Wizyta serwisowa. Wiele zmieniło się w otoczeniu miejscówki. Zamontowano nowy krzyż i drewniane ogrodzenie. Reaktywacja. Nowe miejsce ukrycia na zmienionych współrzędnych. Nowy logbook w nowym maskowaniu. Wbrew sugestii samozwańczego mentora, nie pod drzewem.

Nie tylko z szacunku do miejsca, ale niech nigdy nie przychodzi ci do głowy rozkopywanie jakiejkolwiek okolicy. Drzew pod dostatkiem lecz to tylko twoje preferencje. Ja nie muszę ulegać podszeptom jakichkolwiek Narcyzów. Miejscówkę sprawdzę.

Jeżeli 2 spróchniale patyki miały przez lata wskazywać miejsce ukrycia to niestety przestało to działać. Tyle miejsc pod drzewami a tu wciepane w w ziemię gdzieś w rowie. Z szacunku miejsca nie będę rozkopywali całej okolicy. 

Ze służby leśnej przemiły facet, zaprowadził do mogiły. Szukać w oczywistym miejscu i nie kopać. Dzieki.

Po niedawnych niemiłych przygodach na starym niemieckim cmentarzu gdzieś pod Kłodawą powiedziałem sobie - dość samotnego zwiedzania cmentarzy na pustkowi w środku nocy. No cóż długo nie wytrwałem w tym postanowieniu i wybrałem się po tego kesza samotnie tuż przed godziną 23. Od kilku godzin padał śnieg z deszczem, okoliczne drogi zamieniły się w grzęzawiska. Podjechałem autem nieco dalej niż powinienem ( tak przyznaję się jakoś to odpokutuję ). Zostało do kesza jakieś pół kilometra przez las. Latarka w dłoń i ruszam. Jestem na miejscu. W świetle latarki błyszczą się znicze. Czas przeczytać opis. Stoję w miejscu, zaczyna się koncert spadających na ziemie kropili, wyobraźnia zaczyna robić swoje. Oj nie muszę cały czas chodzić inaczej zwariuję. i tak krążyłem dobre 20 minut po okolicy a kesza ani śladu. W końcu wymawiam magiczne zaklęcie - jeszcze jedna rundka i odpuszczam. I nagle jest! Dokładnie 10 metrów tak jak w opisie. Szybki wpis i szybkim krokiem wracam do auta.

Dziękuje za pokazanie kolejnego zapomnianego miejsca. Ciekaw jestem czy ktoś poza okolicznymi mieszkańcami odwiedza takie miejsca? 

moj zegrek pokazywal 80 m do skrzynki ale niestety byłem po drugiej stronie rzeki. ciemno sie robilo musiałem wracać na kolacje. :)

Samochodem nie wolno, roweru nie było, trzeba się więc było przeprawić przez Nidę. Rzeka fajna czysta, miejsce ciekawe z dala od cywilizacji. Dziękuję za kesza.

Pierwsze miejsce wytypowane na przeprawę troszkę nas wystraszyło, ale 50 metrów dalej wody w kolana więc nie ma co myśleć :)

Dzięki :)

Dzięki za pokazanie miejsca.

znalezione w dużym gronie podczas UOZ, TFTC!

razem w efferusem w trakcie powrotu z Bocheńcapiękna pogoda, czysta przyjemność. dzięki!

podjęta z blackcoffee! nasz asterix stał się autem terenowym i podjechaliśmy pod kesza;) kolejne MWZ do kolekcji;) dzięki!

podczas eventu OOZ. Bardzo ciekawe miejsce. :)

TFTC!

Znaleziona podczas eventu w Chęcinach

Poszukiwania trochę na azymut, trochę w deszczu ;)

TFTC! :)

Keszyk podjęty wspólnie z ekipą, której skład zmieniał się z godziny na godzinę, podczas chęcińskiego eventu (UOZ? OOZ?) . 

TFTC!

Wspólnie z ekipą spotkaniową na trasie.  Usilne dążenia do 100% ścieżki. A tyle się tego kiedyś naszukaliśmy, weź znajdź tak przykitraną mogiłę. Dzięki.

Znaleziona podczas eventu.

troszkę deszczu, troszkę krzaków i kesz zaliczony.

Znaleziona podczas OOZ 

znaleziona z vera i zeusem i grupa OOZ

Podjęte eventowo z wesołą załogą w trakcie UOZ w Chęcinach. TFTC! :) 

Znaleziona podczas eventu chęcińskiegoFajne miejsca są w tych okolicach. Myślę, że będę tutaj bywał częściej