Lubię tą traskę z Kowarskiego na Śnieżkę, tym razem dość mrocznie zasnuło się Czoło. Serwisik zdecydowanie potrzebny. Dzięki!

Dodaliśmy opakowanie, którego brakowało.

Trochę zaskoczył teren 5 bo do takiego mu daleko, ale miejsce bardzo fajne. Gęsta mgła co prawda towarzyszy, ale klimat naprawdę super. Po chwili poszukiwań odnaleziony logbook w 3-ch woreczkach strunowych w miejscu spoilerowym. Dorzuciliśmy opakowanie. Dzięki za skrzynkę.

PS. nie trzeba schodzić ze szlaku!

Reaktywacja znaleziona. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca.

Porachunki sprzed roku wyrównane :)

Skrzyneczka zgarnięta na trasie przeł. Okraj - Śnieżka i jeszcze dalej :)

Dzięki za kesza.

Dziś to nie był ten dzień na odnalezienie skrzynki :(

Ale podejście z przełęczy nartostradą bardzo widokowe :)

#3309

No chyba z 15 minut szukałem bo gps uparcie wskazywał inne okolice, ale w koncu oryginał znaleziony ;) 

Poszło sprawnie.

Patrząc na wpisy, to jest to kolejny kesz na mapie, którego ktoś zreaktywował nie zadając sobie wcześniej trudu dokładniejszych poszukiwań. Oryginał wciąż w pierwotnym schowku. Załączam zdjęcia logbooka. Dzięki za kesza, pozdr.

Obrazki do tego wpisu:

Czoło1

Czoło2

Hello,

Krótki wypad z Okraju, żeby przewentylować płuca :)  Keszyk nadal na miejscu, lekko sterany przez życie, ale wciąż sprawiający przyjemność. Bardzo fajny schowek, oryginalny pojemnik i logbook, do tego górki, jagodziska, pola borówek, delikatne słońce, w miarę luźno na szlaku. Płuca dotlenione, można wracać na dół. Pzdr, Wojtek

synchro z gc. więcej w logu tam. thx&pzdr.

Znaleziona z Weroniką Adamem Izą i Robertem. Coroczna wyprawa w góry.  Wędrówka we mgle. Widoczność tak kiepska że gdyby nie kesze to nie wiedział bym gdzie jestem.?:) Świetnie zaadoptowane miejsce na schronienie dla skrzynki. 

#880

Skrzyneczka zaliczona w ramach przyjaźni geo-openowej :)

Dziękujemy za stworzenie skrytki w tym sympatycznym miejscu!

Zabieramy GK na północ...

TFTC Piękna pogoda. Zostawiłem GeoKreta. Powodzenia.

Pierwsza z dzisiejszych występów z Tisią , Nannette i Rubinemczas start :)

Pierwszy kesz na dzisiaj, a plan jest ambitny: Z Przełęczy Okraj na Śnieżkę, potem przez Przełęcz Karkonoską do Borowic. Zaczynamy! :) 

Dzięki za kesza i pozdrawiam :) 

urlopowy atak na Śnieżkę, z Rubinkiem, Tisiem i WhateveremW deszczu, słońcu, 25 km po górachDzięki 1

Atak na Gdkj - odcinek ze Śnieżką na czele wraz z Żonką i Tisioverkami. POgoda nie rozpieszczałą - najpierw skwar potem mega ulewa. Dzięki za kesza.

Sprytnie schowana.

TFTC. Skrzynka ma się dobrze

Znaleziona rodzinnie na nielegalu... Dzięki.

Razem z wupe. Dziękujemy :)

Chwila nurkowania i kesz był nasz. Bardzo dziękujemy!

Znaleziona razem z xytrasem i kathlaide. Dzięki!

Wymarsz z Przełęczy Okraj, w drodze na Śnieżkę, podejmowana z issorią,

jagódki i śnieg, fajne, smaczne, a kesz podjęty po małych poszukiwaniach, natychmiast jak zobaczyłem spojler,

dzięki za kesza, pozdrawiam.

Jagódkowy kesz! Chyba ostatnie w tym roku. Wuzet niby szukał, ale widziałam, że też podjadał :D

Zdobyta po wyruszeniu z Przełęczy Okraj, w drodze na Śnieżkę! Dzięki :)

Przywitał nas śnieg, pierwszy w tym sezonie. Kesz szybko zlokalizowany. Dzięki

Kesz podjęty w towarzystwie Smietanki, MrsParsley, Uli, Ganesii i Fossilisa. TFTC 

OUT: 2 PWG
IN: 2 PWG

Skrytka znaleziona razem z Adasiakiem, Smietanką, Ulą, MrsParsley i Fossilisem w drodze z Przełęczy Okraj na Śnieżkę. Na trasie znaleźliśmy kilka skrytek założonych w ramach projektu Geocaching dookoła Kotliny Jeleniogórskiej. Bardzo dziękujemy wszystkim autorom za trud włożony w ich przygotowanie i pokazanie pięknych widoków. TFTC.

Sprawdzam po drodze pierwsze podejrzane miejsce i, no nie, cert wyłazi z jamy, nawet spojlerowi nie zdążyłem się przyjrzeć. A jaki ten cert nieregulaminowy, ale molda w kubeł - nie mam na przeciw, jak misiu, któremu odradzają miodek jumać z powodu nadwagi.

Widoki z Czoła żadne, poza kikutami uschniętego lasu, ale i tu, jak w Izerach, przyroda powoli się odradza. Czyżby sama, czy tu leśnicy nie maczali swoich palców?

Pogoda dziś na widoki - super, a te na podejściu były sporadyczne to zdecydowałem wracać trasą czeskiego wyciągu. Kawał kosodrzewiny i lasu Czesi tu wycięli dla narciarzy, a to też park narodowy (chyba) albo otulina. I teraz są widoki na Śnieżkę, na Izery z wierzchołkiem wieży telewizyjnej na Ješted (przez chwilę przyglądałem się z niedowierzaniem; a może się mylę?), w końcu na malowniczo położoną w dole miejscowość Mala Upa, która żyje z narciarzy. Kto ma rację, KPN czy KRNAP? Gwoli pełnej informacji. Jak Amerykanie zakładali pierwszy w świecie Park Narodowy Yellowstone, wycięli w pień plemię ponad stu Indian bo ci nie pasowali do koncepcji ochrony ścisłej - bez człowieka w parku narodowym poza wyznaczonymi ścieżkami. Amerykanie już dawno odeszli od pierwotnej koncepcji ochrony. Dziś leziesz sobie po parku narodowym, tylko wcześniej rezerwujesz miejsce na trasie trekingowej (liczba miejsc ograniczona) i podpisujesz, że wszystko bierzesz na siebie, a potem biwakujesz, rozpalasz ognisko, jak dawniej stary Indianin, a na noc zawieszasz swoje rzeczy na szubienicy, na wysokości 5-6 metrów - to dla ochrony przed misiami; sam nocujesz w namiocie, na ziemi - trzeba mieć nerwy opanowane by zasnąć, albo brak wyobraźni. Tak powędrowałbym sobie przez Karkonosze dowolnymi ścieżkami, np. przez Grzędę, tylko że tu misiów zbyt wiele lata nastawionych anty-cz-y(?)-nie.

Reko za certa i łatwe (bo samoznalezienie) kesza, chwilę refleksji nad samoodradzaniem się przyrody i okazję na widoki z trasy narciarskiej - wszystko nie tak często spotykane.

W drodze powrotnej, w zasadzie przez przypadek, podjąłem czeskiego kesza "POMEZNI CELOROCKA" (ciotka Googla nie kuma, co to znaczy). Już przy poprzedniej wyprawie na Czoło (po "Skalny Stół") robiłem mu zdjęcie, ale dopiero teraz zadałem sobie pytania: "dokąd prowadzi?" i "czemu taki gruby?" - i tak się odnalazł. Rekomenduję każdemu jego podjęcie, tak dla poszerzenia światopoglądu na caching, a wynik ro on ma - mój numer to 2879. To też miało znaczenie dla przyznania zielonej gwiazdki Czołu(?), Czołowi(?). Cześć, Czołem, sam nie wiem...

A co będzie, jak śnieg spadnie? Będzie się można potknąć o kesza.