Rower to chyba jedyny sluszny środek lokomocji bez łamania przepisow. Fajne, spokojne miejsce. Skrzynka dość szybko namierzona. Razem z Pawello. TFTC!

Ciche i spokojne miejsce, choć i tak minął nas rozpędzony samochód. Znaleziona reaktywacja na patyku. Razem z Volframem.

- Zaległy log - Razem z marass111. Dziękuję. 

Ciekawe miejsce daleko od cywilizacji. Niełatwo tu dotrzeć, z każdej strony przynajmniej te kilka kilometrów marszu. Tym bardziej można zrozumieć fragment tekstu z tablicy, mówiący o tym, że ze względu na brak szlaków komunikacyjnych handel w tej okolicy za czasów pierwszych Łemków prawie nie istniał i ze wszystkim musieli sobie radzić sami.

Miejsce ze spoilera bezproblemowo namierzone i dokładnie zweryfikowane, ale mimo kombinowania na wiele sposobów skrzynki nie udało się znaleźć. Wygląda na to, że zostało tylko miejsce w którym kiedyś tkwiła. Nie mam pojęcie jak mogła zniknąć z takiego miejsca, ale wygląda na to, że to się właśnie stało. Pozwoliłem sobie zreaktywować i umieścić zgodnie ze spoilerem.

Edit: Zamieszczony parę dni później komentarz Marass1111 wyjaśnił tajemnicę. Szkoda, że nie napisał tego zanim pojechałem po skrzynkę, byłbym lepiej przygotowany.

...jak  logu. Pzdr. 

Trochę na nielegalu ale da się dojechać do leśniczego i tam zostawić auto. Dalej spacerKesz znaleziony w destrukcie i rozkładzie w kupie zbutwiałego drewna wewnątrz drzewa. Zabraliśmy śmieci bo miejsce godne, a z resztek i tak nic się już nie zrobi. Następnych znalazców uprasza się o zabranie zestawu do reaktywacji. Miejsce super, zwłaszcza te stare drzewa. Razem z zuza007 podczas pobytu w Bieszczadach. Dzięki. Pzdr.

Mały przegląd gospodarski. Kesz ma się dobrze w swoim zacisznym miejscu.
Bardzo miło czyta się wpisy Bieszczadników. To zdecydowanie najwyższa liga w naszej zabawie. Tak trzymać! Do zobaczenia na szlaku.

Klimatyczne miejsce.

TFTC

pozdrawiamy

agentj23 & Asherja

Tutaj poszukiwania zajęły nam dłuższą chwilę. Dziwne, ciekawe miejsce - zawsze zaskakuje mnie to, że te okolice kiedyś tętniły życiem.

Kolejne bieszczadzkie cerkwisko odwiedzone tego lata. Aż trudno dziś uwierzyć, że w tych dzikich terenach nie tak dawno temu tętniło życie.

Świetne miejsce i kawałek historii... No i STFW Solince mieszkało aż 500 osób... Kto by pomyślał...?

Ta skrzynka zmobilizowała nas do wyprawy w kierunku Solinki po FTFa a potem dalej pasmem granicznym po dwie skrzynki gdzie tez leżą skrzynki nieznalezione już od lat. Na dodatek trafiliśmy przepiękną pogodę co dodało uroku naszej wycieczce. To jest FTF który przynosi nieprawdopodobną satysfakcję. Znaleziony po kilku miesiącach bez wyścigu na minuty, bez zastanawiania się czy warto wychodzić bo inni też już są w drodze ;-)

Miejsce urocze. Dla nas rzadko bywających w tych górach to było odkrycie przepięknych zakątków bez tłumu turystów. Tylko my, przyroda i historia. Bardzo dziękujemy za tą skrzynkę i cieszymy się, że to my byliśmy pierwszymi jej znalazcami. Towarzyszyła nam jeszcze nasza 13-letnia Asia.

Skrzynka spora, dużo fantów, ładny logbook, wymieniliśmy kilka geokretów.