Zaległy wpis. Dzięki

Super skrzynka

OD DAWNA PLANOWANA GEOWYPRAWA DO BIAŁEGOSTOKU

Im bliżej było terminu wyjazdu tym więcej pojawiało się pozycji na liście "keszy koniecznie do odwiedzenia". I były to zarówno skrzynki z serwisu GC jak i OC. Naszym celem było odwiedzenie jak największej liczby ciekawych miejsc, a geocaching nadaje się idealnie do bycia super przewodnikiem.

Tak więc obok pierwotnie planowanego Białegostoku i "Lasu techniki" z OC zaczęły się pojawiać na trasie miasta takie jak Radzymin, Wyszków, Łomża, Nowogród, Ostrołęka (już podczas wyprawy), Piątnica, Jedwabne, Supraśl, Krynki (a w zasadzie stara cerkiew i cmentarz tuż obok) i wiele wiele innych.

Pomimo, że znaleźliśmy "tylko" około 80 keszy (z GC i OC) to wyjazd był niesamowity. I tak 5 razy za krótki. W wielu miejscach musieliśmy iść na kompromis z czasem i odpuszczać odwiedzenie miejsca.

Wszystkim autorom pięknie dziękujemy za założenie kesze, pokazanie ciekawych miejsc oraz nierzadko opowiedzenie interesujących historii.

Dzień 2: Trasa: Łomża - Ostrołęka - Nowogród - Łomża - Piątnica - Jedwabne - Białystok
Odkrycia dnia: Seria Rezerwat "Olsy Płoszyckie", wizyta w Jedwabnem.

Mimo szczerych chęci i zajrzenia pod każdy okap kesza nie udało się odnaleźć.
Ale za to cerkiew jest śliczna.

Pociągowo-rowerowa wycieczka z okazji Dnia Bez Samochodu (na Tłuszcz, Ostrołękę, Wyszków).

W samej Ostrołęce intensywnego keszowania nie planowaliśmy, bardziej zależało nam na obejrzeniu kilku miejsc, to było priorytetem, a nie same kesze... zwłaszcza że to miejskie keszowanie głównie z mikrusami. Oczywiście jak byliśmy obok i tak, to zawsze się macnęło kontrilnie tu i tam, jednak jeśli się nie udało znaleźć w sensownym czasie, to mieliśmy zamiaru tracić czasu na intensywne i długotrwałe przeczesywanie terenu.

Ten kesz pierwszy był na trasie i to nieznalezienie może służyć jako podsumowanie wycieczki po Ostrołęce (w końcu ani jednego kesza nie udało się tu znaleźć). Sporo ludzi się kręciło pod plebanią, więc z grubsza obmacaliśmy  miejscówki poza zasięgiem ich wzroku, bez skutku. Tyle co sobie obejrzeliśmy i obfociliśmy cerkiew, potem po drodze jeszcze koszary... a droga rowerowa do centrum była jedną z najgorszych jaką w życiu widziałem, powstała w większości przez postawienie znaków na starym bardzo kostropatym chodniku,  odradzam wszystkim.

Niestety jakaś mugolka siedziała z widokiem na kesza i bacznie nas obserwowała. Może następnym razem uda się podjąć. 

Sprawdzałem wieczorem. Kesz faktycznie jest na miejscu.

Leżała na ziemi więc nic dziwnego, że nie była ostatnio znaleziona. Jest teraz w narożniku.

Na powrocie z weekendowania na Podlasiu, wraz z Serengeti, dziękuję.

Podczas powrotu z  majówki na Podlasiu,razem z Bambą, dzięki :)

Sprawdziliśmy dwukrotnie obiekt z podpowiedzi na dużym obszarze i kesza nie znaleźliśmy. Za to cerkiew pierwsza klasa! Bardzo nam się podobała.Dzięki za jej pokazanie.

Szukaliśmy na zmianę. Szukaliśmy na macanta i wzrokowo - mamy taki specjalistyczny sprzęt, aby się w takich okolicznościach nie pokaleczyć. Nic rady nie dało. Całą ścianę sprawdziliśmy. A nawet chcieliśmy sprawdzić całą cerkiew dookoła! Całe szczęście rozum wrócił, i odstąpiliśmy od tego pomysłu. Ale... Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie ilość dzisiaj odnotowanych przez nas nieznalezień.Powstała wręcz koncepcja, że może ktoś te kesze niszczy? W każdym razie ta nasza ilość nieznalezień z dzisiaj jest dość niezwykła - można wręcz powiedzieć, że wbrew prawdopodobieństwu.Może wrócimy tu, jak ktoś sprawdzi, czy jest. Albo go zreaktywuje? Z góry dziękujemy. A poza tym cerkiew jest bardzo ładna. :)

Wspólnie z Psikiszkiem.

Znaleziona z mimi29. Tutaj metoda podejrzenia, a potem brania jak swoje sie nie sprawdza. Czego nie wymacasz tego nie masz. To był ostatni kesz tego dnia bo czas gonił. Jeszcze coś zjeść po drodze, wrócić do Białegostoku i zdążyć na Rockowania 2016 i główną gwiazdę, czyli Turbo ("Kawaleria Szatana" to chyba hymn geobasterów).

znaleziona .dziękuję za skrzynkę

Dzięki za kesza!

No tutaj to można szukać i szukaćJa szukałem wizualnie a Reneee metodą macania. Metoda Reneee okazała się lepsza i kesza znalazła ;)

Pozdrawiam
Art_noise

Tu, tak jak i prawie zawsze poszedłem nie tu gdzie trzeba. Całe szczęście Gacekk wiedział. Dzięki.

Żeby nie mój długopis Gacku, wpisał byś się patykiem chybaKtoś znajduje, ktoś wpisuje. Zgrana paka tu keszuje :)

Wesoła ekipa z Białegostoku czyści tereny Ostrołęki.

Poszedłem prawie jak po swoje, znalazłem a inni się powpisywali.

Znaleziona podczas akcji Białystok najeżdża Ostrołękę i akalice.

Miejsce kultu więc każdy się hamował, coby nie odwalić jakiegoś czynu niegodnego miejsca w którym się znajdujemy, więc tutaj ciekawych historii nie będzie. Sorry, ale wbrew pozorom, kulturne z nas typeczki. Tak, tacy właśnie jesteśmy. Serio.

Znaleziona razem z Bartym:) Dzięki za kesza;]

Znaleziona razem z Marudkiem:) W końcu reaktywowana, po ponad 9 miesiącach, kiedy jej szukałem, a zaginęła. Miejsce nieco przypałowe, ale w środku dnia nikt się tam nie kręcił, oprócz nas:P Dzięki za kesza:)