To trzeba zobaczyć i przeżyć. Tak po prostu. Tego nie da się opowiedzieć. Aczkolwiek nie będę ukrywać, że fascynuje mnie co siedzi w głowie Wielce Szanownego Autora kesza... choć może lepiej tego nie wiedzieć. Wielkie dzięki za ponad godzinę świetnej zabawy :)

Zadanie wykonane i muszę przyznać, że wcale łatwo nie było ale przy małej podpowiedzi nasz zespól detektywów dał radę. Podziwiam pomysłowość Autora i precyzyjne wykonaniem poszczególnych elementów skrzynki. Podziękowani dla Iwony, która stanęła na wysokości zadania. Widać że lubi kryminalne łamigłówki.

Dziękuję za fantastyczna skrzynkę. Pozdrawiam

Ogrom pracy właściciela przy przygotowaniu poskutkowało bardzo dobrą zabawą dla zdobywców. Mimo zmęczenia i dwóch małoletnich rozpraszaczy udało się rozwiązać zagadkę! Dziękujemy i polecamy :)

Z Rogatkiem, przy orbitujących młodocianych oraz w towarzystwie sympatycznego właściciela. Coraz bardziej nabieram pewności, że jego pomysłowość, nie zna granic. Nie obyło się bez podpowiedzi. Kesz doskonale przygotowany. Jak nic, zielone się należy. Gdyby dało się dać to byłoby i  złoteParafrazując komentarze z pewnego serwisu aukcyjnego:

Kiedyś, gdy będę już za stary by keszować na OC, zasiądę przy kominku, zapalę fajkę i opowiem wnukom o skrzynkach Tego Keszera! To Lśniący Diament wśród społeczności OC. Dziękuję i pozdrawiam - Maniek ---- POLECAM

:)

Do podjęcia tego owna zostaliśmy zaproszeni przez autora. Właśnie oddawaliśmy innego mibilniaka i owna, kiedy zapytał czy chcemy?

No jasne!

Myśleliśmy, że na miejscu dostaniemy owna w łapy i będziemy rozkminiać w domu. Po dotarciu do autora padło z jego strony pytanie:

- Herbaty, kawy?

No, to już wiedzieliśmy, że to nie będzie 5 minut ;-)

To nie było nawet 1,5 godziny! To było ze 2,5 godziny!

Siedzieliśmy z Trampkiem na podłodze jak zaczarowani, wśród porozrzucanych elementów skrzynki. Jak dzieci w przedszkolu, które dostały super zabawki ;-)

A autor zasiadł w fotelu wraz z małżonką i oboje mieli z nas niezły ubaw. Taka loża szyderców ;-)

Tego nie da się opisać słowami, ten kesz jest tak dopracowany, że po ukończeniu zadania zabrakło nam słów z wrażenia!

Oczywiście pomoc autora była bezcenna. Rekomendacja mocno konieczna.

Udało mi się naprawić - można podejmować.

Wspaniale przygotowana skrzynka, która zaskoczyła nas bardzo pozytywnie. Jak małe dzieci świetnie się przy niej bawiliśmy, dzięki wsparciu właściciela dotarliśmy do celu w czasie krótszym niż trzy dni (jak przy braku). Całość przygotowana naprawdę znakomicie - jeszcze kilka takich praktyk u Pozieduwaca i wywieszamy szyld: detektywi na tropie. Polecam! Dziękuję za skrzyneczkę:)

Powrót do Wrocławia

Do 11.07 jestem z keszem w Lginiu (okolice Wschowy). Jak ktoś ma ochotę podjąć to zapraszam. Ew. Mogę kawałek podjechać po wcześniejszym uzgodnieniu.

Witaj Pozieduwac!

Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.

SERDECZNIE GRATULUJEMY!
Zespół Opencaching

Postaram się być na 17. Tel do mnie six zero VII cztery 0 zero IX sześć null

Dziękuję właścicielowi za namówienie mnie do podjęcia zagadki detektywistycznej. Jestem pod wrażeniem. Mini escape room. Mogę teraz szczekać na całe miasto jakie kesze są fajne. Przydałby się tu mały prolog do skrzyneczki albo w samej skrzynce żeby owner nie musiał wszystkiego mówić. TFTC

04.07 planuje się zjawić z keszem na evencie uhuhu:

Event na skraju Leśnej Doliny (X GPS-P) - OP978A

Prawdopodobnie będziemy ok 17.

Szczegółowa informacja nieco później ;)

Przez tego kesza autor uświadomił mi jak wielka potęga drzemie w umyśle, który jest największym kluczem do otwarcia tego co zamknięte. Bez używania siły.

Pierwszy raz podejmowałem TAKIEGO kesza.

Brawo za pomysłowość

Kiedyś próbowałam podejść do kesza w Saloniku ale ogólny gwar i pośpiech nie są przy tym keszu wskazaneJak się okazało dzisiaj - najważniejsze to dobrze zjeść na podłodze w sympatycznym towarzystwie ownera!W kilku miejscach zwoje mi się w mózgu poprzepalały, być może nadawałam na innych falachDzięki za kesza i cierpliwość do blondynkiPozdrawiam i reko zostawiam!

Wyzwanie zostało podjęte, terminy ustalone i tak oto w sobotni wczesny poranek zameldowałem się pod wschowską wieżą ciśnień, kompletnie nie przeczuwając, co mnie czeka. Założyciel przybył z tajemniczym pakunkiem, znaleźliśmy ustronne miejsce (jak się potem okazało, leżące na Alkoholowym Szlaku regularnie uczęszczanym przez wesołych lokalsów) - i się zaczęło. Powiem tak: zabawa jest naprawdę przednia i słusznie Założyciel prawi, że tego po prostu nie da się podejmować w eventowej atmosferze. Dumny byłem jak paw z  w miarę szybkiego ogarnięcia niektórych wątków, z kolei przy innych mocno błądziłem we mgle. Szybko też się okazało, że trzeba być czujnym i wytrwałym jak Tommy Lee Jones w "Ściganym", bo inaczej nie ma mowy o posunięciu się choć o krok do przodu. Rewelacyjne zadanie, sporo naprawdę świetnych patentów. Dla mnie dodatkowo był to również miły skok do przeszłości i niespodziewane odblokowanie kilku klapek z magazynu wspomnień; szybko też się okazało podczas pogawędki, że na wiele nie tylko keszerskich spraw mamy podobne poglądy.

Pozostając pod ogromnym wrażeniem pomysłowości (nb. nie tylko tego kesza, bo sporo innych niesamowitych skrzynek Pozieduvaca mam już w dorobku) i keszerskiego polotu Założyciela, raz jeszcze bardzo dziękuję za poświęcenie swojego czasu i zapewnienie mi genialnej zabawy. Odwdzięczam się, jak umiem - gadżecikami(już przekazane) i zielonym orderem podziwu. Pozdrawiam!

#3023

Rewelacyjna zabawa.

Podejmowanie kesza w spokojnej, domowej atmosferze. Dobrze, że nie gdzieś na łonie natury bo moja bałaganiarska antury pewnie by zdekomponowała kesza. I tak sie naszukaliśmy jednego elementu ;) 

Świetny pomysł, świetna historia, rewelacyjne patenty. Przenośny escape-room z rewelacyjnym właścicielem. Gorąco polecam. Brać browara i do Pozieduwaca na zabawę ;) 

Powrót do Wrocławia. Kto chce podejmować pisać na: pozieduwac@gmail.com

Szok, siwy dym, szare komórki zrobiły się czerwone. Jak dobrze, że było je czym chłodzić... 

Super zabawa, a to był dopiero prolog. Świetnie pomyślany own cache.

Zdecydowanie polecamy.

Skrzynka zawitała do Siedlec to i ja pozwoliłem sobie spróbować sprostać wezwaniu... pierwszy raz spotkałem się z tego typu skrzynką, i jestem mega pozytywnie zaskoczony, choć zadanie do przyjemnych nie należy... pewnie co bym nie napisał, to wszystko może być odebrane jako spojler... dlatego napiszę tylko tyle, że następnego dnia leżałem sobie na łóżku i wciąż rozmyślałem na temat tej skrzynki i ... wymyśliłem... ta skrzynka wymaga przede wszystkim spokoju, jak jest obok hałas, to ciężko się skupić, i nawet podstawowe informacje wylatują z głowy, a autora podpowiedzi mam wrażenie, że czasami bardziej gmatwają niż pomagają - ale to wyszło dopiero następnego dnia.... polecam zdecydowanie i dziękuję za przytachanie skrzynki na drugi koniec Polski... pozdrawiam, czajorek

W weekend 05 -07.07 będziemy przejazdem przez Siedlce.

Przednia zabawa w detektywa i wytężanie szarych komórek. Lubię takie kesze. Przede wszystkim doceniam ogrom pracy włożony w przygotowanie. Bo to nie tylko wykonanie, ale i pomyślunek. Właśnie to mi się w tej zabawie podoba najbardziej. Nie wiesz z czym się będziesz musiał mierzyć, a po odkryciu 100% zadowolenia. Oczywiście każdy nadinterpretowuje pewne rzeczy. Ja sam wpadłem na rozwiązanie, które być może kiedyś wykorzystam u siebie. Ten kesz to inspiracja sama w sobie i przede wszystkim dobra zabawa. Oby więcej takich. Dzięki.

Oj,czego tu nie było! Oczy w słup, z uszu siwy dym nam leciał od przegrzania "makówki". Kryminały to ja lubię w telewizji oglądać, a nie brać w nich udział, ale taka akcja się rozwinęła, że nie było rady i trzeba było się zaangażować na całego. 

Wspaniały pomysł na owna, świetna fabuła i wykorzystanie różnych elementów sprawiają, że z wypiekami na twarzy człowiek zastanawia się co dalej? Ten kesz to jedna wielka przygoda, choć trudna i wymagająca dużej dawki wyobraźni. Na szczęście Założyciel ma dobre serce i podpowiada. Dzięki za świetną zabawę!!!

No łatwo nie było. Na szczęście nie ma limitu podpowiedzi, więc często z tego korzystałem. Fajnie że założycielowi chciało się podjechać, i mogliśmy na wyjeździe zaliczyć  tak fajnego owna.Sam pomysł rewelacyjny i dopieszczony w szczegółach. Wielkie dzięki.

małe porządki z keszami, dalej niezbędny do zaliczenia kontakt z właścicielem ;)

Gdzie Ty wynalazłeś filmik Toma i Jerrego z takim podtekstemMistrz!!!! Co do kesza to mega wciągający, dopracowany w najmniejszym szczególe, Po dokonaniu wpisu okazało się, że miałem tez sporo szczęścia, kombinacje w innej kolejności mogłyby sporo wydłużyć podjęcie. Sherlock Holmes miał niezłą banie do takich zagadek i niezłego nosa, ja mogę mu tylko stopy lizać. Rozwikłanie zagadki zajęło mi 1,5h, ale warte tak cennego czasu w tych czasach. Polecam, rekomenduję i zachęcam. I uzbrojcie się w cierpliwość. Było kilka rzeczy źle zinterpretowanych przeze mnie ale to nie wpływa na moje zadowolenie. Wielkie dzięki za OWN'a + 1,5h z życiaSUPER!!!

Kesz podjęty podczas eventu we Wrocławiu. Od samego początku spotkania intrygowało mnie, co znajduje się na kanapie obok Pozieduwac'a :)

Sam pomysł na kesza bardzo rewelacyjny, nie będę zdradzał szczegółów, bo to trzeba samemu zrobić„. Wszystko zostało zrobione z pomysłem.

Ode mnie leci ocena znakomita i gwiazdka :).

Dzięki za rewelacyjnego kesza.

Dokonałem wymiany Geokretów :)