Gniazdo znalezione przypadkiem.  Im dłużej szukałem gniazda tym miałem większy problem czy kiedyś mi się ta sztuka uda. Dziś jadąc na kolejnego zająca zauważyłem je na słupie. Pierwsza myśl że pewnie chodzi o jakieś inne gniazdo bo to jakoś nie wyglądało jak by było tu ze 25 lat, ale warto zprawdzić. W okolicy odnalazłem zająca ze zdjęcia lecz w odległości 1m nie odnalazłem żadnego napisu. Tuje znacznie urosły wiec i może napis się zatarł.  Po kilku kuleczkach i chwili zastanowienia słowo jakoś samo tak się trafiło tylko że jakieś 10 metrów dalej. Świetnie że dodany jest sprawdzać bo lokalizacja wypada w polu. 

#2110

Polowanie na trzy zające. Pustynny schrupany na deser. Znów przepust na Mieni, a potem bezobciachowo na przełaj na azymut. I sukces. Widać, że drzewo lubi kesza, bo oplata go świeżym korzonkami. Wszystko na miejscu, łącznie z oryginalnym maskowanie
Dzięki viajero71 za skrzynkę. I jeszcze raz Susan, że co się dzisiaj poprzedzierałem przez krzaki, chaszcze, pokrzywy i inną roślinność tego mi nikt nie odbierze.

Drugi dzień zmagań z zakończeniem ścieżki, wespół z niezawodną Mekshą, obliczenia poszły nam wyjątkowo sprawnie i można było się udać po finał. Miejsce dojazdu do finału już znane z poprzedniego wypadu, ale azymut nieco inny, dobrze się szło na kordy, kiedy pola jeszcze nie obsadzone a ziemia suchutka. Na kordach kesz znaleziony luzem, cudem się nie utopił, odłożyliśmy i zabezpieczyliśmy kamieniem według zamysłu autora, dziękuję!

Szumi rzeczka i wodospad, więc siku się chce a nie można za drzewem, bo tam keszDzięki!

Synchronizacja z GC, tak, żebym wiedział co jeszcze mam do zdobycia na openie. Loguję z datą kiedy go znalazłem w terenie.

Z lenistwa kordy wyznaczyłem za pomocą internetów, ale po wpis już trzeba było się kopnąć na miejsce. Od najbliższej dróżki niby niedaleko, ale teren jednak okazał się lekko bagienny, kwestia pory roku i chyba lepiej było poczekać parę tygodniDzięki za kesza.

Tu też w miarę sprawnie w porównaniu z kilkoma poprzednimi skrzyneczkami. Dzięki.

Zagadka rozwiązana, koordy finału wyliczone, na miejscu spoiler potwierdził, że to tu. Tylko kesza nigdzie nie ma. Szukałem dobre 20min zanim go wygrzebałem, nieźle się skubany schował i zakopał.

Wizyta kontrolna wspólnie z naturka team (user GC), którzy zdobywali dziś tego kesza. Finał jest na swoim miejscu.

Idąc wg opisu dotarłem do innego zająca. Nie pasował mi tylko kolor i brak literek więc poprawiłęm swoje poszukiwania do właściwego celu. Potem już poszło szybko. Dzięki.

dalsze mozolne poszukiwania zajęcy , ciężko nam idzie ale powoli do końca , podziękował

Byliśmy przygotowani już do tego kesza( street view pomaga bardzo jak się nie jest w terenie:) Zajączki dały nam popalićale spacery przyjemne byłyMiejscowość znana mi już wcześniej bo przez miesiąc jeździłem przez Zajączków do pracy na delegacji. Niedzielne keszowanie z Tisioverkami i Norbim. dzięki za kesza.Niedzielne keszowanie z Tisioverkami i Norbim. dzięki za kesza.

trochę zawracania, powracania i znów zawracania, a zajec się z nas śmiał ;)

TFTC

Tutaj byliśmy przygotowani do roli, więc poszło nawet sprawnie, ale cośmy się tu najeździli, nachodzili, nazawracali to naszehihi

Dzięki!

DZIEWIĄTY DZIEŃ KESZOWANIA.

Szybki przeskok z Leksykonu Leśnika na Zające!

Do geościeżki przygotowałem się perfekcyjnie. Wcześniejszy wywiad u poprzednich znalazców oraz wydrukowana mapa topo + satelita on-line oraz jeep - to gwarantowało sukces zarówno w szukaniu keszy jak i sprawnym dojeździe do keszy.

Wcześniejsze przygotowanie do kesza pomogło w terenie. Co do opisu kesza - bociany naprawdę zżerają zające??? Bo coś mi się nie wydaje. Ale zadałem pytanie do googla:

https://www.google.pl/search?q=co+jedz%C4%85+bociany&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b&gfe_rd=cr&ei=MtD3WMDaI5Hc8AfgtqaYDQ

I rzeczywiście!!!

Bocian może młodego zająca upolować jak żywi młode. No to zmieniłem swój stosunek do bocianów. To są MORDERCY!

Dobrze że Wołek siedział w aucie bo widzę że byłby w tym stanie łatwym celem dla morderczych bocianów!

Pozdrawiam
Art_noise

Towarzysze Pustynnego mocno mnie zaniepokoiłyZnalazłem skrzynkę, ale do podjęcia oddelegowałem kolegę :P

Dzięki :)

Zajączka pustynnego pilnowała ogromna ilość małych mrówek. Oby nie urosły bo zjedzą kesza, albo uszkodzą rękę kolejnemu keszerowi . Dziękuję za interesujący quiz i skrzynkę.

Pojemnik finałowy otrzymuje drobny tematyczny element.

Gniazdo bocianie mijam dosyć często. Z tego powodu zagadka nie była dla mnie specjalnie trudna.
Do tego kesza podchodziłem już kilka razy. Za każdym - przy okazji innych poszukiwań. Zagadka została najpierw rozwiązana w sposób przybliżony, później pierwszy etap powtórzyłem, później poszukiwania w miejscu zupełnie przypadkowym (zaćma jakaś?) no i w końcu ustalenie właściwego celu. Czała zabawa to gonić króliczka a nie złapać go. Niezależnie od ilości czasu spędzonego w okolicy bardzo jestem zadowolony z możliwości spędzenia czasu na przyrodzie. Tym bardziej że pogoda ostatnimi dniami nie wygląda na jesienną. Bardzo dziękuję za serię zajęczą. Ciekawe czy jeszcze pojawią się jakieś kesze w okolicy?

Zające vol.2. Kolejny Quiz poszedł szybciej niż się obawiałem. Bocian chyba poleciał polować na zające ale to my upolowaliśmy właściwego. Już kiedyś byłem w rejonach finału, jednak w tamten czas nie dostaliśmy lekcji co do kogo należy i gdzie można a gdzie nie :)  Po wypaleniu fajki pokoju na paluszkach oddaliliśmy się w ustronne miejsce, celem oddania kilku znaczków na pergaminie. Dzięki

Gniazdo udało się znaleźć bez pytania. Nie jest ono zamieszkane, ale z tego co się wywiedzieliśmy jest ono jedyne. 

Tu, przy podejmowaniu finału, zalecam pozostawienie auta gdzieś na drodze bo można trafić na "pana włosci " na starym zetorze, . Wygadał się poił krowy. Nakryje Was i złapie" i poinformuje, że wszystko tutaj to prywatne i 45 min psu w d... na gadce. Zwykła łąka i wyjeżdżona ścieżka. Już nie chcieliśmy uświadamiać nikogo, że jeśli jest zakaz wstępu gdziekolwiek to powinna być o tym jakaś informacja lub powinno być ogrodzone,  bo było by to bez sensu. Co nie jest zakazane jest dozwolone. Bo skąd ktoś ma wiedzieć czy to "prywatne" czy państwowe "  Opona przyjął na klatę ( ma swój urok i gadane ) po pierwszej spince rozmowa rozwinęła się, aż za nadto . Rozstaliśmy się w przyjaźni  Dostaliśmy pozwolenie na pozostawienie auta tam gdzie było. Z keszem poszło szybko, ale godzina w plecyOgólnie miejsce gdzie znajduje się kesz jest "państwowe i ogólnodostępne " aby nie dojeżdżać do niego autem :)

Dziękuję za kesza 

Kolejna wycieczka w te rejony czyli do Zajączkowa. Po wyliczeniu poprawnych kordów udało nam się całkiem łatwo dojechać i dojść do tego kesza. Znalezione wspólnie z tatą T-Mac2. Tutaj {STF} i zabraliśmy certyfikat.

Poprzednio jak chcieliśmy podjąć kesza, to okazało się, że w zagadce były podane złe współrzędne. Mała litrówka się zdarzyła. Dzięki interwencji Gura11 kesz dostał poprawione dane i już są poprawne :-)

Tym razem ponowna wycieczka do miejscowości Zajączków. I pogoda tym razem dopisała nam również lepsza niż przy poprzednim podejmowaniu zająców.

Skrytka znaleziona wspólnie z SzymcioT. Tym razem podejście jak najbardziej trafione i bez pudła. A raczej z {STF} czyli jednak na pudleTFTC.

Oj dzisiaj ten Zając nie był pustynny - był zdecydowanie wodnyPo podjęciu Zajaca z Czarną Szyjązaczęliśmy sobie dodawać kordy na tego oto Zająca. Wyszły gdzie wyszły - pojechaliśmy, a tam środek ogrodu czyjejś posesji. Na szczęście udało się złapać kontakt do właściciela i ustaliliśmy gdzie tkwiła nieścisłość- po jej skorygowaniu ruszyliśmy na właściwe kordy. Tymo na dzisiaj miał już dość, a raczej nie miał już nic suchego. Został w aucie a ja ruszyłem po keszyka. Tym razem musiał być FTF - w końcu od publikacji minęła godzina może dwie, a my już jechaliśmy na kordy po prawidłowym rozwiązaniu zagadki. Droga jest spokojna, no ale nie dzisiaj. Dzisiaj zrobiłem przebieżkę korytem nowo powstałej rzeki (spokojnie - jutro już jej nie będzie). Posżło szybko i sprawnie, więc z zadaniem uporałem się w kilka minut po czym wylałem wodę z butów i kieszeni i wsiadłem z powrotem do samochodu ;)

Bardzo fajny pomysł na zagadkę - szczególnie na hasłoCo do gniazda- obserwujemy je od wielu lat, więc dla nas miejsce ukrycia się zająca był bułką z masłem. Wodnym masłem ;)

Aha - FTF ;)