25.04.2024 - 05.04.2024 / Mega Majówka Łódź i okolice rowerowo. Wycieczka szlakiem keszy z GC i lokalnego serwisu OC.

28.04.2024 Część Druga, Wyprawa na zakupy i po tego dziwnego kesza.

Trzecie podejście rok temu 2022 zmią pochodziłem po okolicy, później gdzieś tak po roku załapałem gdzie jest pierwszy etap i dopiero wczoraj udało się go podjąć i zakumać współrzędne. I nastało dzisiejsze popołudnie.

Szok, niedowierzanie.

To nie może być.

Ależ tak.

To na pewno toto !!

Niech mnie ktoś uszczypnie / kopnie*     * Niepotrzebne skreślić

Szybki wpis.

Każdemu polecam zobaczyć.

Ach ten rozmiar !!!

Więcej w opisach na geocaching.com Więcej we wpisach na opencaching.pl

THX ZA CACHE !!!!

Bardzo dobra skrytka. znaleziona z GC

Szybka, miła i przyjemna, zgarnięta na spacerze z dziećmi. Dzieciom też się podobało, dzięki! Fajne maskowanie obu etapów, szczególnie pierwszego. Log nieco zawilgotniały, ale w całości. 

1. etap świetny. Jako lokalsi szybko zakapowaliśmy :)

Wracając ze stoków, tak wracałem w przeciwnym kierunku.

Já to chyba mam za mało pamięci podręcznej na takie numery. Przyznam że z malutką pomocą udało mi się wytypować potencjalną, okazała się właściwą. Później już szybko poszło. Dzięki za kesza i przedstawienie tej części miasta, które nigdy się nie nudzi. 

Moje ulubione maskowanie, moje ulubione miejsce ukrycia skrzynki, DZK. 

Znaleziona razem z Astro. Pierwszy etap wytypowany w domu, dziś zostało tylko podjechanie i zebranie literekFinał też ma się dobrze. Dzięki za skrzynkę i pretekst do wizyty na Sikawie :) 

Nasza pierwsza skrzynka na opencaching, dziękujemy Twórcy za zweryfikowanie czy wszystko jest na miejscu. Wytypowanie ulicy trochę zajęło ale się udało, pierwsza część w terenie dla początkujących dość trudna. Przy drugim podejściu wszystko się udało. Całość b.fajnie opracowana. Jeszcze raz wielki dzięki dla Autora. 

Przy tej skrzynce najwięcej czasu zajęło mi wytypowanie odpowiedniej ulicy, ale jak już się znajdzie, to nie pozostawia wątpliwości. W terenie etap padł szybko, a finał jeszcze szybciej.  Ładna ta Sikawa, miło było sobie pojeździć jej uliczkami.  Dzięki!

Ulica znaleziona jeszcze w domu (bardzo lubię tę legendę ;))

A potem w terenie etap pierwszy zajął mi chyba z pół godziny. Już się poddałam i chciałam wracać, ale Autor pospieszył z pomocą :)

Wielkie dzięki!

Za wikipedia ;]

Z Połoniną Wetlińską związane są liczne legendy. Jedna z nich mówi o sposobie podziału tej połoniny między mieszkańców kilku miejscowości, które na niej wypasały bydło. Według niej wszyscy właściciele wsi wyjechali rano konno ze swoich dóbr i tam, gdzie się spotkali wytyczono granice, jednak dziedzic z Hulskiego zaspał (inna wersja mówi, że przegrał pastwiska w karty) i dlatego mieszkańcy Hulskiego paśli swoje bydło na Otrycie. Legendy mówią też o zbójnikach i ich licznych kryjówkach. M.in. nad źródliskami potoku Hylaty, w miejscu zwanym Skałą Dobosza znajduje się Jaskinia Dobosza, w której podobno ukrywał się słynny wschodniokarpacki zbójnik Dobosz

Oj tam, oj tam, zaraz BŁĄDYakub był bardzo skrupulatny i zauważył, że na liście brakuje jednej krótkiej uliczki, również kojarzącej się z górami - już ją dopisałem do listy. Jednak ta uliczka nie mogła być rozwiązaniem quizu, bo jej nazwa raczej nie kojarzy się z żadną legendą związaną z górami, a taki był warunek rozwiązania. Tak, czy owak wszystko zostało uporządkowane. Dzięki za uwagi. Zapraszam do szukania!

Quiz rozwiązałem z pół roku temu. Nigdy nie było okazji, żeby podjechać. Dziś był ten dzień. Niestety pamięć nie ta, dlatego zadzwoniłem do Autora się upewnić. I co? I źle rozwiązałem. Chociaż teraz po ponownej analizie, jednak dobrze, ale w zagadce moim zdaniem jest błąd(już zgłoszony).

Tak czy siak, miło było odwiedzić stare kąty, chociaż jadąc do kesza dowiedziałem się o przykrym sprawie: zmarł mechanik i którego przez lata serwisowałem samochody. Telefon nie działał, więc po drodze postanowiłem go odwiedzić. Porozmawiałem z żoną....

A wracając do skrzynki, jak już wiedziałem gdzie, to szybko i przyjemnie :)

Dzięki!

Życzę dobrej zabawy!

Skrzynka gotowa do szukania. Zmienione miejsce finału. Zapraszam!

Skrzynka przejdzie w tym tygodniu okresowy przegląd techniczny.

Bardzo ciekawe maskowania a i zagadka niczego sobie. Niestety drugi etap trzeba było zreaktywować, bo maskowanie było ale skrzynki już nie. Dzięki!

Znaleziona z Gackkiem i Mieszkiem. 

Kolejny świetny keszTrochę nam zeszło na typowaniu ulicy, no i wystąpił problem z finałem, jednak sytuację udało się opanować. Świetny kesz!

Znaleziona na podboju Łodzi z mieszkiem i akimg. Troszkę sobie pojeździliśmy po Sikawie. Oba etapy ze świetnym maskowaniem. Niestety w finałowym maskowaniu keszyny nie było. Po konsultacji z właścicielem umieściliśmy keszynę w maskowaniu.

Pierwszy etap namierzony po chwili, a finał pokazał, że myślenie nie boli;)

Skrzynka podejmowana na dwa razy. Na początku jakaś pani w domu obok pierwszego etapu jakoś się na nas dziwnie patrzyła co tam robimy po zmroku, jakby chciała wyjść do nas z jakąś patelnią albo wałkiemOdpuściliśmy.

Tym razem już za dnia udało się - pierwszy etap bezproblemowo. Drugi był trochę w rozsypce, ale go poskładaliśmy do kupy ;)

Dzięki za kesza!

Najpierw trudny dojazd z Widzewa autobusem 64A, który zalicza chyba wszystkie ulice w tej części miasta.
Potem świetna zabawa przy szukaniu (gdyby nie Dankwiatowa Żona, nie znaleźlibyśmy).
A na koniec przemarsz na krańcówkę Stoki z włączoną syreną w dziecięcym wózku.
Dzięki za kesz!

Zagadka rozwiązana dużo wcześniej w domu. Teraz przyszła kolej na poszukiwania w terenie. Pierwszy etap obmacany wszędzie, każdy szukał w różnych miejscach, już zwątpiliśmy, ale się udało. Drugi etap w zasadzie łatwiejszy, ale nie obyło się bez niespodzianki sprytnie zrobionej. Znaleziona wspólnymi siłami z Mimatem.

Nie dałam się zrobić w bambukoBardzo starannie zrobiona skrzynka. Polecam !

Najtrudniej poszło z wykombinowaniem ulicy, oczywiście nie trafiłem tak jak trzeba i założyciel musiał mnie pokierować na właściwą drogę.

Na miejscu obmacałem po kolei wszystkie 3 słupy i nic. Hmm, no to jeszcze raz, bardziej dokładnie i jest!

Na finale zeszło dłużej, przy okazji wyszło, że właściciel to żartowniś, musiałem co najmniej dziwnie wyglądać chichocząc pod drzewem. W końcu skrzyneczkę namierzyłem, szybki wpis i jazda dalej..

Dzisiaj Sikawa wyglądała uroczo, słońce, żółte liście, cisza, prawdziwa złota polska jesień. Było super, dzięki za zabawę i pokazanie kawałka innej Łodzi.

Zaginął gdzieś finałowy pojemnik. Reaktywacja przeprowadzona.

Zeszło trochę czasu zanim doszedłem o jaką ulicę chodzi.Pierwszy etap w fajnym maskowaniu.Finał z małą niespodzianką.Było fajnie.Dzięki

Doszły mnie słuchy, że po ostatniej wichurze niektóre pojemniki pospadały na ziemię. Zostały odłożone na miejsce, ale niekoniecznie to oryginalne. Faktycznie zastałem je w innych miejscach i oczywiście wróciły już na swoje pierwotne miejsce, tak aby następni poszukiwacze mogli w pełni cieszyć się z pokonania trudności i zdobycia kesza. Skrzynka gotowa do szukania.

Zagadka rozwiązana błyskawicznie, bo to moje okolice i ulubiona ulica :)

Pierwszy etap okazał się być dość problematycznym, ale już z drugim poszło gładko...

TFTC + ocena znakomita za ciekawe pomysły!

W drodze powrotnej z Żyrardowa i Skierniewic musieliśmy zahaczyć o skrzynkę, która znajduje się na drugim końcu miasta. Ciekawy byłem skąd autor zebrał tyle rekomendacji. Teraz już wiem i dokładam kolejną od siebie.

Nie czytałem w domu opisu, więc nie miałem pojęcia co należy kolejno wykonać. Tak więc na kordach rozprawiłem się z pierwszym zadaniem, zapobiegawczo zadzwoniłem do Plebka, aby potwierdzić moje przypuszczenia. O dziwo trafiłem bezbłędnie, nie potrzebowałem monitora, a dałem radę na wyświetlaczu telefonu. 

Drugim etapem zajął się Safrin, ja oczywiście wstydziłem się obmacywać słupy, bo nieopodal jakiś facet majstrował coś przy samochodzie. W końcu Safrin trafił na kolejną wskazówkę. Brawo! Wykonanie rewelacyjne. 

Ostatni etap znalazł ''Debeściak'' Safrin. Taki był z siebie dumny, że tak szybko uporał się z finałem hahahaha. Na moją reakcję nie trzeba było długo czekać, bo zaraz po otwarciu pojemnika ;). Jednak konieczny okazał się ponowny telefon do Plebka, bo maskowanie leżało na ziemi, ale to nic dziwnego po dzisiejszych podmuchach. Oczywiście wszytko odłożyliśmy na miejsce.

Gratuluję i dziękuję!

Wracając z Żyrardowa postanowiliśmy zatrzymać się po drodze na jednego mulciaka.  Etap pierwszy sprytnie ukryty, ale nie stawiał oporu. Z finałem było już gorzej. Po kilku minutach znalazłem maskowanie walające się w okolicy drzewa. Odłożyliśmy na miejsce. Dzięki.

Rowerowo z Plebkiem. 

Fajny pomysł i opcja żeby przejechać się w nasze łódzke góry. Jechaliśmy od Janosika. Był krew pot i łzy. Rewelacja.

Pomysl z zagadka pierwsza klasa, ale po przeczytaniu wszystkich wpisow chyba bylem nastawiony na wielkim bum, jednakze calosc zasluguje na ocene znakomita, oby tak dalej! Dzieki!

Rowerowo z Bogasem.

Zagadka rozwiązana zaraz po opublikowaniu kesza ale podjęcie musiało poczekać. I doczekało momentu kiedy na prawdę nie było czasu na skrzynki - godzinę przed ostatnim egzaminem tej sesji miałam teoretycznie spędzić na douczaniu się. 

Jako że i tak nie umiałam za dużo postawiałam na koncentrację oraz relaks przed odpowiedzią. To drugie udało mi się na pewno. 

Bardzo fajna skrzynka, przyjemna, lekka, okraszona dowcipem lekkim, złośliwym czyli takim jakim lubię najbardziej.

Dziękuje bardzo za skrzynkę ! Leci zielone :)

ps. zdałam na 4.5 :D

Zajęcia na uczelni się skończyły a ja nie zdążyłem zebrać tej skrzynki. Mieszkam po drugiej stronie Łodzi więc jakoś tak wybitnie mi nie po drodze do tego kesza. Ale przecież nie będę czekał do października aby pojawić się w tych rejonach. Wystarczył dobry pretekst.

 

Szybki wypad po kesza przed (nie moim) egzaminem. Pierwszy etap opierał się do momentu przeczytania podpowiedzi. Drugi etap nas rozbawił a trzeci zrobił wrażenie.

 

Dziękujemy. JA.&KM

Jadąc na spotkanie sobotkowe postanowiłem zajrzeć i tutaj. Wreszcie rozróżniam Sikawę od StokówEtap pierwszy dość szybko. A drugi... pierwszy odruch taki współczującyale potem wielki uśmiech. Tylko podobnie jak Olo troszkę mam obawy co do trwałości. Pewnie potrzebny będzie stały nadzór. Ocena znakomita. Dzięki

Zagadka rozwiązana już w dniu publikacji, ale pierwotne miejsce ukrycia podpowiedzi okazało się bardzo ruchliwe jak na tak spokojną okolicę i króciutką uliczkę. Po zmianie lokalizacji odnalezienie pierwszego etapu przebiegło bez kłopotu. Na finałowych kordach oczywiście musieliśmy wpaść w pułapkę zastawioną na mało rozgarniętych keszerów . Ale lubimy takie zaskoczenia i niebanalne rozwiązania. Dlatego z czystym sumieniem leci ocena znakomita i rekomendacja. Dzięki za kesza

Za pierwszym razem wytypowałem złą ulicę - choć wszystko mi się zgadzało I że krótka, i że nie ma jej w spisie. Późnej poszło lepiej.

Na miejscu słupy zlokalizowane, szukam, macam, grzebię i nic Ni ma. Dopiero Lilalu doczytała podpowiedź i ... wszystko jasne - majstersztyk 

Przy drugim etapie, poszło nad wyraz szybko ... za szybko Było trochę śmiechu, a finalne maskowanie to ... hmmm ... trochę delikatne.

Dzięki.

Zmiana lokalizacji 1 etapu, powinno być łatwiej. Zapraszam!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

1 etap będzie przeniesiony w spokojniejsze miejsce, tam jest jednak zbyt przypałowo. Finał pozostanie bez zmian.

Synchro z zaprzyjaźnionego serwisu - chyba pierwszy raz w tę stronę 

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team