Kiedyś nie było, ale wrócił do gry. Zamek zwiedzony z zewnątrzRazem z Volframem i mugolem.

Hello,

Na zamku zeszło kupę czasu - ekspozycja jest bardzo okazała i warta zobaczenia. Po wszystkim wyliczenia i na kordy. Po deszczach faktycznie może być średnio. Dojście w miarę bezpieczne (chociaż bardzo urozmaicone przez turystów), finał dla sprawnych. Kesz to pojemnik po "pluszu", więc tylko wspomnienie przeszłości. Pzdr, Wojtek

Znaleziona dzięki uporowi Lesheque. Lubimy kesze z zagadką, ale podejmowanie tego na mokrym gruncie na własne ryzyko. 

Wyprawa survivalowa z duszą na ramieniu. W końcu sukces! Dzięki za kesza, który łatwo się nie poddaje :-D. Z Fixamą.

W drodze z Bieszczad odwiedziliśmy zamek w Sanoku. Dane do wyliczeń zebrane wcześniej (pkt 1 sprawił najwięcej problemu - ale na miejscu też odwiedzony), więc po zwiedzaniu idziemy po kesza. Po deszczu, jak już ktoś zauważył dotarcie może być trochę karkołomne (Młody jakimś cudem nie zjechał na łeb na szyję) ale dotarliśmy do kryjówki. O chaszczach i pokrzywach też już było. W każdym razie keszyk sprawił nam dużo radości zarówno przy rozwiązywaniu zagadek jak i przy poszukiwaniu.

Reaktywacja na miejscu. Dziękujemy autorowi za przygotowanie tej skrzyneczki.

 

Minął dokładnie rok, kiedy tu byliśmy i widzę, że nie zalogowane. Nadrabiam. Dzięki. 

Po kontakcie z poprzednim znalazcą decyzja o reaktywacji, wydaje się w jedynym słusznym miejscu. Okolica jedzą to zrzut liści z dziedzińca zamku, więc chowanie zakopków nie ma sensu..

 

Lubię zamki, ale ten napsuł mi krwi. I nic więcej nie napiszę, żeby pozostawić cenzuralny log.

131

Sprawdzacz na zielono i można ruszać po skrzynkę...

Przez gaj bambusowy i łany pokrzyw...

 

Wszystkie dane zebrane, a tu zonk :(((

O co chodzi?

dzisiaj w drodze w Bieszczady, drugie podejście bo poprzednim razem poległem na tablicy zasłużonych do zamku. Po internetowych  konsultacjach z Ojcem Założycielem wydawało się że wystarczy odnaleźć właściwą tablicę i wszystko będzie łatwe i przyjemne. Tablicę odnalazłem i ustaliłem prawidłowo potrzebną datę, niestety checker nadal świeci na czerwono. Najpierw potwierdzone dane stały się sprzeczne i dopiero telefon do Ojca Założyciela, niestety nie rozstrzygnął jednoznacznie rozwiązania kesza. Szperając w internecie znalazłem jednoznacznie dzień ślubu Władysława Jagiełły, co również potwierdził program do wyznaczania dni tygodnia z daty.
Pozostawiam rozwiązanie tego problemu Ojcu Założycielowi tego kesza.
Kesz w sumie dość łatwy do zdobycia jeśli się wie z której strony do niego podejść.
Przepraszam za może zbyt długi wywód ale rachunki się muszą zgadzać, przecież matematyka to nauka ścisła i 2 + 2 = 4 a nie 5 czy 7.

Dziękuję za kesza.

Chyba coś poszło nie tak

Mimo, że Sanok zwiedzałam już jakiś czas temu to tym razem udało mi się zobaczyć kilka miejsc, do których nie trafiłam poprzednio.

Ekspozycje z zamku są naprawdę ciekawe (jeśli ktoś nie przepada za twórczością Beksińskiego to zachęcam do zwiedzenia pozostałych wystaw). Dziś przyzamkowa wizyta ograniczyła się tylko do kesza i leniwego siedzenia na ławeczce i przyglądania się ekipie motocyklistów, którzy przyjechali zwiedzić zamek :)

1 x GK in

ponowna wizyta na zamku a raczej w jego okolicy , tym razem będą w drodze do Wetliny tylko krótki spacerek po kesza

niemal wszystkie dane wygooglowałem w domu wcześniej , tu tylko poszukałem tablicę do cyfry A , szybkie liczenie , opensprawdzacz dał zielone więc myk do niej , jest na miejscu i ma się dobrze , sam zamek nietypowy , dobrze zachowany zwiedziłem 7 lat temu kiedy nie wiedziałem jeszcze o OC

dzięki za kesza 

Poprawiony opis oraz równanie, nie powinno być już rozbieżności w wynikach.

Do Sanoka wybrałem się z zamiarem zwiedzenia muzeum w tutejszym zamku. Mnogość ekspozycji sprawiła, że spędziłem w nim więcej czasu niż zaplanowałem. Najbardziej podobała mi się galeria Zdzisława Beksińskiego. Mam teraz w planie odwiedzenie pozostałych w innych miastach. Keszyk namierzony po chwili poszukiwania. Dzięki vilkolak za skrzynkę. TFTC.

Udało nam się dzisiaj podjąć skrzynkę chociaż nie było prosto - teren nie jest za przyjazny i jak szukacie skrzynek z dziećmi to nie dość, że trzeba uważać na pokrzywy to jeszcze żeby dzieci nie spadły bo teren stromy.

Niemniej skrzyneczka na swoim miejscu, wszystko się zgadza - pewnie gdybym był sam to byłoby prościej szukać a tak - z obawy o dzieci nie można było się w pełni poświęcić szukaniu.

Dzięki pomocy telefonicznej @Vilkolak przynajmniej wiedziałem że szukam w dobrym miejscu.

 

 Musimy przyznać, że była to jak dotąd najlepsza skrzynka jaką było nam dane szukać, zagadki i rozwiązywanie łamigłówek sprawiły dzieciakom ogromną radość.

Bardzo dziękuję właścicielowi za trud włożony w przygotowanie keszu bo na pewno się przy niej napracował!

 

Udanej zabay

niestety nie udało się przejść checkera ... błędne dane ... ponoć dzień ślubu ... podawany jest różny dzień ... korzystając z kalendarza i w opisie u cioci Wikipedii ... z tablicami też zamieszanie ... będąc przejazdem kesz raczej nie do zdobycia.

Dziękuję Overowi za fajnego kesza zagadkowego ... ale moja filozofia jest taka ... że ma to być fajna zabawa ... odwiedzenie i poznanie nowego miejsca ... i nie każdego kesza muszę zdobyć ... i za wszelką cenę ...

Podjęcie skrzynki zaplanowane na etapie przygotowań do urlopu, więc był czas na spokojne policzenie kordów. Jeśli wydawało mi się, że podjęcie finału będzie formalnością, to byłem w grubym błędzie. Keszo ukryty po vilkołakowemu, więc były krzuny, było błoto i była w końcu skrzynka. Pobrałem ostatniego certa, po czym dołożyłem garść nowychZnakomite keszo, dzięki wielkie. 

Po przedzieraniu się przez chaszcze skrzynka namierzona z łatwością,
Dzięki za świetną zabawę i fajny certyfikat.W skrzynce zostały jeszcze dwa.

Niestety. Kolejne podejście i kolejna porażka. Tym razem z wiesiek6789. Po stokroć sprawdzaliśmy liczby ale wg. OpenSprawdzacza i tak źle. No nic. W przyszłości sprobujemy jeszcze raz.

Mieli my problem z wyliczeniem finału, niby wszystkie dane poprawne A cuś nie grało, zamek fajny  ale bez tzw. Ducha

Weekend zamkowo-wieżowy z Qbhaqu i Wilinusem. Po upojnym dniu poprzednim tu wybraliśmy się po śniadaniu dnia następnego :)
Dane zebrane łatwo, podstawione pod wzór i du.a, cheker czerwony. Po przeczytaniu logów spróbowaliśmy sprawdzić wyliczone miejce. O dziwo udało się namierzyć dobre schowanko kesza. Jest cały i zdrowy, zostało 5-6 certów. Zamek trochę bez duszy, w środku tak nowocześnie... Na szczęście magnes mieli i kolejna pamiątka zamkowa zawisła na lodówce. Cieszy również to, że jest to 200 zalogowany zamek z mojej ulubionej ścieżki. Podziękował :)

Kolejna wyprawa zamkowo-wieżowa tym razem z Robconem i Wilinusem. Zamek mi się podoba do tego piekny widok. Keszyk przemyślany i trzeba było nad nim trochę popracować.  Miejsce ukrycia w stylu vilkolaka chociaż kordy nam trochę nie wyszły ( nie z naszej winy ). Za całość daję reko. Dzięki za kesza i pozdro dla Vilkolaka. 

Rada - korzystajcie z podpowiedzi. 

Super skrzynka.

 

 

Znaleziona z Kapejem. TFTC!

Skrzynka znaleziona. Przyznam szczerze, że dojście tam po opadach w trampkach nie jest najlepszym pomysłem.
Bez wymiany.

Zamek piękny, muzeum niestety już zamknięte. Kesz złapany nieco "fuksem" ale jest cały i zdrowy tylko kordy jakoś nie chciały się nam wyliczyć. Dzięki za keszyk.

Zamkowo, wycieczkowo, razem z kojoty. Okna zamku troszkę dziwne, ale poza tym piękne widoczki i w ogóle fajnie tu. Mielismy troszkę problemy z wyliczeniem finału, ale kojoty i jego intuicja pomogły znaleźć kesza :) 

Dziś z ciekawości zerknąłem na miejsce ukrycia kesza. Ma się dobrze, jest obecny i łatwy podjęcia. Nic nie przeszkadza w jego podjęciu. A będąc na miejscu wręcz można się domyśleć o jego położeniu. Jak kesza nie ma to nie znacz, że go nie ma. On może być, może i jest, a może go fizycznie nie być. Ale to potwierdzą wcześniejsi znalazcy i założyciel. A zakładanie reaktywacji w miejscu ukrycia bo go nie ma , jest .... bez komentarza. A kilka ich miało miejsce ostatnimi czasy. No cóż, keszujmy dla przyjemności nie dla liczb . Pozdrawiam

yyyyyyy  ŻĘ CO?!

Drogi veg1,

Oświeć mnie proszę na podstawie czego twierdzisz, że "właściciela nic to nie obchodzi"...? Oczywiście śmiało można stwierdzić, że od ok roku nie keszuje ale jak najbardziej wciąż jestem aktywny, a zamki i ta ścieżka to akurat moje "oczko w głowie". Staram się żeby wszystkie skrzynki były dostępne, i to nie tylko te moje. Na dodatek piszesz, że przeszukałeś teren po stokroć, a czemu nie widzę żebyś choć jednego DNFa zalogował? Nie ma komu ale nie kojarzę też żebyś pisał do mnie w sprawie "wywalenia kesza z mapy" (tak na marginesie to dlaczego i po co?)

Jak widać ostatni wpis był mój. Do Sanoka mam ponad 300km, w okolicy jestem raz czy dwa razy w roku i mimo wszystko po ostatnim DNFie podjechałem sprawdzić czy kesz jest na miejscu - oczywiście był. Mało tego. Na profilu jest do mnie kontakt (w opisie skrzynki nawet prośba o kontakt - doczytaj), czasem ktoś napisze, czasem zadzwoni - zawsze staram się pomóc. Reaguję od razu bo może ktoś jest akurat jeszcze w okolicy kesza. Co prawda raczej nie podaje kesza na tacy ale pomagam namierzyć. Moje słowa może potwierdzić kilku poprzednich znalazców nawet tej skrzynki. Oczywiście możesz tego nie wiedzieć bo Ty sobie tego trudu nie zadałeś...

Szkoda taż, że nie napisałeś tego komentarza dwa dni wcześniej bo akurat znów jechałem przez Sanok i poświęciłbym kilka minut żeby  sprawdzić co ze skrzynką. A ukryta jest w miejscu dość bezpiecznym, także jestem przekonany, że wciąż jest na miejscu.

Widzę, że nie jesteś "świeżakiem", trochę znalezień masz, ale może akurat nie był to Twój dzień. A może po prostu nie do tej skrzynki był ten komentarz... Nie wiem. W każdym razie gdybyś był jeszcze kiedyś w Sanoku i nie mógł znaleźć tej skrzynki to po prosu zadzwoń - rozwiejemy wątpliwości.

Pozdrawiam, vilkolak.

 

PS. Może nieco przydługie te moje wypociny ale nie mogłem przejść obok takich zarzutów obojętnie...

 

Edit 2.05.2018

Widzę, że veg1 wolał skasować swój komentarz, także pozwolę sobie tylko zacytować do czego się odnosiłem:

"Kolejny kesz którego nie ma komu wywalic z mapy. Kesza na pewno nie ma. Przeszukany teren po stokroć. Może czas zrobic porzadek z nim skoro właściciela nic to nie obchodzi."

Przejeżdżając przez Sanok postanowiłem sprawdzić co z keszem. Oczywiście jest cały czas na swoim miejscu i ma się dobrze. Dostęp do niego też jest bardzo dobry także zapraszam do szukania.
Pozdrawiam, vilkolak.

Nie wydaje mi się żeby kesz został przysypany... Proszę sprawdzić dokładnie. Pozdrawiam!

porażka. Służby zgrabiające liście z dziedzińca zamkowego wysypują liście za mur, zasypało miejscówkę

Znalezione z pewnymi trudnościami ale było warto

Kordy oznaczone musiały odczekać 2 tyg by móc podjąć skrzynkę. 

Znalezione. Świetny kesz. 

ciężko było z tablicą towarzyszy pomimo, że mijałam ją tysiące razypo uzyskaniu właściwych namiarów większego problemu ze znalezieniem nie mieliśmy. Skrzyneczka jedna z fajniejszych, co najważniejsze SUCHA. Wzięliśmy sobie to i owo ale myślę, że to co zostawiliśmy w zamian też kogoś ucieszyDzięki za pomysłowość i dobrą zabawęCertyfikaty fajna sprawa, moi towarzysze wracali jak z medalami :)

Super skrytka, bawiliśmy się świetnie z Azotem i Kolkaok, a certyfikatem cieszyłem się jak dziecko.

Pozdrawiam i dziękuję!

Beksiński przywiódł mnie do Sanoka, więc kesza na zamku w którym znajdują się jego dzieła ominąć nie mogłam. Było ciężko, bo ubrana w białe butki musiałam liczyć na uprzejmość Janoooo. Dziękujemy. ;)

Zdobyta przy okazji odwiedzin zamku i muzeum. Jedno pytanie sprawiło nam mały problem ;), ale w końcu się udało. Dzięki za skrzynkę ;).

"odkrywanie uroków m. Sanok"
zagadka rozwiązana (częściowo w domowym zaciszu a w większości na miejscu ) i keszyna ostatecznie namierzona i złapana w samo południe podczas wycieczki w towarzystwie MKK
po finał udałem się sam brnąc po pachy w pokrzywach i wspinając okrutnie a można było...no cóż THX i za ciekawą zagadkę...
a zamek no cóż z dnia na dzień pięknieje ...

Równanie poprawione, teraz powinno być wszystko w porządku.

Łatwo nie było, kordy wyliczone, pokazują w miarę sensowne miejsce, ale początkowo przez zieleninę, nie zauważyłem najważniejszego. Fajny i w sumie prosty prosty kesz, który jest ciekawym dodatkiem do zamku. Sama architektura tegoż, jednak niespecjalnie zachwyca. Jakieś to wszystko małe, a jeszcze te bloki tuż za bamą to już totalna porażka. Pewnie to wszystko ratuje zbiór prac Beksińskiego.

Niestety. Pomimo iż koordynaty zostały poprawnie wyliczone i opensprawdzacz je potwierdził to na miejscu nie udało się kesza znaleźć.

Podjęta na dwa razy, i jeszcze Ci Panowie od zieleni miejskiej ale się udało. Dzięki za kesza.

W ramach OC: FTF.
Za drugim podejściem. Co do jednego z pytań do tej pory nie wiem dlaczego taka jest odpowiedź, ale żadna inna po położeniu do wzoru nie dawała logicznej lokalizacji. Super, dziękuję.