Dnf.

Informuję posłuszne, że skrzynki nie znalazłem (w Urzędzie) albowiem po ostatnich zmianach kadrowych na sekretarskim stanowisku skrzynka działać przestała. Tak zostałem poinformowany w sumie przez sympatyczne panie. Niektóre z nich były zdumione po pachy i nie mogły uwierzyć, że w Internetach piszą i nich. O ich urzędzie. A o paczkach tym bardziej. Jednak ta trzecia wyznała, że to co wcześniej,

Reszta jest milczeniem (archiwalnym/reaktywacyjnym - niepotrzebne skreślić) i do przemyślenia przez Autora/Właściciela.

Z keszowym pozdrowieniem: Akyszkesz!

To była wyprawa, co się zowie! Zbierałem się do tego kesza ładnych parę lat, bo bardzo nie lubię tego typu rodzajów ukrycia- no, ale w końcu nadszedł ten moment, gdy powiedziałem sobie: "OK, jadę". Na miejscu spełniły się moje najczarniejsze koszmary - nikt nie miał bladego pojęcia o skrzynce, a ja po raz trzeci tłumacząc, o co chodzi z tymi "podchodami", czułem, jak robię się coraz bardziej czerwony...

Na szczeście personel Urzędu wykazał się ogromnym profesjonalizmem. Zaangażowany Pan z obsługi klientów zadzwonił tu i tam i ostatecznie kesz się odnalazł. Cały kłopot wynikał z tego, że w przeciągu czterech lat (!) od ostatniego znalezienia zmieniła się osoba w sekretariacie... Ostatecznie jednak pudełko zostało odnalezione i szczęśliwy mogłem wpisać się do logbooka. Skrzyneczka w stanie wręcz doskonałym, jak nowa, choć wpisy nie kłamią - ostatni log jest z 19 lipca 2017r.
Dzięki i polecam wszystkimKolejnym znalazcom powinno pójść sprawniej.

Świetna skrzynka. Syn wniebowzięcia.

Super skrzynka, super atmosfera przy podejmowaniu. Dziękuję.

W Wieliszewie byliśmy kilka razy i zawsze zwracało tu naszą uwagę coś, co nam się podobało. Było widać, że mądra głowa i dobra ręka ma w tym swój udział. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że wójtem gminy jest tu keszer.Brawo panie wójcie!Podziękowania i za te Twoje kesze i za te ścieżki rowerowe.A w drodze pokonywanej rowerem po szlaku od zapory w Dębe w stronę Zegrza, to się można nawet zakochać! :)

Znaleziona.Wreszcie było po drodze i w godzinach pracy urzędu. Po drodze widzieliśmy jak sprzątano ścieżkę rowerową!A w Urzędzie Pani w Sekretariacie od razu wiedziała o co chodzi!Porządna sprawa.Out: przypinka PW In: przypinka Geocaching. Ślicznie dziękujemy. :)

Uff, w końcu udało się wybrać do Wieliszewa w godzinach pracy urzędu.

Przed wyprawą na kesze w tym roku, ostatni raz głębiej na terenie gminy byłem chyba z 15 lat temu, albo i dawniej. Szczerze powiedziawszy w pamięci zachowała się, słusznie czy niesłusznie, niespecjalnie pochlebnie, jako taka dziura zabita dechami. A tutaj w tym roku powitała mnie śliczna okolica, z zadbanymi ulicami i chodnikami oraz najróżniejszymi terenami rekreacyjnymi. Jestem pod wrażeniem, tak trzymać! :)

W gmachu urzędu początkowo lekko się zgubiłem, ale po znalezieniu schodów udało się dotrzeć do sekretariatu. Tam zagadnięta o geokesza pani uśmiechnęła się i podała go z szafy. Z wrażenia niestety oboje zapomnieliśmy o obiecanej wieliszewskiej pocztówce. Niestety ja też nie zabrałem żadnej do wrzucenia do tej skrzyneczki. Co nie znaczy jednak, że byłem całkiem nieprzygotowany.

Do keszyka podrzuciłem kilka magnesów Opencaching, krasnoludka oraz dwa coiny z mojej nowej serii. Do tego dorzuciem krecika. Zabrałem za to smyczkę, wieliszewską „sześcienną zręcznościową minigierkę” oraz innego kreta.

Skoro o kretach mowa, zaskoczył mnie tu inny mój kret podrzucony przez kolegę, który jeszcze nie zdążył się zalogować. ;)

Dziękuję za tego kesza oraz pozostałe w gminie!

 

Na miejsce zajechałem około 30 minut przed końcem pracy Urzędu i niestety autora już nie było. Ale za to był keszlubię takie pojemniki. Schowane w miejscu gdzie trzeba interakcji z pracownikami - zawsze ten stres - czy ta Pani będzie wiedziała o co chodzi? Tu jednak pełna profeska i po chwili kesz w moich rękach.

Przeprowadziłem wymianę kretów tzn. wrzuciłem dwa nie zabierając żadnego ;)

Dzięki za fajnego kesza!

 

P.S. Ładna ta Wasza Gmina.

Znaleziona

Szkoda, że nie ftf, ale i tak warto było zajrzeć do urzędu. Ładnie poprosiłem o skrzynkę i miła Pani bez problemu mi ją wydała :)
Zabrałem kreta i certyfikat, zostawiłem smyczki i na odchodne dostałem "gminny" zestaw upominkowy. Bardzo dziękuję i za całość zostawiam rekomendacje.

Z żoną (Guernica) zanim zabraliśmy się za ukrywanie skrzynek to trenowaliśmy również na Twoich skrzynkach... dzięki za wsparcie. Mam nadzieję, że będzie okazja na spotkanie. Małą zabawę cachingową planujemy podczas Święta Gminy Wieliszew - 4.06. Zapraszam!

FTF :).
Mimo, że ostatnio słabo stoję z czasem i praktycznie nie mam go na zabawę, postawiłem sobie sprawę jasno: są sprawy ważne i priorytety!
Kiedy zobaczyłem wczoraj jak publikują się nowe skrzynki w naszej okolicy ucieszyłem się bardzo. A jeszcze bardziej się ucieszyłem kiedy domyśliłem się kto za tym wszystkim stoi :).
Zostawiłem od siebie mały prezent a do skrzyneczki wrzuciłem zestaw serwisowy w postaci logbooków. Może komuś przydadzą się na trasie w naszej okolicy.
Zabrałem certyfikat FTF a od przemiłej Pani otrzymałem piękny kubek.
Dziękuję pięknie za skrzynkę. Szkoda, że nie było okazji spotkać się i zamienić kilku zdań.
Może następnym razem się uda :)

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team