Kesz wypadł po drodze między statystyką a górską geościeżką, więc - czemu by nie podjąć. Stromo i bujnie, chwilę trwało namierzenie odpowiedniego drzewa. Keszyk był w środku przemoczony okrutnie ale udało się odczytać literkocyferkę, więc ją przepisaliśmy do nowego logbooka, w nowej strunówce, w nowym pojemniczku z recyklingu a wszystko włożone do oryginalnego pudełka. Może teraz będzie szczelniej. Kesz cały i zdrowy. To, że komuś niewygodnie nie oznacza, że trzeba od razu reaktywować - tym bardziej w zupełnie innym miejscu. Nieuprawniona reaktywacja zabrana z terenu. Z xludem na całodniowym poznawaniu Gór Opawskich i okolic. Dziękuję i pozdrawiam!

Największy masakrator terenowy ścieżki. Już ze 3x miałem odpuścić, ale bałem się, że braknie później do WISu. Jeszcze te lokalne patusy, które z góry rzucają tu śmieci, robiąc śmietnik z okolicy. Jakby tego było mało strasznie się rozpadało. Spodnie mokre do pasa. Do tego miejscami strome osuwiska. Wszystko powyższe wynagrodziło znalezienie kesza. Może i nie było łatwo, ale radość po odnalezieniu ogromna. Kesz niestety pływał w środku. Wylałem wodę i wyrzuciłem kamienie ze środka, które zajmowały dużo miejsca i co mogło być powodem, że skrzynka do końca się nie domykała. Do logbooka dołożyłem pochłaniacze wilgoci bo o innym podsuszeniu w tych warunkach nie było mowy. Widoczki na panoramę z altany bardzo ładne, ale lornetka słabej jakości. Dzięki za kolejnego keszka z serii.

Obrazki do tego wpisu:

odnowiona altana

Namierzenie kesza graniczyło z cudem, Roslinnośc ogromna, a spojler już praktycznie nieaktualny. Cud się zdarzył i bamba znalazl, dzięki :)

Jaka masakra z dojściem do kesza ;)) trzeba było ty wiosna albo zimą przyjechać a nie teraz kiedy roślinnośc najbujniejsza, już myślelśmy że nie znajdziemy, w końcu kesz się poddał, dzięki

Do skrzynki nie tak łatwo podejść, trzeba uważać by nie zjechać na czterech literach. Dobrze też że byłem rano, widać że okolica bywa miejscem drobnych imprez. Jak by jeszcze drzewa widoku nie zasłaniały byłoby idealnie.

Znaleziona. Dobrze ukryta, więc chwilę zeszło. ;) 

Super fajna skrzynia, ale trudno ją znaleźć. 

To była moja pierwsza skrzynka;).Jak na pierwszą była bardzo trudna

Po 8 latach wracam do poszukiwań w towarzystwie Mogiela, Gigla i Gravego ???? Super spacer z przygodą! Dzięki! 

I w tym mieście odnalazłem Wieżę Błaznów, smutna historia chrześcijaństwa. Pogoda nam się zrobiła w czasie podejmowania iście wisielcza, zimno, pada, depresyjnie- wpasowało się do opowieści z kesza. Merci za ciekawe miejsce.

Temperatura spadła o jakieś 10st.C, zaczęło padać, ja zamarzamA jeszcze spodnie mokre po przejściu przez krzaczory. Ale dzięki za kesza, super widok na okolicę.

Wspólnie z GFS-ami.
Dziękujemy za skrzynkę.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Nie spodziewaliśmy się tutaj takiego interesującego miejsca z ładnym widokiem na miasto.

No i trzeba było trochę poskakać z góry w przepaść. Dziękujemy za pokazanie tego miejsca.

Serwis wykonałem za pozwoleniem właścicieli.

Nowa skrzynka w miejscu spoilerowym z oryginalnym logbookiem i troszkę fantów.

Krótkie myszkowanie w krzakach zakończyło się sukcesem :) 

Wołki vs Czarownice 2:0

Dziękujemy za skrzyneczkę i pozdrawiamy

Wiata całkiem klimatyczna, tylko efekt psują porozrzucane wszędzie śmieci  Kesz znaleziony z Zyfiką, choć łatwo nie było

Miejsce fajne, ale niestety mocno zaśmiecone... Kesz znaleziony z Unieskim, dziękuję

Nasza sylwestrowa skrzyneczka. piękne miejsce a skrzynka o tej porze roku wymaga większej ostrożności. skrzynka dobra. oby takich więcej w tak fajnych miejscach. znaleziona z Jarrem. życzymy udanego Sylwestra!

Cel na dzisiaj to Szlak Czarownic oraz delikatne czyszczenie mapy.

Drive in pod wiatę, a poźniej niczym kozica do skrzyneczki.

Dzięki i pozdrawiamy

znaleziona 

Hehe, jakaś dziewoja zostawiła tutaj część swojej garderoby. Koszyk pełen opróżnionych napojów wyskokowych. Ciekawe rzeczy muszą się tu dziać nocami :P

Skrzynka troszkę oddalona od altanki zarówno po XY jak i Z, ale udało się. Znaleziona z Hr. Jan Usz. Dzięki.

oj nie łatwe zadanie. Miejsce dość ciężkie, ale może to faktycznie jedyna metoda żeby keszyk się utrzymał. Na wspólnej wyprawie z Whynotami. Dzięki.

Byłem tu już wcześniej z rodzinką ale skrzynki nie znaleźliśmy. Dzisiaj nawi trochę się spóźniała i do skrzyneczki doszedłem ciężkim terenem. Wróciłem już ścieżką. Ładne tu widoki.  Dzięki za skrzyneczkę!

Tym razem poszło gładko . Keszyk sprawnie namierzony i teraz powinno być super .

Wymieniłem kosiarza . Dziękuję za tak szybką reaktywację i pozdrawiam założycieli .

Rzeczywiście skrzynka szybko zniknęła, choć pierwotnie nie była zupełnie na widoku. Obecnie pojemnik mniejszy, bardziej oddalony od altanki, z widokiem na na nią ale niestety też na śmietnik, który stworzyli turyści, jednak liczę, że teraz dłużej pożyje. Na dojściu do kesza proszę uważać, jest nieco niebezpiecznie.

Mziolko miał rację, w wiacie imprezował sobie w najlepsze tzw. kwiat młodzieży. Stwierdziliśmy że odczekamy jakiś czas w nadziei że miejsce się zwolni, w międzyczasie spacerując po okolicy. Wracając, metodą na fotografa zrobiliśmy małe oględziny okolic wiaty. I wówczas naszym oczom ukazał się obrazek jak z załączonego zdjęcia. Jeżeli to było to, to raczej nie tak miało być ukryte. Postanowiliśmy że poczekamy jeszcze odrobinę, a jeżeli kwiat miejsca nie zwolni, to cóż, my odjeżdżamy, a kesz zapewne przepadnie. Jednak zdarzył się cud, i kwiat ewakuował się z wiaty. Udaliśmy się na miejsce i nasze podejrzenia okazały się słuszne, to był kesz. Na dodatek to co zobaczyliśmy w środku, trochę wprawiło nas w osłupienie. Zawartość kesza stanowły m.in. zdjęcia legitymacyjne jakiś wyrostków, czeskie bilety autobusowe, odręczne bazgroły po czesku, kilka innych śmieci, oraz zapalniczka wraz z woreczkiem czegoś do palenia. Co to było - nie wiem, ale wylądowało w koszu. Pozwoliliśmy sobie wypieprzyć to wszystko do śmietnika, a w keszu zostawić tylko to, co zazwyczaj w keszu znajdować się powinno. Nie wiem kto to wszystko tam zostawił, ale poczucie humoru ma wątpliwe. Samego kesza schowaliśmy najbardziej jak się da, choć jak ktoś pod spód zaglądnie, to i zawiniątko zauważy. Nie chcieliśmy samowolnie zmieniać miejsca ukrycia, ale nie wiem czy jednak tej skrzyneczce nie przydałoby się to.

Obrazki do tego wpisu:

Tak zastaliśmy kesza

Wielkanocny wypad z Miśkiem, Mariosami i Kajem. Cudna pogoda, doskonałe humory i świetna zabawa:) Dziękuję i pozdrawiam!

Świątecznie. Razem z Miśkami podążaliśmy szlakiem czarownic. Skrzyneczka znaleziona. Na szczęście na miejscu byliśmy sami i mogliśmy spokojnie dokonać wpisu. Dziękujemy za pokazanie fajnego miejsca. Pozdrawiamy

Kolejna wiedźmińska skrzyneczka na szlaku z Aga.pl. Miejsce bardzo piękne. Miałyśmy na tej skrzyneczce STF, przy podejmowaniu puściutko bo jeszcze wczesna pora. Wszystko odłożone na miejsce tak jak było. Dziękuję

Fajny punkt widokowy. Cisza spokój i można podejmować kesza.

Złapana podczas świątecznego wyjazdu z Agathą i Marioskami.

Dzięki i pozdrawiam.

Dawno, dawno temu.... a może wcale nie tak dawno już chyba kiedyś była tam skrzynka. Ale aktualna bardziej mi się podoba. Mam nadzieję, że długo tam pożyje, bo miejsce wydaje mi się oblegane przez kwiat młodzieży :)

Dzięki i pozdrawiam