Hasiowy debiut we Włoszech !
Dziękujemy za pokazanie miejsca ! Arrivederci !

Reaktywacja Rubina ma sie dobrze. Fajne miejsce. TFTC

Mamy!!!

Element metalowy, do którego kesz był przytwierdzony już nie istnieje.
RudyKot

Wakacyjna wyprawa w ramach której odbyłem rowerowy spacer.

We visited for two days Peschiera del Garda and arrived here by train from Milano centrale. After we had to walk through the old town to the rented apartment. So we passed here through the gate. But before we did so, we quickly grabbed this box.

Thanks HaCek for this little one with the history story attached. It was interesting and good to find. It made the walk along the bussy road a pleasant one.

Later on the day, we came out and visited the cozy little town. Very interesting - we just did not manage to find testy food here. It's probably to touristic...

T1.0 D1.0 SMicro 16:16

Kolejne piękne miejsce na urlopie. Dzięki 

Hello,

Zmieniliśmy miejscówkę. Jedziemy do niej szlakiem keszy z OC :)  Miejsce niezwykle ciekawe, szczególnie gdy się parkuje pod szkołą policyjną :)  Pzdr, Wojtek

Piękne miasteczko, kolejne piękne
Dziękuję za kesza :)

Musieliśmy zreaktywować kesza, bo konstrukcja stalowa, do której był przyczepiony obecnie nie istnieje-stanowiła wzmocnienie bramy, a w tej chwili brama jest po remoncie. Reaktywacja w 4ogu, magnetycznie jak na ponizszych spojlerach. Dzięki za miejscówkę. 

dziękuje za keszawakacyjne przygody z morową paczką: rubina, whatever, Tisia i ja .




   

Okolica kesza mocno się zmieniła. Ale ciekawa ta Peschera, do tego jeszcze te dziwaczne sfinksy reklamujące Arenę w Weronie. Dzięki za kesza i pozdrawiam.

pięknie! dzięki

Piękne miejsce, cytadela bardzo ładnaDzięki za kesza!

Znaleziona podczas rodzinnego wyjazdu do Włoch :)

Szybko i sprawnie, następnie ucieczka przed burzą i powrót do bazy wypadowej ;)

Chwilami troche niebezpiecznie i brudno ale udalo sie zlowic. Dzieki

Podejmując tego kesza poczułem dreszczyk emocji... Jednak autobus przejeżdżający pół metra za plecami do przyjemności nie należy. Na szczęście nikt mnie lusterkiem nie zahaczył, a i kesza udało sie namierzyć. Znaleziony w towarzystwie Mabi podczas drugiego dnia Giro di Garda. Dzięki za pokazanie miejsca :) 

Kesz na miejscuwidoki z mostu piękne!

Piękne Jezioro Garda, świetne widoki, malownicze miasteczka. Obecni przy zakładaniu skrzyneczki. Pozdrawiamy

no i trafiamy na kolejną skrzynka na trasie, tu miałem mieszane uczucia wjeżdżając do miasta Perschiera,

takie niepasujące do wszystkich innych wcześniej odwiedzonych miasteczek nad jeziorem Garda,

taka jakaś nowoczesna zabudowa, brak ogrodów itp.

na szczęście port ratował sytuację, oraz oczywiście cytadela otoczona fosą i tu autko zakotwiczyliśmy na parkingu,

udając się na miejsce pierwszej skrzynki, którą namierzyliśmy bardzo szybko, ale podjęcie to już inna sprawa,

co chciałem zaglądnąć to coś jechało tunelem, apogeum stanowił autobus, całe szczęście że mam taką aerodynamiczną fryzurę ;-)

ostatecznie, bezpieczne skrzynka pochwycona, wpis i mogliśmy z issorią zająć się zwiedzaniem.

dzięki za miejscówkę, pozdrawiam.

Przy tej skrzynce to była adrenalina! Ale od początku. Auto zostawiliśmy na dużym parkingu przy nabrzeżu i poszliśmy na spacer, zwiedzać i focić mury cytadeli. Po drodze minęło nas wyjątkowo ładne auto...Kiedy przyszło do wydobycia kesza, wuzet najpierw zrobił ogląd sytuacyjny. To znaczy próbował, bo jak tylko wystawił głowę, drogą śmignęł rower czy motoryna - emocje takie, że nie pamiętam. Trzy szybkie wdechy i spróbował znowu. Tylko patrzyliśmy, kiedy zza rogu wyskoczy autobus. Za trzecim razem się udało; na szczęście obyło się bez ofiar, nawet bez straty części ciałaOdłożenie poszło już mniej ekstremalnie. Ale myślę, że widok z murów na marinkę wynagrodził wuzetowi trudy podejmowania. (Uwaga, wazelina będzie!) Jak dobrze, że miałam przy boku takiego bohatera! :D

Dzięki za keszyka!

Ftf, z olenka helena qbackim i ja przy okazji, znaleziony podczas wspolnej wycieczki majowkowej.

[FTF]

Pierwszy z serii. Uskutecznianie wieczornego spaceru, zwiedzania i lodów :)

Majówka 2017 czyli rodzinny wypad do Włoch. Miejsce odwiedzone z Hellenką, Oleńką i Grubbym. Dzieki za kesza :)