Znaleziona z Weroniką. To prawdziwe odludzie. Od miejsca restauracji szliśmy na azymut. Coś nie mogliśmy trafić w żadną ścieżkę leśną. Po dotarciu na wskazane miejsce brakowało tylko bagna, ostrokóła i chatki z której wyjdzie Szrek i powie> To moje odludzie. > Szczęście nam sprzyjało bo dość szybko wytypowaliśmy właściwe drzewo. Po małym odpoczynku ruszyliśmy po kolejną przygodę nad strumyk.

#1208 

Do tego kesza trochę pomotałem drogę (i to mimo GPS'a w ręku) ale ostatecznie okrężną drogą udało się dojść i szybko zlokalizować.

Piękną pogodę i wolny czas tego dnia postanowiłem wykorzystać, wybierając się na planowaną od dłuższego czasu wycieczkę do Lasu Mokrzańskiego. Udało mi się odnaleźć kilka keszy w lesie, jak i uzupełnić braki na GO WRO. Pierwszy dłuższy wyjazd w tym sezonie zdecydowanie zaliczam do udanych.

Kesz szybko znaleziony. Bardzo podoba mi się ta część lasu. Nierówności terenu w okolicy są ciekawym urozmaiceniem z perspektywy rowerzysty. TFTC!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

super   maskowanie. Dzięki

Jak w tytule! Totalne zadupie. Ale jak tu PIEKNIE!!!  Sporo ludzi narzeka na tę serię Las Mokrzański. A ja wręcz przeciwnie. Wielkie dzieki dla Asusika i Kuny!  Ponad 30 keszy zasadzili w lesie. A że niektore pływają - to co z tego. Macie tym większą przygodę i satysfakcję jeśli znajdziecie. Czytanie logów bardzo pomaga. Mi udało się dziś 22 znaleźć. Piękna pogoda i śliczny dzień w lesie - z keszami !!!!! tftc

Keszyk żyje też w równoległym świecie:

cache exist also in parallel reality

Dobrze ukryty keszyk. Do tego trochę kordy mną miotały na lewo i prawo. Na szczęście po chwili się udało. Dzięki.

Rowerowo z Lumenką  Całkiem szybko. A przy wpisie mały zonk i szybciorem na poprzedniego kesza. Dzięki

Znaleziony po 10 sekundach. Szybki wpis ręczny - ...bo pieczątka została na poprzednim!

Trzeci wypad do lasu. Tym razem kesze jakieś łaskawsze dla mnie i poddawały się. Niektóre po 2 , a inne po 30 minutach lecz jednak. Tu poszło szybko. Dziękuję. 

Razem z Alą na niedzielnym keszowaniu:) My tak jak Janke na azymut przez las ale chyba troszkę mniej niż 2 km;) Na miejscu szybko i sprawnie:)

Dziękujemy i pozdrawiamy!

Wybraliśmy się dziś z Lupim na podbój Lasu Mokrzańskiego. Celem było ukończenie ścieżki i możemy się pochwalić stuprocentową skutecznościąaż sama w to nie wierzę, ale udało się! Niektóre kesze poszły dość szybko, nad niektórym trzeba było posiedzieć (rekordem był LM w gąszczu - 45 minut!). Dzięki za wszystkie kesze i pozdrawiam!

Nie ma to jak  spacer 2 km na przełaj przez las. Chyba nie lubię łazić na azymut, ale jeszcze bardziej nie chce mi się łazić po szerokich drogach i ścieżkach krążąc dookoła celu. Tak było tym razem. Auto pozostawiłem na Junackiej i najkrótszą drogą udałem się w stronę miejsca docelowego. Po drodze był las, łąka, jakieś kanały melioracyjne, rzeczka Ługowina, młodnik, rozryta przez dziki ściółka leśna, pagórki. Ech, chyba jednak to lubię! To miejsce to faktycznie prawdziwe odludzie. Nie jest trudno tu trafić, ale komu się chce? Keszyk szybko odnaleziony. Trudność i teren podobne jak w Miłoszynie jednak nie zmarnowałem tu czasu. A potem powrót, znanym już kierunkiem. Dzięki za pokazanie miejsca. mam nadzieję, że długo przetrwa w takim miejscu.

Obrazki do tego wpisu:

SPOILER

Skrzynka nie na współrzędnych,brak fantów, pojemnik po lekarstwach czy czymś podobnym , nie pokazująca nic ciekawego, porostu zwykły śmieć zakopany w liściach.

Po wyglądzie skrzynki wiedziałem, że będzie ftf. Lekko przykurzona i nakryta pajęczyną nie pozostawiała wątpliwości, że jeszcze nikogo tu nie było. Dziękuję za skrzynkę i za zapędzenie mnie kolejne zakątki Lasu Mokrzańskiego