Mroźna pogoda wykorzystana na bezproblemowe podjęcie kesza.

Dzięki, pozdrawiam

Mrozy dopisały, więc podjęcie kesza nie stanowiło problemu. Miło było się tak przespacerować środkiem jeziora, a do tego jaki krajobraz! Dzięki 

Korzystając z okazji że musiałem wrócić się do kesza drugi raz, ponieważ zapomniałem hasła (jakoś umknął mojej pamięci ten wielki czerwony napis w opisie ), postanowiłem też wymienić pojemnik, bo poprzedni był pęknięty i zebrała się już w nim woda. W środku zostawiłem też kilka okruchów galeny, które znalazłem w okolicy (ciążyły mi w kieszeni ). Myślę, że to odpowiednie biorąc pod uwagę, że wysepka to tak właściwie pozostałość dawnego szybu kopalni kruszców Zn-Pb.

Korzystając ze świetnej keszerskiej pogody udałem się dziś po robocie "na lody" . Skrzyneczka ma się świetnie. Jako, że jak powszechnie wiadomo, R-solki gps-a nie używają, podaję aktualne kordy skrzyneczki ( odczytane z układu gwiazd na niebie ) N 50 22.028, E 18 51.834. Dziękuję i pozdrawiam.

Uzupełniłem/poprawiłem opis kesza o aktualne ukrycie.

Proszę następnych znalazców o podesłanie aktualnych kordów i info, czy wszystko się zgadza.

Ja na randkę niestety do tej pory nie dotarłemZobaczymy, może uda się Bytom odwiedzić w tym roku, kto wie?

Zamarznięty staw przy ładnej i słonecznej, choć mroźnej pogodzie przyciągnął tego dnia sporo chętnych  Kesz znaleziony z Zyfiką

Mocno ujemne temperatury mają swoje plusy, można bez kombinowania podejmować tego typu kesze Bez problemu dostaliśmy się z Unieskim po lodzie na wyspę, a tam po śladach poprzedników prosto do miejsca ukrycia Urocza okolica i piękny krajobraz o tej porze roku, dziękuję

Dzięki niskiej temperaturze można było dziś podjąć tego fajnego kesza. Trochę strachu było jak w pewnym momencie robiąc sobie skrót po jeziorze lód zaczął pod nami pękać. Całe szczęście kawałek z brzegu do wyspy był twardy i stabilny. Grzebaliśmy w śniegu chyba 15 minut, aż udało się nam natknąć na odpowiednie kamienieBardzo ładna okolicaLubię ten staw:) TFTC

Kilkudniowy mrozik zachęcił mnie i moją żonkę, żeby wybrać się po tego kesza. Spacerek po zamarzniętym akwenie przy -15 stopniach był bardzo przyjemnySamo szukanie kesza zajęło nam trochę czasu, gdyż śnieg przykrył wszystko. Przeoraliśmy więc 1/3 wyspy jak jakieś dziki z okolicznych lasów i w końcu się udałoBardzo fajny keszTFTC

Z jednej strony front burzowy. Z drugiej strony front burzowy. A my na środku wyspy kesza szukamy. Jest klimat!

Podejmowanie tego kesza po zdobyciu "Atlantydy" było idealnym posunięciem, bo pozwoliło umyć woderyBardzo przyjemna wysepka. Dzięki za pokazanie miejsca!

W woderach szybko poszłowraz z "zagranicznym" towarzystwem i Hackiemdzięki!

Uzbrojony w wodery, materac, pompkę . Na miejscu i tak nie mogłem sobie odmówić podjecia wpław. Bardzo fajna miejscówka. Całkowicie moje klimaty. Dzięki za kesza.

Szukana w niesamowitych okolicznościach pogodowych i osobowych. Dzięki! :)

na szczęście zdąrzyliśmy pdjąć przed burzą

Jedni w woderach, niektórzy wpław, ale kesz podjęty. Dzięki.

Dzięki za serwis!

No niestety było do przewidzenia że w zimę okolica zostanie zmugolona.

Na następną randkę wybiorę się na wyspę owszem ale na rzece aby tak łatwo nie było dostępu :-)

Na 91% w tym roku zawitam do Bytomia to spróbuję zreaktywować w takiej postaci jak było. Albo zarchiwizuję - zobaczymy. Niestety nad Brandkę mam daleko i nie mam możliwości aby tam bywać często.

Pozdrawiam! K.

drugie , tym razem udane podejście , za pierwszym razem zimna woda nie zachęcała do randki , w sobotę dzięki mrozowi dostałem się na wyspę ale brakowało juz kesza , parę godzin póżniej była reaktywacja , nie pozostało mi nic innego jak udać się nocą po pracy jeszcze raz , w sumie sympatyczne widoki nocą i za dnia , pięknie podziękował 

W sumie to nie rozumiem dodatkowego sprzętu, bo dziś można wykonać podjazd na 10 centymetrów i to traktorem :)

Dzięki:)

Dallas właściwie wszystko już opisał. Zapomniał dodać jedynie, że obecnie pod samą skrzynkę można driveina wykręcić. Dzięki.

Dobrze, że w ostatniej chwili doczytaliśmy wpis norbironka. Na miejscu brak czegokolwiek. Gałęzie pPniaka prawdopodobnie znaleźliśmy około 100 dalej przy brzegu ułożonego w piękny stosik ogniskowy a resztki pieńka w wodzie u podnóża wyspy. Brak śladów kamienia a jeżeli nawet tam jest to całkowicie zamarznięty z podłożem. Po kilkunastu minutach przerzucania śniegu zostawiamy małe pudełko troszkę niżej w kamieniach na poziomie lodu od strony szybu Koch. Wszystko ustalone z założycielem. W lutym prawdopodobnie pojawi się coś większego. Do tego czasu można podejmować. Miejsce wybitne. Ale patrząc na ilość ludzi szwędajaca sie po okolicy i łowiąca ryby można sądzić, że nasze maskowanie może nie przetrwać dłużej. Tam nawet jakieś przedszkolaki zwiedzały taflę lodu. Masakra. Pół Bytomia na lodzie :). Dzięki

Obrazki do tego wpisu:

kupka kamieni na środku po lewej

niepowodzenie , na miejscu nie znalazłem ani pieńka , ani choinki , ani skrzynki, jedynie przy szczycie , tuz obok resztek ni to krzaka , ni korzenia , pusta wnęka w ziemi , mimo telefonu do poprzednika brak pomyślnego rezultatu , będzie powrót 

Jakoś tak mi ta skrzynka była nie po drodze zawsze ;).

Dzisiaj telefoniczni usłyszałem od Rubinettów, że byli na niej, że możne przejść metodą "na Jezusa". Więc po ich śladach, niczym biblijny Jezus - idąc po wodzie suchymi stopami, bez problemu dotarłem do skrzynki. Faktycznie po śladach. Jakiś mugol się do niej dorwał, bo w logbooku są nabazgrane pozdrowienia. Dzięki za keszyk z pomysłem!

już jakiś czas temu się wybierałem w woderach ale doszliśmy do wniosku, że jednak woda będzie bardzo zimna i jakoś odpuściliśmy. Dzisiaj woda jest pewnie jeszcze bardziej zimna ale zmieniła stan skupieniado korzenia ktoś przywiązał choinkę (po) świąteczną, co dało miejscu jeszcze fajnieszy klimatZdobyta na keszowej B(randce) z Żoną,. z podziękowaniem za keszyka. 

Wspaniały, cichy wieczór. Tylko wielki, jasny księżyc w pełni oświetlał wszystko w okolicy. Woda spokojna i w cale nie głęboka. Zwiedziłem bezludną wyspę i podjąłem kesza :)

Jak to zwykle, na randkę, wybrałem się w woderach, okazały się za krótkie, bo sięgały tylko do pasa, ale woda była ciepła, więc było całkiem przyjemnie, TFTC

Znaleziona w miłych okolicznościach przyrodyPies szczęśliwy, bo wokół tyle wody i pańcia nie broni się kąpać :)

Dziękuję.

A było to tak...

Dotarliśmy już w późnych godzinach nocnych, byłam ja i dwóch mężczyzn, no bo skoro miała być randka.. 

Ale tak naprawdę to moja randka dotyczyła JEJ, bo to z NIĄ miałam się spotkać tej nocy a nie z jakimiś okropnymi facetami... . 

Ona była tej nocy ciemna, tajemnicza i taka chłodno wyniosła... Nie powiem, kręciło mnie to, że za chwilę się z Nią spotkam. Byłam ciekawa jak mnie przyjmie...czy ciepło czy chłodno...

To była - w moim przypadku - randka rozbierana, heh.. tak wyszło.. no ale warto było, bo okazała się bardzo przyjemna... BARDZO!!!   Zastanawiam się czy to właśnie nie był jakiś przełom w moim życiu, bo poczułam się jakoś tak wspaniale i cudownie, nie czując żadnych obaw czy strachu i lęku...Z czystym sercem mogę rzec iż się zauroczyłam w Niej, własnie wtedy, własnie tamtej nocy...

Może dlatego też, że tereny dookoła to ex-kopalnia, a odczuwam ten klimat mocno...

Dzięki bardzo mototramp za te przeżycia ! Fajnie ująłeś to w całość, super!!!!

Dzięki za fajnego kesza, o którym "nie samodzielnie myślący" sądzą, iż dotyczy mnie!! Hahahahaha   

Bajeczne miejsce odwiedzone o północy, podczas trójosobowej "bytomskiej randki". Warto wybrać się w tutaj, bo jest magia. Radości ze zdobywania było co nie miaraPrzy podejmowaniu tej skrzynki cieszyłem się jak nigdy. Gorąco polecam przeżyć tą randkę :-)

Wielki Order Zielonej Gwiazdy dla jednego z najlepszych keszy w okolicy.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję - Sebastian

FTF!!! 

Po zdobyciu ruin kopalni, czas na nocną randkę, na około Brandki 

Dopłynęliśmy na wyspę w trójkę, bez pontonu  Niepozorna wyspa wyłoniła się jak z otchłani, prawie ukryta między trzcinami.

Znakomite miejsce i skrzynka sprytnie schowana. Dzięki za cudowną randkę 

Skrzynka znaleziona z LadyMoon  i Sebastianem 

Obrazki do tego wpisu: