Artefakt odnaleziony ale po podłączeniu do kompa okazało się, że pojawił się tylko komunikat o zainstalowaniu oprogramowania i tu skończyła się współpraca. Szkoda bo fajny pomysł na kesza.

Nie może, tylko mam rację bo byłem i sprawdziłem. Nie sprawdzałem jedynie czy działa.

W sumie to moze masz rację. Może na coś nie zwróciliśmy uwagi i on tam faktycznie siedzi. Wrócimy i sprawdzimy ;) 

Ten kesz na bank jest :-)

Bo DNF musi się trafić. Tego kesza na bank nie ma. Ławka obejrzana od dołu baaaardzo dokładnie. 

Cud, że jeszcze działa.

Bowiem to penek Goodram - odradzam zakupy produktów tej firmy.

Padło mi kilka pendrive-ów, a te co nie padły działają jak działają.

Wystarczy porównać USB dropy - ten i Obwodnicę Jaroszewicza - tam jest Kingston i śmiga.

A tu dziwne numery były, dobrze ża Wam zadziałał!

To chyba mój pierwszy Dead Drop więc chwilę nam zajęło, pokonanie trudności obiektywnych, nie występujących w innych systemachPrzede wszystkim używaliśmy telefonu z androidem i OTG zamiast PC, co poknociło kodowanie znaków diakrytycznych (nie zmienialiśmy go) i spowodowało inne problemy. Telefon nie był skłonny edytować pliku logbook.txt a jedynie jego kopię co wymagało zapisania edytowanej kopii a następnie jej skopiowania na USB (nadpisania) co nie było na szczęście problematyczne.

Skrzynka bardzo starannie wykonana - jestem pod wrażeniem że pendrive przetrwał tyle czasu w terenie.

Rewelacyjna realizacja znanego acz niezbyt popularnego pomysłu.

Razem z p_nowik na terapeutycznej wyprawie zastępczej. Dziękuje bardzo.

Sprzęt w końcu zadziałął, więc udało się zrobić wpis :) Skrzynka zdobyta ze stasiekm. Dzięki!

Znaleziona z pw i kluską na doczepkę w czasie cache'owania w okolicy, kolejny dzień:) Te usb dla odmiany współpracowało z naszym sprzętem. Super! Dzięki:)

Bardzo ładnie wkomponowany. Jedyny z 3 USB który chciał z nami współpracować, na szczęście także jedyny gdzie USB był wymagany.

W tym przypadku obiekt coś nie chciał się komunikować z telefonem, ale wreszcie jakoś ruszyło Kesz znaleziony z Zyfiką

Pierwszomajowy wypad z Unieskim na Wilgę Tu mieliśmy dziś dwa podejścia, za pierwszym coś sprzęt nam nie chciał zadziałać, więc skoczyliśmy na parę innych keszy a wracając postanowiliśmy spróbować jeszcze raz i się udało Dziękuję

Nie miałem sprzętu ale Właściciel się nade mną zlitował i podjechał, poratował:) potem wspólnie pojechaliśmy na kilka keszyków. Samotnie wybrałem się na kesze na Osiedlu Wilga i muszę przyznać, że miejsce to ma swój urok. Dzięki za kesza. I dzięki za oprowadzenie :) 

z michaelem50
Tym razem już mieliśmy. Dorzuciliśmy na pena coś od siebie

Drugie podejście, z Michem4000, ponieważ tym razem byliśmy zaopatrzeni w odpowiedni sprzęt, poszło szybko i sprawnie. Dzięki!

Z Michem4000. Tablice i miejsce ukrycia obejrzeliśmy, ale że nie mieliśmy ze sobą wymaganych kabelków, dziś musieliśmy odpuścić. Innym razem :)

Sprytnie ukryte  i dalej po następne skrzynki

Dzięki

Bez dodatkowego sprzętu nie dałem rade się wpisać. Tak to jest jechać na GŚ bez wcześniejszego przygotowania.

Co by było gdyby nie Hobbbysta i jego kabelekDzięki !

 Szybki wpis i dalej w droge, tyle keszy przed nami... TFTC

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Niedziela w Wildze z r00t7 ;)

Pierwszy deaddrop na projekcie (nie żeby w ogóle) - uzbrojeni w lapka i przedłużacz usb kesz nie był nam straszny ;)

Korzystając z martuś z pobytu w okolicy postanowiliśmy wykorzystać okazję i wpaść na chwilę na Wilgę.

fajna sprawato mój 2 tego typu kesz

Internet z ławki - i dzień staje się piękniejszy :)

Szalone te tablice mylą się ale ta na szczęście wiadoma bo to przecież tu był postój na internet z ławkiMarcowa misja Wilga z Madziarką, Nefrytem+ i Leną. Dzięki za serię i kesza.

Nasz pierwszy kesz tego typu.

I chociaż deszczostro padał na mojego laptopa, to i tak byłam szczęśliwa!

Z parkingu do tego miejsca jest około 3,5 sekundy drogi per pedes. Właśnie tutaj po raz pierwszy przyszło nam podejmować skrzyneczkę Dead Drop USB. Jakoś wcześniej ani ja ani Werrona nie mieliśmy ku temu okazji. Trochę więc obawialiśmy się jak to wszystko zadziała, ale prędko okazało się, że wszystko działa idealnie. Nie przysiedliśmy co prawda na ławeczce, bo była cała mokra, ale ponieważ Werrona miała długi kabelek to mogliśmy sobie stanąć dyskretnie i obejrzeć zawartość pendraczka.

A wokół cisza, spokój i deszcz. I chyba wiosna już idzie...

Dzięki! Super miejsce!

Przejazdem sprawdziłem czy penek przetrwał zimę i mrozy. Wszystko ok - działa!

Świetny patent, choć już mi znany z gdyńskich skrzynek, ale w tym "obiekcie" widzę po raz pierwszy. Dzięki bardzo !

Super kesz! I jaki czyściutki!Możliwe, że to jeden z tych keszyków, co początkuje nową erę. Sama przyjemność! I za tą przyjemność leci zielone. Dziękuję. :)

Tydzień temu się nie udało. Albo wówczas pen chwilowo zastrajkował, albo co szybciej mieliśmy za grubą końcówkę, która nie dochodziła do samego końca. A dziś pełen sukces! Pierwszy raz spotkałem się z takim keszykiem i do tego jeszcze umieszczonym w taki sposób, że można było odpocząć przed atakiem na kolejne kesze. Więc bardzo mi się podobało.Wielkie dzięki! :)

Po niepokojącej wiadomości od kolegi Azymuta że pendrive prawdopodobnie nie działa i wcześniejszym info jakoby Jaroszewicz też nie działał ruszyłem mimo deszczu w teren sprawdzić jak to naprawdę z tymi keszykami jest...
Na szczęście obydwa są sprawne i działają, z tym że:
Tablica regulamin - pamięć "polskiej" firmy GOODRAM Wilk Elektronik coś szwankuje.
Być może wysypał się system plików (niestety FAT32) poprzez zaśmiecenie (nieumyślne) pendrive przez system operacyjny podłączanych urządzeń (mac "rządzi"), lub też po prostu penek wysiada (padły mi takie dwa już) - niestety ZDECYDOWANIE NIE POLECAM FIRMY GOODRAM - a chciałem popierać "polską" produkcję kupując te urządzenia.
Był problem z przegraniem 3 plików (mapy) - odzyskałem od Jaroszewicza - tam też śmieci ale pliki wszystkie działają - wiadomo - Kingston!
Najważniejsze że przetrwały logbooki obu keszy.
Zrobiłem pełen serwis - sformatowałem pamięci, sprawdziłem poprawność plików, wgrałem pliki z powrotem, poprawiłem kodowanie polskich liter w lobkookach - uważajcie na to proszę! Niech zostanie windows 1250.
Tak więc na chwilę obecną wszystko działa i czeka na keszerów.
Mając przedłużacz USB (uważajcie na wielkość gniazdka - za duże nie wejdzie, wybierajcie taki przedłużacz co ma je na wierzchu bez osłaniającego plastiku) długości około 3 metrów siedziałem sobie suchy w samochodzie w czasie deszczu.
Przy tablicy nie ma problemu, u Jaroszewicza sprężajcie się być może ktoś się zainteresuje w jakim celu w takim miejscu stoi samochód (może robią włam obok w domku?).
Tak więc szybko i dyskretnie! (jeśli chodzi o drive-in)
Pozdrawiam i zapraszam do poszukiwań - Krzysiek - mototramp - założyciel.

Zabrakło wsparcia technicznego

Podczas wyjazdu: Otwock i oookolice.

Co było śmiechów i chichów po podłączeniu lapka do ... i za to ZIELONE.

Znaleziona podczas keszobrania w rejonie Wilga - Otwock.

Bardzo fajny pomysł ;)

Super opcjapodłączenie lapka pod ławkę. TFTCOde mnie zielona gwiazdkamiejsce idealne do tego celu - lepsze od Jaroszewicza!

Wróciłem z odpowiednim sprzętem... Logowanie skrzynki z użyciem laptopa to dla mnie zupełna nowość.  W tym miejscu dokonuje się tego w komfortowych warunkach. Akcję można dodatkowo zamaskować zasłaniając pole działania własnym pojazdem... tylko po co, jak w okolicy żywego ducha...

A ja źle zinterpretowałem pojęcie przedłużacz usb... myślałem, że chodzi o kabel... miałem ich kilka z różnymi końcówkami, ale żadna nie była tą właściwą... next time

To był nasz pierwszy w życiu prawdziwy dead drop. Nie spodziewaliśmy się, że to może być tak ciekawe...Ubawiliśmy się po pachy jak Polcia próbowała się porozumieć z ławką przy użyciu laptopaDajemy gwiazdkę za doznania jakich jeszcze podczas keszowania nie uświadczyliśmyWielkie dzięki. TFTC! No i dzięki za kolejnego FTF'a :D