Rowerowy wypad do paczkowa. Rundka dookoła zalewu i walka z wiatrem, potem wypad do Doliny szczęścia i walka z błotem, a na koniec kółko po Paczkowie i walka z podjazdami :-). Może i się sterałem, ale za to fajnie było :-D.

wpisany 25.04.2023

Złapany z ziomeczkami podczas spaceru brzegiem jeziora. Kesz rozmiaru bardziej mikro, niż mały. Brakowało pokrywki, a logbook był w połowie przeżarty przez mieszkającego w nim robaka.

Znaleziona kiedyś tam w geocaching'owej rzeczywistościTFTC :)

Wokół Paczkowa spełniając marzenia. Dzięki.

Czwartkowe czyszczenie Paczkowa. Thx

Spoiler zdjęciowy się nie załadował wcześniej, a drzewa jeszcze nie mają liści. Pozostało zdać się na kordy i bingo. W sumie przeszukałem już raz to miejsce ale w tych liściach przegapiłem mikruska, dobrze że w odpowiednich kolorach to w końcu się udało. Dzięki za kolejnego z serii.

Dziuple puste, wrzuciliśmy reaktywację. Dzięki.

Dziupla ewidentnie pusta. Zreaktywowalismy.

Dzięki. 

Skrzyneczka znaleziona podczas śląskiego najazdu na Nysę i okolice. Dziękujemy za pokazanie tego miejsca.

Dziękiśląski najazd na opolskie kesze

W drzewie obok było ..

Piękna pogoda, zmienna, wiatr, deszcz, słońce!

Najazd na Paczków wesołą śląską ekipą wraz ze Słabakinią, Karwdo, Mario i Lago.
Dookoła jeziora i trochę po miasteczku.
Kawa i lody obowiązkowo!

Dziękujemy

Dziękuję!

Kolejny ciepły i słoneczny weekend - więc raczej w domu siedzieć nie będziemy :)
I znów rowerki na Maxa - pobudka, śniadanko i w drogę - tym razem padło na okolice Zalewu w Paczkowie. Wycieczka bardzo udana - pogoda dopisała - kółko wokół Zalewu Paczkowskiego zaliczone :)
A co do skrytek - do części skrytek trzeba było dotrzeć przez "pola minowe", część w takich krzakach, że na sam widok jechaliśmy dalej, część gdzieś nam się skutecznie ukryła...

Spoiler zdecydowanie nieaktualny - ale skrytka w pobliżu :)

I pyk znaleziony

Z wspaniałego planu szeregu skrzynek po południowej strony jeziora wyszło niewiele. Tłumy turystów zweryfikowało plany, chciałoby się napisać jeszcze tu wrócę, ale to drugi koniec Polski i okazja nie pojawi się zbyt prędko.

Trochę inne miejsce niż podpowiada fotka, ale kesz znajduje się w bliskim sąsiedztwie i to najważniejsze, że jednak jest.

TFTC TNSL BYOP

Powrót z Międzygórza postanowiliśmy umilić sobie spacerem koło jeziora. Dziękujemy za skrzyneczkę.

Na mapie to wygląda blisko ale okazało się że to nie tak chop siup, następnym razem trzeba zabrać rowerZmęczenie po Złotym Stoku i wiatr nas zniechęcił, do usłyszenia następnym razem. 

Zajechaliśmy z Belką nad jezioro żeby połapać trochę skrzynek, ale zmęczenie wzięło górę. Poza tym dużo mugoli uniemożliwiło nam podjęcie niektórych keszy (bez spalenia miejscówki). Chapnęliśmy tego a resztę zostawiliśmy sobie na inny termin

Ale dziwne drzewo W środku niestety pusto, wykonaliśmy więc kolejną reaktywację

Spacerowo wokół jeziora z UnieskimDziupla nic nie skrywała, zostawiliśmy reaktywację w spojlerowym miejscu.

Synchronizacja z GC; kesz znaleziony 08.05.2016; dziękuję :)

wystarczyło iść na czuja na kordy I keszyk wpadł w nasze łapki.

Upalny spacerek wokół jeziora, na szczęście wodne chłodziwo na wyciągnięcie ręki;) Dzięki za kesza;)

Bardzo przyjemny keszowy spacer dookoła jeziorka podczas miłego weekendu z Żonką. dzięki serdeczne za kesza.

REAKTYWACJA

(szczegóły: nasz log poniżej)

ÆR

Rodzinny plażowo - spacerowy wypad ÆRoklubu z keszo w tle.

Drzewo namierzone – keszo ewidentnie brak. Wykonaliśmy zatem reaktywację w tym samym miejscu - obecnie jest to mikrus, kriotubka. Informację puszczam do Właścicielki, w razie wątpliwości skasuję loga.

Dziękujemy,

Drużyna ÆR

To dziwne drzewko bez problemu znaleźliśmy ale mimo przegrzebalismy wszystkich jego dziupli to samego kesza nie udało się znaleźć

Wracając z majowego weekendu spacer po Paczkowskim Zalewie; kasztanowiec sprawnie wytypowany - dzięki.

Na zakończenie długiego weekendu spacer nad Jeziorem Paczkowskim. Po dwóch poprzednich nieznalezionych ta natchnęła nas nadzieją. Dzięki za skrzynkę :)

Samochodowo – terenowy – pieszy wypad na skrzynki w okolicach Paczkowa. Niby daleko nie mam, ale ciągle coś mnie odwlekało od wizyty w tych rejonach. W końcu zaplanowane. 7:00 wyjazd... i do skutku.

Miejsce szybko namierzone, niestety okazało się, że brak logbooka a skrzynka nie ma zamknięcia. Zrobiliśmy szybką reaktywację w miejscu ukrycia. Teraz skrzynka to performa w moro maskowaniu z nowym logbookiem.

Dzięki.

obotni drivinowo-pieszy wypad w rejony Paczkowa w celu wyczyszczenia mapy zaowocował podjęciem tej skrzynki.

Szybka reaktywacja nastąpiła, bo niestety znaleźliśmy tylko część pojemnika, bez logbooka.

Dzięki i pozdrawiam

Znaleziona na wycieczce z linfallasem.  Dziękuję za skrzynkę

Znaleziona na wycieczce z Tachikoma. Tutaj dołożyliśmy kolejny logbook . Dziękuję za skrzynkę

W miarę szybko i bez strasznych haszczy. Nice.

Dzięki!

Nie nastawiłem się na szukanie strunówki logbookiem, więc może tam jest przysypana. W każdym razie nie znalazłem.

Wakacyjne keszowanie z Chochlikiem. i poobiedni letni spacerek nad jeziorkiem. Kasztanowców wokół mało, ale za to dziupli sporoLogbook się znalazł, niestety bez strunówki i pojemnika. Dołożyliśmy woreczek. dzięki

Na miejscu znaleźliśmy sam logbook. Zapakowaliśmy go w jakiś worek i schowali. Tyle mogliśmy zrobić. Znalezione razem z ForgottenSilesia.

Dzięki

Następny w kolei 300m do celu gooo ... jest ścieżka idziemy dochodzimy i nic dodać nic ująć  maskowania nie ma a skrzynką z widokiem na dziki toi toi...

17 czerwca 2015 17:30 TFTC =)

Wybraliśmy drogę przez pokrzywy a oczywiście później na miejscu znalazła się taka ładna ścieżka. Szybko znaleziony kesz. Dzięki

Skrzyneczka znaleziona bez problemu podjęta szybko i sprawnie. Dzięki

synchro z GC

Tu przynajmniej prowadziła jakaś ścieżka

Przepraszam ,ale tutaj  zrobię multi wpis gdyż większość zaliczyłem pieszo i jakoś nie mam siły na oddzielne opisywanie każdego z keszy .

Już przy drugim keszu było wiadomo że  takiego miodu nie będzie i faktycznie można było zabrać jakiś bicykl bo sam spacerek da w kość tym bardziej , że dopiero tu się pokazały ciekawe podejścia i bardzo zajmujące krzaczory, tak zajmujące że momentami zupełnie można było zapomnieć o jeziorku obok .

Kesze fajnie przygotowane aż szkoda ,że nie są połączone choćby w jakąś mini ścieżkę .Kordy bardzo dobrze prowadziły (pomijam tu fakt chwilowego przeniesienia Paczkowa  do Krapkowic bo się chyba każdy domyślił jak ma być w rzeczywistości) w sumie tylko przy jednym keszu się pokręciłem przez chwilę . Większym problemem jak się okazało było znalezienie drzewa w lesie  a raczej w dżungli bo miejscami bo miejscami było gęsto a i sposobów na ukrycie wiele, więc i grzebana trochę było.Jednak udało się  co mnie cieszy.

Dzięki wielkie za keszyki i pozdrawiam .

Trochę rozeszły nam się drogi. Ale szczęśliwie się odnalazł.

Tu była chwila zwątpienia, bo wydawało się że wszystkie dziuple przeszukane, a kesza niet. Ale okazało się że jest jeszcze jedna dziupla i to było tam.

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team

Pamiętajcie że kasztanowiec może mieć więcej niż jedną dziuple ;-)