Quiz dość prosty, choć chyba coś się pozmieniało na cmentarzu, bo jedną cyferkę musieliśmy zgadywać. Kesz odnaleziony sprawnie, ale niestety jest w słabym stanie, bo zamókł, a logbook zamienił się w papierową pulpę. Zostawiliśmy świeżą karteczkę w nowej strunówce. Dzięki za kesza.

Bardzo przyjemny quiz, choć mieliśmy drobne kłopoty z literką C. Dzięki za kesza!

Krótka wycieczka jednośladem po okolicznych skrzynkach.

Smieciowo na około i mokro w środku.

Haszcz jak w wietnamie. Znałem głównie siłą upory, bo zapomniałem ma maczety. Nawet obstawiałem, że znów źle policzyłem.

Kesz na miejscu, czeka na kolejnych znalazców. Dane z pomnika zostały ściągnięte bez problemów, a miejsce ukrycia nie było bardzo oddalone. Jedyny problem stanowiła bujna roślinność, ale było to jak najbardziej do przejścia. Dzięki za kolejną skrzynkę z nieśmiertelnej serii. 

 

Out:
GK Zbierajmy makulaturę #2 i GK Zostań traktorzystą. 

Poserwisowy ftf :)
W sumie wbiłem się do obu logbooków.
Takie quizy lubię.
Najpierw skutecznie wytypowałem miejsce ukrycia pojmnika ( dojście przez krzaczory ), a  później odwiedziny mogiły.
Dziękuję za kolejny krok do Nieśmiertelnych.

Przy okazji serwisu skrzynek własnych trafiłem i tu. Pojemnik połamany w środku wilgotno. Nowy pojemnik, dziennik i worek. 

wykorzystując dzień wolny z okazji oddanej krwi tradycyjnie udałem się na wycieczkę po okolicach, zagadka rozwiązana błyskawiczie oraz sama skrzynka złapana bez problemu, dzięki za kolejną skrzynkę tej serii TFTC

Zagadka nie taka straszna jak się wydawała. Żołnierza NN nie znalazłam, ani nieznanego, ani o takich inicjałach, ale łatwo wywnioskować odpowiednią cyfrę. Do skrzynki prowadzi droga przez syf, wdepnęłam nogą obutą w sandał w jakąś zgniłą wodę i rower trudno przepchnąć. Pojemnik pęknięty, ale logbók suchy. Skrzynka jest bardziej na wschód niż wyliczone przeze mnie współrzędne, ale nogłam się pomylić w obliczeniach.

Podchaodząc do stoiska ze zniczami, zawróciłam ze słowami ,,o kurczę, nie mam gotówki''. Wtedy pani sprzedawczyni dała mi taki nadtłuczony znicz, żebym mogła postawić poległym, za co niniejszym dziękuję.

Poranne, krótkie keszowanie w Pruszkowie. O stanie kesza wszystko już napisano, logbook nadal w stanie dobrym. Dzięki

Koordy doprowadziły mnie dokładnie pod miejsce ze spoilera. Na miejscu już nie było problemu ze znalezieniem. Pojemnik jest pęknięty, oblazły go robale, ale logbook jest dobrze zabezpieczony i cały. Dziękuję.

Znaleziony z ygrekiem. Wymieniliśmy fanty. Dzięki za kesza.

Znaleziony razem z Choooch. Poprzednicy napisali już wszystko. Miejsce mało przyjazne, a skrzynka woła o serwis. 

Kordy nieźle walnięte, teren poszukiwań to śmieciowisko, a pudełko dziurawe.

Obliczenia nie wyszły ale kesz znaleziony. Lokalizacja nie do końca fajna, na samym wejściu pole minowe w postaci kup ; /

Obliczenia poszły sprawnie. Droga na kordy wyszła mocno kręta ze względu na przeszkody terenowe. Gdy gps wskazał zero miejsce mocno rozminęło się ze spoilerem. Za to w odl. ok. 20-30m od kordów widoczna była kępa drzew podobna do spoilerowej - i faktycznie, tam znaleźliśmy kesza. Dzięki, pozdr.

Hello,

Ostatni kesz na dzisiaj. Kordy chyba delikatnie przestrzelone, jednak spojler nie pozostawia wątpliwości, gdzie szukać. Pzdr, Wojtek

Znaleziono podczas pruszkowskiej psio-wędrówki. Skrzynka namierzona bez konieczności rozkminiania literko-cyferek. Wydaje mi się, że drzewa są zaznaczone do wycięcia więc warto by zmienić miejsce ukrycia.

Znaleziona z siostrą (EKlerka). Fajne miejsce tylko droga trochę zarosła i osty nieźle kuły. Dzięki za kesza!

Poprowadziło mnie w punkt, dzięki :)

Kordy policzone, ale nam wyszło gdzieś indziej...nos keszerski wskazał właściwą kępę...potem poszło gładko...dzięki.

Takich drzewek trochę tam jest ,ale po dobrej chwili trafiliśmy na właściwe.Razem z Bambą, dzięki :)

Cmentarz odwiedzony, lampka zapalona, wszystkie potrzebne informacje szybko spisane. Miejsce ukrycia nieco syfiaste, ale sama skrzynka bardzo fajna i porządna. W sumie bardzo fajny pomysł na quiz, bo trzeba odwiedzić cmentarz, ale samą skrzynkę można znaleźć spokojnie w pewnym oddaleniu od niego.

Nie taki ten syf straszny. Z gorszego bałaganu się skrzynki wyciągało. A znaleziona bez rozwiązywania quizu. Jak się nie da, jak się da.

Znaleziona podczas powrotu z Warszawy. Dziękuję za skrzynkę.

Znaleziono wspólnie z Magxxx w czasie powrotu z Warszawy. Za każdym razem, gdy odwiedzam takie miejsce, uważam, że to doskonały pomysł z tymi Nieśmiertelnymi '39. Warto odwiedzać takie miejsca i pamiętać o tych młodych chłopcach, którzy zginęli za Ojczyznę. Najstarszy z nich był młodszy ode mnie... Widać, że zbliża się starość.

Radość poszukiwań zepsuł finał, znajdujący się w śmietniku. Ale może dzięki temu kesz jest bezpieczny?

Dziękuję za skrzynkę i za całą serię.

Udało się znaleźć, ale kordy wyszły nam troszkę niedokładnie. Może jakiś mały błąd. TFTC!

Wyprawa z akimg i polcia&zymaeq, cóż był to za wspaniały dzień.

Spoiler lekko pomógł, bo jakoś źle kordy wyliczyliśmy.

Znaleziona z Gackkiem i Szymankiem :)

Kiedyś miałem taką sytuację. Założyłem kesza w zimie, w śniegu. Wydawało mi się, że to będzie ekstra miejsce. Jak śniegi na wiosnę stopniały okazało się, że to sam środek śmietnika. Chyba podobnie mogło być z tym keszem.

No cóż,ani miejsce ukrycia ani okolica nie wyglądają zachęcająco.Może tak warto pomyśleć o zmianie miejscówki.

Skrzynka znaleziona sprawnie, ilość śmieci przeraża...

Ja przynawigowałem na miejsce Iwonia1999 rozprawiła się z resztą zadania i w ten sposób jeszcze jedna, a dziś pierwsza ze ścieżki skrzynka padła naszym łupem. Dziękuję.

Dzięki za pokazanie tego miejsca, to ważne by nie były zapomniane. Kesz w takiej gęstwinie że będzie żył wiecznie. Jedynie śmieci mogą go przymaskować bo obok już trochę ludzie napaskudzili.

Pozdrawiam
Art_noise

Rowerem na Pruszków i Ożarów (115km). Okoliczne cmentarze wojenne mam w większości zjeżdżone. Na Żbików też się wybierałem, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze, dopiero dziś się udało odwiedzić przy okazji skrzynki.

Gdy podjechaliśmy na cmentarz, było już bardzo gorąco, więc schowaliśmy się w w cieniu za mogiłą i przysiedliśmy tam na ławeczkach. Potem pospisywaliśmy co trzeba (najbardziej podobały nam się A, F i C), a potem znów myk do cienia wykonać obliczenia (zagryzane jagodzianką).

Skrzynka finałowa sprawnie znaleziona, faktycznie trochę tam syfnie... no cóż, w naszym kraju niestety jak są krzaki to są śmieci itp.Warto rozważyć przeniesienie w nieco czystsze miejsce, nawet nieco dalej od cmentarza (skoro i tak trzeba w pierwszym etapie udać się na cmentarz :-)).

Przyjemna skrzynka, wydaje mi się, że w obecnej kryjówce przetrwa lata, bo nikt normalny tam nie wejdzie szukac. Ale tak czy siak wydawało mi się, że maskowanie głóne leżało obok kesza, więc go nim nakryłam na odchocnym.

Dzięki za pokazanie miejsca. Skrzyneczka na miejscu. 

A niedaleko stąd mieszka nasza babcia, ale dzisiaj tam nie wstąpiliśmy bo jesteśmy na skarbach.

Dziękuję za ten skarb!

Zagadka była super no i nareszcie mogliśmy pomóc tacie w rozwiązywaniu, ale kryjówka na skarb nie za bardzo mi się podobała.

Dziękuję za ten skarb!

Mam trochę mieszane uczucia po tej skrzyneczce...

Sam quiz bardzo fajny, bo z jednej strony powoduje, że nawet ci, którzy tylko "zaliczają" muszą odwiedzić cmentarz. Z drugiej strony daje odrobinę fajnej zabawy - Hobbici bardzo lubią te quizy, do rozwiązania których mogą aktywnie się przyczynić, więc mieli wielką frajdę. Za tę część bardzo duży plus.

Natomiast miejsce ukrycia jest... hmmm mało fajne. Pomijam kłujące krzole - te jakoś można jeszcze przeżyć. Ale wokół kryjówki jest cała masa pułapek pozostawionych przez tych, którzy nie mogli wytrzymać. Całkiem możliwe, że wiele z tych pułapek pozostawili ci, którzy odwiedzali tytułowy cmentarz... Osobiście wolę małego kesza ukrytego w mniej ustronnym, ale czystszym miejscu, niż dużą skrzynkę schowaną w toalecie, czy na śmietniku .

Dzięki za pokazanie tego miejsca (dziękując mam na myśli cmentarz ).

Znalezione. TFTC

Rowerowe niedzielne 25km z Pumą... kilka razy byłem już na tym cmentarzu, jednak o mogile nie wiedziałem... wyliczenie kordów nie sprawiło większych problemów, więc po krótkiej matematyce udaliśmy się na spacer po nekropolii, później dopiero po skrzynkę... fajna, duża pucha, szkoda tylko że wiatr w niej wieje... 3 breloczki i malutki logbook, taka smutna i pusta... sasiedztwo miejsca ukrycia też trochę średnio sympatyczne, dokoła ludzie urządzili sobie śmietnisko oraz ubikację... ale sama skrzynka niezagrożona... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Sprawnie i bezproblemowo...

Dzięki za pokazanie miejsca.

TFTC!

Mogiły znaleziona bez problemu bardzo zadbane.Dane do obliczeń zebrane to szybko po skrzyneczkę.Dzięki

Wszystko w porządku, TFTC ;]

Cóż, kolejna skrzynka z serii na najwyższym poziomie. Dzięki. Gwiazdka się należy.

Nic nie sprawiło najmniejszego kłopotu. Azymut nawet w pewnym momencie stanął gdzie trzeba i za plecami miał NNa!Poprawnie wyliczone kordy zaprowadziły nas we właściwe miejsce. Na pożegnanie pani z budki z kwiatami tajemniczo się do nas uśmiechnęła! Oczywiście uśmiech ten odwzajemniliśmy i powiedzieliśmy ładnie do widzenia. Bardzo komunikatywna osoba.Worek wymieniliśmy, gdyż zdaje się jakiś zwierzak do niego się dobrał. Bardzo dziękujemy za kesza.

Cmentarz odwiedzony i kesz także. Jeśli dobrze pamiętam, to chyba zmieniliśmy tu worek. Dziękuję za pamięć o żołnierzach Września.

Dziękuję za informację. Błąd już poprawiłem. Przepraszam za zamieszanie.

Dziekuje leo za pomoc, pozdrawiam

 

Moja koncepcja się sprawdziła i odgadłem domniemany błąd w opisie skrzynki. Mimo to daję ocenę znakomitą za solidną skrzynkę, dobre miejsce ukrycia i maskowanie oraz ciekawy kawałek lokalnej historii. Duży plus także za zgrabną łamigłówkę.

 

A było o włos od zielonego listka rekomendacji. Gdyby nie te kordy... Wprawdzie to tylko 111 km, ale jednak :)

Kordy docelowe prowadzą nie w okolice cmentarza tylko ponad 100 km stąd, do Szydłowca. Błąd jest nie w minutach tylko w stopniach, a te nie były odgadywane tylko podane przez założyciela skrzynki. Mam koncepcję, którą sprawdzę może jeszcze dziś. Poprzednicy mimo błędu znaleźli, ja też powinienem.

Naprawdę fajny keszyk! Byłem już kilka razy na tym cmentarzu, dziwnym trafem pomnika nigdy nie zauważyłem. Dzięki!

keszołapanie z Wallsonem, dziękujemy!

Zasadniczo to nie planowałem na ten dzien keszowania. Zasadniczo. Jechałem z Maćkiem do Pruszkowa to pomyślałem, że złapię sobie FTFa. Złapałem kerama w samochodzie. Także poszedł z nami po wszystkich punktach. Trochę się posmiał a potem zajął wnukiem to mogłem spokojnie połazić po krzakach. 
Dzięki za fajnego kesza w bardzo ważnym historycznie miejscu. 

Trochę mnie zaskoczył fakt, że na Żbikowie spotkałem resztę naszego pokoleniowego zespółu. Nie planowaliśmy na dziś wspólnego keszowania ale to miła niespodzianka przy dzisiejszych -7 na dworze. Kesz odnaleziony bez problemu ale wydobycie sprawiło nieco kłopotu. Ofiarą padł worek a ponieważ przy zakładaniu skrzynek odeszlismy od foliowych opakowań nie mieliśmy nic na zamianę. Skrzynka została dokładnie owinieta i jest bezpieczna. Ocena znakomita. Dziekuję za pokazanie miejsca i kesza. Pozdrawiam