Wpis do reaktywacji

tftc, ale to chyba inna reaktywacja

Pod płotem głównie resztki butelek po degustacjach pracowników, choć i kask ochronny się znalazł. Reaktywacja nadal w płocie nisko.

Kiedys wyhaczona, a wisi. Ah te przeoczenia. Dzięki

No jest. Dzięki.

Reaktywacja ma się dobrze.

Przyjemny spacerek to to nie był. Całkiem ciekawy, designerski kawałek muru... Reaktywacja ma się dobrze.

Reaktywacja poprzednika szybko wpadła w nasze łapki. TFTC

Znalazłem tylko kartke że jest to geokesz w śmieciach i dekielek zostawiłem mikrusa w płocie

Szkoda, że nie zabraliśmy jakiejś maczety. Przejście przez tą dżunglę nie było łatwe. Sporo śmieci. I tyle. Dzięki

No i o takie kesze chodzi w okolicy, dzięki wielkie ;) 

Ten kesz ma pokazywać płot, zabrudzony śmietnik w lesie czy co ? Natomiast maskowanie nas rozbawiło. W sumie idealnie wpisuje się w okolicę i dobrze ochrania samą skrzynkę. W lecie dojście pewnie nie jest zbyt lajtowe. Dzięki.

Nie wiem czy podchodziliśmy z właściwej strony, ale ważne , że się udało, TFTC

Cieszyłam się z okazji spacerku po lesie z psem. Okazało się, że pies musiał być cały czas przywiązany, żeby na coś nie wlazł i nie uszkodził się :(

Kordy szalały i skrzyneczkę odkryliśmy, gdy zdecydowaliśmy się odpuścić

Dziękuję

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Leżała sobie wygrzebana nie wiem przez kogo w stanie nienaruszonym więc ponownie wsadziłem ją w jedyne słuszne miejsce.Dzięki

I tutaj się rozpiszę...Naprawdę nie dało się tego umieścić od strony ulicy?skrzynka leży w śmieciach do tego przedzieranie się przez te chaszcze to katorga i nie wydaje mi się ze wiosną czy latem jest lepiej ,może narzekam ale podarłem spodnie na tych ostrerzynach i z bólem muszę wystawić ocenę słabą a bardzo rzadko to robię :/

Rowerem od działek to było wyzwanie. W sumie znaleziony. TFTC.

Droga, dróżka, ścieżką, azymut ;)...

Miejsce odwiedzone podczas czerwcowego weekendu na Śląsku:) Dzięki za kesza :)

Z jednej strony kesza można potraktować jako wyzwanie. By dotrzeć na współrzędne potrzebna jest nuta samozaparcia. Trzeba pomyśleć skąd i którędy tam dotrzeć. Ogólnie jednak, jestem nieco rozczarowany. Tak iść by pocałować jedynie płot.

Dzięki za kesza.

Szału nie ma, ale ciesze się, że udało się  w ogóle dotrzeć do kesza i nawet go znaleźć. 

Dzięki, Tatiana

Niektórzy narzekają ale  nam się podobało przedzieranie z rowerem przez las.Widać po butelkach koło płotu że nie tylko mięso jest tam chłodzone :-).Dziękujemy Michał za trud włożony w Tour de Łagisza .

trochę się naszukaliśmy z linfallas. dzieki za skrzynkę 

Znaleziona na wycieczce z fire0wner . No tutaj lekko nie było dojść. Dziękuję za skrzynkę

Niedzielne popołudnie na tour de łagisza - drugie podejście tego dnia tym razem od strony lasu okazało się najlepszym - dzięki za skrzynkę.

taki leśny spacerek pozwala oddać się kontemplacji należy tylko uwazać pod nogi , TFTC

Dobry pomysł, tylko czemu tak daleko? I z pewnością na rowerze nie da rady, bardziej z rowerem  Za to paśnik po drodze full profeska  Dzięki!

Dotarcie nawet wczesną wiosną nie jest zbyt wygodne, skrytka biedna, dzięki.

Dzięki za kesz! razem z kobexem podczas 1 wyprawy na lagisze.

Lubie tak sobie pospacerować lasem dzięki za kesz

Skrzynka zaliczona na spacerze z Geopieskiem. Teren zryty przez dziczyznę maksymalnie, dzisiaj również błoto po pachy ale co tam fajnie było. Dzięki:)

Obrazki do tego wpisu:

Geopies w akcji.

Przyjemny spacer po kesza. Ciekawe czy to gniazdo po drodze to dla bocianów czy może dla dronów. Dzięki

Tutaj dotarłem w śnieżycy. Chyba przez chmury kordy wariowały i kazały mi iść jeszcze 26m za ogrodzenie ;). Ale skrzyneczka szybko wypatrzona. Szkoda, że miejsce nie teges. Dzięki.

Jedno jest pewne - pudełek zastępczych na pewno nie zabraknie;)

Najgorsza skrzynka jaką widziałem, nic nie rekompensuje przedzierania się przez te krzaczory. Polecam omijać z dala.

Szału nie robi. Chociaż sarenki widzieliśmy nieopodal paśnikaWesoła niedziela z Nannette i Teamem Karwdo ( Andżela , Rybcia (Koloroterz) i Coladzięki za kesza.

Z Rubinem i Karwdami;)Cały czas się zastanwiam czy tylko my taką paskudną drogę sobie wybraliśmy czy generalnie jest kiepsko. Nie rozumie, czemy tutaj ten kesz, ale OK.

Przedzieranie się przez chaszcze z ledwo świecącą latarką do najłatwiejszych nie należało. Na szczęście wysiłek rekompensuje możliwość podziwiania unikatowego, betonowego płotu. Dzięki.

Dotarcie na kordy do najłatwiejszych nie należało, ale jakoś z Zyfiką tej sztuki dokonaliśmy

A mi się podobało Najpierw spacerek z Unieskim torami, potem przeprawa przez bagno, chaszcze, krzaki, nawet stado sarenek się trafiło Dzięki

Tyle chodzenia po jednego kesza... Karol, jesteś szalony! Ale było warto TFTC!

Dłuuuga droga do kesza, TFTC !

Trzeci keszyk z naszej małej wyprawy do Łagiszy.Najpierw próbowaliśmy ze złej strony i niestety napotkaliśmy barierę w postaci drutu kolczastego więc spróbowaliśmy z drugiej strony przez ogródki (działkowe?).No kawałek się szkło przez te zarośnięte tereny ale keszyk przyjemnyMógłby być zdecydowanie większy ze względu na miejsce ukrycia ale nie jest źleTFTC !

Długo się szło, ślady dzików znalezione oraz skrytkaTFTC!

Projekt Łagisza na finiszu - wraz z Atena.pl i ForgottenSilesia - przyłączam się do wpisu ateny - ogólnie skrzynki w znacznej większości naprawdę fajne i spore nie mikruski co jest cenne, ale nad tą warto pomyśleć. TFTC

Misja II projektu Łagisza ciąg dalszy w tym samym składzie forgottenSilesia i Mangus27. Zdecydowanie najbrudniejsze miejsce i tak naprawdę nie wiadomo dlaczego akurat tutaj jak w okolicy są przyjemniejsze miejscówki. Dziękuję

Michał pomyśl nad zmianą.

Trzeba było się przedzierać przez krzaczory i wycięte drzewa, ale czego się nie robi dla małego plastikowego pojemnikaSzkoda tylko że w miejscu ukrycia tyle szkła. Może by troszkę przesunąć skrzyneczkę, tak jak sugeruje Atena? 

Dzięki  za  kesza .

Śmieci kupa ale i tak dość szybko namierzona. Ścieżka istnieje, ba potem to nawet oznakowana ścieżka rowerowa, która prowadzi do następnego kesza. Dzięki.

Dobrze że kesz został ukryty pod kamieniem. gdyby ukryto go pod butelką, to jeszcze teraz byśmy go tam szukali. Dzięki

Chyba wcześniej wszystko już zostało napisane w tym temacie.

Pozdrawiamy

Do skrzynki można dojść całkiem przyzwoita ścieżką. Ale my oczywiście na przełaj. Dobrze, że kesz ukryto pod kamieniem, nie chce myśleć, co by było, gdyby założyciel ukrył skrzynkę pod butelką, bo tych akurat jest tam bez liku. 

Błoto, syf, śmieci, nic ciekawego do oglądania i zakopek. Gorzej już chyba być nie może.

Edit. Żadnej ścieżki w okolicy nie namierzyliśmy a podchodziliśmy od torów :(

To najmocniejsza miejscówka tego dnia...

Dzięki :)

Po zmaganiach pełnych dobrej zabawy.
Dziękujemy ! 

Znaleziona z Ravni. Mnóstwo świetnych ... śmieci ;< Ale dało radę odnaleźć, dzięki :P

Do kesza prowadzi ścieżka. Znajduje się na kordach poza terenem zakładu. Trzeba podejść do niego od odpowiedniej strony:)

Spacer może i przyjemny w tej okolicy gorzej będzie jak to wszystko wypuści pędy na wiosnę. 

Ale sumarycznie skrzynka odpuszczona. Kordy pokazywały na teren zakładu a dokładnie na czerwoną skrzynkę obok hydrantu. 

Odpuszczona z powodu niezliczonej ilości śmieci w różnej postaci, które akurat osiągały maksimum w okolicach kordów. Po rozejrzeniu się po okolicy stwierdziliśmy, że bez sensem jest grzebanie się pośród stert butelek i innych "ciekawych" rzeczy. Jeżeli ktoś lubi takie klimaty.... no cóż.. nam akurat miejscówka całkowicie się nie spodobała.