Będąc w okolicy odwiedziłem niby bunkier. Spodziewałem się czegoś większego i trudniejszego terenu a tu poszło szybko. Tylko kogo ta skrzynka? Niemen to wróży jedno -hasło. A jak hasło to pewnie jakieś wydumane ciężkie do znalezienia.!!! Szukam szukam i nic gdzie to hasło. niby podpowiedź prosta na ścinie po prawej na wysokości oczu. Ale czyich oczu moich czy strażnika, ściana prawa czy ta druga prawa, a może na zewnątrz. Chodzę w koło i nic. Sprawdzam kto ostatnio zdobył ARTIS. Szybka konsultacja i dalej nic na ścianach ani śladu po haśle. Skrzynka cała i sucha. Logbok starczy jeszcze na 100lat przy takim tempie zdobywania kesza. Lecz hasła nie ma i bez podpowiedzi nie do zaliczenia. Wypadało by by autor sprawdził co się tam dzieje lub zlikwidował hasło. 

Sam kesz to pikuś. Zaczynam ul. Kesową następnie myk przez pole.( najlepiej wybrać czas po żniwach i bez opadów deszu) około 50 metrów od kesza skok przez rów ( najlepiej wybrać termin bez opadów deszczu) i keszyk w zasięgu reki. Lub przedzierać się przez las jak ARTIS.;) 

#1290

Obrazki do tego wpisu:

Prawa scianay

Druga prawa

Trzecia prawa

Logbook

Logbook 2

Logbook 3

Hasło już mocno zatarte i nieczytelne.

Jedno z tych miejsc, do którego chyba nie ma dobrego dojścia, chyba, że ja coś przegapiłem. Tak czy siak, po 400m przedzierania się na przełaj przez las (na szczęście niezbyt gęsty) dotarłem na koordy. Nie wydaje mi się, żeby to był bunkier. Raz, że nie z żelbetonu, tylko cegły i samego betonu, dwa, że trochę dziwny kształt na bunkier, wygląda raczej jakby obiekt miał jakąś techniczno-użytkową funkcję. Ale specjalistą nie jestem.

Sam kesz udało się wygrzebać bez jakiegoś większego problemu, choć skubany głęboko się schował. Z hasłem było gorzej. Na początku myślałem, że nic takiego nie ma, dopiero po dokładniejszym oglądaniu ściany znalazłem mały, mocno już zatarty napis. Niestety mocno nieczytelny. Część udało się jeszcze wywnioskować, reszta to już była loteria. W domu trochę testowania ale w końcu przyjęło.

ups... coś Degu nie popisał się... keszu jest na miejscu, jak był... sprawdzone osobiście... rzeczywiscie, wygląda jakby ekipa z wykrywaczami przeorała bunkierek w poszukiwaniu złomu, odłamków i innych pancerfaustów...

Zryliśmy teren jak dziki na wiosnę.

EDIT po wpisie Niemena: Jeśli skrzynka jest, tylko jej nie znaleźliśmy - zmieniam DNF na komentarz, by nie odstraszać przyszłych poszukiwaczy.

Po dogłębnym przeszukaniu i zryciu terenu stwierdzamy iż nie ma.

Brawo za zmyłę. Rzuciliśmy się na nią jak szczerbaty na suchary :D

Lecę przez las z prędkością nieco przekraczającą lot komara, po drodze garście jeżyn lądują w mojej paszczy. Na skraju lasu wyłania się betonowy bunkier. Na jego szczycie dla zmylenia przeciwnika stoi pudełko po lodach, ale biada tym ,którzy zawierzyli nadziei , że to rozwleczony keszyk. Nic z tego. Nurkiem w grunt i jest ! Świetna lokalizacja, jeżdżąc tamtędy wielokrotnie nie zdawałem sobie sprawy z jego istnienia.

Szybko wpadła keszyna w ręce.

Szkoda ze obiekt zniszczony.

Dziękuje.

Długo szukałem informacji na temat czym to mogło być lecz niestety poległem. Jak na bunkierek trochę to wątłe i dostało niezłego kopa od czasu. Szkoda, że tak niewiele się zachowało. 

Dziękuję serdecznie za motywację do ciekawego spaceru - jeszcze po tych okolicach się nie szwędałem i nie miałem pojęcia o istnieniu tego obiekutu. 

Pozdrawiam

Chłopaków skusił ekstremalny w okolicy, ja na przyczepkę stwierdziłam, że może się w tej wyprawie znajdzie coś dla mnie i się nie myliłam.I nawet Weskera na drodze spotkaliśmy. Dzięki za skrzyneczkę. ;)

no, właśnie... to drugie prawo... !!! ...

Bunkier to czy nie bunkier o to jest pytanieSkrzynka podjęta ekipą w ramach spaceru po obiedzie. Miejsce ciekawe ale chyba nieźle oberwało. Strażnik dzielnie pilnuje. Chwilę zajeło znalezienie skrzynki, co w sumie jest dziwne, bo oczywistym był fakt gdzie szukać. Fajna skrzynka :)

TTF

Teraz to na pewno nie jest bunkier, ale kiedyś mógł nim być. Dzięki.

PS. Jak dla mnie to lewa ściana ;)

Zdobyty na poobiednim spacerze i rozpoznaniu pobliskiej ekstremalnej nowości.

Ciekawe, za małolata się robiło linię Odry, MRU itd. ale czegoś takiego chyba jeszcze nie widziałem. Sądząc po jakości wykonania, to raczej nie był jakiś ważny element umocnień. Cegły, papa, prefabrykaty? Tutaj się nie postarali. Wielkie dzięki za skrzynkę, nie trafiłbym tu na bank, gdyby nie ona. :)

Oderstellung: odcinek nr 137-167, czyli ekstremalna niedziela w towarzystwie Niemena i Xluda (z uwagi na wysoki stan wody do wszystkich keszo teren przynajmniej 500+).

[FTF wspólnie z Xludem]

Rozgrzewkowo w drodze na bunkry - pod okiem Ojca Założyciela. Eee… „Ta druga prawa”, ale ja w pełni rozumiem te dylematy 

Dzięki!!!

ÆR

Znaleziona wpis później