Hejka Sebo! Gratki za podjecie! Masę pytań postawiłeś, trzeba będzie nieźle posiedzieć aby znaleźć odpowiedzi. Ale najlepszy jest podany przez Ciebie link!!! Wtopiłem całą noc na studiowanie zabytków Wawy. Dzięki piękne. Polecam wszystkim.

Zastanawia mnie jak dostać się do tego pomnika. Nie prowadzi do niego żadna ścieżka, chodnik. Pomnik stoi po środku pola. Czy jest własnością rolnika? Czy jest wpisany w rejestr zabytków? Jaki jest nad nim nadzór?  Kto odpowiada za jego utrzymanie? Jeśli nie jest własnością rolnika to jak do niego się dostać nie wchodząc komuś w szkodę. Czy jeśli nie jest zabytkiem to czy można zaorać pole? Kto odpowiada zniszczenie pomnika? 

https://www.tubylotustalo.pl/zabytki-i-prawo/214-co-to-jest-zabytek 

#1368

Z pomnika niewiele zostało. Biorąc pod uwagę, że upamiętniał bitwę pomiędzy dwoma narodami, gdzie oba były wrogo nastawione do Polski, z czego jeden okupował te ziemie, to może i dobrze. Taki mały chichot historii.

Miejsce ze spoilera znalezione, ale po skrzynce nie było śladu. Sądząc po śmieciach, od czasu do czasu odbywają się tu zloty miejscowych wielbicieli napojów wysokoprocentowych. Zrobiłem reaktywację, schowałem pod płytą i przykryłem kopczykiem z kamieni.

Edit:

Na życzenie autora musiałem usunąć fragment wpisu opisujący moje problemy z i zastrzeżenia do hasła, więc napiszę tylko to:

Sama obecność hasła nie stanowi w tej skrzynce dla mnie problemu. Natomiast ten konkretny przypadek implementacji tego rozwiązania jest moim zdaniem pozbawiony sensu i mi zepsuł radość ze zdobycia skrzynki.

Znalezione szaloną ekipą z deg i crazy_baby.
Ruiny pomnika, tego jeszcze nie grali.

Niezwykłe miejsce. Mało kiedy zdarza się zwiedzać ruiny... pomnika. Dzięki!

Log w celu weryfikacji hasła- może kiedyś normalnie zaloguję :P

Kiedyś miałam taką myśl, by okeszować "ten drugi pomnik bitwy", a właściwie jego pozostałości.... Ale nie doszłam tu nigdy przez pola, bo zawsze czasu brakowało. Dziś po małym pikniku w pobliżu, z pełnym brzuszkiem i większą chwilunią czasu uderzyliśmy z xludem po kesza. Dziękuję niemenku i pozdrawiam serdecznie!

Kolejne miejsce, o którego istnieniu nie miałem pojęcia, niejednokrotnie je mijając. Dzięki takim keszom, moja wiedza wyniesiona ze szkoły zaczyna wydawać się skromna. A żeby nie było lipy , to wlazłem na deser na drzewo, rozkminiając hasło :P

TTF
Druga próba podjęcia kesza. Za pierwszym razem chaszcze wyższe ode mnie.Rower odmawiał dalszej współpracy.

Ciekawe miejsce po środku pola. Szkoda, że pomnik popada w ruinę. Czas jest dla niego nieubłagany. Ludzie też nie pomagają. Dzięki za pokazanie tego miejsca.

Obrazki do tego wpisu:

tablica

Szkoda ze pomnik zrujnowany.

Skrzyneczka ma się dobrze.

Dziękuje.

Ileż to razy tędy przejeżdżałem mówiąc sobie, że następnym razem trzeba dojść pod pomnik.

I się doczekałem,

O pomniku dowiedziałem się chyba z książki Chądzyńskiego, który opisywał ciekawostki które można zobaczyć w okolicy Wrocławia. Lutynię zawsze też podziwiam zaraz po starcie samolotu - z powietrza - ma bardzo charakterystyczny układ dróg - oraz jest na trasie tunelu powietrznego i widziana zaraz po wystartowaniu, więc jeszcze z niezadużej odległości.

Dziękuję za pokazanie miejsca