Dojazd pod sam młyn zagrodzony, napis żeby nie wchodzić bo teren prywatny. Mimo wszytko wokół pusto... Widać jednak że ktoś składuje przy młynie drewno na opał. Budynek ciekawy, dzięki za pokazanie miejsca!

Kesz znaleziony pod tym mniej oczywistym drzewemTFTC. Razem z fazi95.

Trzewia starego młyna oblukane na ile pozwoliły mało szczelne drzwi. Sielsko tylko te śmieci ... Dzięki za kesza.

Mnie i Bartka dopadła jakaś geoślepota. Podszedł Unkas i najzwyczajniej w świecie wyciągnął  kesza z dziury. Dzięki.

Świetne miejsce. Miny towarzyszy bezcenne. Wielkie dzięki.

I ja i Tris tam zaglądaliśmy, a jednak to Unkas od strzała go odnalazł.
Jak to zrobił, nie wiem. Jak dla mnie czary.
TFTC.

Dobrze ukryte. Kika razy patrzyliśmy w to miesce, i jakoś nie pomyśleliśmy, że to tam. Dzięki. 

Szkoda, że do środka nie można dobrze zaglądnąć bo stare maszyny muszą robić wrażenie - dzięki za pokazanie tego miejsca i skrytkę!

Odnaleziona po wytypowaniu właściwej strony. A i tak jeszcze raz obszedłem młyn w koło bo ładnie się prezentuje przy tej szumiącej wodzie.

Dziękuję za skrzynkę w tym miejscu.

Fajne miejsce, szkoda że niszczeje. Oczywiście zaczęłam od tej drugiej strony. 

Dragana

Świetne miejsce. Pięknie tu przy dzisiejszej temperaturze. Dzięki.

sobotni wypad z Tisiowherami i Rubinetami na ścieżkę Patrona Małp :)

kesz wyłuskany przy drugim drzewie , w młynie widać jeszcze pozostałości urządzeń napędowych , dzięki za pokazanie miejsca 

bez wiekszych kłopotów , wspólnie z Tisią , Norbim i Rubinetami. 
Dzięki i pozdrawiam.

Za drugą próbą się udało :) 

Dzięki za kesza :) 

pierwsze typowane miejsce nie kryło kesza, więc trzeba było poszukać dłużejw drugiej miejscówce udało się keszynkę znaleźćSobotni wypad na kesze z Żonkiem, Tisioverkami i Norbinorkiem. Było zacnie:) dzięki:)

rowerowo. Fajny młyn, jeszcze ich kilka zostało w dolinie Dłubni - szkoda że niszczeje, pewnie już długo nie postoi bez opieki.

Już wygrzebywaliśmy z śmieci naukowło pojemnik na reaktywację, aż się kesz odnalzał. Fajna miejscówka, tylko szkoda, że tak zapuszczona. Niedzielny spcaerek na czterech kólkach z Gagusiem i Kasztanem.

Już prawie odpuściliśmy, ale udało się, fajne miejsce. Wspólnie z Paulinką i szoferem Kasztanem. Dzięki.

O matko z córką! Nocą, latem po deszczu dojście to tragedia. Karczowanie parzącego zielska jak w dżungli. Od komarów również gęsto - wciągałem nosem. Adrenaliny dodał zjazd błotem pod rzekę. Zapamiętam to dojście w krótkich spodenkach. TFTC

Do dwóch razy sztuka;-). Za pierwszym razem, jeszcze w starym roku, rozpadało się niemiłosiernie, więc nawet nie wysiedliśmy z samochodu. Za drugim podejściem trochę się namacaliśmy, bo zaczęliśmy po złej stronie potoku (tak to się zwykle kończy jak nawigatorem zostaję ja czyli Kasia:-)). Ciekawe miejsce, starannie zamaskowany pojemnik, nowiuteńki logbook - fajnie, że tu wróciliśmy:-). Dziękujemy pięknie!

Kesz znaleziony po drodze na wspólny wypad z ms na Las Młodziejowski :)
Skrytka nam "nie odpłynęła" i wpadła w ręce w miarę szybko, uwielbiam takie klimaty... TFTC.

Obrazki do tego wpisu:

cokolwiek to znaczy...

Synchro z gc.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Świetne miejsce, na uboczu i na dodatek oba obiekty otwarte zapraszając do zwiedzania. Młyn w całości jeszcze wyposażony więc przyjemność podwójna. Domek trochę mniej zadbany ale też trzyma klimat. Złomiarze to by tu na kratę wódki uzbierali surowca. Bardzo fajnie wszystko ogarnięte. Polecam póki stoi i jest co zwiedzać. Dzięki

Super miejsce i wykonanie skrzynki. Szkoda tylko że okolica taka zaśmiecona. Razem z Fazii95. TFTC!

Szybki kesz :D.

Mini wyprawa w dolinę Dłubni gdzie pojawiły się dwie nowe skrywajki . Młyn w Młodziejowicach i dwór w tejże miejscowości to część większej serii skrytek które mają uzupełnić keszerską mapę w dolinie dolnej Dłubni. Stary młyn co prawda czasy świetności ma już za sobą ,ale i tak robi imponujące wrażenie ,szczególnie w połączeniu z hałasującą Dłubienką. Miejsce ukrycia starannie wybrane,bardzo dyskretne ,więc nie ma problemu z niewtajemniczonymi. Dwór czasy świetności też niedawno miał za sobą. Jeszcze parę lat temu chodziłem po parku oglądając zabity dechami budynek w zdziczałym parku. Teraz ma nowego właściciela który zadba o posiadłość . Skrywajka w pewnym oddaleniu od obiektu ale za to bezpośrednio przy drogowskazie do pałacu. Mam nadzieję że w niedalekiej przyszłości będzie można zwiedzić odrestaurowany pałac. Z znalezieniem keszy nie było problemu bo asystowałem przy zakładaniu. Pozdr.

Bardzo ciekawe miejsce z klimatem tajemniczości. Można sobie wyobrazić jaki tu był ruch w latach świetności młyna. Dłubnia również robi wrażenie. Skrzyneczka wypasiona i umieszczona dokładnie na współrzędnych. Podpowiedź pomaga. Dziękujemy za zabawę w takim trochę zapomnianym miejscu. Zaskoczeni jesteśmy tym, że nam się nawet FTF trafił.