Synchronizacja z Geocaching.

TFTC

Zaparkowałem przy pobliskim łowisku i udałem się na kordy. Wyliczanki z przepływem zrobiłem sobie w domu, teraz pozostało mi znaleźć liczbę. Znalazłem, ale coś mi w wyliczankach nie grało. Postanowiłem więc metodą na Wallsona zajrzeć w pewne miejsce i keszyk trafiony. Dzięki.

Znaleziona z ygrekiem. Ygrek wziął się za liczenie, a ja poszłam sprawdzić jedną miejscówkę i bingo :). DzK.

Wieczorno-nocne keszowanie z choooch. Zanim zdążyłem dokończyć obliczenia choooch już biegła do mnie z keszem :)

Dzięki.

Znaleziona w ramach spaceru po Głoskowie i okolicach wraz z Katką_40, Nuką i Korso. Trochę się tu przedzieraliśmy od strony północnej, ale przy samym miejscu ukrycia już poszło w miarę łatwo. Najpierw przepatrzyliśmy inne miejsce ukrycia, ale po chwili skrzynka zlokalizowana. Bardzo fajne miejsce, Nuka nawet zaliczyła kąpiel w rzeczce, ja trochę też.

W zadaniu przy 1) powinno być: zaokrąglone do pełnych jedności w górę, a nie do dziesiątek !

W obecnej porze roku spokojnie udało się dojechać na rowerze pod samą śluzę. Miejsce bardzo urokliwe, trawa skoszona i bocian szukający czegoś dla siebie.
Ze znalezieniem odwróconej liczby miałem lekki problem, ale kesz sam wpadł w ręce i sprawa sama się rozwiązała. Szkoda tylko, że pudełko nie jest ciut większe.
Wrzuciłem geokreta.
Dzięki za skrzynkę!

Szukanie tej skrzynki w środku nocy to była ciekawa przygoda. Jakieś zwierzęta dwa razy z głośnym pluskiem rzucały się do wody. W idealnej ciszy nocy sprawiało to niesamowite wrażenie. Nawet zaszedłem na kordy, chociaż do zaliczenia kesza nie jest to potrzebne. Jednak rzeka nocą hipnotyzuje i przyzywa ku sobie.

Kesz wyjęty jeszcze przed obliczeniem kordów finałowych

Po co nam lane poniedziałki skoro możemy mieć keszerskie poniedziałki .

Objazdówka świąteczna z Serengeti, dziękuję.

Trochę drive in, trochę spacerkiem wokół pięknej Jeziorki , śmigusowo- dyngusowe poniedziałkowe keszowanie, oczywiście z Bambą i bez lania wody:)

Zima rozleniwia, ale ile można siedzieć w domu?A co do keszyka, to było tak jak w logu Brym, dzięki czemu radosne banany wyskoczyły na nasze oblicze.Dziękuję za skrzyneczkę. :)

Znaleziona w akcji Rusz tyłek.Zima, zimno, w tłuszczyk człowiek obrasta - no trzeba!Ze wzoru coś nie bardzo wychodziło, ale Azymut powiedział - licz, a on poszedł ... jak się okazało sprawdzić typowaną miejscówkę i bingo!Jak na początek wyszło całkiem wesoło. TFTC. :)

Koniec świata zupełny więc nie dziwne, że nijak po drodze mi tu nie było. Dziś jadąc z wizytą do Pani K. postanowiłam ciut z trasy zboczyć. Wietrzysko straszne, ziiiimno, wokół żywego ducha. Pewien podstęp we wzorze tkwi, bo ja bym owe cyfry odwrotnie zastosowała zgodnie z moją logiką. Na szczęście wzór prosty więc szybko da się stwierdzić, że inna logika tu działa. Miejsce ukrycia wytypowałam bez liczenia ale postanowiłam uczciwe policzyć a nie od razu rzucać się na miejscówkę, która już daleka woła "tu szukaj!"

Ftf w obydu systemachNie sądziłem, że się uda, bo trochę mj się dziś zaspało, ale skoro kesz eventowy to trzeba było podjąć. Zacząłem od tego mając nadzieję, że brać keszerska będzie leniwa przez pogodę tego dnia i się nie pomyliłem. Na początku znalazłem nie to co trzeba więc na wszelki wypadek zadzwoniłem do właściciela, ale po chwili dojrzałem co trzeba. Miejsce finału podejrzewałem już wcześniej, ale tak piździło, że wolałem policzyć wszystko dwa razy zresztą i tak dopiero za 3 rezam wynik wyszedł mi nie ujemny. Zapraszam do wspólnego keszowania : odynsraven@gmail.com :)