Znalezione. Miejsce skrytki zniszczone, leżała sobie w dziurze niczym nie zasłonięta. Odłożyłem ją bardzo blisko oryginalnego miejsca i schowałem w chociaż troszkę podobny sposób.

Zapadł zmrok. Do tej pory nie wiem jak w blasku latarki dostrzegłem to coś. Kesz jest, ale maskowanie zaczyna same siebie kamuflować. Dziękuję.

Jest i un. Dzięki.

Klasyka gatunku, powiedziałabym styl lubelski. Maskowanie faktycznie już się nieco rozpada, ale g dalej widać. Dzięki!

Dziękuję

Skrzynka w kiepskim stanie, ale na miejscu. Dzięki

Bardzo dziękuję za skrzyneczkę. Logbook mokry, znaleziono niedaleko Długopis z Lubartowa. Na pieńku jeszcze logo geocache

Miejsce strasznie zarosło wszelkiej maści kłującymi roślinami - gdyby nie spoiler nie ośmieliłbym się tam nawet wejść. Jak już znalazłem skrzynkę, przestraszyłem się, że jej nawet nie otworzę, moje chude ręce ledwo sobie poradziły z otwarciem słoikaTFTC

Czołem, Kapitanie Jodełło! Świetna skrzynka na czujce na podejściu. Pniaczek oznaczony, ale niestety się rozpada. W środku niestety przemoczone logbooki - włożyliśmy zastępczy, ale ten element wymaga wymiany. Na razie zostawiliśmy ślad naszej bytności... słoik po smalczyku z cebulką. Teraz powinno być sucho.

Skrzynka znaleziona bez problemu wspólnie z Vanish
Wewnątrz niestety rozpadające się i przemoczone logbooki.
TFTC. Pozdrawiam

   Altana i strażnik odwiedzeni. Podczas wpisywania się, kątem oka spoglądałem czy strażnik nie pochyla się i nie zagląda mi  przez ramię. Widać jeszcze ślady zacności skrzyneczki ale potwierdzam wpis poprzednika - wilgoć i niestety maskowanie oraz pojemnik w rozsypce ( brak zakrętki ! ) . Konieczna wizyta serwisowa, bo skrzynka zimy nie przetrzyma. Dzięki za kesza.

Znaleziony podczas wypadu ze Skarżyska do Szydłowca. Kesz wymaga natychmiastowego serwisu. Pieńka już nie ma, a kesz całkowicie przemoczony. Został w miarę możliwości osuszony i schowany w resztki tego, co kiedyś było pieńkiem.

Piękne miejsce. Dziękujemy za skrzyneczkęDorzuciłyśmy tymczasowy logbook w strunówce, pierwotny całkowicie wilgotny. Miałyśmy ze sobą pojemniczek, ale niestety okazał się  zbyt duży.

Pozdrawiamy

Niestety, ale kesz i pniak uległy totalnej degradacji - wszystko leżało na wierzchu.

Widoczne są ślady po jesiennej wycince drzew i to jest chyba powód zniszczenia skrytki.

Logbook cały mokry - osuszyłem na tyle na ile się to dało zrobić w polowych warunkach.

Logbook i znaleziony w liściach ołówek zapakowane zostały w kilka strunówek i schowane w resztki pnia, który kiedyś był integralną częścią skrzynki. Jeśli ktoś będzie się tam wybierał, to prośba o porządny serwis skrzynki. Kesz schowany pod pniakiem, około 0,5m od poprzedniej lokalizacji.

PS: samo drzewo też chyba długo nie postoi, pień jest w środku pusty, wygląda na to, że w zimę buszował w nim jakiś większy zwierzak.

 

Kolos ale już go coś zżera.Bardzo ładna skrzyneczka.Dzięki

Bardzo fajna skrzynka. Znaleziona podczas wycieczki na Altanę.

Pozdrawiam

A więc tak, po wycince drzew jest tu istne pobojowisko i aż dziw mnie bierze, że skrzynka przetrwałaJednocześnie w logbooku widniał kedynie wpis Parlando, więc jestem drugim znalazcąCiekawe, dlaczego do pnia dębu są poprzybijane kawałki desek. Sama skrzynka bardzo ciekawie pomyślana, a jej fałszywy odpowiednik znalazłem jako drugi. Już myślałem, że to może jakaś pradawna skrzynka z ukrytą wiadomością :D

Dzięki Parlando kolejni znalazcy będą mieli nieco ułatwione zadanie (poprawiłem koordynaty), a jednocześnie nieco utrudnione (mniejsza liczba spojlerów). Dziękuje za wskazówki. Pozdrawiam.

Miałem niemałe zaskoczenie z powodu pojawienia się keszy w okolicy. Opisy były na tyle intrygujące, że niemal bezzwłocznie ruszyłem w drogę:) Na miejscu mogłem tylko stwierdzić tyle, że było warto! 
Brawo Panie Kapitanie! Nietuzinkowa skrzynka! Na Altanie byłem wcześniej 2 razy, ale tego dębu nie widziałem. 
Daję ocenę znakomitą i rekomendację. Bardzo doceniam kiedy keszer nie wybiera najprostszej drogi i oprócz miejsca pokazuje coś więcej - swoje zaangażowanie, inwencję, pracowitość, talent. Brawo!
Na koniec kilka uwag:
- zmierzone na miejscu kordy to N 51° 10,442' E 20° 45,361' ± 0,4 m, czyli około 12m różnicy (jeżeli korzystasz z androida, to polecam aplikację gps averaging)

- rozmiar skrzynki to zdecydowanie mała (trzeba brać pod uwagę pojemność schowka), a nawet mini:)

- chyba jest za dużo informacji o samym keszu. Ja chyba nie zdradziłbym czym jest schowek, nie dałbym jego zdjęcia. Sama perspektywa (widok z nad kesza raczej wystarczy). Zawsze to jakieś zaskoczenie na miejscu, bo ja niemal zawsze przeglądam spoilery w domu:)

Dzięki za skrzynkę i bardzo ładny certyfikat - jeszcze takich nie spotkałem (chyba, że we własnych keszach:))! Po 3 znalezieniach podłączę zdjęcie. Czekam na kolejne kesze!

 

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team