Nic nie ma… w okolicy pełno psów, a pomnik stoi na posesji - w domu nikt nie mieszka, ale obok stoi przyczepka w której przesiaduje strażnik teksasu… jak tylko zobaczył kogoś pod swoim lokum, wyszedł z butelką Harnasia postraszyć… 

Razem z mężem

Konspiracja na całego! Po cichutku, by nikt z domu mnie nie zobaczył, Madzia niby zapoznawała się z tablicą na pomniku, ja w kuckach po pojemnik i nagle czuję na karku, że ktoś mnie obserwuję. Odwracam się i widzę jegomościa z domostwa po drugiej stronie ulicy, który stoi w drzwiach i się do mnie uśmiecha. Przybiłem z nim piątkę na odległość - on zamknął za sobą drzwi, a ja szybki wpis i z powrotem z Madzią do autka...

Ciiii :- stale należy zachowywać warunki konspiracji :)  Trudno, wydało się, ale nie należy podchodzić do skrzynki jak do sklepu GS-u. Niektórzy stwierdzają to co stwierdzają i niech żyją w takim przeświadczeniu :)

Starsza pani doskonale wie o naszym "notesiku" i jest pełna szacunku dla założycieli tak zacnego projektu oraz oraz szczęśliwa że tak wielu młodych (to też o mnie) ludzi poświęca swój czas na poznawanie tej historii.

Udało się podjąć skrzyneczkę ale musiałem chwilę porozmawiać ze starszą panią która pojawiła się w drzwiach.Ale wszystko dobrze się skończyło.Dzięki

?!

Po kilku podejściach do znalezienia tej skrzynki, stwierdzam,że skrzynka została zainstalowana na posesji prywatnej bez zgody właściciela. Miejsce ukrycia niefortunne. Osoby zamieszkujące obok pomnika, po pokazaniu się obcej osoby w jego regionie, aktywnie obserwują zachowanie się osób przy pomniku. Szczekanie okolicznych psów wzmacnia czujność ich gospodarzy co się dzieje na ulicy przy pomniku.Jak to się ma w stosunku do regulaminu geocachingu ?

No nie wiem.... Ja bym tę skrzynkę dał w urbexie obok, a nie pod używanym jeszcze domem w środku wsi... Jakoś poszło głównie dzięki burzy. Thx for cache.

Może to burza, a może urok osobisty keszerów spowodował, że nikt się nami nie zainteresował. Dziękuję.

Skrzynka podjęta przy pomrukach nadciagającej burzy. Trudno było wyczekać chwilkę aby się nikt z miejscowych nie kręcił i nie obserwował obcych. Dziękuję

Świętokrzyskie styczniowe keszowanie dzień drugi. Dom jest  zamieszkany. Po odłożeniu kesza wyskoczyła na mnie jakaś starsza babka z pytaniem czego ja tu szukam. Na szczęście udało mi się już bezpiecznie odłożyć kesza. Dziękuję za pokazanie miejsca. 

O tym miejscu chyba nieprędko bym się dowiedział. Nie do końca byłem pewien, czy dom sztabowy jest zamieszkały, czy nie, dlatego starałem się szybko załatwić sprawę i przy okazji pozorując jakieś działania przy rowerze:) 

Ciekawe czy wykonawca tablicy ma jakieś alibi na byka, którego popełnił?

Tak się złożyło, że wraz ze znalezieniem tej skrzynki zaliczam ostatni (aktualnie, bo to nie koniec przecież:)) przystanek na "Ponurej ścieżce":) Wszystkie kesze zdobyłem i założyłem "rowerowo":)

Sprawnie wygarnięta. Podczas keszowania po lasach i górach Świętokrzyskich, wakacyjnie wraz z Serengeti, dzięki.

Szybko i sprawnie, drugi dzień keszowania w świętokrzyskim  razem z Bambą ,dzięki :)

Skrzynka znaleziona, podczas odwiedzin na Harcerskim Rajdzie Świętokrzyskim.