To że skrzynka nadal tu jest jest zdaje się jedynie zasługą osób ogarniających teren. W takim miejscu i leży spokojnie, to aż dziw. No ale fajnie. Fajnie, że jest, że taki rozmiar, że nikt jej nie usuwa, jako śmiecia. W środku czystko i sensownie, więc może opiekujący się cmentarzem wiedzą, że jest potrzebna.

Oby przetrwała jak najdłużej, bo zachęca to fajnego spaceru!

Z Ciri.

Dzięki!

Rowerowo z JohnyLamada po ostatnią skrzynkę z geościeżki. Keszyk przy samym wejściu, na baaardzo dużym widoku. Schowaliśmy go w rogu na kordach i przykryli miejscowym kamuflażem.

Wyjazd z Grzesss na Źródła Sanu zaowocował przebyciem szlaku ze wspaniałymi widokami i dotarciem w najbardziej wysunięte na południe miejsce na terenie Polskiniełatwa to wędrówka i niekrótka, ale na pewno warta tej ceny! A to wszystko w bardzo fajnym towarzystwie :-)
Dodatkowo wpadło w nasze ręce wiele świetnych skrzynek :-D prawie same klipsiaki i w świetnym stanie :-D

Dzień drugi przeznaczyliśmy na rowerowe odwiedzenie Dźwiniacza Górnego. Po płytowym trakcie trochę obite 4 litery, ale nie było tak źle :-D najpierw trzeba było przebieżyć bród na Roztokach, zimny i kamienisty, ale przyjemny :-)

Cóż to "zostawić coś po sobie" znaczy? To tylko słowa. Jak widać w takich miejscach - czas nie czeka na  nikogo i płynie bezlitośnie. To co tutaj zostawili po sobie dawni mieszkańcy już w większości zniknęło z powierzchni ziemi... 

Kesz porzucony tuż przy wejściu na cmentarz, a chyba nie tak być powinno. Nie rozumiem jak można tak zostawić kesza, skoro kordy i podpowiedź wskazują inne miejsce. Nawet jeśli znajduje kesza odłożonego nieprawidłowo poczuwam się do obowiązku ukrycia go tak jak zakładał autor.
Odłożyliśmy i przymaskowaliśmy chrustem ;-)

Dziękuję za przedstawienie miejsca :-)

Z keszerskim pozdrowieniem

JohnyLambada
Geocachingowy Przeworsk

Znaleziona zupełnym przypadkiem podczas eksploracji nowszego cmentarza w Dźwiniaczu Górnym. Leżała przy bramie wejściowej po prawej stronie, nieosłonięta. No trade. TFTC.

Prawie po 8 latach powrót w te rejony i odszukanie nowych keszy. Sprawnie podjęty. Cisza, spokój i wieczora rosa na trawach. Świetny klimat. TFTC. Razem z Volframem.

Skrzynka była cała, ale widać że po przejściach więc:

- osuszyłem i wyczyściłem wnętrze

- oczysciłem uszczelki, może dzięki temu będzie szczelniej

- zamaskowałem nieco naturą od góry.

Czytając ostatni log i widząc nowiutkie ogrodzenie szedłem w stronę skrzynki bez nadziei na jej znalezienie.

Ale patrzę i.... Jeeest! Leżała sobie spokojnie na ziemi, nieco tylko ubłocona, ale cała i zdrowa.

Tftc

Skrzyneczka znaleziona przypadkiem... Właściwie to ONA znalazła mnie.

Na cmentarzu trwają prace remontowe, stare ogrodzenie zostało rozebrane i leży obok. A tam...

Nie miałam dostępu do internetu/OC, aby przenieść skrzyneczkę w opisane miejsce ukrycia.

Może ktoś inny będzie wkrótce w tej okolicy...? Jeśli nie to ja będę w przyszłe wakacje. Może do tego czasu kesz nie zginie.

Ostatni kesz, prawie pod koniec dzisiejszego spaceru ścieżką wytyczoną przez BPN. Podoba mi się ta okolica, jakże spokojniejsza od tego co ostatnio zaczyna dziać się na połoninach. Tam parkingi załadowane na maksa, na górze pewnie sznureczek turystów. A tutaj przez kilka godzin wędrówki nie spotkaliśmy dosłownie nikogo. Do tego piękne widoki. Czego chcieć więcej.

Wrażenie całokształtu wędrówki jest nie do opisania. Jesień i piękna pogoda wynosi spacer na wyższy level. TFTC 

Znaleziona na wspólnej wyprawie z Geokuba. Dzięki za kesza. 

Podjęta razem z SuperMario. Świetna skrzynka, w bardzo dobrym stanie, i super klimatyczne miejsce. Wziąłem geokreta z konikiem i udaliśmy się w dalszą podróż. Dzięki!

Miejsce skrajnie odludne - to prawda. Mieliśmy szczęścieDzięki za skrzynkę, pozdr.

Hello,

Przyroda, raz jeszcze przyroda, ślady po dawnej wsi, po horyzont nikogo :)  Na cmentarzu warto zatrzymać się na chwilę przy grobie Powstańca Styczniowego - Józefa Sikorskiego.  Keszyk odkryty, ale w dobrej kondycji. Domaskowaliśmy go troszeczkę :)  Pzdr, Wojtek

Wakacyjny najazd na Bieszczady 2020, keszyk ma się dobrze, czeka na kolejnych znalazców, dziękujemy

Piękne miejsce, dzięki za kesza!

Na tripie z Panią ElGrrandową

Symboliczny grób na tym cmentarzu wzbudził w nas wiele emocji. Ależ to musiała być tęsknota za tym miejscem... Rowerowy weekend w Bieszczadach.

Szybki wpis, bo słońce już prawie zachodzi. Wspólnie z Paulinką. Dzięki.

Ogrodzenie faktycznie wygląda na nowe, dziwne, że kesz jeszcze tam był I to prawie na wierzchu. Wypad pod roboczym tytułem "rzućmy wszystko I jedźmy pokeszować w Bieszczady!". Z Gagusiem, dzięki!

Musieliśmy mieć pecha, bo akurat trwała konserwacja ogrodzenia, ale Pan był bardzo wyrozumiały :)

Uwielbiam takie kesze, do których idzie się przez pola i łąki. Dzięki :)

Trochę mi się zapomniało o tej skrzynce. Zalogowałem sąsiednią OP84N0 a tę zgubiłem i dziś uzupełniam wpis. Dziękuję za pokazanie ciekawego miejsca. Jak pamiętam to wtedy wpisów mugoli nie było. Pozdrawiam

TFTC

pozdrawiamy

agentj23 & Asherja

Bardzo zapomniane miejsce i bardzo zadbany kesz. Dla mnie bomba. Dzięki

Dziękujemy za skrzyneczkę. Mrówki już się wyprowadziły, może nie lubią, gdy się im ciągle rujnuje ich "gniazdo".Podobnie jak  skrzyneczce Cerkwisko dajemy ocenę znakomitą, ponieważ to był wspaniały spacer, a zwieńczyła go zadbana skrzyneczka. Gdyby ktoś nie chciał się ponownie przeprawiać przez strumień brodem, doradzamy nie skręcać w jego kierunku, lecz pójść dalej łąką, wznoszącą się łagodnie, wzdłuż słupków z drogowskazami, kierującymi do Dźwiniacza. Prawie u szczytu łąki jest dróżka w dół, do Tarnawy, a u jej końca solidny, nowy mostek. Wychodzi się na szosę już w obrębie Tarnawy. P.S. W podziękowaniu za cudowny spacer i zadbaną skrzyneczkę - rekomendacja.

Biesy 2017. Dzięki za skrzyneczkę

Coroczny wyjazd w Bieszczady.

W ramach uzupełnienia zaległości, dzięki! :)

dzięki za pokazanie miejsca

dzięki za pokazanie miejsca.

Piękne miejsce. TFTC :)

Podczas zwiedzania akurat wokół cmentarza jeździły cały czas 2 ciągniki, które kosiły i zbierały siano. Co do samej skrzynki to niestety, ale zadomowiły się wokół niej mrówki, dlatego warto mieć jakieś rękawiczki, żeby wyjąć pojemnik. 

Jak już napisał poop, dookoła krążyły 2 maszyny zbierające siano. Dlatego zakłócali trochę ciszę tego miejsca.

Zaległy wpis. Piękne i dzikie miejsce. Dziękuję i pozdrawiam

Skrzynka ma się świetnie. Warto tu zajrzeć i odpocząć od zgiełku miasta. Dzięki za keszyk, pozdrawiamy

Dwa kesze tak niedaleko siebie. Nieczęsto to się zdarza w Bieszczadach. A patrząc na pozostałości wsi w postaci dwóch cmentarzy, aż trudno sobie wyobrazić, że kiedyś tętniło tu życie. Spotkałem tu tylko jakiegoś młodego tchórza (chyba). Mało doświadczony, bo zauważył mnie dość późno.

Dziękuję za kesza.

Dziękujemy za pokazanie ciekawego miejsca. Pozdrawiamy

A tutaj mamy FTF'a. Miejsce absolutnie fantastyczne. Panuje tu spokój doskonały. Aż żal wracać do samochodu. Znalezione razem z ForgottenSilesia i Bartek111.

Dzięki

Bieszczadowy urlop z ForgottenSilesia i Chochlikiem :-)
FTF. Tak niewiele zostało z tej wsi, tylko dwa cmentarze i kilka krzyżyW gruncie rzeczy jest to smutne miejsce. Dzięki za pokazanie go. 

FTF z Chochlikiem i Bartkiem111

przyjemny spacer wzdłuż granicy i dotarliśmy na miejsce. bardzo klimatyczne miejsce. cisza i spokój, żywego ducha wokół. logbook uzupełnionypozdrawiam

Mała prośba do pierwszego znalazcy: otóż w naszym ekwipunku zabrakło pisadła i dziennik pozostał bez tytułu. Proszę o uzupełnienie braku. Dzięki!