Korzystając z tego, że doświadczeni keszerzy w niedawnych miesiącach tu byli i potwierdzili obecność keszy, skoczyłem na klasyczną ścieżkę w Klein Ausker. Tutaj poszło bez problemu. W keszu sucho. Dzięki.

Okoliczna młodzież uskuteczniała zabawy w pobliskim lesie. Ja podjąłem kesza niepostrzeżenie. Dzięki za chwilę wytchnienia z lasem

Ładnie tu i kesz jest :⁠-⁠)

Dobry keszyk smaczny jak borowik. Dziękujemy za spacerową skrzynkę.

Borowikowy keszyk znaleziony i ten prawdziwy tuż obok też. Dzięki. ;-)

Ciąg dalszy przyjemnego spaceru po lesie. Udało się dotrzeć do rubieży. Jest tu sporo ścieżek, których nie ma na mapach.
Serwis, nowy pojemnik PET, strunówki i logbook.
Dzięki za kesz!

W niedzielę postanowiliśmy skorzystać z pogody i wybraliśmy się z Ptakiem Dziub Dziubem i Banderzwierzem na keszowanie w okolicach Wołowa. Na pierwszy rzut poszła grzybowa seria, dzięki za info o miejscówkachKesza znaleźlismy szybko i sprawnie, niestety logbook był mokry, przydałby się więc serwis. Dzięki za kesza!

Znaleziono w ekipie dziaberlaka na przyoadkowym zatrzymaniu przejazdem po wołowinę z Wołowa. Pojemnik nieszczelny Logbook mokry, przegniły.

Znaleziona z Gackkiem podczas zwiedzania Ścinawy i jej bliższo-dalszych okolic :)

Znaleziona na wyprawie Ścinawa i akalice z Aki.

Niestety przydrożne borowiki totalnie zalane... wpisu dokonać sie nie da... nie mam też niestety na co wymienić..... Fotolog. Dziękuję za skrzyneczkę :)  #981

w drodze na event Letni georelaks w Chobieni z kajakiem w tle.

Znalezono

Daliśmy pojemnik do tej reaktywacji, bo to była sama kartka w strunowce... Dzięki

Borowikow o tej porze nie ma...
No cóż...
Dzięki za kesza.

dziękuje za keszaznaleziony z rubinkiem i duuużą ekipą podczas dolnośląskich wojaży



   

Bardzo łatwo znaleźć, ale logbook płynie w woreczku

Znaleźliśmy reaktywację. Niestety jest przemoczona i zamarznięta i nie daliśmy rady się wpisać.

Mokro dość, brak pudełka, polecam jakiś serwis zrobić, nie dało sie wpisać, pozdrawiam :D

znalezione z xblazko

Po reaktywacji trafiony bez problemu. Dołożyłem logbook.

Po dłuższych poszukiwaniach bez sukcesu,  telefon do przyjaciela tylko mnie utwierdził,że dobrze szukałem, a że miejscówka charakterystyczna, pozwoliłem sobie więc na reaktywację. Opakowanie mi nie weszło do miejscówki, ale przed wilgocią dobrze zabezpieczona, a nad całością czuwają dwa kamole :)

Dzięki za skrzynkę i za okazję do spaceru na łonie natury.

Przekopane chyba wszystko. Niestety kesza ani śladu. Jeżeli dziupla była jego miejscem, to już dawno go tam nie ma. Niech mnie ktoś wyprostuje, jeżeli się pomyliłem.

P.S. Sprawa się wyjaśniła. Jest reaktywacja, jest podjety kesz.

Tutaj poszło szybciorem, myk rowerkiem od strony lasu i keszo już z daleka się do mnie uśmiechał. Merci za kolejną skrytkę.

Kesz wyglądał jakby jakieś zwierze próbowało go wyszarpać z miejsca ukrycia. Widać mu się nie udało.

szkoda ze to nie jesień bo chętnie na borówka bym się skusila. miejsce ukrycia intuicyjne trzebabylo tylko trochę pogrzebać. dzięki.

Przydrożne grzyby skojarzyły mi się dość jednoznacznie z paniami,przez które nie raz nie udawało się podjąć skrzynek... Ale dziś na szczęście poszło szybko i sprawnie :)

Wymieniłem logbook.

Szybki serwis i patrzę jakie kesze są w okolicy. Logbook pełny.

Zupełnie przypadkowa moja obecność w okolicy Wołowa i totalnie nieplanowany czas wolny zaowocowały chwila na geocaching. Ostatnio mam chęć jedynie na leśne ostępy i spokój... Jednak w lesie, bez sensownego źródła światła czy to miało sens?

 

Znowu fart - trafione od ręki. Praktyczne i nieprzesadzone. Niestety na kordach pojawiłem się bez dodatkowego logbooka, dlatego wpis Weskera dalej aktualny. Dziękuję, a po borowiki wrócę w stosownym czasie :-)

Skończyło się miejsce w logbooku. Następna osoba niech ma to na uwadze.

Keszyk znaleziony migiem. Na szczęście dookoła cisza i spokój. Można naładować wewnętrzne akumulatory w takim miejscu. Dzięki.

Idąc zwróciłem uwagę na miejscówkę, taka idealna na kesza, ale kordy ciągneły dalej. Po skalibrowanieu GipPSa przyciąneły tam gdzie trzeba. Grzybków nie znalazłem. Dzięki. Pzdr. 

Jakieś robactwo oblazło kesza całkowicie, otrzepaliśmy go troszkę i było juz lepiej.

Wycieczkowo z Serengeti i Y'berionem, dziękuję.

Razem z bambą i Serengeti, dzięki.

Grzybów nie było, ale kesz złapany,razem z Bamba i Y"Berionem,dzięki :)

Tu znaleźliśmy i kesza i grzybka

Wakacyjne rodzinne odpoczywanie i zwiedzanie, a przy okazji keszowanie  z Kropką i dwoma Kropeczkami. 

Dzięki 

Trzeci kesz dzisiejszej wyprawy pieszoszybko znaleziony maskowanie fajne 2 razy zakrecilem no i jesttftc

Borowikowy sezon jeszcze się nie zaczął, za to keszowy jak najbardziej;)

Znaleziono

Szybko i sprawnie. TFTC!

ÓSMY DZIEŃ KESZOWANIA.

Dziś wylądowałem w Wołowie. Okazało się że dobrze - bo tutaj świetne kesze są!

 

Zacząłem od projektu Klein Ausker - i dobrze :)

Borowików nie było bo i nie ta pora roku. A szkoda bo lubię grzybki sobie pozbierać. Ale kesz był :)

Pozdrawiam
Art_noise

Dobrze że o tej porze roku grzybiarze nie hasają po lasach, bo byłoby trudno. Razem z Szablą.

Prawie drive in razem z Blondo. Ruch praktycznie żaden zatem spokojnie mogliśmy keszować.

Spacerkiem, spokojnie i wpis jest :)

Miejsce odwiedzone podczas wypadu na dolnośląskie ziemie (i nie tylko). Dzięki za kesza :)

Hr. Jan Usz szybko wypatrzył i kesz nasz. Dzięki

Niestety borowików nie znaleziono. Kesza tak. Razem z Whynot. Dzięki.

Przydrożne borowiki - keszyk szybko zlokalizowany. W okolicy trwają prace przy budowie nowej nawierzchni drogi, więc ruch w tym zapomnianym odcinku wzmożony.

spodziewałem się tutaj innego maskowania ale te też ok, TFTC

Tu Misiek nie dał nam szans na poszukanie. Dzięki

Dzięki za pokazanie okolicy i tych najciekawszych miejsc i historii.

Całość zrobiona z Agathą, Ateną i Degiem.

Pozdrawiam.

Wesołą grupą z Miśkiem, Ateną, Degiem i dzieciakami. Dałam się wkręcić w geościeżkowy weekend:) Dziękuję i pozdrawiam!

Nawet nie zdążyłam dojść na kordy jak Misiek się już cieszył. Dziękuję

Normalnie inwazja mrówek, dzielnie skubane pilnowały kesza Znaleziony z Zyfiką

Kesza oblazły mrówki, więc ciężko go było wydobyć z miejsca ukrycia Ostatecznie się udało Znaleziony z Unieskim, dziękuję

Sobotni rodzinny spacer Drużyny ÆR

Miejscówka wytypowana już daleka, jednak zaraz po wyłapaniu pojemnika na kordy podjechał lokals na skuterze, który chyba rzeczywiście poszukiwał grzybów. Zatem dłuuuuuugie majstrowanie przy wózku Najmłodszego i udało się wziąć mugola na przeczekanie. On w długą, my szybciutko odkładamy kesza i lecimy po następne 

Dziękujemy!

Jak po swoje #1. Dziękuję

Dziękuję za spacerP.S.  Świetnie komponujące się maskowanie z otoczeniem :) 

Borowików brak, skrzynka fajna jak zawsze.

Dziękuje.

Keszyk w dobrym stanie i w fajnym miejscu, niestety żadnego borowika nie znaleźliśmy:)

 

Przydrożne borowiki skojarzyły mi się z przydrożnymi grzybiarkami.Na szczęście ich tu nie było.Dziękuję!

Borowiki nasze ! Śmigamy dalej

O, tu poszło błyskawicznieI fajnie :) 

Dzieki za kesza i pozdrawiam :) 

Cicho i spokojnie. Chciałem na grzybiarza a tu jakies kesze rosna.Dzieki

Niestety borowików nie uświadczyłem, ale kesza jak najbardziej udało się odnaleźćMoże wrócę tu w pełni sezonu grzybowego. 

Dziękujemy za fajną skrytkę!

Znaleziony pod czas szybkiego spaceru w deszczową niedzielę. Dzięki :)

Czwarta skrzyneczka na ścieżce. Ja zająłem się sobą, a w międzyczasie oczywiście Tymo wyciągnął kesza. Moja rola ograniczyła się do wpisania nas do logbooka :)

Znaleziona.

TFTC.

Tutaj szybko i sprawnie, grzybów niestety nie stwierdziliśmy.

Wrocławską ekipą wspólnie z Lumen i Harry_hole wybraliśmy się na Odestellung, ale w efekcie końcowym odwiedziliśmy również Malczyce, Środę Śląską, Lubiąż i Wołów. Niby pojazd mieliśmy odpowiedni na tereny leśne, przyroda też była nam przychylna, ale postanowiliśmy jednak odbiec trochę od pierwotnego planu i zebrać też trochę miejskich keszy.
Przydrożne borowiki
Tu jednak znów wróciliśmy do lasu
Mrówek wokoło co niemiara więc najpierw trzeba było zlokalizować mrowisko i ich główne szlaki! Gdy już ominąłem te gryzące owady znalazłem skubańca, co jakoś dziwnie nam z Karolem się kojarzył z takim innym grzybem...
To już niestety ostatni w tej okolicy i wracamy do domu.

EDUsilesia_TEAM dzięki wielkie za kesza!
Zapraszam do Wrocławia

Miejsce, z którego słychać mrówki i to całkiem wyraźnie....Największą radochę sprawiło Harremu i xludowi wyciąganie kesza... zboczuchy jedne ^^ Ślicznie dziękuję!

troszke mrówki przeszkadzały, ale się udało, dzięki!

Borowiki też się odnalazły :)

Dzięki :)

Szybko poszło, chociaż ja poszedłem w zupełnie innym kierunku. TFTC.

Borowika nie znaleźliśmy. Ale kozak dzisiaj był widziany. Gdzieś w mieście. Pojedynczy. Z obcasem.

Szkoda że to nie ta pora, bo tak samo jak szukania keszy lubię szukać grzyby. Tym razem znalazł się tylko kesz

Szkoda że borowiki, a nie kozaczki ? Dzięki !

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem. Fajne maskowanie! TFTC!

Po wczorajszym całodniowym geocachingowym szaleństwie w Głogowie, dzisiaj trochę z Amelką odespaliśmy i ruszylismy dalej na geołowy, wykorzystując tę naprawdę cudowną pogodę. Pojechaliśmy sobie tym razem do Prusic i okolic a potem do Wołowa i na koniec do Brzegu. W Pruscicach zaczęliśmy od trzech wież, gdzie udało się zając pierwwsze miejsce, potem jeszce dwa dziewicze logbooki padły naszym łupem (z czego oczywiście bardzo się cieszymy), i powolutku sobie keszując dotarlismy do Wołowa, gdzie odwiedziliśmy urocze zakątki. Natomiast w Brzegu udało się nam przejść mulciaka, który od dawna kłuł mnie w oczy na keszomapie. Dzień zatem bardzo udany, spokojny i muszę bardzo podziękować za wszystkie kesze i pokazanie nam kolejnych ciekawych miejsc na naszym Dolnym Śląsku.

Kolejny "grzybowy" kesz i kolejna miła niespodzianka odnośnie pomysłu i wykonania kesza. Dodatkowo ten las jest taki jakiś magiczny, inny niż większość okolicznych lasów. Bardzo dziękuję za przyprowadzenie mnie w te rejony i pozdrawiam założyciela  !

Dzięki za kesza.

Gdzie ta skrzynka... o jest dziura tam będzie, była :-)

Kesz znaleizony podczas eventu w Wołowie, tu również było sporo osób podczas wpisywania się do logbooka, dziękuję i pozdrawiam!

Keszyk znaleziony przy okazji eventu w Wołowie. Dzięki!

 

znaleziona podczas Wołowskiego eventu

Tu, żeby dostać się do skrzyneczki, trzeba było przecisnąć się przez niemały poeventowy tłumek Borowiki zaliczone, komu jak komu, ale mnie nie wypadało inaczej... Dziękuję bardzo.

Podróż na event na zamku w Wołowie. Bardzo owocna wyprawa, byliśmy pierwszy raz w tej okolicy, to i udało się dziś kilkadziesiąt keszy podjąć a potem trafić na bardzo fajny event. Załapaliśmy się też na wszystkie tego dnia nowe kesze, i nawet dwa ftfy się udało zdobyć. Dzięki!

Myśleliśmy, że ktoś już tu byl przed nami, a jednak FTF na nas zaczekał, ale mieliśmy niespodziankę. Sprawna akcja Wojtasa i zaskoczenie po otwarciu logbooka. {FTF} po evencie. Tftc

Jak na grzyby to na grzyby
Wołkom dwa razy powtarzać nie trzeba
A na borowiki ... i to przydrożne ... wystarczy szepnąć
Dziękujemy i pozdrawiamy

Znaleziona podczas eventu w Wołowie razem z całą ekipą, było duże zamieszenie:) Świetne maskowanie:)

Dziękujemy i pozdrawiamy!