Jest na miejscu

Nie było problemów z odnalezieniem, dzięki.

sprawnie,razem z Bambą i Poli,dzięki :)

Skrzyneczka znaleziona razem z Badzia Gadzia i areckis na kolejnym 3 dniowym wypadzie do keszerskiego rajuCzas tu spędzony w męskim gronie wykorzystaliśmy maksymalnie ;)

Dzięki za kesza i pokazanie miejsca. 

Dzięki za założenie kesza i ścieżki. Fajne drajvinowe kesze w ładnych maskowaniach. Co prawda przez nią opóźnił się nasz wjazd do Szczecina i to sporo, ale było warto. :)

Ścieżka zdobyta podczas szczecińskiego keszowania w zgranej, męskiej paczce. Wpisy jako BAM. (Badza Gadzia, areckis, Miki.)

Bardzo dziękuję za keszynę złapana na wspólnym keszowaniu wraz z areckis i Miki. Wpis jako BAM (Badzia Gadzia, Areckis, Miki.) Sciecha łapana w drodze do Szczecina .

Keszyna wróciła na swoje miejsce, przykryta kostką.

Logbook w strunówce leżał na ziemi. Wsadziłem go do kubeczka po lodach i przyczepiłem do gałęzi pod którą leżał.

Dziś kolejny etap skrzynek przy chociwelce. Czasu nie ma dużo, a plan jest jechać rowerem od #6 na wschód do #11.

#8 - Strunówka z logiem leżała na ziemi. Podniosłem, wpisałem się i jako że nie mam pojęcia jak była ukryta zrobiłem jej daszek z kubeczka po lodach i całość zawisła na gałęzi pod którą ją znalazłem. Dzięki za skrzynkę.

Dzięki za kesza

Wydaje mi się że wiem czego miałem szukać i gdzie ale nie znalazłem. Wiadukt przeszedł remont, i ma nowe barierki. Teoretycznie nie powinno to mieś wpływu ale kto wie.

Co to może być, to wytypowaliśmy w miarę poprawnie, ale troszeczkę gorzej było z odnalezieniem tego. W końcu Aneczka trafiła :)

OUT: GK Kwak golfista (przynajmniej tak mamy zapisane w notatkach z pola walki)

TFTC

Po drodze festiwal pomysłów, co to znaczy"inna..." I jest! Przyznaję, że tej wersji nie obstawiałem. Dziękuję za skrzynkę i burzę mózgów!

Niestety drzewa keszowe zostały wycięte. Zmiana miejsca ukrycia, kordów i podpowiedzi.

Bardzo dziękuję za skrytkę!
Znaleziona w drodze powrotnej ze Szczecina...

Wydaje się, że koordynaty zostały poprawione, bo tym razem był to klasyczny drive-in, dokładnie w punkcie.
Tym razem, sposób mocowanie uniemożliwia raczej zerwanie przez wiatr ;-)
Sympatyczne maskowanie, tylko nie wytrzymuje chyba naprzemiennego zamarzania i topnienia. Trochę się obawiam o jego trwałość.

Noworoczny przelot Berlinką Dzięki za skrzynkę, pozdr.

Hello,
Berlinką przed siebie, w mocno okrężnej drodze do domu. Pzdr, Wojtek

Dziś sprawdziłem kordy. Rzeczywiście o 9,5 m. przesunięte. Przeniosłem pojemnik na kordy. Sorry za błąd, chociaż często podejmuję kesze o bardziej kopniętych kordach.

Pojemnik wisi. Maskowanie pomysłowe (leśne). Tyle, że dokładność współrzędnych szwankuje. Przynajmniej według mojego urządzenia (tak około 20 m). Miejsca ukrycia nie zmieniałem choć pod kordami też są drzewa. Kolejnym potencjalnym poszukiwaczom podpowiem tylko, żeby wypatrywali od strony szosy.

Szukaliśmy dobre kilkanaście minut, słowo keszera. Możliwe, że zasugerowaliśmy się innymi wiszącymi keszami na trasie po prostu szukaliśmy nie tego :/

Bo wiedziałeś jak wygląda :D. Siedzieliśmy tam dobre 20 minut, ale skoro miała wisieć, to szukaliśmy czegoś wiszącego, nie leżącego

Dzisiaj odwiedziłem keszynę. 

Cały czas jest na miejscu, tylko spadła. Prawdopodobnie przez pierwszego keszera została strącona i leżała tuż pod. Podejrzewam, że jeden napisał, że nie ma, a inni nawet nie szukali- widziałem ją już z trzech metrów.

Aż dziw, że tylu znakomitych keszerów jej nie znalazło

Drzewa chyba do skasowania :/

podjechaliśmy do skrzynki jako ostaniej, przypuszczaliśmy, że może spadła i  szukalilśmy też nisko, ale się nie udało...

Ponieważ wpisy pokazywały skrzynkę jako  "nieznalezioną" zostawiliśmy ją na koniec. W drodze powrotnej, przystanek i poszukiwania. Niestety tak jak i poprzednikom nam też nie udało się znaleźć śladów po keszyku. Szkoda. 

Niestety, tutaj nie udało się... :(

Kesza raczej nie ma, a szkoda.