Szukałem tu już wiele miesięcy temu, ale wówczas stał tam wielki kontener ze złomem i nie dało się wszędzie dojść. Jak się teraz okazało, musiał on stać tam, gdzie był kesz, bo teraz znalazłem go bardzo szybko.
Dzięki!

Gdyby nie znajoma motornicza, która po okolicy rowerem zapiernicza, to pewnie odbiłbym się bez próby podjęcia, zobaczyłem bowiem, jak dwaj smutni panowie zamykają przykeszową bramkę wjazdową. Tymczasem okazuje się, że na zajezdnię można dostać się na parę innych sposobów, dzięki czemu mogłem zwiedzić to i owo, podjąć to i owo, no i w ogóle czaderskie jest to miejsce, że hej. Keszyk na miejscu w bardzo dobrym stanie, dziękuję bardzo i pozdrawiam.

Przy okazjuzajec w okolicy udało się dotrzeć i tu. Dzięki za kesza!!

Znaleziono. Dzięki za kesza.

Do kesza podchodziliśmy kilka razy. No niby zielonka po reaktywacji ale teren nie do końca prosty. W wakacje zawalone było po korek rzeczami paletami i billboardami albo płytami i teren średnio dostępny. Teraz jakoś wysprzątane stoją auta łatwiej szperać. Znaleziono. Dzięki za kesza.

TFTC

TFTC

Keszyk znaleziony na przedpołudniowym spacerku z Klarą. Jak on się tu ładnie chowa:). Dziękuję za skrzyneczkę:) #1562

TFTC

Jest dziękuję za pokazanie miejsca
Skromne keszerskie TFTC????

Znaleziona na wyprawie Wrocław i okolice z Aki.
Łatwo nie było... w końcu poddał się.

Znaleziona razem z Gackkiem podczas pierwszego keszerskiego wyjazdu w 2023!

Teren trochę zagracony, dodatkowo ciemno i mokro.. ale w końcu się udało :)

ZnAlAzŁeM jĄ jAkO pIeRwSzy W 2023
rOkU

Dziękuję, znalazłem. Bardzo fajne miejsce i ciekawe ukrycie.

Kesz na miejscu. Generalnie ludzie mówią co im się podoba, a teren był i jest w miejscu ogólno dostępnym. Dojście jest przez bramę główną ze szlabanem - otwarta całymi dniami (nie zieloną bramę)

No niestety, tutaj się nie udało. Miejsce całe zwiedzone i obfocone więc wizyta bardzo udana. Niestety kesza nie udało mi się znaleźć. Jeśli był w tej czarnej 'dziurze' w ścianie na poziomie gruntu to już go nie ma. Jeśli w innym miejscu to pewnie jest i po prostu zaćmienie.
Mnie nikt w drodze na koordy nie zatrzymał, no ale dzisiaj niedziela zielonoświątkowa.

Miejscówka super, odwiedzona za dnia. Niestety parę mtrów od kesza zostałem zagajony przez pracowników, którzy grzecznie, aczkolwiek stanowczo kazali opuścić to miejsce. Powiedzieli, że teren prywatny i docelowo będzie tu muzeum. Szkoda.

Tym razem znaleziona w około 5 sekundfajne maskowanie.

Skrzyneczka  od razu się ukazała. Dzięki

Dobry kamuflaż, znalezione z Gabi

Kesz był. Dodałem nowy spoiler.

Dwa razy i nic. Niestety

Nice place. Took plenty of great photos. Many thanks for setting.

Chyba nikt nie ma większej przeczulicy niż ja ;). Teren należy do miasta wynajmowany / dzierżawiony / czy ram w jakiś dziwnych układach wykorzystywany na organizacje nonprofit od miasta. Generalnie dobre miejsce do przełamywania własnych lęków. Jak kogoś spytasz czy możesz obejrzeć sobie stare tramwaje to nikt większych problemów raczej nie robi, a nawet jeśli to jest to dobra "poaskownica geokeszerska" gdzie trzeba czasem wcielać się w fotografa, czasem miłosnika zabytków, czy lumpa i inne role. Nie wszystkie kesze są na uboczu. Przelamanie własnych oporów to jedno, ale dopasowanie roli to czasem druga para chodaków. Będzie okazja na eemcie we wrześniu pogadac o takich zagadnieniach to zapraszam. :)

Ja się tam czuję, jakbym komuś łaził po prywatnym terenie. Jest tam jakieś ogrodzenie, stoją rzeczy pozostawiane, wózki, to nie ruina do urbexowania :/

Bynajmniej nie o to mi chodziło. Zajezdnia jak pisałem w keszu ma swoje drugie dno. Trzeba się tu trochę pokręcić, aby zrozumieć klimat. Dziś przechodzac przez teren zrobiłem kilka fotek. I zachęcam do zaglądania to tu to tam.

przepraszam więcej już nic nie będę pisać

Komentarz Jendreja mnie zaintrygował, ale też zirytował. Jak to co można oglądać. Do oglądania jest naprawdę wiele. Zabudowania pochodzą z 1901 roku czyli maja 120 lat przeszło. Trzeba trochę pochodzić, ale stare oryginalne pokrywy, ozdobne kotwy w ścianach. Jak uda się komuś wejść do środka to stoją tam rzędy tramwajów i autobusów, które kiedyś niszczały na zewnątrz. Do tego liczne intrygujące rzeźby, czy na pomniku Żołnierzy Wyklętych koło przystanku autobusowego kończąc. A i to nie wszystko.  Czasami organizowane są akcje zwiedzania zajezdni - warto zajrzeć do dawnych łazienek!

 

Sugeruję się jednak śpieszyć. Spotkałem artykuł z czerwca dot. tego miejsca. Kogoś nieźle pogrzało:

https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,wrocek-nowy-pomysl-na-stara-zajezdnie-tramwajowa-wizualuzacje,wia5-3273-60190-4.html

 

Palmy tutaj?

Skoro to jest +1, to boję się nawet wyobrażać, jak kesz wyglądał w oryginalnej postaci. Świetnie przygotowany mimo tego braku bycia częścią infrastruktury tramwajowej. Zajezdnia nieczynna, co tu oglądać oprócz ludzi na motorach?

Sprawdziłem. Kesz jest na miejscu.

Trochę pokręciliśmy się po obiekcie, po czym ruszyliśmy na kordy. Miejsce ze spoilera znalezione, pod spodem cegiełka jakby z idealnym miejscem na fiolkę, ale pusto. Trochę się pokręciliśmy, rzuciliśmy okiem to tu, to tam, ale nic nam w oczy nie wpadło :/ 

Znaleziony razem z Teyami, dzięki za kesza! ;D

Szybko poszło. Zamiast wpisu, fotka. Pozdrawiam z Poznania!

• Przypomniało mi się, że robiłem serwis kesza w wakacje i zmieniłem miejsce ukrycia. I tak mi się zapomniało edytować opis.

Aktualizacja miejsca ukrycia i opisu. Dzięki atris :-)

Parafrazują pewien znany cytat z polskiej kinematografii - tramwajów nie ma, ale też jest zaje... :-).

O ile same pojazdy z czasem zostały wywiezione, o tyle infrastruktura zajezdni ciągle na miejscu w oryginalnym wyglądzie - nie przerobili tego jeszcze na galerię handlową czy inne centrum konferencyjne, więc dalej wygląda to tak, jakby tramwaje zaraz mogły tu wrócić (no, może w trochę gorszym stanie). Zdecydowanie miejscówka robi klimat. O ile normalnie fanem urbexów nie jestem, tak tutaj naprawdę mi się podobało.

Niestety obiekt na którym był kesz, też już został zabrany. W wyniku konsultacji z autorem założyłem reaktywację w pobliżu i wysłałem mu potrzebne dane do aktualizacji opisu.

A, no i na teren można wejść nawet po 20. Trzeba tylko znaleźć boczną furtkę której chyba nikt nigdy nie zamyka. Zakazu wstępu jako takiego nie ma.

Nie było mnie tu miesiąc i zniknęła większość starych tramwajów. Zostały 2 sztuki jak ktoś chce sobie pstryknac fotkę to radzę się śpieszyc ich dni zdaja się policzone .

Dzięki za informację Raux. Tym czasem remont się nie rozpoczyna, a i remontować za bardzo chyba nie ma czego - konstrukcja prosta jak budowa cepa. Chyba raczej się to nikomu nie opłaci w czasach wózków widłowych itp. Jeśli nawet takie coś nastąpi to bywam tu dość często i zareaguję we właściwym momencie, a jak nie to miejsce ma jeszcze ogromny potencjał... miejsc na ukrycie nie brakuje/mam nawet już upatrzone ze dwie lokalizacje/.

Keszyk jest i ma się bardzo dobrze. Jest tak ukryty, że nawet mnie, a co nieco siedzę w pojazdach szynowych, sprawił trudność! Brawo, brawo za maskowanie. Problem jest taki, że ten magnetyk się trzyma tylko w jednym miejscu i by trafić, trzeba się trochę nagimnastykować.

Apel do właściciela skrzynki - od lipca br. suwnica będzie zrewitalizowana i uruchomiona przez osoby, które będą pracowały w hali przed nią. Stąd sugeruję przenieść kesza, bo zostanie usunięty albo zagubiony...

Sam teren przywołuje uczucia ambiwalentne. Dla lubiących technikę i starą architekturę jak znalazł. Dodatkowo, co najbardziej przykre, można to miejsce nazwać muzeum miasta Wrocławia, tak traktuje się dziedzictwo.... gnijące resztki tramwajów i rozpadające się hale zabytkowe. Wstyd....

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Kolejny tramwaj odjechał 

Mój pierwszy kesz, podjęty pod bacznym okiem jego właściciela - PozieduwacDzięki jeszcze raz za wprowadzenie. Klimat starej zajezdni super, polecam zajrzeć każdemu zanim wszystko zostanie rozdrapane przez prywatne ręce. Pozdrawiam

Wraz ze slawekragnar wbiliśmy do zajezdni, udało nam się nawet zwiedzić wnętrze, bo jakiś pan nakrył nas na zwiedzaniu i oprowadziłNiszczjące wagony (takie z drewnianymi siedzeniami, pamiętam z dzieciństwa) robią wrażenie. I żal że to wszystko się rozsypuje... Kesz sympatyczny, wsiedliśmy bez biletówDziękuję za pokazanie miejsca, za to daje zielona gwiazdę w podzięce

Wpadamy z Meksha na zajezdnię. Wchodzimy na halę i załapujemy się na zwiedzanie z przewodnikiem,  czyli pan dzierżawca oprowadza nas po swoim dziale produkcyjnym. Ciekawe rzeczy z pogranicza sztuki użytkowej , np krzesła z siedzeń motocyklowych i mnóstwo innych zaskakujących rzeczy. Potem już do kesza, czyli znowu czyste ubrania straciły wartość określającego je przymiotnikaDziękuję za umożliwienie dogłębnej analizy suwnicy i tramwaju :D

Fajna skrzynka! Polecam

Takie miejsca lubię :). Oczywiście zostawiam zielone.

Thx

Szkoda ogromna by była gdyby tak klimatyczne miejsce zniknęło, ale wcześniej czy później zniknie. Wygra kasa.

Było to moje drugie podejście. Pierwsze było na samym początku, ale jakoś nie zażarło. Ludzi mnóstwo, a i ja w jakieś średniej formie. Odpuściłem. Jak odpuściłem to nie wiedzieć dlaczego nie miałem motywacji by powrócić w to miejsce chodź bardzo mi się tam podobało. Dziś nadejszła ta wiekopomna chwila. Świetny kesz, świetny opis i tylko szkoda, że kolejne miejsce we Wrocławiu straci bezpowrotnie swój urok i klimat. 

Dziękuję pięknie za pokazanie miejsca ( nie miałem pojęcia przed, że można tam wejść ). Ten "nowszy" tramwaj pamiętam, tego z drewnianymi ławkami nie znam mimo, że młody już nie jestem to nie pamiętamWarto przyjść, warto zobaczyć. 

 

Pozdrawiam

Przeczytałem opis kesza i nie mogłem się powstrzymać od podjęcia. Wyrwałem się na chwilę z pracy żeby zobaczyć to cudowne miejsce. Niesamowity klimat. Wrócę tu na pewno z aparatem żeby pocykać trochę zdjęć. Szkoda, że powoli to wszystko znika.

Uwielbiam tego typu kesze dlatego przyznaje rekomendacje. Dzięki pozdrawiam.

Znikneły kolejne dwa tramwaje. Została jeszcze większa połowa, ale z wnętrz hal znika sporo wyposażenia. Może pół może rok i będzie po temacie.

Finał też ;)

Będąc na miejscu sprawdziłem - pierwszy etap na swoim miejscu.

Jeśli kordy są ok do pierwszego etapu, to nie ma magnetyki. Prowadnicę obeszłam kilka razy.

Znaleziona z Werniką Adamem i Izą. Pierwszy etap sprawnie podjęty. Zagatka nie była zbyt trudna i szybko namierzylismy finał. Skrzynka finałowa leżała na ziemi. Na szczęście zawartość była cała. Skrzynka straciła swój magnetyzm. Odłożona tak aby nie zaginęła. Wymaga serwisu.

Ciekawe miejsce. Byłem tu kiedyś jak było więcej tramwai. Szkoda że takie miejsca niedługo pójdą w zapomnienie. Po starej zajezdni zostanie tylko plac pod kolejny sklep.

#450

 

Tutaj najpierw patrząc tylko na kordy doszliśmy do skrzynki od złej strony i byliśmy prawie przy keszu, ale po drugiej stronie ogrodzenia. Kiedy trafiliśmy już do środka, okazało się że zaparkowanych jest tu pełno samochodów, a w co drugim ktoś siedzi. Musieliśmy więc być bardzo czujni, ale przy odpowiedniej konspiracji udało się szybko namierzyć i niepostrzeżenie podjąć obydwa etapy i dokonać wpisu. Bardzo fajnie przygotowane multi, w ciekawym i wartym zobaczenia miejscu. TFTC :) 

Już kiedyś mieliśmy z mixenem podejść na tego kesza, ale jakoś nie starczyło czasu. Może to i dobrze, bo tym razem był jednym z głównych punktów programu i można się było nacieszyć keszem. Tym razem przy wejściu do zajezdni już nie "traciliśmy" czasu na oglądanie wystawy. Pierwszy etap poszedł dość sprawnie, mugoli trochę było, ale sprawny ruch ręki i już mieliśmy kolejne wskazówki. Finał - super. Najpierw źle odczytałem karteczkę z pierwszego etapu i chciałem wchodzić do środka, ale mixen mnie powstrzymał. Bardzo dobrze zrobiony kesz. Dzięki za pokazanie miejsca, ode mnie rekomendacja. :)

Powoli znikają wraki tramwai. Od momentu kiedy założyłem kesza wyjechały już przynajmniej 3 wagony. Nie wiem ile to potrwa, ale pewnie z czasem znikną wszystkie - jeśli jeszcze ktoś chce je obejrzeć to niech się śpieszy. Ich dni w tym miejscu wydają się policzone...

Aż łezka w oku się kręci, kiedy widać kolejną rodzimą firmę, która odchodzi do lamusa. Chciało by się cofnąć czas i zrobić coś aby uratować to co krajowe. Szkoda, że inni mieli inną wizję.

Sam keszyk bardzo przyjemny. Chodząc o godzinach wieczornych wygląda się nieco dziwnie, ale da się podjąć skrzynkę. "Trupy" starych tramwajów porażające. Rozmawiałem przez chwilę z ochroniarzem i wspominał jak jeździł jedną z tych starych maszyn, a właściwie na niej zaczynał jazdy. Coś niesamowitego.

Dzięki.

Za drugim podejściem. Pierwszym razem trafiliśmy z xytrasem na brak skrzynki finałowej i brak miejsca jej ukrycia. No nic, trudno, przyjdzie poczekać na reaktywację. No i dzisiaj nadarzyła się okazja do podjęcia. 

Natknąłem się przy okazji na ochroniarza (niedziela w końcu), ale pan był uprzejmy, pogadałem mu coś o tramwajach. Skrzynka dalej pozostaje tajemnicąDzięki za kesza!

Skrzynka mi się podobała.  Jest fajna, dobra i trochę trudna do znalezienia. Byłam tam z tatą. W takich starych tramwajach nigdy nie jeździłam!

Tuż obok uczęszczam na treningi i w końcu nastał czas kiedy nie byłem aż tak zmęczony aby oddać się tej wspaniałej skrzyneczce. 1 etap odkryty zupełnie przypadkowo, potem ze 2 minuty zajęło mi pojęcie o co chodzi z tą suwnicą... ciemno było :D 

Finał bardzo ciekawy - niestety nie dokonałem wpisu w logbooku z powodu braku długopisu - mam za to zdjęcie, a wpisu dokonam przy najbliższej okazji :) 

Bardzo dziękuję ! 

PS: bardzo ładne widoki z dachu :)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Wspólne keszowanie z MajMar. Dziękujemy za skrzyneczke!

Proszę dwa razy sprawdzać aby niewypadła ze swojego lokum. Jeśli to problem to sobie odpuśccie. W najgorszym razie nie zaliczycie tego +1. Świat się przecież nie zawali ;-)

Eh, cudowne miejsce i znakomita skrzyneczka. Do reko zabrakło dobrze zamontowanego finału ;)

Ale po kolei. Całe lata wsiadałem i wysiadałem pod tą zajezdnią. Od kilku lat nie korzystam zbyt częstoz komunikacji miejskiej, więc nie wiedziałem, że ona już nie funkcjonuje. Nawet jak wszedłem to wyglądała jak działająca. No, ale na kordy nie mogłem się dostać - płot. Pooglądałem wszystko, poszukałem drogi alternatywnej i wpadłem w lekką konsternację. Na szczęście grupka dziewcząt zmierzała na zajęcia z akrobatyki sportowej i bez wahania sforsowała bramę, to i ja za nimi. A potem się zaczęło. Ale to fajne miejsce. Na szczęście wieczorkiem panuje tutaj spokój więc zarówno pierwszy etap jak i drugi podejmowany w spokoju. Przy drugim najpierw nie doczytałem i wparowałem na przejażdżkę. Potem poszło już szybko. Tylko, jak już pisałem, mocowanie trzyma się ledwo ledwo - podejmowałem ostrożnie i nic nie uszkodziłem, ale warto by to naprawic ;)

Dzięki za cudowny spacer po zajezdni.

Finał zastałem nie w tym miejscu co trzeba, lekko ucierpiał. Trzeba coś zrobić z mocowaniem.

 

Bardzo fajna skrzyneczka.

Dziękuje.

Świetny spacer i świetna skrzynka (oba etapy SUPER) - zwiedziliśmy zajezdnię przy okazji wizyty u fryzjera po drugie stronie ulicy. TFTC

Świetne miejsce, a właściwie jego pozostałości. Pasażera nie znaleźliśmy, natomiast żółta maszyna zaopatrzyła nas w rude plamy na kolanach. Dzięki za kesza! :)

Super miejsce. Klimacik fajny, ale sporo ludzi ,co trochę utrudnia :). Pierwszy etap zdecydowanie zajął nam więcej czasu niż drugi, pomimo że zdaje się być łatwy. Warto zrobić zanim ktoś zamknie to miejsce na amen, żeby popodziwiać jak niszczeje zajezdnia :(

Bardzo fajne miejsce. Ludzi wbrew pozorom od groma. Nigdy wcześniej tu nie byłem, cmentarzysko robi wrażenie. Na pierwszy etap ze względu na tłok w okolicy zeszło nam chyba najdłużej. Finał podjęty dosyć szybko, maskowanie ekstra :D. Przy okazji kesza trochę jeszcze popodziwialiśmy okolicę. Dzięki za kesza i pokazanie fajnego miejsca ;)

Kiedyś mieszkałem blisko tej zajezdni. Wydawało mi się że ten teren znam dobrze. Tylko mi się wydawało. Suwnicę dotykałem pierwszy raz. Po drodze można przeczytać do czego służyły okoliczne hale. Najbardziej poruszył mnie napis "kuźnia". No tak. Kiedyś jak jakiś element  metalowy uległ zużyciu to kowal brał sztabę i umiał wyklepać coś podobnego, co pasowało. A teraz licencje, outsourcing, umowy SLA, dystrybucja, warunki gwarancji, wysyłka skody do Czech na przegląd ... Czasy się zmieniają...

Super zwiedzanko, często bywałem w okolicy, nawet w samej zajezdni, ale nigdy nie obejrzałem tak dokładnie cmentarza tramwajów. No i przede wszystkim genialny kesz, z takim maskowaniem chyba się jeszcze nie spotkałem. Rekomenduję:)

Poniekąd wiedziałem ze tutaj są zabytkowe tramwaje, ale myślałe , że to teren prywatny więc nie wchodziłem. Dziś podejmując tego przyjemnego mulciaka miałem możliwość przyjżeć się im z bliska.

Razem z Alą na wspólnym keszowaniu;) Bardzo ciekawe miejsce;) Pamiętam co najmniej 2 kesze tam umieszczone - już nie istniejące;) Szybko i sprawnie;)

Dziękujemy i pozdrawiamy!

Keszyk znaleziony wraz z Lupim. Wspólnymi siłami pokonaliśmy tego mulciaka. Dzięki!

klasyfikacja na 4 pozycji. Przyjemny mulciak. Fajna miejscówka, widać wkład pracy. Łap zielone :)
Dzięki za chwilę radości z keszem, pozdrawiam!

"Rzucam książki - będę miał FTFa" - tak sobie pomyślałem w to środowe popołudnie. Rzeczywiście rzuciłem książki, rodzicom powiedziałem niewiele ponad "PAMAMO PATATO" i pobiegłem na autobus. Po dotarciu na miejsce trochę zajął mi pierwszy etap, po czym zrezygnowałem, dzwoniąc do właściciela. Okazało się, że, tutaj pozwolę sobie zacytować owego właściciela, "bardziej na widoku nie mógłby być". Na szczęście miałem mniej problemów z kolejną częścią kesza, ale w finałowym pojemniku zastałem oprócz logbooka tylko certyfikat TTF. No, ale przynajmniej kawałek papieru jest. Dziękuję za wspaniałego kesza - maskowania zdecydowanie pasują do otoczenia. Należy się rekomendacja i 5 gwiazdek.

Gdy zobaczyłem nowość pomyślałem sobie- "za późno pewnie Opona Tramwajowa już tam jedzie" Jak się okazało nie myliłem sięLumen jednak się odezwała i namówiła na wycieczkę rowerową. Przy kordach spotkaliśmy kolegę Barciej33 który grzecznie poczekał na nas aż znajdziemy pierwszy etap- a nie było łatwo bo nieźle się zakamuflował. Całą trójką ruszyliśmy na finał... hmm czy napewno na finał czy na sesję foto? Lumen tak wzięło na wspomnienia, że chyba o keszu zapomniała. Ja z Wrocławskimi starymi tramwajami nie mam tylu wspomnień więc po kilku fotkach ruszyłem na poszukiwania i znalazłem skurczybyka! Bardzo dobrze się zamaskował i dopasował do otoczenia- jak kameleon. Były małe problemy z odłożeniem, bo pasował tylko w jednej pozycji, ale przecież wszystko można dopasować używając odpowiednich narzędzi... Dzięki za bardzo fajnego kesza i wyciągnięcie w miejsce do którego sam bym nie zawitał gdyby nie kesz ( nie wygląda na teren ogólnie dostępny)

Zielony order należy się jak psu micha!

5 groszy wrzucałem - wszędzie wcisnę swoje pięć groszy. 

Kesza znalazł x-lu-dek Ja nie miałam głowy do tego, bo mnie na wspomnienia wzięło, gdy zobaczyłam zabytkowe maszyny. Ich stan i sposób przechowywania doskonale pokazuje, gdzie polskie władze mają swoją własną historię i jak bardzo sentymentalni są nasi politycy.

A tu mają ---> (_I_)

A ja sobie pozwiedzałam, posiedziałam na starych drewnianych krzesełkach (wspominając jak kiedyś sama pchałam te ciężkie przesuwne drzwi by dostać się do środka, jak dziurkacz w kasownikach się psuł, jak ludzie mieli w kieszeniach kolekcję biletów z prawie każdą wydziurkowaną kombinacją - a nuż w tym tramwaju nie będą musieli kasować). Napisy na starych tramwajach, etykiety, rozkłady jazdy, stare oznaczenia - coś pięknego - coś co z roku na rok coraz bardziej rdzewieje, zanika, kruszy się wręcz :(

Kesz - doskonała robota - ślicznie dziękuję - gdyby nie on pewnie znowu odkładałabym chwilę, by nie przelatywać przez zajezdnię jak szalona a wreszcie wejść i zatrzymać się w czasie ^^

STF razem z Xludem i Lumen

Kiedyś znalazłem tutaj innego kesza z sąsiedniego serwisu. Wtedy nawet nie wiedziałem, że można sobie tak wejść i pooglądać stare tramwaje. Bardzo ciekawie wyglądają od środka. Szkoda, że to wszystko tak stoi i niszczeje. Co do kesza - przyjemny i dobrze wykonany multi. Oba etapy poszły szybko i sprawnie. Maskowania bardzo mi się podobały. Za całokształt zielona gwiazda jak najbardziej się należy. Wielkie dzięki za zaprowadzenie mnie w to miejsce. TFTC!

Pomysł na skrzyneczkę świetny i radzę się pospieszyć z odwiedzeniem jej, nie ze względu na kesza, ale na historie tego miejsca. Firma Protram przestała istnieć dziś o godz 12:00 a suwnica do tramwajów jest na sprzedaż ( ostałem ofertę kupna za około 60 tys zł ). Zaraz pewnie to developer kupi i zabetonuje wg swojej wizji. Miałem kiedyś okazje współpracy z Protram i nawet widziałem firmę od środka a nawet obiekt z pierwszego etapu, lecz  nie było mi dane oglądać cmentarza ( a naprawdę warto ). Na pewno tu wrócę, by porobić kilka fotek, bo dziś aparat nie chciał mi się załączyć ( bateria poniżej 5% ).  Finał znaleziony nie błyskawicznie, ponieważ zająłem się szukaniem opony ( hahaha ). Jak mnie oświeciło, że jestem tu w innym celu i nie mam zbyt wiele czasu, to coś mi instynkt podpowiadał " weź to , nie dygaj leszczu ".Miałęm spory problem z odłożeniem kesza, ale jakoś się udało. Mam obawy, że może komuś się nie udać i będzie buba. Ocena kesza niestety tylko znakomita, ale na otarcie łez dodam zieloną wkładkę. Bardzo dziękuję i proszę o więcej ... kesz olśniewający  :)