Oryginału raczej nie ma, nieopodal kordów znalazłem reaktywację. Dziękuję za pokazanie miejsca i za skrzynkę.

Ślad w GPS-ie zamknął jezioro w kółku niczym czerwonoarmiści Berlin. Nie było to planowane, ale pomyślałem że nie będę wracał tą samą drogą.

Po dłuższych poszukiwaniach najpierw zdecydowałem się na uzupełnienie pustej miejscówki ze spoilera izuni77, a później przy kolejnym przeczesywaniu terenu na dokładkę natknąłem się reaktywację Bamby :)

Dzięki za kesza.

I znowu rolnik zaorał obie drogi do kesza...Na mapie są jak byk,a w terenie brak. PO przeprawie przez pole i strumyk znaleziony kesz ale ten pierwotny. Nie znalazłem natomiast reaktywacji. Dzięki. Pzdr. 

Potwierdzam brak kesza i jego 2 reaktywacji. Zmiana loko. Szukaj w jednym z trzech, w małej dziupli olszy czarnej, przed mostkiem po prawej. 

Obrazki do tego wpisu:

spoiler

Miejsce przeszukane i brak skrzynki, wykonano serwis

Dokończenie ścieżki ze styczniowego wypadu.

Nieznaleziony oryginał, nieznaleziona reaktywacja, 

poprzednicy też nie dali rady.

Póki co do serwisu przez autora, daliśmy swojego w miejscu ze zdjęcia.

Dziękuję.

Obrazki do tego wpisu:

oto dzielo

Razem z bambą i Poli dzięki :)

Podczas bobrowania w kujawsko-pomorskim w doborowej ekipie.

Przy tej skrzynce spędziliśmy dobrą godzinę, nie odnaleźliśmy ani oryginału ani reaktywacji. Być może że było już ciemno a światła latarki nie padły na keszynę.

Dobrze przygotowani ruszyliśmy na Berlin i poszło nam błyskawicznie :)

Keszyk złapany podczas dwudniowego gnaniapo Bydgoszczy i okolicach razem z Badzia Gadzia, niepauka, areckis.

Dzięki 

Prawie drajwinowo, prawie, bo ostatni etap zaatakowali koledzy kaloszowi.

Dzięki za kesza, pokazanie miejsca i opowiedzenie historii.

Znaleziona i zalogowana jako GNAM (BadziaGadzia, Niepauka, Areckis, Miki.)

Nie wiem czy ci co szli na Berlin nie mieli łatwiej. 40 minut ale w końcu sukces. Nie wiem czy w takim miejscu nie warto by dać foto spojlera. Dzięki. Piękne miejsce.

Znaleziony piękny oryginał . Dzięki

W tych chaszczach sama nie mogłam znaleźne . Zajrzę tu zima to jak jest to sam mi się rzuci w oczy. Na ten czas na kordach zostawiłam nowego kesza.

Ta skrzynka trochę nas przegoniła. Podeszliśmy dłuższą drogą, a potem uparliśmy się szukać w okolicy współrzędnych po obu stronach przesmyku. Wypatrzona ~16m  dalej (kierunek Berlin!), podczas BARowych konsultacji telefonicznych. Znaleziona razem z BV podczas wycieczki do Barcina i Łabiszyna, dziękujemy.

Z wielu dróg dotarcia wybraliśmy na pewno nie tę najwygodniejszą. Na kordach spędziliśmy dłuższą chwilę i nic... aż Algida dojrzała kesza na drugim brzegu. I już miałem wykorzystywać talenty swe desantowe lub umiejętności inżynieryjskie kiedy w oko wpadło prawdziwe  dzieło stworzone przez znających się na swym fachu saperów. Szkoda, że finał zaginął. Trochę o nim się nasłuchaliśmy. Dlatego reko rezerwowane dla niego zostawiam tutaj, bo okolica bardzo nam się podobała. Powrót już wygodnym wariantem, po suchym, po równym. Okazało się, że można tu było niemal drive-in zrobić. TFTC!

Barcin-Łabiszyn. Miszyn statos. RoDaJJos, Buniaczkens & Vilkus.

No własnie można było to niemal drive-in zrobić, a intuicja keszerska ciągnie w inną stronę, przez to trzeba nadrobić metrów.

Na kordach zaś,  (kordach?, miało być w okolicach kordów) keszyk namierzony mym wilczym okiem gdy już Roman o wskazówki pytał..Zeszło sporo, chyba najtrudniejszy z całej wyprawy..

dzięki

Sobotnia wyprawa z Vilkiem i RoDaJJami w nieznane mi dotąd okolice. Tutaj zeszło nam chyba najwięcej czasu, mimo wielu rąk, oczu, nosów trzeba było wspomóc się, by osiągnąć sukces. Cóż, bywa i tak. A skrzynka kolejna dopieszczona niefabrycznie, doceniam, dziękuję.

Kierunek Berlin przeszedł najśmielsze oczekiwania. Nawet kalosze miałem na wyposażeniu, ale się w ogóle nie przydały. A to dzięki zwiadowi przeprowadzonemu wcześniej i w trakcie poszukiwań na falach radiostacji 1800 MHz. Dojście polem obsianym niską seradalą - czy czymś podobnym na szczęście , agrodrogą. Dobrze, że pole nie było obsiane rzepakiem - to by była masakra. Po co te działania zaczepne. Zwiad wygrywa wojnyPozdrawiam. Dziękuję za skrzynkę.

Wszystkie przygotowane kesze związane z militarnym tematem zasługują na rekomendację. Niestety nie posiadam tylu. Już od dawna planowałam bliżej poznać te ciekawe przyrodniczo tereny wchodzące w skład kompleksu ,, Jabłowskich Gór". Nareszcie mi się to udało. Wielkie dzięki za to i za spotkanie z historią. Gratuluję pomysłów na kesze i oczywiście ich wykonania!!! 

znaleziona ciekawa skrzynka

 gwiazdka, tutaj? hmmm za co? tematyczne maskowania są na tej ścieżce w dwóch typach- albo leży między gałęziami albo wisi na łańcuszku. Miejsce ukrycia jest bardzo przypadkowe i nie pokazuje nic, równie dobrze może być bardziej w prawo lub w prawo. Tutaj teren podmokły, trzeba patrzeć pod nogi, łańcuszek krótki,zamknięcie wisi w dół,więc  jedną ręką trzyma się maskowanie do poziomu żeby drugą walczyć z zamknięciem, które ciężko bez podważenia kluczem czy czymś otworzyć i wiem ,że jak nakrętka spadnie to nie jestem w stanie jej znaleźć. Nie spadła, mogę iść dalej. 

Berlin zdobyty, ale nie było łatwo - komary, skakanie po obu stronach wody i inne zabiegi rekreacyjno - poszukiwawcze. Ostatecznie jednak zdobycie Berlina obtrąbione, za co dziękuję. Zdobyta na wesoło razem z SebaAniaByd.

FTF. Ta skrzyneczka dała nam do wiwatu, z tym większą przyjemnością ją rekomendujemy. :-)

Ileż my się tu naszukaliśmy!  Wydaje się, że być może kordy są przestrzelone, bo nasz Locus i Garmin zgodnie wskazywały inne miejsce, ale one czasem bywają bardzo zgodne w oszustwie. ;-)

Świetny artefakt, jak wszystkie na tej ścieżce i przepiękna okolica.

Dziękujemy. :-)