"Niestety to co zastałem na miejscu woła o pomstę do nieba, zające rozwalone, popękane, zamiast je ukryć zostały porozrzucane po okolicy. "

serwis nic nie dał wiadomo dlaczego... Czas zrobić nowy.

Kesza szukaliśmy dłuższą chwilę gdyż nie do końca było wiadomo czego się szuka. W końcu gdzieś między mchem udało się wypatrzeć to co z niego zostało, a zostało niewiele. Jajeczka popękane, królików wszystkich nie widać. Ciężko tu się wkurzać na keszerów - od momentu serwisu widać po logach, że był tylko jeden. Wkurzać się można na nieodpowiednie zabezpieczenie kesza, jednak dookoła jest las i po lesie chodzą zwierzęta. Zwierzęta lubią interesować się wszystkim co jest "inne", więc wykopują, przenoszą, niszczą, zjadają etc...
I dlatego nie lubię okazjonalnych keszy, one wyglądają dobrze jedynie przez chwilę. Mimo to dzięki za ten +1.

Na miejscu brak widocznych znaków. Jedyne co udało się odnaleźć około 20m od wspołrzędnych to porozrzucane śmieci w postci pogniecionych jajek i jakiś drewnianych figurek. Pojemnik mikro z logbokiem cały mokry leżał na ziemi. 

Aby coś ukryć lub przymaskować to trzeba wiedzieć gdzie to leżało i jak było przymaskowane. Jeśli wszysko jest nie na swoim miejscu to nie wiadomo co i gdzie położyć, oraz co jeszcze wala się po okolicy...

"Proszę zostaw kesza tak jak go zastałeś".

Przepraszam. Dzieki iwmali za keszyka.

Wojtczak wpisz się jeszcze raz, bez spojlerów proszę.

Serwis wykonany.

Niestety to co zastałam na miejscu woła o pomstę do nieba, zające rozwalone, popękane, zamiast je ukryć zostały porozrzucane po okolicy. Kesz dostał nowe życie, nowe zające, nowy pojemnik, logbook i fanty dla dzieci. Szukaj 3 miejsc ze znakiem OC, w pobliżu czai się zając.

Skrzynka nie będzie ponownie reaktywowana.

Znaleziona ale potrzebuje serwisuuuuu

Jednego wielce załujemy,żenie zobaczyliśmy nówki. Zające stoją na straży ale jajka poddały sie czasowi. Logbook wilogotny nieco dostał odwilżacz. Miejsce świetne. Nie wiem czy krecik był jakby co mam zdjęcie jak to teraz wygląda.

tftc

Zaległe logowanie. Zdobyta razem z marass1111. Dziękuję.

Zajączki znaleźliśmy w tragicznym stanie...Poświęciliśmy chwilę na mały serwis. Teraz może nikt obcy kesza nie zniszczy. Ale serwis właściciela byłby konieczny. Razem z zuza007 podczas krótkiego pobytu w Szczecinie. Dzięki. Pzdr. 

Pictures for this log entry:

...przed

..po

Do Wielkanocy jeszcze prawie pół roku, ale zające są już gotowe. Wysiaduja jajka! 

Całkiem fajne, ale wszystko sobie leży na widoku, chyba nie tak ma być

Zdobyta w ramach krótkiego pobytu w Szczecinie. Fajny zajc. ;-)

Ciekawy pomysł, zajączek wypatrzony od razu ;-) 

Ale jaja niezłe znalezisko bo to trochę od Świąt minęło, keszyk powzięty z Lakonią i parką koni, nie wiedzieć czemu urwały się z zającami na browara, no ale na szczęście wrócili i to w bardzo świątecznym nastroju...;)

Wprawdzie to nie Święta ale zajączki w lesie zawsze miło spotkać. Franio się gdzieś schował ale nie chcieliśmy go straszyć kopytami, tak więc przywitaliśmy się z pozostałymi dwoma i ich towarzyszem. Keszyk podjęty na konnej przejażdżce ze StrideremDzięki za kesza :)

Znalezione ,dzięki

Szybo poszło,wspólnie z Szyskiem,dzięki

Popołudniowy spacerek po okolicy.

Keszyk nieco nadgryziony zębem czasu, ale nadal cieszy :)

Dzięki!

Zmarzlina. Zostawiłem nowy logbook

Zajączki namierzone,ale wszystko zamarznięte, za zgodą matki założycielki, logujemy,skrzyneczkobranie w keszerskim raju- Szczecinie i okolicach, razem z moim Bambą ,oczywiście, dzięki 

Pozdrowienia dla Frania

Urlopowe keszowanie z Serengeti w mieście Szczecin - dzień 5, dziękuję.

Znaleziona, dziękuję. Iwmali przesadziłaś na pięć dzisiaj znalezionych Twoich skrzynek cztery powinny dostać gwiazdki 

Franio ma się znakomicie, chociaż w największym  pojemniku jest trochę wody pozostałe mają się dobrze. Felka i Józia i ich gniazdko już trochę nadgryzł ząb czasu.....

Zajączki mnożyły się jak króliczki. Po chwili konsternacji uzyskaliśmy informacje u źródła, że poszukiwania należy kontynuować. Józiu i Franio się objawiły, a po Felku pewnie ta drobnica tylko pozostała. Szkoda, że drzewko zostało trochę zdewastowane. Znaleziony w okolicy pistolet na wodę przeznaczymy na fant w innej skrzynce. Dziękujemy za znakomitą zabawę.

Dzięki za kesza 

Weekendowe keszowanie w Szczecinie z ronja i night_time. Nie tego na początku szukaliśmy, telefon do autorki wyjaśnił co i jakZieloneTFTC :)

Tych zajączków to tam chyba ciut więcej siedzi. W miłym towarzystwie podczas wizyty w Szczecinie i okolicy. Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Z tymi zajączkami to trochę zamęt wyszedł. Na miejscu lekka rozpierducha, jakby zwierzęta buszowały. Znaleźliśmy trzech delikwentów, tylko nie kesza. Po wyjaśnieniach okazało się, że trzeba tak samo, tylko inaczej. Na pierwszy rzut wszedł w ręce Franio, więc pozostałym odpuściliśmy. Pzdr, Wojtek

Złapany podczas keszowo-grzybowego spacerkuNa miejscu mały misz-masz ale po takim czasie to nie ma co się dziwić... Kilka grzybków trafionych, jajeczek oraz zajączków hehe Dziękujemy za kesza!

Zające okiełznane, ale przez moment nie wiedzieliśmy o co w tym chodzi. Tym bardziej, że przy samym drzewku wyglądało tak, jakby tam się wykazał ktoś nie tylko nie zorientowany w temacie, ale i nie do końca jemu życzliwy... Na szczęście gdzieś tam "na perymetrze" Aneczka odnalazła Felka i wszystko stało się jasne. Drugi zając, którego ujawniliśmy (znowu Aneczka!) to już Franio i było po zawodach. Józiek zaś - nietknięty - pozostał sobie przez nas nie tknięty.

Dzięki!

Świąteczna atmosfera kesza, mimo innej daty, nastroiła mnie optymistycznie i oderwała od braku grzybów... Miło było odwiedzić futrzaki, wszystkie są i oczekują na kolejnych odwiedzających. Dzięki za kesza!

Wiem, ze to nie czas na Święta ale warto było odwiedzić to miejsce. I przyzna Iwmali ty to potrafisz wymyślić. Choć jeden z chłopaków chyba odkicał gdzieś w puszczę udało mi się kesza zdobyć. Wielkie dzięki za skrzyneczkę.

Super przygotowanie, wiele pracy. Wszystkie zające namierzone. Bardzo nam się wszystkim podobała zabawa. Starszy syn mówi:

Tato a masz jeszcze gwiazdki???

Odpowiadam: Mam

A dasz????

A pewnie że dam !!!!!!!!!

Wielkie dzięki

Skrzyneczka miodzioiwmali dzisiaj mnie rozłożyłaś na łopatki. Mistrzostwo. Dziękuję ;-)

grzybów w okolicy nie znaleźliśmy, ale właściwego kicka owszemdzięki za kesza :)

Szybka przygoda w lesie i od razu 3 zające upolowane :) 

W opisie skrzynki było:"skarb można znaleźć tylko w Święta Wielkanocne". No to teraz jest jasne dlaczego tak trudno było mi go znaleźć. Pierwsze podejście było wczoraj. Po znalezieniu miejsca, zaskoczenie rozmachem dekoracji. Ale po kwadransie poszukiwań zrezygnowałem. Dziś wróciłem, ale już nie sam. Ruda Kocica do zadań specjalnych poradziła sobie z tematem, ale też nie bez problemów. Dziękujemy za piękną skrzyneczkę. Dekorujemy ją zielonym orderem, a ocena znakomita.

Postanowiłam dzisiaj odwiedzić skrzyneczkę, dobrze się stało, że tam pojechałam. Niestety Franio golutki leżał sobie na wierzchu, nikt go niczym nie okrył, a w opisie jest napisane, żeby go zamaskować gałązkami... myślę, że przy takim podejmowaniu skrzynki długo ona nie pociągnie w terenie.

Bardzo proszę o chowanie Frania, Felka i Józia na swoje miejsca, ale tak, żeby żaden mugol go nie zauważył!!!

Noo, chyba miałem szczescie. Przy samym keszu krecił się dzik i to taki ponad 100kg. Na szczescie gdy mnie zobaczył odrazu uciekł. Sam keszyk ekstra. Chciaż znowu kłania sie czytanie ze zrozumieniem i nie skracanie opisu :)

Przy takiej pogodzie jak dzisiaj, nawet jakbyśmy Franie nie znaleźli, to i tak byśmy się cieszyli. Krótka wycieczka po lesie i aż się chce żyć. Dziękujemy za skrzyneczkę.

Przy okazji majówkowego spaceru postanowiliśmy odwiedzić wielkanocnego zająca. Co prawda już po świętach ale futrzak jest na miejscu i ma się dobrze Dziękujemy za fajna zabawę w poszukiwanie Frania i zielone od nas

Tak się jakoś złożyło, że spacerowo do kesza podjechaliśmy, dla zdrowotności własnej i...lasu. Choć minęło raptem kilka dni, Goty w lesie się popotykały i pogubiły, więc Frania trzeba było szukać na własną rękę. Wobec tego, że ja znalazłem keszo-zajca osobiście, poczęstowałem się w nagrodę słodkością - tzn. ja i tylko ja.
Trochę już czasu od świąt upłynęło, jednak z tej okazji życzę sobie jakiegoś wyjazdu na kesze poza granice województwa - w celu zarobienia na zielonkęDziękuję.

Super skrzynka. Dziękuję za fajne poszukiwania z mamą i bratem.

Znaleziony kesz. Można powiedzieć że mi zrobiliście żart primaaprilisowy bo wpisy pobierałem kiedy było 7 znalezień. Ja pewny jadę po centa, a tu centrów brak. A kesz fajny. Rekomendacja będzie w przyszłości.

Wracając z Tanowa,postanowiliśmy odwiedzić wielkanocne zajączki,ale skubane tak się ukryły,że musieliśmy prosić o pomoc matkę-założycielkę.Szkoda,że reggaesyn usnął w samochodzie,bo pewnie byłby ukontentowany skrzynką,ale stwórcom reggaesyna też keszyk przypadł do gustu dziękujemy Iwmali!

Dziękuję wszystkim za rekomendacje, super, że keszyk się podobał.

Dana i Piotr, jak nadchodziliście na polankę to akurat trzymałam Felka w rękach i myślałam, że spaliłam kryjówkę, swoją drogą miałam go przełożyć w łatwiejsze miejsce, ale przy Was nie wypadało.

Wielka prośba do keszerów, żeby maskowali zające, bo ja je dzisiaj znalazłam zupełnie na wierzchu, ich schowanka były zupełnie nieprzykryte. Proszę zostaw kesza tak jak go zastałeś, a jeśli jest na wierzchu to proszę przykryj gałązkami lub igliwiem. Dziękuję.

DZIĘKI WIELKIE ZA KESZA. 

Ale cudo!!! Jak zwykle świąteczne kesze pierwszej klasy! Rodzinnie z MaksiKate oraz imariuszek. Przy okazji spotkanie z Buuką. TFTC :)

Świąteczna rodzinka  zwierzaczków powitała mnie w poszerzonym gronie miłych keszerów
Iwmali, jak zwykle zadziwiasz pomysłowością!

No rewelacja. Zielenina się należy. Złapany z Kuroko i MaksiKate. Miłe spotkanie z Buuka. Idziemy dalej razem. TFTC

Super!!!! Z Kuroko i imariuszek. I jeszcze miłe spotkanie... Pozdrowienia dla Buuka!

Gdy zbliżyliśmy się do kesza zobaczyliśmy jakąś postać. Ani chybi, keszer. Oczywiście, że keszer, i to jaki ! Sama założycielka (to znaczy nie sama - z osobami towarzyszącymi) sprawdza stan swojej skrzyneczki. Jeszcze w trakcie rozmowy znaleźliśmy Józia. Gdy założycielka oddaliła się, kontynuowaliśmy poszukiwania, co zaowocowało znalezieniem Frania.  Ale Felusia ni widu ni słychu. Jest podejrzenie, że może przestraszył go jakiś wilk wielkanocny :)

Skrzyneczka znaleziona podczas wielkanocnego spalania kalorii. Mimo pomocy dwóch młodocianych keszerów Felek schował się chyba w mysiej dziurze, bo nie został odnaleziony. Ale za to Józiowi i Franiowi życzenia złożyliśmy podwójnie, i za uszkiem podrapaliśmy. Dzięki za świetną skrzyneczkę i certa. Zielonka ląduje na twym koncie. 

Wszystko co Lekki Login napisał, to prawda. Skrytka znaleziona z mamą i tatą.

Fajna, sympatyczna skrytka. Pierwszy atak o 15-tej zakończył się znalezieniem Józia. Po kolejnym telefonie od Babci, trzeba było jechać. Obiad stygł. Ale po obiedzie nie odpuściliśmy zającom. Najedzeni jak baryły złożyliśmy życzenia Franiowi i wzięliśmy certyfikat. Dzięki za skrytkę!

Dzięki za fajna wielkanocna skrzyneczkę, bardzo nam się podobała. A jakie pyszne jajeczkaZielonka z opóźnieniem ale leci do zajączków. To czekamy na kolejną świątaczną skrzyneczkę. 1 maja?

OkZnaleziona z Youstyn@. Super świąteczny keszyk. Tyle radości :)

Na Iwmali zawsze można liczyć. Był kesz bożonarodzeniowy, to musiał być też i wielkanocny.

Zaraz po świątecznym obiedzie poszliśmy za tym na polowanie. Zasadziliśmy się ze swoimi kraczajkami i dwururkami tuz obok kordów, niedaleko karmiska i rozpoczęliśmy wabienie. Pierwszego zobaczyliśmy marczaka, wiedzieliśmy, że nie o niego chodzi, więc czekaliśmy dalej. Nagle, ujrzeliśmy blaski, szybki strzał i można robić bielenie. Niestety, my to jesteśmy zwykli mięsiarze, więc po upolowaniu właściwej tuszki, położyliśmy ją pokotem, popodziwialiśmy i na tym zakończyliśmy polowanie.

Dzięki Iwmali za fajną skrzyneczkę. Pozdrawiamy. 

Świetny kesz :D. Były drobne problemy z lokalizacjami, ale kilka chwil i znalezione.