11 lipca 2022 ⌚ 13:33

Kic, kic, na zajączka z Zajączkowa. No, dziupla jak się patrzy! Poznawszy inne okoliczne zające wyobrażam sobie, jak w czasach świetności musiała wyglądać okolica tego kesza. Wielka szkoda że wioska pączkuje akurat w tym kierunku.

Ale pączkowanie to jedno, a robienie wokół siebie śmietniska to drugie. Jako keszowcy nieraz spotykamy się z ohydnym zjawiskiem zaśmiecania przez mugoli każdej dostępnej powierzchni. Nieraz naprawdę ręce opadają. Żadnego miejsca nie uszanują. A tutaj normalnie piętrzy się kupa gruzu różnego pochodzenia, to jest skala przemysłowa. Ja nie wiem, nie rozumiem. Czy ci, którzy budują tu domki znajdują jakąś perwersyjną przyjemność z otaczania się odpadami? Przecież tu dokoła były łąki i pola, po których biegały zające. Już budując tu dom zmienia się ten krajobraz. Ale to mało, jeszcze trzeba zrobić wysypisko?

Nie zakończę więc tradycyjnym ,,dzięki za kesz i pokazanie miejsca''. Oczywiście nie mam pretensji do viajero71. Przecież to miejsce w 2015 roku wyglądało zupełnie inaczej. A że 7 lat wystarczyło aby ludzie zdegradowali otoczenie, to przecież nie jego wina. Chciałem raczej dać upust zadumie nad tym co my, ludzie robimy środowisku.
A za kesz i serwis bardzo dziękuję. Zajęcza seria bardzo przypadła mi do gustu, jeszcze będę do niej powracał.

Powrót z Lumen z eventu, po drodze łapię zające. Zające się budują, zostawiły śmieci budowlane. NieładnieMimo to, Lumen zostawia im cykorię do zjedzeniaDzięki za kesza

Synchronizacja z GC, tak, żebym wiedział co jeszcze mam do zdobycia na openie. Loguję z datą kiedy go znalazłem w terenie.

 

Jest i ostatni zając (nie licząc bonusowego). Całkiem przyjemna seria z prawdziwą perełką w postaci letterboxa.

Znaleziony wyjątkowo szybko. Co prawda nie wiem ile się utrzyma w ternie, bo budowa obok bardzo się panoszy

Znaleziona z Weroniką i Adamem.  Ostało się tylko jedno drzewo, w okolicy pełno gruzu. Fajne miejsce na budowę domu na uboczu. 

#1645

Dziś wybrałem się na serwis moich skrytek na Go Wro w tym rejonie, a że zostało mi trochę czasu, postanowiłem spróbować się ponownie z jakimś zającem. Po akcji z Zającem Białobłokim podjechałem po Szaraka. Tu poszło szybko, zwłaszcza, że kesz odłożony byle jak. Poprawiłem ułożenie. TFTC

Będąc w pobliżu dopadliśmy Szaraka. Ostrzyliśmy sobie jeszcze kły na kilka innych, ale mróz odwiódł nas od tego planu. Nu zajce, pagadite! :D

Rzeczywiście bardzo zajęcza okolica, widzieliśmy tropy na śnieguChociaż wszystko wskazuje na to, że wkrótce okolica trochę się zabuduje, powstaje tu nowe osiedle

O dziwo nie było żadnego problemu. Dzięki.

Niczym w Wilczym Szańcu sterty żelbetu pod keszem:)

I kolejna reaktywacja Weskera. Tutaj dojazd był zadziwiająco dobry, kawałek dalej budują, bądź już wybudowali, nowe domy i tędy teraz biegnie droga dojazdowa.

Tak jak w opisie poniżej.

Odnalezione miejsce ze spoilera, ale kesza faktycznie nie było. Zbadałem okolicę w promieniu 20 metrów, ale bez rezultatu. Postanowiłem zrobić reaktywację. Szczegóły wyślę autorowi na maila.

Drzewo znalezione. Kesza brak w miejscu gdzie powinien byc.

Drzewo - jest, dziura - jest, kesz - niet. Wybrałem z wewnątrz wszystko co się dało, kawałki kory, dwa kilo spróchniałego drewna, kilka pająków i żuka. Zajączka niestety nie było.

tu ja byłem pierwszy ale jak sięgałem do srodka to przeszła mi taka myśl że kiedyś coś mnie użre , TFTC

Zajączki dały nam popalićale spacery przyjemne byłyMiejscowość znana mi już wcześniej bo przez miesiąc jeździłem przez Zajączków do pracy na delegacji. Niedzielne keszowanie z Tisioverkami i Norbim. dzięki za kesza.Niedzielne keszowanie z Tisioverkami i Norbim. dzięki za kesza.

Norbi złapał zajączka nim się zorientowaliśmy, co się dzieje ;) 

Dzięki za kolejnego kesza :) 

Norbi wraca do gryKesze same zaczęły mu wyskakiwać :D 

Dzięki za kesza ! 

DZIEWIĄTY DZIEŃ KESZOWANIA.

Szybki przeskok z Leksykonu Leśnika na Zające!

Do geościeżki przygotowałem się perfekcyjnie. Wcześniejszy wywiad u poprzednich znalazców oraz wydrukowana mapa topo + satelita on-line oraz jeep - to gwarantowało sukces zarówno w szukaniu keszy jak i sprawnym dojeździe do keszy.

 

Tutaj wreszcie teren gdzie trzeba było wykorzystać właściwości jeepa. Udało się doturlać na 20 metrów. Zając tą sytuacją był mocno zdziwiony :)

Pozdrawiam
Art_noise

Szarak nie uciekał przed łowcami zbyt długo :)

Dzięki :)

Ten zajączek ma się dobrze. Zwiedzania Zajączkowa przy pięknej słonecznej pogodzie ciąg dalszy. Dziękuję.

Skrzynka znaleziona na rowerowej wycieczce do Zajączkowa razem z Kiwi7PL. 

Szybko znaleziony. TFTC!

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Zmiana miejsca ukrycia.

Spontaniczny wyjazd na zdobywanie Zajęcy w Zajączkowie . Kilkakrotnie przejeżdżałem kiedyś przez tą miejscowość i zające bardzo mi się podobały . Czyżby to był produkt na przyciągnięcie turystów ? Dlaczegoż by nie . Każdy pomysł jest dobry . Muszę się przyznać , że nie miałem zielonego pojęcia o ilości zajęcy w naszym kraju , zawsze myślałem , że jest tylko szarak i basta . Kolejny raz widzę , ze geocaching wiele nas nauczył . Miło ponać rodzime nasze gatunki aczkolwiek zające to zwierzęta bardzo płochliwe i bardzo ciężko je wypatrzeć a tym bardziej przyjrzeć się im .

----------

Szarak wymusił ode mnie przeskok przez strumyczek no ale znalazłem miejsce gdzie to się udało bez problemu.

Pojemnik został wymieniony na preformę PET.

Pojawienie się Zająca Nadrzecznego wyciągneło mnie na zbadanie tej serii. Daleko nie jest, dostałem wychodne ( dziękuję kochanie ), zapolowanie na FTFowego zająca. Po krótkiej rozmowie na fejsie znalazł się extra kompan do zajęczych wybryków. Wycieczka udana mimo sporej ilości pokrzyw ( samo zdrowie ) i kujących krzaczków.

Na jednej nodze, trochę nielegalnie ale co tam raz się żyje.TFTC

 

Pojemnik w bliskim czasie zostanie wymieniony na PET.

Ciężko się tutaj szło, ale dzięki temu keszowi resztę zrobiłem tak jak lubię czyli z butaMoże ilość podjętych nie poraża, ale na spokojnie od kesza do kesza zauważając po drodze mnóstwo szczegółów ( wiosna wszystko budzi się do życia) . Grzecznie przez legalne przejście i z powrotem. Na miejscu chwilę się naszukałem. GPS uparcie kierował mnie na środek rozlewiska. Po "rozszerzeniu obszaru poszukiwań " jak to się ładnie mówi udało się bez problemu.

Dziękuję 

Pierwsze podejście do sąsiednich Zajączkowskich zajączków z młodzieżą i 5 jest złapanych czas nas trochę gonił więc na dzisiaj tylko ta piąteczka. TFTC

Ponowna wizyta U Zająca. Tym razem skrzyneczka znaleziona bez problemu. Wydaje mi się, że tam gdzie jest skrzynka schowana to jednak dość porządnie szukaliśmy - może jednak niedostatecznie dokładnie.

W każdym bądź razie ostatni zając dołączył do poprzednich i tym samym kończymy na razie tą ciekawą serię. Czekamy na wiosenny wylęg nowych zajęcyTFTC

Zgodnie ze wpisem keszera "gura11" byłem sprawdzić skrytkę. Skrytka znajdowała się w miejscu ukrycia i dodatkowo była wysunięta na zewnątrz, widoczna dla każdego. Proszę dobrze ukrywać.

Kordy sa ok, drzewo ze zdjęcia namierzone bez problemu choć droga była trudna - trzeba było przekraczać tory i strumień:), ale kesza na miejscu brak. Przeszukaliśmy wszystko dookoła i nic...

Prośba do właściciela o sprawdzenie...

Nowa, łatwiejsza do odnalezienia lokalizacja zapewni większe poszanowanie dla przyrody przez odwiedzających. Spojler listopadowy więc smutny. Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Trzeci i ostatni dziś punkt na keszowej mapie Zajączkowa.

Wraz z Buffi podążaliśmy za wskazówkami autora, najpierw lokalizując obiekt ze spojlera a potem rozpoczynając poszukiwania w sugerowanym obszarze. 

Szarak wyłonił się po kilku minutach metodycznej szperaniny. Zamaskowany fajnie, przystępnie, nie był zbyt trudny do znalezienia. Geowizytówki jak najbardziej miłym pocieszeniem po nieosiągalnym już na dzień dzisiejszy podium.

Dostępność okolicy, podobnie jak w przypadku pobliskiego, będącego częścią projektu Zająca Wielkouchego, mocno zależna od pogody. Teren potencjalnie podmokły i niewygodny do eksploracji w mokre dni. Dziś jednak dostępny jak na dłoni.

Tuż obok godny uwagi nasyp linii kolejowej Wrocław - Poznań. Pod koniec przyszłego roku to tu właśnie będą mknąć pociągi Pendolino, łącząc oba miasta poniżej dwóch godzin. Oby nie wystraszyły okolicznych Zajęcy :)

 

TTF w sumie mój pierwszy i za to - Dzięki

Keszyk znajduje się na kordach, ale to maskowanie to trochę słabe jest i po kilku podjęciach wszystko się rozleci. Jak znajdziesz czas to zmajstruj coś bardziej godnego.

Jest we mnie taki diabeł że nie specjalnie lubię podejmować keszykiw łatwy sposób. Dlatego olałem wszystkie waypointy i poszedłem od strony przeciwnej, przedzierając się przez zarośla (trawiszcza, nawłocie, sitowie i całą masę innego śmiecia). Tym samym też dałem sobie szansę na interakcję z przyrodą (tak, tak kleszcze też tam były). Zwierz uciekał tłumnie i tak: Sarny 3szt + młody jelonek, lis, tabun żab (zwłaszcza przy rowie), o dziwo zaskroniec, część drogi towarzyszył mi jakiś burek, ale odpuścił przed krzaczyskami. Szaraka nie uświadczyłem ,a te co siedzą tu i ówdzie w miejscowości to króliki są - przecież udomowione

Znam dwie osoby o nazwisku Zając to się liczy??

 

 

FTF z xlud

Zajączków to wieś przez którą bardzo często przejeżdżam, dookoła wioski powstaje z roku na rok coraz więcej figurek, nieważne czy to zające czy króliki, ważne że z pomysłem i humorem, sprawiają że ta wieś jest po prostu niebanalna.

Sam kesz jest w miejscu, które jest ledwo dostępne dla keszerów a co dopiero mugoli, nie wiem skąd te obawy i zakazy w opisie kesza. Teraz panuje susza, lecz wolałabym się tam nie znaleźć po kilku sążnistych deszczach. Nie było łatwo znaleźć kesza w pierwotnej jego postaci. Szukanie skrytki wymagało sporej ingerencji w naturalne środowisko co nie bardzo mi się podobało. Być może dlatego szukanie kesza zajęło nam sporo czasu a i tak ślady bytności, wydeptania terenu - zostawiliśmy na dość dużej połaci ziemi. Mimo wszystko dzięki za kesza i certyfikat. Pozdrawiam.

Autor Domaga sie loga to wpiszę się tu poza kolejnością!
Po pracy Lumen wyciągnęła mnie na {FTF} - do Zajączkowa do którego wybieram się już tyle czasu...
Podjechaliśmy na wyczucie inną drogą- bliżej, by dużo po lesie nie chodzić. Najpierw w oparciu o koordynaty przeczesaliśmy zwykłe miejscówki, następnie się poddaliśmy i skorzystaliśmy z podpowiedzi. To za dużo też nie pomogło więc w oparciu dodatkowo o fotospoiler zabraliśmy się do dogłębnej analizy terenu. Błoto, rzepy, rozkładające się resztki- tego nie spodziewaliśmy się w miejscu wybranym na ukrycie kesza, którego można było dać gdziekolwiek. Miejsce niby znalezione, ale kesz tak ukryty, że trzeba było sporą połać runa leśnego przeczesać. Autor chyba bardzo nie lubi przyrody dając kesza którego szukanie powoduje taką ingerencję w naturę. W okolicy ukrycia także sporo sarnich pozostałości, i to tych niezbyt aromatycznych. Sam pojemnik też nie jest szczelny i długo nie wytrzyma- może to i dobrze, bo d...y nie urywa. Tyle jest opcji schowania takiego pojemnika w lesie...
Dzięki temu keszykowi nie żałuję nieznalezienia Mrówki i na kolejne zające też pewnie nie prędko pojadę. Zajączków taki ładny z tymi figurami a kesze schowane w lesie- szkoda :(
Mimo wszystko dzięki za kesza

Zając szarak był chwilę goniony, jednak ostatecznie złapany.
Miejsce odwiedzone za dnia. Nie jest bardzo niedostępne, ale chyba osoby postronne tu często nie przychodzą. Zaskoczyło mnie, że obok mieszkają bobry. Wiele pieńków ma ślady po obróbce mechanicznej. Woda prawie wyschła, to gdzie one się podziały? Na kordach szybko odnalazłem fragment sierści zwierzęcej, może właśnie królika. Kesz dobrze schowany, w takim urozmaiconym terenie musiałem się posiłkować podpowiedzią. Potem już wszystko było jasne. Trudny keszyk. Wpis w logbooku na pozycji drugiej.
W drodze powrotnej miałem okazję zapoznać się z strukturą butwiejących szczątków organicznych w z dna wyschniętego strumyka. Tylko na pierwszy rzut oka strumyk wydaje się suchy. To , co mnie zdziwiło to zadziwiający czarny kolor, pasujący do buta niczym pasta do butów. Tylko zapach nie za bardzo fiołkowy.
Dziękuje za keszyka i już się cieszę, że w okolicy powstają następne. Pozdrowienia z Wrocławia!

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team