W sumie to mam lęk wysokości, więc na alpinistyczne wyprawy (dopiski - wysoko) zabieram męża... sprawdza się polecamOtóż keszyk w miejscu zgodnie z opisem... pojemnik niestety uszkodzony (pozwolilam sobie wymienić na nowy), logbook raczej strach rozwijać, a wpisy sie rozpłynęły (zostawiam oryginał w strunówce), dołożylam nowy logbook (zabezpieczony w osobnej podwójnej strunówce). Pozostałe papierowo-dziwnawe elementy pozwoliłam sobie wyeliminować... Kaplica faktycznie warta obejrzenia... o takie cudo rzadko dzisiajDziękuję za skrzyneczkę :)

Nie liczyłem na znalezienie po takiej długiej nieaktywności w systemie, ale jednak się udało. Najdłużej zeszło na przeczekaniu mugoli, których o tej porze tu nie brakowało. Dzięki za skrzynkę.

Kesz znaleziony ale logbook całkowicie zlodowaciał.

Miejsce odwiedzone podczas wypadu na dolnośląskie ziemie (i nie tylko). Dzięki za kesza :)

Po krótkim spacerku przez cały cmentarz xlud wyłowił skrzyneczkę z ukrycia. Dziękuję i pozdrawiam!

Młody na zawodach, a ja szybka rundka po niewyczyszczonych skrzynkach w Brzegu Dolnym.

Tutaj keszy szybko namierzony, ale co chwilę ktoś podjeżdżał albo stał obok samochodu i trzeba było czekać. najpierw czekanie przed podjęciem (ile można palić papierosa), potem przed odłożeniem (maż czekający w samochodzie na żonę). W końcu się udało. I to na dzisiaj tyle - upał wyssał ze mnie energię na kolejne kesze :)

Szybko i sprawnie.

Dziękuje.

Skrzynka podjęta w towarzystwie Kitomasza. Kesz łapie wilgoć, wskazana wymiana pojemnika, bo już w środku kropelki. Dziękuję.

"nie zrobiłem wpisu, gdyż nie chciałem odbierać radości łowcom ftf'ów."

Kompletnie tego nie rozumie. Jedzie sobie Keszer, -dziesiąt kilometrów, a może więcej, w dzień, a może i w nocy. Potem odnajduje kesza, wyciąga logbook i... "dostaje strzała" - w logbooku już są wpisy i to dokonane "w sumie sporo czasu temu". I to wtedy odczuwa radość? A może odczuwał wcześniej, jak jechał, jak szukał kesza? Ale wówczas, co odczuwa "po strzale"?

"Za dobrą monetę" można przyjąć fakt, że jest jakieś tłumaczenie opóźnienia wpisu. Ale zadam jeszcze jedno pytanie. Czy data z wpisu w papierowym logbooku z kesza jest zgodna z datą logu na Opencaching?

Pogoda trochę mi pomogła, bo odwiedzających dzisiaj groby było ledwie kilku. Miejsce szybko ustrzelone, wpis i lecim dalej. Dzięki

Skrytkę znalazłem w sumie sporo czasu temu, ale nie zrobiłem wpisu, gdyż nie chciałem odbierać radości łowcom ftf'ów. Jakoś tak zeszło, że dopiero dzisiaj wpisałem w logbook'u znalezienieTFTC!

Znaleziona z Amelką.