Zdobyta w czasie wycieczki rowerowej Rokita-Czarnogłowy-Buk. Tu skrzynka sama wpadła mi w ręce. Potem ją jednak nieco zamaskowałem. Niestety, wnętrze mocno wilgotne i daje zgnilizną. Super miejsce. Niesamowite drzewa tak na wzgórzu, jak i w okolicy. Dzięki za pokazanie miejsca.

Wyprawa rodzinna asem z #Safi i dzieciakami.

????????

Dzięki za kesza.  Przejezdzalem w pracy obok zapomnianego zamku :)  nieświadomy takiego miejsca. Zabrałem GeoKreta w podróż. Logbook przemoczony.

Keszyk na miejscu ale trochę mokry logbook. Zawiera geokreta. Dojazd jest dramatyczny tak jak to opisano w innym komentarzu. Mimo wszystko warto odwiedzić

Jakoś szybko poszło. Ale wiocha zabita dechami. Wszędzie błoto, dojazd jak przez poligon. Nie radzę jechać od Łęgna. Jednak mój dwuślad zdał egzam, chociaż po szyby utytlany. Dzięki za pokazanie tego zamku. Kiedyś musiał być solidny.

Ciężko było odszukać skrytke, ale komentarze dużo pomogły. Bardzo fajnie schowany i umiejscowiony keszyk. Ekstra!

Co my się naszukaliśmy...:). Niestety nie mieliśmy w telefonie widocznych wszystkich komentarzy i ten po reaktywacji przeczytaliśmy w domu. W każdym razie pod kordami i ze zdjęć kesza nie można było odnaleźć. Ale dzięki, miejsce warte odwiedzenia.

No, no, no super miejsce. TFTC!

Znaleziona niedzielnym popołudniem. Słowa uznania dla naszego keszowozu; nie możemy się nadziwić, że są jeszcze takie wioski i takie do nich dojazdy. Dzięki za kesza.

z tego kesza zapamiętam to, że zaatakował mnie pies wielkości szczura. Z racji faktu, że lubię te zwierzęta, to się nie bałam. Biegł do mnie, szczekał, ja stanęłam, zaczęłam cmokać, by się przywitać ze stróżem podwórka, gdy nagle słyszę od jego pana: "pani niech ucieka, bo on ugryzie". I tym sposobem szłam do samochodu z duszą na ramieniu, bo odprowadzał mnie, będąc dosłownie o krok ode mnie, z wyszczerzonymi zębami. Właścicielka czworonoga wyszła i wzdychała tylko, że ona sama się go boi i mi nie pomoże, bo wtedy ją ugryzie. Ech  dzięki za skrzyneczkę!

Skrzyneczka wpadła w nasze ręce o poranku. Dzięki za kesza  

Pierwsza skrzynka podczas manewrów "Czwarta nad ranem". Szybki spacerek i jest! Miejsce piękne - ciekawe jak wyglądało w przeszłości. Ptaki tak radośnie ćwierkały że kaczix prawie oprzytomniałDziękujemy!

Miejsce obok 3 domowej wioseczki zapomnianej przez ludzi, ale nie przez zwierzęta - akurat jelenie ryczą swoje wyzwania. Zdobyta nocą - ET SQUAD.
Dołożylismy czeską monetę.

Miejsce bardzo magiczne - uwielbiam takie dziury. Warto tam zawitac, doslownie kilkaset metrow dalej, przepiekny palac w Buku.

Znaleziona za drugą wizytą, bez większego problemu. Pierwszy raz byliśmy tu w nocy i jakoś nie za bardzo chciało nam się pchać do tego lasu. Teraz za dni okazało się, że można podjechać autem na jakieś 30-40 metrów. Kordy prowadzą pod okazałe buki, potem trzeba się tylko rozejrzeć i poszukać tego z sercem. Worek keszowy poskubany przez szkodniki, ale keszynka suchutka. jak ktoś bedzie się wybierał niech zabierze coś foliowego. Dzięki za pokazanie miejsca.

Znaleziona po poszukiwaniach. Bardzo przydatne były informacje zawarte w logu od osoby, która skrzynkę reaktywowała . Może warto, aby stały się one częścią opisu skrzynki?
Wymieniliśmy zewnętrzny worek, bo poprzednie opakowanie było doszczętnie zniszczone.
IN: wisiorek NETTO

Znaleziona w trakcie misji "AKCJA-WINDYKACJA".

Komary żrą przez koszulkę aż miło.

NO TRADE

 

Tak komentarz kolegi jest powalający. Jedni keszują dla statystyk inni dla ciekawych lub pieknych miejsc a jeszcze inni dla fantów...  Pewno to sołtys co niedziela zagląda do kesza i sprawdza czy już nowe fanty dowieźli.

hmm, z tym że sami okradamy własnego kesza to chyba trochę poniosło- nie wiem może znamy się osobiście i to jakiś żart z Twojej strony, ale nie wydaje mi się. Gratuluję pomysłu. Rozumiem, że Ty po to właśnie zakładasz skrzynki by zdobyć kawałek ołówka, ludzika z jajka niespodzianki czy inne symboliczne przedmioty które zwykle się tam znajdują. Co trzeba mieć w głowie za system wartości by wyjechać do obcej osoby z takimi tekstami?

Można nam zarzucić że od 2 lat nie za bardzo dbamy o skrzynki bo razem jeździmy mało albo wcale, ale że okradamy własnego kesza z chęci ... no właśnie nawet ciężko powiedzieć po co bo przecież nie dla zysku... to już trzeba mieć mocno skrzywione wyobrażenie świata...

Dziękuję też bardzo osobom, które czasem podmienią naszą skrzyneczkę jak pudełko pęknie, czy ktoś ją zwyczajnie zniszczy. Mam nadzieję że wkrótce zaczniemy spełniac nasz obowiązek dbania o te sprawy

Pozdrawiam

Skrzyneczka dopiero co została reaktywowana, dlatego nie ma skarbów. Miejsce jest daleko od cywylizacji, rzadko kto tu zagląda i nie ma kto zostawić skarbów.

Siedziba rodowa von Plotzów. Skrzynak słaba bez skarbów, ja pozostawiłem ludzika lego, myślę że mieszkańcy plądruję skrzynke, lub jej założyciel. Szkoda bo psuje zabawę:(

 

Skrzynaczka Reaktowowana! Zapraszam serdecznie do poszukiwań, teren dość ciężki ale warty odwiedzeniaSkrzyneczka ukryta w korzeniach dużego buka, na którym wyryte jest duże serce, schowana za białym kamieniem. W miarę pod koordynatami (przez drzewa GPS troszkę wariował).

owy Pan stwierdził jakoby nic nie zmieniał, zdziwił się ale tego nie niszczył czy nie wyrzucał. Teoretycznie zatem powinna być choć skoro on przypadkiem znalazł to ktoś równie dociekliwy a mniej "miły" mógł ją ze sobą zabrać. Ciężko powiedzieć kiedy my się tam wybierzemy więc jakbyś tam trafił/trafiła i faktycznie by nie było z powodu jakiegoś podliwca bylibyśmy wdzięczni za odtworzenie :)

Hej, i jak tam wygląda sprawa skrzyneczki? jak trzeba to mogę przy okazji przygotować logbook i schować tam skrzyneczkę :)

nie ukrywam zaskoczenia i gratuluje znalezienia linka- już napisałem do Pana wielbiciela historii i zobaczymy co z tego wyniknie :)

Chyba już wiadomo kto skrzynkę zajumał...

Sprawca.

 

Miejsce znalezione z familią, ale skrzyneczkę chyba matka Ziemia pochłonęła.

Poświęciliśmy nasze niedzielne ubrania, choć to sobota była!

Zabłociliśmy świeżo pastowane buty!

Pokrzywy nas po łydkach smagały!

A jak już byliśmy blisko, to nasz Gwiezdny Przewodnik (PSzewodnik?) zemdlał z głodu!

Ale na pewno będziemy szukać skarbu do skutku!

Niestety nie znaleźliśmy tej skrzynki. Na podstawie zdjęć i opisu nie byliśmy w stanie stwierdzić pod którym z czterech drzew należy szukać. Przez godzinę przegrzebywaliśmy ziemię i nic.No chyba, że ktoś postronny te skrzynkę zlikwidował...

Ale miejsce się nam podobało i to bardzo

 Fruzia, Qśma i Bizun

Rzeczywiście fantastyczne miejsceChociaż w pewnym momencie zwątpiliśmy w swoje możliwościTrafiliśmy tam przypadkiem ;p A papierosek, który ktoś wspaniałomyślnie włożył do skrzynki troszeczkę zgnił więc zostawiłam dla kogoś kto będzie na wyjątkowym głodzie ;p

Zabraliśmy koze, zostawiliśmy okulary, wisiorek

Woreczek i ołówek macie gratis ;p 

 

Olo&Jamaj 

Bonjour:Trouver facilement ce jour a 12h42Look book tout humide ne pas mètres de la nourriture elle est bonne a jeter elle est moisie

merci pour la cache

victor

Znaleziona dnia 14. 07. 2007, bez gps-a. Oj było kupę zabawy i przygód z tą skrzynką:) nie będę wszystkiego opowiadał, powiem tylko, że przez piętnaście minut wykazywałem się ogromną siłą żeby otworzyć pudełko, aż wreszcie dałem za wygraną i użyłem intelektu:) A miejsce... CUDO! Nie znalazłem (jak dotąd) zbyt wielu skrzynek, ale z tych, które znalazłem ta jest ukryta w najcudniejszym miejscu, uwielbiam takie miejsca, gdybym mógł rekomendować, to bez wachania bym to uczynił:) Nic nie zabrałem, a zostawiłem piwko, które jest tuż obok skrzynki.

I jeśli można to powiem jeszcze o drodze powrotnej: było to co rowerzyści lubią najbardziej, czyli wiatr prosto w twarz z siłą zrzucającą z roweru:) w efekcie czego ujechałem się kompletnie, noga przestała podawać:( Życie uratował mi skrzynkowy baton z "Możetotu" (wielkie dzięki dla młodego jabola i spółki, stawiam za batona piwo/piwa?) i jego kolega mars, a wszystko zalane browarem.

PS. W skrzynce nie ma pisaka do pisania.

Pozdrawiam kubaczartaluda