DNF - skrzynki brak lub geoślepota. Na miejsce dotarliśmy dosyć sprawnie, wyszukując względnie "suchy" wariant. Zastaliśmy ogromne gniazdo lub legowisko (może kozła). Po kilkunastu minutach poszukiwań klapa. Kesza brak. Na odchodne objawił nam się dziwnie zaostrzony patyk. Może to był element ukrycia? Dziękuję za pokazanie miejsca i pozdrawiam.

Obrazki do tego wpisu:

Taki dziwnie zaostrzony :-)

W ramach podejmowania projektu "Nosferatu" dołożyliśmy trzy keszyki od siebie To był bardzo przyjemny dzień z całą masą przygód i zdobywaniem nowych sprawności Kozieł wymiata! Wpis przy zakładaniu. Dzięki, pozdr.  

Kozioł pasuje do projektu

Wpis na samym końcu, dokonany przy zakładaniu. Świetny artefakt, który jest już legendarnypozdro!

Poprzestaliśmy na przeczytaniu opisu, dlatego też dotarliśmy tam, gdzie kesz być powinien . Lektura komentarza autorskiego wyjaśniła sprawę. Nie czekaliśmy na nocne atrakcje z podejmowania ale i tak bardzo się podobało - dziękujemy

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana i luksta. TFTC!

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Tu znowu okazało się, że bez gumofilców nie da się podejść na odpowiednią odległość, dlatego podejście zrobił przyodziany młodzian. Bardzo klimatyczne maskowanie. STF podczas kwiopijczego keszowania z rredanem i jansta. TFTC!

Przytargany artefakt? O, a ja myślałem, że to z zastanych materiałów taka misterna konstrukcja. Bardzo ładne miejsce i konstrukcja też :).  STF, TFTC!

Artefakt przyjechał specjalnie. Nocą powinien delikatnie fosforyzować w świetle latarki - ma odpowiednią powłokę, która nie powinna zbyt szybko zleźć  A kesz miał być znacznie głębiej (jeszcze dalej), jednak troska o szukających przeważyła - to bagienko ma sporo urokliwych dołków 

FTF

Obowiązkową lekturę dotyczącą wampiryzmu zacząłem od Wapmira z Mo i nawet nie wiedziałem, że to część druga, teraz czas nadrobić zaległości.

Po twórcy Grzęzawisko nad Jeziorem Średzkim - OP209B. Spodziewałem się bagingu po same pachy. A tutaj w miarę lajcikowo. Co ciekawe będąc tuz tuż, zauważyłem naturalalne mostki utworzone z konarów, prowadzące wgłąb bagien. Myślę sobie ale fajną trasę zaplanował założyciel, ale patrze w gpsa i co 1 metr od kesza. W sumei to może to i dobrze, że autor nie kazał iść jeszcze bardziej wgłąb, bo z konarami w  bagnie to teraz są a za chwilę już ich nie ma , i tam gdzie raz można było jako tako wejśc, pózniej okazuje się, że to bardzo wciągające przedsięwzięcie. Ciekawe czy ten artefakt to autor przytargał spoza bagien, czy znalazł na miejscu.