2020-05-17 09:30 adam.gie (3) - Znaleziona
Bardzo fajny obiekt. Jest to mój pierwszy znaleziony keszNie był trudny do znalezienia, nieco gorzej było z dostaniem się do niego, ale jakoś się udało. Kilka kilometrów obok jest też niedokończony, opuszczony hotel warty odwiedzenia jeśli już jest się w tych stronach.
2019-09-03 23:04 Luke36 (239) - Znaleziona
2019-09-03 14:51 Bulwieć (1695) - Znaleziona
Zwiedzanie opuszczonej dyskoteki było kolejnym gwoździem programu tego dnia. Udało się zwiedzić od środka oba budynki. Szczególne wrażenie zrobiła na mnie sala z niebieskim sufitem. Niestety właściwie całe wyposażenie zostało już rozkradzione. Było natomiast skrzypiące okno oraz szeleszczące na słupach motyle, które zapewniały dreszczyk emocji.
Dzięki zdjęciu jednej z poprzedniczek pojemnik udało się namierzyć bez problemu. Nie spodziewałem się, że pod samym dachem może być aż tak gorąco. Skrzynka leżała jakoś tak na wierzchu, odłożyliśmy tak jak nam się wydawało, że będzie dobrze.
Za pokazanie tej miejscówki przyznaję gwiazdkę!
2019-02-17 13:30 Hekinu (660) - Znaleziona
Dokładnie jak Pytek frytek napisał.
Do klubu dorwali się złomiarze. Wycięte palnikiem barierki, kraty z szatni i wyniesione wszystko co dało się sprzedać. Mimo wszystko miejsce warto odwiedzić. Za pierwszym razem nie spodziewaliśmy się że trzeba zajrzeć aż tam.
2019-02-17 13:30 Kwaśne Żelki (565) - Znaleziona
Znaleziona z Hekinu i pytlak999 dzięki
2019-02-17 13:30 pytlak999 (300) - Znaleziona
Kesz znaleziony dopiero za drugim podejściem. Niestety przez ostatnie pół roku obiekt został dość mocno zdewastowany. Kiedyś w środku było dużo stolików z litego drewna i wiele innych ciekawych przedmiotów. Niestety teraz nie ma po nich śladu, tzn. jest, ale dziura w ścianie przez którą prawdopodobnie ktoś je wyniósł...
Wycieczka z Kwaśne Żelki i Hekinu. Dzięki :D
2017-02-25 15:07 lec (1078) - Znaleziona
Znaleziono podczas zimowo-słonecznej psio-wędrówki. Po dogłębnej analizie ryzyka i zaakceptowaniu ryzyk szczątkowych podjąłem jedynie słuszną decyzję o podjęciu keszyka. Od ostatniej mojej wizyty nastąpiła dalsza dewastacja sufitu co akurat bardziej pomogło niż przeszkodziło podczas zdobywania.
W sumie to STF tylko bez ceryfikatu.
Zielone bo lubię to miejsce.
2016-11-20 17:01 meteor2017 (3451) - Znaleziona
Rano wiatr miał być niezbyt silny, ale w godzinach okołopołudniowych miał się wzmóc (z kierunku SSE). Dlatego planowałem wycieczkę tak, żeby wracać z wiatrem w plecy... i wtedy zauważyłem wpis Werrony w skrzynce, no to napisałem do niej i ustaliliśmy że jedziemy tam razem.
Jako że przejeżdżałem pobliską szosą nie raz, to kojarzyłem drogowskaz do klubu (choć nigdy tam nie byłem) i nie potrzebowałem mapy, ani GiePSa by tam trafić. Najpierw zajęliśmy się skrzynką - miejscówka o tyle niebezpieczna, że trzeba bardzo uważać na czym się staje... łatwo przypadkiem stąpnąć na karton-gips który może się pod nami zarwać, polecieć w dół i zrobić sobie krzywdę. Podobnie ciężko dobrze ocenić które belki są konstrukcyjne i w miarę pewne, a które służą tylko jako szalowanie. A poza tym dach już częściowo przegnity i zaczyna przeciekać, więc z czasem i niższe belki będą gnić. W tej sytuacji wolałem trzymać się metalowej konstrukcji i ostrożnie najpierw obejrzeć gdzie można ukryć skrzynkę, a potem się dopiero przemieszczać. Werrona tym czasem zglądała po kątach... w pewnym momencie usłyszała jakieś głosy, więc poszedłem obejrzeć sytuację (to chyba było tylko echo), a w międzyczasie Werrona namierzyła skrzynkę. Okazało się że można tam dotrzeć asekurując się o tą metalową konstrukcję której się trzymałem.
Naszym zdaniem przydałby się spoiler (który pozwalamy sobie zamieścić), bo podczas poszukiwań trzeba przeczesać spory kawał poddasza (jak Werrona) i w ferworze łatwo o nieuwagę i nieostrożny krok, który może się źle skończyć.
Potem jeszcze znaleźliśmy wejścia do drugiego budynku - Werrona zdecydowała się na wędrówkę poddaszem, korzystając z tego że jest lżejsza ode mnie o jakieś kilkanaście czy dwadzieścia kilogramów. Ja wolałem zaś skorzystać z moich umiejętności wspinaczkowych i dostać się tam bezpośrednio. Moja droga okazała się o tyle lepsza, że Werrona przeciskała się po wełnie mineralnej i potem narzekała, że ją trochę kłuje.
2016-11-20 10:30 Werrona (2043) - Znaleziona
Rowerwy FTF z Meteorem2017.
No we dwójkę to i w Boba Budowniczego można było się lepiej zabawić, i drugi lokal zwiedzić...Co prawda do drugiego pomieszczenia wybrałam gorszą od Meteora drogę (bo po wełnie mineralnej), ale i tak warto było :)
Bardzo dziękuję za dwufazową przygodę, a Meteorowi za pomoc!
2016-11-19 14:53 lec (1078) - Komentarz
Obiekt zmienił właściciela i widać , że stara się zabezpieczyć wnętrze przed wejściem. Wejść się da ale nie wiadomo jak długo bo wejścia pojawiają się po włamach do środka. Wyżej się dało ale dalej nie ryzykowałem. Sugeruję lekkich pomocników z odrobiną szczęścia ;)
2016-11-19 12:00 Werrona (2043) - Komentarz
Podobnie jak Lec odpuściłam...trzeba mieć wsparcie na takie wyczyny (jacys chętni?). I może jakiś spojler malutki? W sumie szkoda, bo za samo to miejsce nalezy się gwiazda!
PS. Nie byłam co prawda sama, ale z "niezrzeszoną" sąsiadką, która...no nieco się bała..To jej pierwsza wizyta w urbeksie - niezły klimat jak na początek urbeksowej przygody.
2016-11-14 18:33 Cezex (5224) - Komentarz