Lekko zwariowany wypad rowerowy w poszukiwaniu magicznej 8. Prosty, całkiem oczywisty patent na I etapie, a w sumie chyba pierwszy raz spotkałem go wykonanego w ten sposób, a nie w wersji UV. Na finale spodziewałem się czegoś nieco innego, ale też jest fajnie. Dawno tu chyba nikt nie zaglądał, bo wnętrze maskowania przejęła rodzina pająków, ale udało się dostać do koszyka w ciekawej miejscówce

Razem z marass1111. Zaległy log. Dziękuję. 

Świeże spojrzenie się przydało. Tftc. 30 lipca 2021

Znaleziona razem z zuza007. Skrzynka w idealnym stanie. Dzięki. Pzdr. 

DNF. Wg mnie etap 1 nie istnieje. Do sprawdzenia. 12 stycznia 2021

I tu też mi się nie udało? Podpowiedz nie jest zbyt jasna . Jestem początkująca w tej grze ... No trudno może następnym razem..

Dzięki za kesza.

Noo, w końcu się udało rozprawić z tym keszem, za 3 razem. Pierwszy raz jak tu byłem nie wiem w jaki sposób, ale nie zauważyłem kordów do finału, za drugim razem jak już kordy miałem, okazało się, że skrzynkę ktoś zniszczył, dopiero dzisiaj wszystko mi zagrało. Nowe kordy szybko wbite do telefonu i zaraz byłem na miejscu. Tam poszukiwania nie trwały nawet minuty, bo od razu zauważyłem co trzeba. Mimo, że jest to reaktywacja, to świetnie że maskowanie nadal zostało to samo i jakość kesza nie zmalała. Za to wielki szacun. Mam nadzieję, że tym razem skrzynki ktoś nie zniszczy i będzie na miejscu przez kolejne lata. Miejsce, które opisuje kesz przeurocze. Dzięki i pozdrawiam :)

Serwis. Nowy finał. Kordy początkowe zaktualizowane. Powodzenia

I znowu muszę zalogować DNFa. Ehh... Po wpisie serwisowym założyciela, byłem pewien, że dzisiaj ostatecznie rozprawię się z keszem. Pierwszy etap zaliczony w biegu. Nie mam pojęcia jak mogłem tego nie zauważyć, przecież tam zaglądałem... Kordy finałowe zaprowadziły mnie w piękne miejsce, ale z keszem już tak pięknie nie było. Po jakichś 30 minutowych poszukiwaniach odnalazłem jedynie malutką część kesza, a właściwie jego mocowania. Jakiś nie wiadomo kto zwyczajnie zniszczył maskowanie, widać, że robił to ze złością. Nie wiem komu to przeszkadzało i w ogóle jak to znalazł. Szkoda kesza... Do reaktywacji...

Serwis. Oba etapy na miejscu. Dodałem jaśniejszą podpowiedź. Powodzenia

Dzisiaj w tą piękną, słoneczną pogodę postanowiłem wybrać się gdzieś dalej. Padło na Jeziorną, Lubięcin, Konotop i Kolsko, bo już od dawna te miejscowości chodziły mi po głowie. Na 17 szukanych skrzynek udało się odnaleźć 15 sztuk, czyli bilans wyszedł bardzo dobrze. Wszystkie kesze ukryte w ciekawych miejscach, dodatkowo każdy z nich nie jest ukryty byle jak, tylko z jakimś pomysłem, za co należą się gratulacje i podziękowania. Fajnie też, że każdy z keszy jest dwusystemowy.Cieszę się, że w końcu odwiedziłem te okolice, bo jest tutaj naprawdę ładnie i można tu zobaczyć wiele ciekawego. Polecam każdemu wybrać się do Lubięcina i w okolice. Dzięki za wszystkie kesze i pozdrawiam :)

No niestety, bardzo chciałem zdobyć tego kesza, bo wiedziałem, że finał będzie gdzieś w ciekawej lokalizacji, ale niestety poległem na pierwszym etapie. Kordy w sumie jednoznacznie wskazują, miejsce na ukrycie też jest, ale nic tam nie ma. Przeszukałem wszystko co się dało na kordach i nic nie znalazłem... Czy gdzieś tam jest, czy nie ma, tego nie wiem...

Ze starterem trochę roboty było, bo jednak rozwikłanie zagadki nie takie oczywiste, choć sam często stosowałem ten patent..

Finał klasyczny i lubiany przez keszerów,  Ro się nim zajął i trochę "naprawił"

Podjęta podczas niedzielnego wypadu eki z Poznania: Vilku, RoDaJJ i pół Buniaczka :P

Pozdrawiam

Początkowo troszkę zafiksowali, a finał okazał się byćklasycznym klasykiem. Dzięki.

Dobry przykład, jak nie warto popadać w rutynę. Prawidłowe rozwiązanie pierwszego etapu spłynęło dopiero po dłuższej chwili, spacer do finału był już tylko formalnością. Otwieralny element maskowania odnaleźliśmy w bagienku i przywróciliśmy go na pierwotne miejsce.
Całość uznajemy za znakomitą i dziękujemy za możliwość poszukiwań.

Generalnie przypadek spowodował odkrycie skrzyneczki . Przyjaciele podczas podchodów w tym rejonie pozostawili nam niespodziankę. Niespodzianki nie znaleźliśmy ale w nagrodę odkryliśmy skrzyneczkę końcową. Wszystko ok poza tym , że brak ołówka do wpisu.
tomussz74 12 maja 2019

Znaleziona razem z ronją (zaległy wpis). Dzięki za kesza, pozdr. 

Hello,

Spokój w okolicy, mimo tak dużej liczby domków letniskowych ani żywego ducha. Spacer całkiem przyjemny, już nie pada. Keszyk na miejscu, w dobrej kondycji :)  Pzdr, Wojtek

Wszystko OK. Powodzenia

Pierwszy etap zaginą, w związku z tym jest nowy, ale trochę inny. Opis i hint zredagowany. Finał na miejscu. Powodzenia

Multi rozszyfrowane w towarzystwie założyciela i Leona. Dzięki

Solidny multiak.Godne polecenia okolice i fajne skrzynki.Dzięki za kesza

Pierwszy etap składał się z dwu zadań. Pierwsze - znalezienie skrytki. No to nas tu zeszło. Za nic nie mogliśmy znaleźć jednego z dwu niższych. Szukaliśmy po obu stronach drogi - na słupkach, na drzewach (niższych) - wszędzie. No trudno - na koniec DNF. Ale jak wsiadałem do samochodu i spojrzałem w lusterko... Mamy cię! Potem ustalenie kordów finału - bez nerwów, na spokojnie bo emocje z poszukiwania i podejmowania już opadły. 
Podjazd pod finał. Tam na przełaj aż do maskowania leśnego. Powrót scieżką.
Ale fajna skrzynka! I jeszcze geokret był w środku.

---

NOTATKA: Wybrałem się dzisiaj na keszowanie w Lubęcinie i okolicach. Udało się zdobyć 10 skrytek. Bardzo mile zaskoczył mnie ich poziom. Wszystkie mają staranne i różnorodne maskowania - część typu leśnego część typu miejskiego, ale są i takie z nowatorskimi pomysłami. 
Pojemniki wykonane bardzo staranie, także z dużą inwencją i zaawansowane technicznie. Każda skrytka stanowiła ciekawą zagadkę terenową bądź prowadziła w ciekawe miejsce. Byłem przy zabytkowych budowlach, nad jeziorami, w lesie. Mogłem się też wykazać zdolnościami wspinaczkowymi. 
Dobre też były podpowiedzi - gdzie trzeba - proste i jednoznaczne, a w innych miejscach pomysłowe, zmuszające do myślenia i kojarzenia. Trzy kesze wiązały się z zagadkami - niezbyt trudnymi, ale cieszącymi - ot, tak na upalny dzień.
Autorem wszystkich skrytek jest gregor1s. Chłopie, wykonałeś dobrą robotę! Dałbym za co drugą Rekomendację, ale nie mam ich zbyt wiele. Zostawiłem więc jedną wraz z TB i WGC, w najciekawszej, moim zdaniem skrytce - tak za całą serię. 
W miejscowości jest także gdzie zjeść oraz popływać w jeziorze. Wielkie dzięki za miło spędzony dzień!
Wklejam tę notatkę do wszystkich skrytek by zaapelować: keszerzy, przybywajcie do Lubęcina!

---

OUT: 1 GeoKret
IN: 1 TB, 1 WGC

Rowerowe keszowanie śladem skrzynek Gregor1s. Dzięki za świetne skrzyneczki. TFTC.

Wszystkie elementy na wysokim poziomie, więc jak tu nie dać rekomendacji. Chciało by się, takie klasyczne maskowanie leśne spotykać dużo częściej.

Krótki filmik z rowerowego wyjazdu:

https://youtu.be/fBdDvVIAPFE

Maskowanie rewelacyjne. Najpierw staraliśmy się dotrzeć na rowerach ale skończyło się porzuceniem jednośladów w krzakach i pozostał spacer na azymut. Rewelacyjne jagody po drodze. Dzięki za skrytkę na naprawdę wysokim poziomie.

Świetny pomysł, świetne wykonanie i peześwietna miejscówka! Jeszcze nie widziałem tylu kwitnących lilii wodnych.
Dzięki

Dzięki za fajną zabawę i przemyślane kesze:-) miejscówka urokliwa.

(FTF) wraz z 86Marti, okolica bardzo dobrze mi znana Jeziorna urokliwa o każdej porze roku. Kesz pomysłowy, dopracowany wszystko tak jak należy. Zostawiam GK. Dzięki wielkie.