie poszli i można było się rozejrzeć.

Podoba mi się pomysł na maskowanie - takiego jeszcze nie spotkałem. Mam nadzieję, że długo będzie cieszył znalazców.

Dzięki za skrzynkę!

Spontaniczne minikeszo dorosłej części AERoklubu.

---

Chyba najlepszy punkt pocztowy, jaki mieliśmy okazję odwiedzić… Bo na co dzień to wiadomo: paczki od kurierów w sklepie za rogiem, kolejeczki, Poczta Polska, historia życia [KLIK]:

Bardzo dziękuję,

AER

P.S. Nie mieliśmy przy sobie pieczątki, ale dzięki uprzejmości Właściciela coś tam udało się zaimprowizować na miejscu [FOTO];

P.S. 2. Skrzynka zdecydowanie znakomita, jednak kwestię rekomendacji będę musiał jeszcze przemyśleć. Najlepiej przy dobrej kawie i smacznym ciastku, Panie Założycielu…

Skrzynka szybko namierzona, kolejna na tym obiekcie.

Skrzynka duża ale w środku strasznie biednie ,ani fantów na wymianę , ani kreta żadnego .

Jakaś tak smutna sam logbook i pieczątka.

Tak samo jak lubię zakładać kesze, tak też okazuje się lubię pomagać przy ich zakładaniu. Poniekąd człowiek traci możliwość szukania i odkrywania, ale z drugiej strony widzi cały proces twórczy. Może to zrobić tak, a może inaczej... wątpliwości twórcze to same smaczki ;-P. Nagrodzenia wymaga w moim przekonaniu konsekwencja w robieniu świetnych keszynek oraz co ma niebanalne znaczenie - zaangażowanie w to dzieci. Tak więc gura11 - gwiazda jest przede wszystkim dla córki za starannie wykonany logbook w temacie kesza oraz konkretną WIELKOŚĆ dla ciebie ;-P

 

Obecny przy zakładaniu.

 

Skrzynka zdobyta wraz z Weskerem. Dziękuję.

Bardzo fajnie przygotowana skrzynka. W sumie, to szybko udało mi się ją zlokalizować, ale z podjęciem nie było już tak łatwo. Nawet jadąc na miejsce kordów podejrzewałem gdzie to będzie. Oczywiście dokładnego miejsca ukrycia nie byłem świadomy i  widok skrzynki mnie trochę zaskoczył. A tu taka wyluzowana forma z taką samą pieczęcią. W międzyczasie podjechał jakiś samochód. Pomyślałem, że być może to inny keszer, ale nie. Owy osobnik zaczął puszczać samolot zdalnie sterowany. Fajna sprawa. Dzień wcześniej również był spory ruch w okolicach skrzynki więc odpuściłem. Męczyło mnie jednak do tego stopnia, że już dzisiaj postanowiłem się z nią rozprawić. Dzięki za keszyk.

Chwilę pokręciłem się na kordach, przeczekałem pana oddającego urynę, pooglądałem ścianę z nadzieją na szybkie wypatrzenie skrzyneczki i... nic. Potrzebna zatem była analiza: Kto jest autorem kesza? Jakie ten pan lubi robić kesze? Co trzeba zrobić, żeby podjąć kesza tego pana? Wtedy wszystko zaczęło się układać. Ślady bytności poprzednich keszerów tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że to tam.

 

Kesz mi się podobał, bo:

 

- jak to u gury, teren się zgadza

- jest fajnie zabezpieczony przed wzrokiem niepowołanych

- jest to stuprocentowy letterbox 

- ma ładny, klimatyczny logbook.

 

Wszystkie powyższe powodują, że kesza z przyjemnością nagradzam gwiazdą i kłaniam się w podziękowaniach.

Doskonałe ukrycie, wskazówki w punkt, choć troszkę trudne do zdobycia ;)

TTFJest 22.00 , ciemności spowiły Twierdzę Wrocław. To dobra pora na nocne poszukiwanie. Odpalam motocykl i lecimy z Meksha szukać skarbu. Całą ściąnę penetruję latarką i nic, gładka jak diament. Pomocny wpis- wymaga odrobiny ruchu. Krzaki pode mną przeraźliwie trzeszczą i w końcu jest. Sprytnie ukryta, w nocnym maskowaniu jeszcze większa radość ze znalezienia. Myślałem, że w pojemniku będzie wino ;)

To, że jesteśmy w Ścinawie nie znaczy, że nie możemy się teleportować mega pancernym autkiem, przed którym limuzyny rządowe uciekają na drzewa, podjąć kesza, by za chwilę powrócić do Ścinawy. Taki teleport. 

Miejsce po zmroku jeszcze bardziej ciekawe niż za dnia. Nikt tam nie urzędował chodź po chwili szukania sam miałem ochotę się rozłożyć z jakąś karimatą, śpiworem, namiotem ( niepotrzebne wykreślić ). Ustaliliśmy co nam się nie podoba, a później poszło szybko, chodź po ciemku. Ponoć im ciemniej tym przyjemniej ( po roku współpracy z Oponą moge to potwierdzić). Kesz bardzo przyjemny, staranny, przemyślany. Będę go bardzo, bardzo miło wspominał. 

Nie sposób nie wrzucić linka :

 

https://www.youtube.com/watch?v=-pnbGiGg7kI

Autorowi kesza kiedyś wyjaśnię zależność pomiędzy keszem, a linkiem ( chyba jakoś to się da logicznie wytłumaczyć  ? ). 

 

Dziękuję serdecznie za pokazanie budowli, jego historii i rewelacyjnego kesza.

 

Pozdrawiam

Ehh cóż to była za podróż .... Oder..... koło Ścinawy. Siły i czasu brak, więc powrót juz zamulony. Bateria w komach na wyczerpaniu, ale humory dobre nas  nie opuszczały. Nawet nie wiedziałem, że nasz GiePeeS ma wbudowany lokalizator nowych skrzynek  jeszcze nie udostępnionych. Poprowadził nas ze Ścinawy zamiast na Leśnicę to przez Uraz i to właśnie tam dostrzegłem info o wyLUZowanym nowym keszu.. Jednym  zdaniem: Jak tu nie zahaczyć po drodze do domu. Nawet szofero zbytnio nie wyraził sprzeciwu. 10km do celu więc czytam opis skrzynki "O kurrrr zapiał ..... teren 3,5 .." .już mój entuzjazm spadł o połowę ....właściciel? ... " No pięknie, mamy prze...srane" Optymizm +0,5...  ale chociaż zbadamy miejsce i obierzemy  linię ataku.

 Na miejscu: budowla mi znana z innej perspektywy. Okazało się, że tubylcy-miejscowi oddalili się pewnie na inną imprezkę. Wiszące drewniane sople z dachu dodają adrenaliny, ale co tam FTF wisi, leży może nawet pływa ... Pierwsze oględziny i wielkie NIC. Zaniepokojony jedną lokalizacją postanowiłem zbadać trudniejszy teren i sprawna latarka była bardzo przydatna. Znakomita skrzyneczka i brak ofiar. Dzięki wielki a przygodę