Dawno temu byłem w świetle dnia i nie było szans na podjęcie pojemnika. Późną nocą poszło o wiele sprawniej. Niestety, w tej chwili to jedynie piękne maskowanie kesza, a w środku pustki i pajęczyny... I tak to cud, że tyle lat to wszystko przetrwało :o

Brak logbooka. Samej skrzynki nie da się do końca zamknąć (lekko odstaje).

Oj napsuł krwi, napsuł. Kilka razy obrażałam się na kesza i odobrażałam. Wydawało nam się, że zrozumieliśmy logikę spaceru, a tu nagle klops. Lekko nie było, ale co najważniejsze jakimś fartem udało się wydedukować okolicę ukrycia kesza. Finał bardzo ciekawy, co wynagrodziło nam wszystkie wcześniejsze rozkminki. I fajnie, że skłonił do przedrptania bardzo urokliwych uliczek. Z pandaciuk. TFTC 

Oj wiele krwi napsuła ta keszyna, robiona i wirtualnie i w terenie. wiele prób i nic. wszystkie znaki na niebie wskazywały na pewne miejsce , ale nie byliśmy przekonani co do trafnosci naszych przemyśleń bo częśc trasy robiliśmy domyślając się pewnych cyfr (pewniaki i pod to dopasowywaliśmy nasza trasę) i strzał okazał sie celny. w niedzielne leniwe popołudnie na miejscu nikogo więc podjęcie nie stanowiło problemu ale sie okazało że w środku niczego nie ma, umiescilismy lobook zastępczy, ale porządny serwis by się przydał bo nie da sie do końca zamknąc i lekko odstaje Zdobyty z KasiaJawo TFTC

Złapana w ramach spaceru z Katką_40, Nuką i Horusem po znanej i lubianej okolicy. Do tej skrzynki robiłem podejścia od bardzo dawna. To znaczy z rozwiązaniem długo się męczyłem, bo stale mi się coś nie zgadzało, ale w końcu jakoś dało radę, tylko nie było okazji podejść po finał o dogodnej porze. Dziś stwierdziliśmy, że może się uda i faktycznie bez problemu, wszyscy albo wyjechali, albo na procesji, albo siedzą w domu, naprawdę mało kto dzisiaj chodził po ulicach (mam nadzieję że tak będzie do końca wakacji !). Sama skrzynka bardzo fajna, chociaż myślę że wewnętrzna część mogłaby spokojnie być nieco większa. Dla mnie zupełnie bezproblemowo było się do niej dostać, bo bardzo lubię taki sposób umiejscowienia.

Z samym spacerem miałem trochę kłopotów, może dlatego, że robiłem go wirtualnie. Miałem sporo nieudanych prób, zanim w końcu opensprawdzacz rozbłysł na zielono.

Kilka dni temu podjechałem na kordy finału, ale że było to jeszcze za dnia, to poprzestałem na namierzeniu kesza. Dziś w końcu udało się go podjąć.

Choć zadanie jak dla mnie nie do końca jednoznaczne, to sam finał piękny. Wielkie dzięki.

Tak długo stałem na współrzędnych startowych, aż w końcu udało mi się prawidłowo przejść całą trasę :)
Opensprawdzacz potwierdził moją marszrutę i udałem się na współrzędne finałowe. Tu stwierdziłem, że w biały dzień może być ciężko i że wrócę późniejszą porą z psem na kesze Michem4000. Ale i tak dzięki za na razie strasznie fajną I część zabawy.

Oj zupełnie zapomniałem zalogowac tego keszaco tam - nadrabiam. A ile razy byłem na kordach żeby się wpisać to mojeDzięki za fajnego kesza.

Nałaziliśmy się niemało. Trochę nie do końca dobrze. Przynajmniej był spacer. Po przejściu wszystkich ulic na Bielanach musieliśmy się wspomóc podpowiedzią. Dziękujemy za spacerSkrzynka zacna!

razem z Bambą, dzięki :)

Nie powiem że się nieźle zakręciliśmy przy tym keszu. Trochę śledzenia z satelity było...co kurna autor miał na myśli?

Jedna współrzędna odczytana...ale druga nas pogrzebała...potrzebna była mała pomoc.

A kesz taki na przypale...ale trzeba mówić że jest się ekologiem

Niedzielne keszowanie po Warszawie z nieodłączną Serengeti, dzięki.

Do skrzynki trafiłem parę miesięcy temu ale bez szans na podjęcie. Dziś podjęta dzięki wydatnej pomocy Cezexa, któremu serdecznie dziękuję. Zasłużona gwiazdka

Ciekawa koncepcja :)
Za pierwszym razem byłem sam i nie ogarnąłem. Do tego strasznie pizgało. Dziś skrzynka podjęta w zacnym towarzystwie Cinnamon, Madzix, Azhaga i Dziadka :)
Za pomysł i własnoręcznie przygotowany pojemnik finałowy leci zielone. Logbook nadal w skrzynce. Dzięki.

W jesienny poranek, nie można być bardziej na widoku ;-)

Dzięki za kesza :)

Zdobyty razem z Cinnamon, Azhagiem, Fotoimpresje oraz Robconem :)

Jako, że Robcon miał ją w planach pojechaliśmy wszyscy (z Madzix, Azhagiem i Foto) na miejsce. Robcon podjął się także zaszczytu sięgnięcia po skrzynkę. Pomysł i wykonanie świetne! Dzięki :)

Dodaję obiecaną gwiazdkę. Jeszcze raz dzięki za fajnego kesza!

A właśnie że logbook był na miejscumocno przypałowe miejsce, musieliśmy przeczekać pana z pieskiem i kilka zakochany par. Wrócę tu na pewno obejrzeć maskowanie w świetle dziennym. Dziękuję za kesza i świetną zabawą. Z  z Azhagiem i Cezexem.

Skrzynka znaleziona przed Aferą w doborowym towarzystwie. Oj długo się zeszło z racji, że mąż wyszedł "pieska wyprowadzić", bo w domu stara by się czepiała, że znów pijeZapraszam do wspólnego keszowania : odynsraven@gmail.com :)

Rowerowo wracając z roboty :)

szybki multaczek. udało się sprawnie :) 

świetny keszyk! szkoda tylko że ktoś ukradł całą zawartośćzostawiłem jedynie karteczkę z wpisem (nie miałem nic przy sobie)

 Orientacja w mieście nie jest moją dobrą stroną, ale dzięki pomocy autora w końcu się udało. Pomysł na skrzynkę ŚWIETNY!

Fajna skrzyneczka zdobyta w doborowym towarzystwie Fotoimpresje, Kaszel3, Azhag. Było Mega :)

W towarzystwie Ojca Założyciela wszystko stało się proste, łatwe i przyjemne, a i piwo smakowało lepiej. :)

A porcja obiadowa u Kitajca wcale nie była taka wielka jeśli odejmie się kiszoną kapustę. 

dzięki Marcin 

Wiele razy podchodziłem do tego kesza, ale niemal za każdym razem wyrzucało mnie gdzie indziej.

W końcu po drobnej podpowiedzi i pod kontrolą założyciela udało się wylądować we właściwym miejscu.

Fajnie pomyślane oraz zamaskowane. Będzie gwiazdka, tylko muszę uzbierać trochę parapeciaków.

Koledzy wyżej już wszystko napisali.
Dzięki za możliwość wpisu.

Przygotowanie tego kesza na pewno trochę trwało i efekt jest, ale...  Po przeczytaniu opisu serio można było myśleć, że z miejsca równie dobrze można się nie ruszać i kesz sam i w cudowny sposób się znajdzie.No, niestety cud się nie zdarzył, ale kesz jakimś sposobem i owszem.Dzięki. ;)

Na miejscu startu mieliśmy problem z ustaleniem, w którym kierunku powinniśmy ruszyć z miejsca kordów. Ponieważ zapis "zacznij tam gdzie jesteś, idź w prawo..." można różnie interpretować w zależności od tego jak się stoi. A my zinterpretowaliśmy go tak, że wyszła nam niezła runda po okolicy.Na nasze szczęście robiliśmy ją rowerkami.Samo podjęcie finału było już proste, łatwe i przyjemne - bo w gorące sobotnie popołudnie teren był praktycznie pusty. Porządny trwały pojemnik "z patentem" pozwalającym na błyskawiczne dostanie się do logbooka, zasługuje na dużą pochwałę. Bardzo mi się spodobał, choć umieszczony jest moim zdaniem, trochę zbyt blisko rąk mugoli i mógłby być w nieco trudniej dostępnym miejscu.Szkoda, że określenie startu nie było dla nas precyzyjne, bo inaczej była by murowana całościowa gwiazda, a tak jest.... gwiazda za pojemnik, bo do jego wykonania trzeba się było nieźle przyłożyć. Gdyby to był quiz, to opis można by zostawić tak jak jest, ale skoro to jest multak, to przydałoby się jednak jakoś jaśniej naprowadzić na start do przebywanej trasy - z pewnością spowoduje to, że będzie dużo więcej znalezień tej znakomitej skrzyneczki. Dzięki!  

Świetnie przygotowany keszyk i fajna zagadka: nie za trudna ale zmuszająca troszkę do wysiłku. Dzięki za dobrą zabawę. 

Kesz zlokalizowany. Nie wiem czemu trupia czach ale już wiem, że będzie bardzo ciężko...

Fajny pomysł, tylko bezspacerowo coś mi nie chciało wyjść, a głodny telefon przypieczętował konieczność powrotu bez odszukania skrzynki w dzisiejszym dniu.

FTF

Pytam kaszla, czy jedzie ze mną po kesza r00ta. On mówi, że zimno, że mu sie nie chce, że poźno i wcale mi do głowy nie przyszło, że coś kombinuje. Po nieudanej próbie podjęcia kesza w centrum wracam zły do domu. Spojrzałem na OC a tam dwa kesze Taty i kaszla. Akurat jechałem metrem, więc w 15 min byłem pod keszem kaszla. Czytając opis nastawiłem sie na spacer (i nie powiem, co siobie myslałem o autorze). Ale o co chodzi, z tym, że u r here? Kordy wskazują budke telefoniczną - mam zadzwonić? I nagłe olśnienie - tak, już wiem!!! Zmarźnięty podchodzę na finał i już rozumiem, co autor miał na myśli w podpowiedziSkrzynka znakomita, wymagała dużo pracy i za to leci reko. I faktycznie trzeba na finale uważać, bo ślisko i podejmowac w nocy, bo w dzień jest się widocznym jak na patelni.

TFTC

ps. przydałby się opensprawdzacz