W tym miejscu nigdy wcześniej nie byłem, a jest przecież tak blisko... ładna dobrze znana nadbużańska okolica jest piękna, serdecznie polecam ją innym keszerom. Tu po dokładnym sprawdzeniu drzewa spojlerowego zdecydowaliśmy się zreaktywować skrzynkę. Dzięki 

Podjazd i od razu celnie wytypowane miejsce - uwielbiam to logo!  =) razem z Irminą i Batonem  =)

TFTC

Fajne miejsce, w sam raz na małą przerwę w podróży. Razem z zuza007 podczas zwiedzania wschodniej Polski. Dzięki. Pzdr. 

Hello,

Bardzo miłe dla oka miejsce. Posiedzieliśmy chwilę gapiąc się na rzekę. Pzdr, Wojtek

EDIT: zapomniałem przy logowaniu: jest tutaj jedna perełka, głaz z tablicą - i teraz uwaga: "Ś.P. Nadburzańskiemu Szlakowi Kościuszkowskiemu" !!! Ktoś to czytał przed umieszczeniem? Coraz ciekawiej się dzieje ;)

Skrzyneczkę  błyskawicznie znalazły kuzynki :)

Takie rozmiary to ja rozumiem.... można kilka gadżetów dorzucićSzkoda tylko, że zapomniałyśmy wziąć, a w domu torba skarbów czeka na rozdysponowanie.

Miejsce rewelacyjne i o dziwo, kameralne! Super że jest tu  MOR, wrócę tu na pewno w kolejnym miesiącu, ale z rowerem :)

Dzięki!!

Nie była to pora na przeprawę promową. Ludzi bardzo dużo w okolicy, pewnie jest to okoliczne miejsce spotkań. TFTC 

Ciekawe miejsce na trasie Green Velo.

Dziękuję.

Akcja Mazury-Podlasie, dziękujemy:)

Dzień 1

Wakacyjne keszozbiory w towarzystwie Bamby i Poli, dzięki :)

Sprawnie zdobyta podczas pierwszego urlopowego dzionka, dziękuję.

Gorrrąca niedziela w całości spędzona na keszobraniu w zacnym towarzystwie. Pomimo wysokiej temperatury dzień bardzo udany.

Kesz namierzony bez problemu. TFTC!

Znaleziona w nocy na pobliskim parkingu paliło się ogromne ognisko i dosyć nieprzyjazne pokrzykiwania. Nawet się tam nie zbliżałem a szkoda Bugu wieczorem.

Znaleziona, niestety prom nie działa i trzeba było jechać przez mielnik ale tereny piękne więc przykro nie było.

Kolejny fajny MOR, świetne miejsce. Niestety prom akurat nieczynny, a i krowy już wracały z pastwiska i nici ze zdjęcia kąpiących się w Bugu bydląt. TFTC!

Algida&rredan i “Misja Grodno” - 2500 km przez 7 województw i 3 kraje

Kolejna wyprawa na pogranicze i greenvelo. Dzięki za pokazanie tylu fajnych miejsc.

Super wyprawa w wielkim upale. Dzięki za kesze.

Rodzinna wyprawa na pogranicze. Gorąco 30 stopni. Szybko, sprawnie i hop z powrotem do chłodnego auta. Dzięki za kesz.

Bardzo przyjemne miejsce, dobre na grilla, albo nawet na nocleg pod namiotem. Dzięki

Majówkowy dwutygodniowy wyjazd na pólnocno-wschodnie krańce Polski w towarzystwie keszerskiej braci Smerfetki i Harry Hole,w celu poznania naszego pięknego kraju-ponieważ cudze się chwali a swojego się nie zna.

Dziękujemy bardzo za kesza i pozdrawiamy.

Kesze zdobyte razem z Galowianami podczas niezapomnianej wyprawy pod namioty.

Dużo zabawy, śmiechu jednym słowem jak w familiadzie :D

Każdy dzień owocował zdobytymi keszami które pokazywały nam tą przepiękną krainę jak i opowiadały o niej historię.

Dziękuję za chwilę radości z keszem, pozdrawiam!

Niestety dzisiaj dzień parzysty i już p[o 18.00, więcz przeprawy nici. A i tak pora wracać do domku, ale miejsce rewelacyjne. Dzięki za sprowadzenie.

Wakacyjne keszowanie z Unkasem. Dzięki za kesza.

infrastruktura rowerowa oszałamiająca.

Wspaniała wyprawa pełna przygód i pieknych widoków szlakiem green velo z Rubinem, Tisią i Whateverem. Tereny przyciągają wzrok, narobiłam mnóstwo zdjęć, różnorodność kultury i wrażeń naładowała mi akumulatory na długi czas. Dziękuję za skrzynki ;)

Gwiazdka za miejsceJest i logo green velo!

Odkrywanie uroków Lubelszczyzny:) Czterodniowa wyprawa szlakiem Green Velo wraz z Żonką, Tisią i Whateverem. Czy słońce, czy deszcz my od rana do wieczora zbieraliśmy kesze i odwiedzaliśmy kolejne ciekawe i malownicze miejscówki. \Znaleźliśmy masę skrzynek, kilka przeserwisowaliśmy ( mając preność że je wcięło) , a na kilku polegliśmy. 4 dni - 1400 km na liczniku samochodowym plus w nogach też mamy sporoDzięki za sprowadzenie nas tutaj.

Jeee był przestrzenny znaczek green velo:) fajnie urządzony MOR

chyba najbardziej nas w tym miejscu ucieszył kawałek betonowego łańcuszka :)
Podjęty wspólnie z Tisią, Nannette i Rubinsonem.

Dzięki i pozdrawiam.

Uwielbiam to logo! :) 

Dzięki za kesza :) 

Kilka MOR-ów już widziałem, ale ten przebił wszystko. Strasznie duży, ale przynajmniej miejsce się dla każdego znajdzie. Ech, gdyby takie wiaty turystyczne były w całej Polsce.

Kesz zlokalizowany, dzięki, pozdrawiam.

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

 Ileż kasy poszło na te obiekty, tylko czy one długo posłużą ? Dziękuję za pokazanie miejsca i skrzynkę. Pozdrawiam 

Znaleziona w trakcie sobotniego keszowania po Green Velo. Piękne miejsce, aż się nie chciało ruszać, tylko usiąść i zatopić w przyrodę.

Skrzynka zdobyta z niekeszującą przyjaciółką Alicją :)

Trochę po krzakach ale się udało dzięki precyzyjnym wskazówkom. Dzięki

13 września 2016; TTF
Ławeczka super; szkoda, że taka wielka i się nie zmieści. A biwakowo aż po horyzont.
"Rowerzyści to mają odwagę - spać w namiocie w takim miejscu!" Że niby co?
- Przyjdzie niespodziewana fala powodziowa? Tak daleko od gór?
- Latają tu łosie albo dziki? Może wilki albo miś? Ten ostatni podobno się obraził i przeszedł na Słowację.
- Może, że Pogranicznicy wyskoczą z krzaków? Tak, ale choć oficjalnie nie wolno biwakować na MOR-ach, w praktyce wolą mieć wszystko na widoku. Jak obudzą cię o brzasku i pół godziny będą sprawdzać dokumenty przez swoje łącza, potem znowu cię obudzą oddając dokumenty, przeproszą i można z nimi pogadać, byle nie pytać o przemytników.
- Odpadają keszerzy i inne turysty, a to ze względów oczywistych.
- Pozostają Tubylcy!!!
Właśnie kiedy kontemplowałem okolicę, przyjechało dwóch; chyba nie koniecznie chciałbym ich spotkać gdzieś na zachód od. Jeden przyjechał w bagażniku; czegoś takiego w życiu nie widziałem. A potem słuchaliśmy Ave Maria, które od Bohu napływało łęgami. Pewnie z kościoła w Gnojnie za lasem dźwięki odbijały się od ściany lasu na Białorusi i wracały na biwakowisko. Normalne, zawsze wina Ruskich:).
Już wiem, dlaczego niebezpiecznie; to Gnojno jest powodem - a nuż jest coś na rzeczy!
TFTC

Obrazki do tego wpisu:

Tak też można choć po wertepach trzeba na klapę bagażnika uważać by nie przedziurawić

Asysta podczas instalowania skrzynki w  terenie.

Przestraszyliśmy w tym miejscu jakichś rowerzystów śpiących w namiocie, a my przecież tylko po kesza przyjechaliśmy. Jeśli chodzi o kesza to dość niespotykane maskowanie - butelką wody :)

W doborowym towarzystwie z a., P., p. :)

Rowerzyści to mają odwagę - spać w namiocie w takim miejscu!

Chyba obudziliśmy śpiących w namiocie obok rowerzystów. A maskowanie, tak jak napisał Szymanek, dość nietypowe:)

Skrzynka znaleziona podczas wyprawy na wschodni szlak lubelszczyzny. Dziękuję za pokazanie malowniczej okolicy! :)

Znaleziona przez wesołą białostocką ekipę :) 

Przeprawa nieczynna, a Green Velo tak W powietrzu unosi się typowy biznesan-januszu ;)