Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Remont budynku w pełni. Skrzynka zgłoszona już oficjalnie do statusu niedostępnej.

Jaki jest aktualny status skrzynki? Mam w planach wizytę w tym rejonie za parę dni...

W porozumieniu z zalożycielem kesz został zabezpieczony, oznacza to że NIE MA GO NA MIEJSCU UKRYCIA. Skrzynka ostrzyma status tymczasowo zawieszonej po rozwiązaniu problemu z zalogowaniem się do serwisu przez właściciela.

Kesz znakomity , teren przeznaczony do rozbiurki ale jeszcze zdobytyTFTC ;-)

Dobrze by było zabezpieczyć pojemnik (szkoda bo kesz stary). Ponoć kozuba rozbierają.

Świetna miejscówka TFTC.

Potworek namierzony przypadkiem, skrzynka w kilka sekund zlokalizowana. :)
GK Osła nie stwierdzono. Nie stwierdzono również ołówka.

Out: nic
In: Geokret

UWAGA:
Następnego znalazce prosiłbym o wpis do logbooka (na nick ojciec) z datą 12.08.2012 gdyż ołówka w keszu brak a pisadło zostało w keszowozie na wjeździe do ośrodka.

Znaleziona popołudniem. Drugie podejscie i sukces .

Pojemnik robi wrażenie - szczelność kapsuły zachowana. 

Bez wymiany. TFTC !

PS. W logbooku miejsce jeszcze na trzy wpisy.

TFTC !

Najpierw znaleźliśmy potworkapóźniej doczytaliśmy opisNajdłużej zajęło mi dobranie się do środkaExh ta technika... :)

THX

Skrzynka zdobyta z Harpusem podczas wypadu w okolice Kozubnika.

Po zapoznaniu się z opisem staraliśmy sie jak najdelikatniej obejśc z kapsułą. Upływ czasu robi swoje, ale w dalszym ciągu pojemnik szczelnie zamknięty.

TFTC

Bardzo zacne miejsce. Skrzynka podjęta w bardzo ponury dzień. Bez żadenj wymiany. TFTC

Kesz podjęty w dobrym towarzystwie.

Miejscówka rewelacja, a biorąc pod uwagę wiekowość kesza, to naprawdę full wypas.

TFTC

Oczywiście rekomendacja z mojej strony bo miejsce wyjątkowo ciekawe. Klimat jakie uwielbiam i pomimo tylu lad dalej zaskakuje. W mocym składzie Jaworznickim oraz z Brodatym Zielarzem jako przewodnikiem :D

In: portfel croop

Out: niebieskie nakrycie głowy

 

TFTC:)

Very pozytywna przygoda w Very pozytywnym składzie:)

Najpierw obstawiliśmy zły budynek, ale po przeczytaniu opisu wszystko poszło łatwo, choć obstawliśmy troszkę inne miejsce.Wzięliśmy Travelbuga. :)

TFTC

Świetna historia, dobry kesz. Podjęta podczas przejażdzki dwuśladem. 

Ludzi jak mrówków, trza było uważać coby nie zdekonspirować, ale się udało.

Bez wymiany, TFTC

Prawie 3 lata temu odbiłem się z Renią od tego kesza. Teraz samotna repeta - być albo nie być. Musi być! I udało się. Za mejscówkę, ciekawą historię i wypaśnego kesza - musi być max!

P.S. Do malkontentów - kesz jest z 2008 roku, był to chyba pierwszy kesz na Kozubniku i pomimo upływu lat nadal trzyma poziom. Szacun!

Pozdrawiam
Art_noise

To juz druga skrzynka podjęta na kozubniku tego dnia. 

Na temat Kozubnika nie będę się rozpisywal bo wszystko już jest napisane w poprzedich logach. Pozycja obowiązkowa dla miłośników urbexów. 

Świetnie wykonany pojemnik zasługuje na uznanie. Całość bardzo klimatyczna. 

Do pełni szczęścia brakowało tylko nieco spokoju, bo w sobotnie popołudnie ruch tam prawie jak na krupówkach 

Dzięki za kesza.

OUT: nabój CO2

IN: kompasik 

Świetny opis i pojemnik ale ogólnie skrzynka mnie zawiodła. Po opisie liczyłem na jakiegoś multaka, quiza, coś zmuszające do przejścia po ruinkach a tu kilka chwil i już ;-(

Skrzynka znaleziona szybciej niż przeczytanie opisu ;-(

max ocena ale niestety bez rekomendacji.

Bardzo fajna skrzynka, świetne miejsce do fotografowania :)

in: GK spinacz

out: GK kominiarczyk

Nasza pierwsza skrzynka zdobyta w miejscu opuszczonym/zrujnowanymZnalezienie jej zajęło trochę czasu, mimo że trzy razy na nią "prawie" patrzeliśmyZnaleziona z KT & SL.

In: Czerwone serce

Out: Kostka

Dziękujemy i pozdrawiamy, A. & R.

 

Ojj napsuł nam ten kesz trochę nerwów najpierw uparcie przeszukiwaliśmy nie te miejsca co trzeba, później kilkakrotnie zaglądaliśmy w dobre miejsce, ale bez skutku...to chyba klimat całego urbexu zrobił na nas takie wrażenie, że zapomnieliśmy o tym iż przy poszukiwaniach nie używa się tylko oczu, ale i ręce trzeba wprawić w ruch podjęta razem z coosiek.

Od nas zielona gwiazdka, bo kesz i miejsce jak najbardziej na to zasługują

 

IN: GK

OUT: kostka

Dziękujemy!

Znaleziona razem z ekipą z Karolinki, zaraz po nas przyszła jeszcze jakaś ekipa :-); tylko czekali aż ludzie znikną żeby podjąć skrzynkę.

OUT: papieros, bańki, GK
IN: mentol, piórko, kostki

PS: wg Tomka i Kaśki papieros był nieco zwietrzały :P

Moja pierwsza znajdźka. Pozwoliłem sobie na kilka baniek :] Dzięki Saipher za zapoznanie z tematem.

NO TRADE.

takiej miejscówki się nie spodziewaliśmy wybierając się tutaj, to był spontan wracając z nart z Korbielowa. whitetiger miał co robićaparat w ruch i foty leciały, miejsce robi wrażenie, dzięki za kesza, in GK, out GK

Po raz któryś z Boogy_69 i bratem.

IN: Geokret.

znaleziona w wakacje ale wpis uzupelniam terazdzieki za toksyczna pake :D

TFTC :)

no trade

Faktycznie ludzi sporawo . Im później tym spokojniej.

out nic

in nic

Ludzi jak za dawnych czasów świetności, świetna skrzynka jak i miejsce, robi wrażenie cały kompleks.

IN : mały zestaw budowlany- koparka, ładowarka kołowa, wywrotka.

OOT: nic

Super miejsce!  Swietna skrzynka...

 

OUT:nic
IN: kaseta  :)

troche przesadziłem przy poszukiwaniach i zwiedziłem nawet tunel z wodospadem , ale ten z drugiej strony , kto był to wie ; piekny ;dzięki za kesza; bez wymiany

Kolejna wizyta w kompleskie i jak zawsze z tym samym okrzykiem: "ja pierd@#$%"

out: brelok RH+

in: nabój CO2

Skrzynka znaleziona... Oczywiście, że robi wrażenie :D

NO TRADE

ponieważ super miejsce a i nie mogłem patrzeć jak GK Lecę tu utknął na tym lotnisku to go zabieram dalej razem z GK Osioł-kiem 

bez wymiany

Fajne miejsceTFTC

Cudowne miejsce, za każdym razem jak jestem na kozubniku zapiera dech w piersiach a dziś przy okazji wyprawy znaleziona skrzynka

 

in: GK osioł

out: GK yanioł

Świetna skrzynka w genialnym miejscu! Polecam WSZYTSKIM!

Znakomity kesz. A miejsce - no cóż, Towarzyszowi Breżniewowi na pewno zakręciłaby się łza w oku, że tak to wszystko teraz wygląda. Polecam zwłaszcza wieczorową porą. Podziekowania dla wilq_bb za wisniowo-miętową szisze nad basenem i oes na powrót ;)

niby łatwo ale szukaliśmy ładną chwilę... 

budowla robi wrażenie, a wodospad w środku miód :)

out: GK Bilet do Zagórza

in: GK Lecę!

nie przyszło mi do głowy, że nowego logbooka dalej nie ma i... wpisałem się na okładce  

-----> UWAGA - następny odwiedzający proszony o włożenie nowego logbooka ! <-------

Super miejsce super skrzynka

Super skrzynka, teren też wyśmienity. Naprawdę polecam.
W okolicy dużo ciekawskich turystów więc należy uważać.

Bardzo fajne, pasujące opakowanie na kesza, a co do reszty, to wilq_bb już w zasadzie wszystko napisał;-p

in: GK jaśnie pan w podróży i sowa
out: nic

TFTC:-D

Mimo, że mieszkam nie daleko po raz pierwszy tam byłem... szkoda, że takie miejsce popada w ruinę. W niedzielne popołudnie niesamowite tłumy ludzi tam się przewijają - podjęcie skrzyneczki bez większych problemów, ale musieliśmy poczekać trochę czasu, żeby skrzynkę bezpiecznie skitrać. Znaleziona oczywiście z Greenlejdi.

Z mojej strony tylko porwanie kreta, Greenlejdi wrzuciła w zamian innego GK i.... niech sama napisze;)

TFTC:)

Za niesamowitą "political fiction" zielony order należy się jak psu buda Cały Kozubnik zrobił na mnie niesamowite wrażenie - jadąc tam spodziewałam się kompleksu schowanego w lesie, a tymczasem rozsypujące się budynki sąsiadują z zadbanymi zamieszkanymi domami. Szokiem jest też ogrom i rozmach, którego nawet obecny opłakany stan nie jest w stanie przysłonić.
Spodziewałam się też większego spokoju, a czułam prawie jak na deptaku w Ciechocinku - gdzie się człowiek nie obrócił, tam jacyś inni pasjonaci: na dachu hotelu jakaś grupka nagrywała chyba teledysk (widziałam faceta z wiolonczelą i jakoś te ~dziesięć pięter musieli ją dźwigać...), w niższych zabudowaniach była jakaś sesja fotograficzna dwóch panów w garniturach, w jednym z budynków bawili się amatorzy paintballa, nie licząc mniejszych i większych grupek turystycznych.

Na szczęście w podejmowaniu i odbezpieczaniu kapsuły nikt nie przeszkadzał, z tej radości dokonano podwójnej wymiany:
1. prezentów - OUT: broszka, IN: zapalniczka i karabinczyk
2. geokretów - OUT: geobucik, IN: Barry

No cóż... Właściwie wszystko napisała Meghan. Ja tylko dodam, że tego miejsca naszukaliśmy się porządnie w celu znalezienia innej skrzynki. Miejsce do wejścia bezbłędnie wytypowała Meghan ("to na pewno tam, jestem tego pewna") - potrzebne zresztą do innego kesza ...

Dodatkowych atrakcji zapewniła Policja, która wielokrotnie przez megafon nakłaniała ludzi do zejścia z najwyzszego budynku, nieco bezskutecznie zresztą, dlatego ostatnie zdania brzmiały jakby nieco błagalnie ... ;-)
O wymianie jako takiej Meghan również napisała. Mnie przypadła zaszczytna rola ubrania rękawiczek i takie tam ;-)

Rekomendacja:
O tym keszu wiedziałem od samego początku zabawy w OCPL. Wielokrotnie czytałem jego opis i ... obawiałem się trudności. Okazuje się, że jest to normalna skrzynka w niesamowitym miejscu, w bardzo dobrze dobranym punkcie ukrycia, świetnie wykonanym pojemnikiem i ... niesamowitym, klimatycznym opisem. I dlatego "gwiazdka". Zresztą ... kto ją zdobędzie, uwierzy, że tłumaczenia są zbędne :)
Dziękuję za kesza i przygodę :)

Ostatnio znalezione skrzynki nie tylko potwierdzily mnie w slusznosci tej decyzji, ale tez pozwolily ja wykonac - dodaje rekomendacje do poprzedniego wpisu ;D

Dziękuję wszystkim za tak pozytywne oceny, chyba się muszę otrząsnąć z tego zimowego snu i pozakładać kilka nowych skrzynek, dla takich szukających naprawdę warto!

Cudowna wyprawa, miejsce robi niesamowite wrażenie! Skrzynkę udało mi  się podjąć wraz el g. Mimo minusowych temperatur i egipskich ciemności wyprawa zakończyła się sukcesem...Udało nam się także uniknąć spotkań z osławionymi kozubnickimi zombie (przypuszczam, że zima im nie służy i popadają w stan hibernacji).  TFTC!

Opis zrobil na mnie mocne wrazenie. Zwlaszcza, ze 3 miesiace temu zaczalem swoja przygode z keszowaniem wlasnie podczas wyprawy do Bornego Sulinowa ;D I choc sam kompleks wyobrazalem sobie jako duzo wiekszy (a la Prypec) to i tak stanalem jak wryty kiedy zza zakretu wylonily sie juz wszystkie budynki. Staralem sie 'zaliczyc' kazdy budynek, niestety czas naglil (jednak po ciemku bez naprawde profesjonalnego oswietlenia lepiej sie po takich miejscach nie szwedac), a i perspektywa spotkania z zombie nie napawala radosnie (wystarczyla obecnosc Aremidy, u ktorej po ciemku budzily sie kolejne fobie).

Pewne jest jedno - na pewno tu jeszcze wroce ;D Dzieki wielkie za klimatycznego kesza!

IN - geokret geobucik

#1294 t<br /> Czy trzeba bardziej magicznej kombinacji daty (dla informatyka) niż 0101010, żeby zaatakować to miejsce? <br /> Więc ruszyłem. Ciągle jakieś potwory mnie atakowały i momentami już traciłem nadzieję, że dotrę do celu. Tym bardziej, że jakieś wyładowania, być może jakieś pole elektromagnetyczne? spowodowało zakłócenia zasilania mojej latarki.<br /> Na koniec dotarłem do celu i wtedy zrozumiałem, na co narażeni byli przygotujący tą skrzynkę. Musieli zwalczyć 5 litrów zabójczej substancji. Współczuję, chociaż z drugiej strony dla ratowania Świata pomógłbym (szczerze mówiąc: szkoda, że też mnie tam nie było )

Zdobyta z Wryglem na arktycznej górskiej wyprawie Sylwestrowej :D

Niesamowita skrzynka! I lokalizacja, i wykonanie, i ukrycie, i wielkość.

Gwiazda za całokształt.

Widze, że trójmiejska ekipa mnie ubiegła;) Keyman, po niedoszłej arktycznej wyprawie na północy widżę, ze wybraliście się na południe;) He, he

GeoKret pojechał w swiat:)

no co tu więcej dodać. Brawo! Znaleziona z keymanem, Trolandią i Maciejem eŚ.

Warto jechać nawet 600km żeby zobaczć to miejsce! Znaleziona z 3miejskimi geoposzukiwaczami. Historia przedstawiona w opisie świetnie pasuję do całego kompleksu. Dzięki!

Wspaniała skrytka - zarówno klimatyczny opis, wybrana lokalizacja jak i sam fantastyczny pojemnik. Rekomenduję!

Czadzik!

Możecie wierzyć lub nie ale skrzynki strzegła półnaga Helga. Ledwie uszedłem z życiemPolecam!!! <br /> Sama skrzynka w znakomitym stanie.<br /> Wciągający opis zachęca do poszukiwań-gratulacje.<br /> IN-gilotynka do cygar używana przez samego Shinkella.<br /> OUT-wyczesany resorak,&quot;kotek wędrownik&quot; i &quot;skurczybyk&quot;.

Dozbierałem na zaległą, zieloną wlepę.

Dzięki i Żywieckie pozdrowienie

Cieszę się że skrzynka się podobała! I dziękuję za rekomendacje, mogę tylko napisać, że żałuję, że mnie z Wami nie było...

Z tatą (Żywcem).

Ja juz nic niedodaje napisze tylko tak rewelka +3 i reko jak najbardziej zasluzone za pomysl na kesza a te kanaly burzowe woow

dzieki i pozdrawiamy Aneta i Adam

Znaleziona samotnie w czasie zwiedzania kompleksu. Co ciekawe, koordy doprowadziły mnie do samej skrzynki.

NO TRADE

Order Zielonej Gwiazdy i 3 punkty, to zwykła formalność.

Pozdrawiam i dziękuję - Seba 

Zadanie wykonane!!! Kapsuła odnaleziona!!! Miejsce CZAD!!! Z uwagi na rozmiar i klimat miejsca to jedyna skrzyneczka tego dnia! Naprawdę warto je zobaczyć zanim zniknie, zostanie zaadaptowane na tajny kompleks czy też jeszcze co innego - nie wiadomo co

TFTC!!!

Miejsce z niesamowitym klimatem. Skrzynka i opis również.

Znaleziona małą grupą :)

Bardzo dziękuję za skrzynkę.

Większym plutonem, z pełnym zabezpieczeniem i pod ostrzałem wroga.
Radę daliśmy! Olafek wymienił autko na czołg - jak wokół strzelają cywilne sprzęty słabo się sprawdzają - na zieleń, trochę uzbierać muszę - ale będzie!
Żywcu dziękuje i pozdrawia

Zadanie wykonane, kapsuła odnaleziona bez zachowania jakichkolwiek środków ostrożności. Stwierdzono brak chłodziwa. Miejsce ukrycia dokładnie zabezpieczone. Wewnątrz kapsuły nastąpiła wymiana. Wyjęta została ciężarówka i TB, włożona broszka – amulet.
Dziękuję i pozdrawiam, Tatiana

Bardzo ciekawe miejsce opuszczone ale było mnóstwo turystów

 Wymieniłem geokrety

Gwiazdeczka za całokształt 

dziękuję i pozdrawiam.

Dzięki za miłe słowa, i za gwiazdki!

Rzeczywiście Kozubnik był marzeniem Chestera od dawna i tym marzeniem zaraził nawet mnie. I to tak skutecznie, że przemiarzaliśmy to wymarłe miasto przez ponad 3 godziny. Budzi respekt, budzi grozę, a przy tym to bardzo piękne miejsce (tylko &quot;trochę&quot; zaniedbane;).<br /> <br /> out: wiśnióweczka in: daszek maszynisty

Tyle słyszałem o Kozubniku, ze stając dziś przed tym kompleksem ciary mi przeszły po plecach. Było szaro, padal deszcz, wodospady huczały w tle i przed nami ON!<br /> Dla takiego wzrokowca, jak ja, to niebianskie przeżycie. Nawet nie wiem co napisać. <br /> Czuje teraz pustkę. Czas na chwile zwolnił. Jestem innym geocacherem ;). <br /> Wszystko już zostało powiedziane. Pozostaje jedynie głęboki uklon dla założycieli. <br /> <br /> Cieszę się, ze udało nam się zwiedzić to miejsce przed planowanym wyburzeniem. Potwierdzamy tym samym słowa etny&amp;marsa, nie widać śladu robót i można do woli, póki co, cieszyć oczy ruiną. <br /> <br /> Skrzynka namierzona dość szybko. Ale najpierw spenetrowalismy cały kompleks.<br /> Sam kesz, iście Saracen'owy. Po prostu arcydzielo. <br /> Zasluzona max. ocena i rekomendacja!<br /> <br /> W pojemniku został GK &quot;Złoto Renu&quot;!<br /> <br /> Ludzie, rzucajcie wszystko, bierzcie urlopy, i nie jedzcie do Egiptu tylko do Kozubnika, albowiem nie wiecie, co tracicie!

Wciąż podtrzymujemy nasz raport. Zapraszamy do Kozubnika - my różnic za wyjątkiem większej ilości wybitych szyb nie zauważyliśmy. A skoro roboty lada dzień od lipca postępują to spokojnie jeszcze w przyszłym roku skrzynka się uchowa. A co do znajomej - nigdy nie wiadomo czy jakiś agent akurat nie trzymał pistoletu przy jej skroni. Proponuję zakończenie wymiany zdań, bo log skrzynki, TAKIEJ skrzynki to nie jest dobre miejsce na takie pogaduszki.

Aha, a propos maszyn - asfalt we wsi położyli, pamiętam jakie dziury były - a dzisiaj gładko.

Dzięki za spojrzenie. Mam znajomą która mieszka w sąsiedztwie kompleksu i prosiłem, by na biężąco zdawała mi relację. Może na weekend się zmyli albo coś, nie sądzę, żeby jej zależało na rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji ;)

Przyjęliśmy na siebie zadanie uratowania ludzkości przed przypadkową eksplozją i skażeniem, jakie mogłoby nastąpić gdyby kapsuła dostała się w niepowołane ręce. Byliśmy gotowi na wszystko, gdyby trzeba lałaby się ludzka krew i mutancie osocze. Mieliśmy za wszelką cenę zdobyć kapsułę i przenieść ją w inne, bezpieczne miejsce.
Gdy przybyliśmy na miejsce stwierdziliśmy że nasza akcja została sprowokowana przez agentów wywiadu, rozpowszechniających pogłoski o rzekomym braku kapsuły, tudzież przygotowaniom do wyburzenia obiektów tajnej bazy Koeniga.
Plotkom tym zaprzeczamy, od czasu naszej eksploracji kapsuła znajduje się tam gdzie ją odłożyliśmy, jak i brak śladów planów rozbiórkowych.

Mój kolejny komentarz o postępach prac wyburzeniowych na terenie kompleksu. Wycięto wszelkie drzewa i krzaki, kompleks stoi ogołocony, pełno maszynerii... Może nie wezmą się jeszcze za wyburzanie tego przed zimą - a może wręcz przeciwnie, właśnie przed zimą chcą skończyć. Tak czy siak - jedna z legend polskiego urbexu niebawem zniknie z powierzchni ziemiNa jej miejscu planuje się [taka obecnie krąży wersja] stworzenie ośrodka dla niepełnosprawnych. Po raz kolejny uświadamiam twórców, że skrzynka jest zagrożona.

Eh, choć znalazłem dopiero ok. 40 keszy to ten był zdecydowanie najlepszy i wyprzedzał wszystkie pozostałe o lata świetlne... Szkoda, szkoda, szkoda

Żaden powód do dumy - misja niewykonana. Mimo dłuugiego szukania nic z tego. Jakby tego było mało - dostaliśmy parę hintów od Etna&Mars Team. I mimo to totalna porażka. Istnieją dwie możliwości:
1) Mniej prawdopodobna - skrzynki nie ma
2) Bardziej prawdopodobna - kiepsko z nami

Jedyną pociechą po nieznalezieniu jest to, że dzięki skrzynce odwiedziliśmy kozubnik a ten... jest po prostu rewelacyjny!

Pozdrawiamy
Art_noise i Reniusia

Uwaga, uwaga: z pewnego pewnego źródła [znajoma mieszka w Kozubniku] dostałem informację iż, cyt: "na hpr stoi już sprzęt typu kopary i jakies inne takie dziwne śmieszne małe rozwalacze ruin, pewno lada tydzien sie za robote wezmą". Ktoś wykupił cały teren i chce zbudować tam jakieś centrum rekreacyjne czy coś, bardzo możliwe, że niebawem miejsce przejdzie do historii [chyba, że inwestorowi znowu coś nie wypali]. Radziłbym trzymać oko na skrzynce, ja jak będę wiedział coś nowego to na pewno dam znać!

Gratulujemy, dziękujemy i cieszymy się, że wyszliście cało ze strefy.

Na misję wyruszyliśmy w duecie Beezqp&Szczotas. Mając za sobą odpowiednie wyszkolenie szybko znaleźliśmy odpowiedni budynek i zlokalizowaliśmy pokazane przy odprawie graffiti. Dalej jednak łatwo nie było, sprzet niedomagał, na dodatek cały budynek opanowały mutanty. Ukryliśmy się przed nimi w ciemnościach i zajęliśmy się odbezpieczaniem pojemnika, co okazało się wcale nie takie łatwe jak mogło się wydawać, zwłaszcza w nikłym świetle latarki. W końcu się udało, z ulgą stwierdziliśmy, że pojemnik z radioaktywną substancją, mimo delikatnej konstrukcji, jest nadal szczelny i dobrze chroni zawartość.Przeglądanie pojemnika odbywało się w atmosferze ciągłego niepokoju - mutanty były coraz bliżej, a nasza ciekawska natura nie pozwoliła zostawić pojemnika bez dokładnych oględzin. Żarty się jednak skończyły, gdy usłyszeliśmy wycie potworów ledwie kilkanaście metrów od naszej kryjówki. W pośpiechu zabezpieczyliśmy butlę i odstawiliśmy na miejsce. Zagrożenie uniemożliwiło nam dokonanie pełnego wpisu - brakuje mianowicie dokonanej wymiany sprzętu. Zamieszczam pełną listę:

WYJĘTO: 1000 zł i przejściówkę do jankeskich kontaktów

WRZUCONO: Cysternę do zadań specjalnych, ludzką czaszkę (oznakowaną jako TRAVELBUG P68DQX, znalezioną w skrzyni Reformaci w Krakowie).

 

Wielkie dzięki za cache, zdecydowanie najlepszy jakiego miałem do tej pory przyjemność szukać i chyba nieprędko znajdę coś co go przebije. Gwiazdka bez chwili wątpliwości, dla takich skrzynek warto żyćPozdrawiam!

 

Galeria moich prac z terenu kompleksu

Skrzynka jest na miejscu, zapewniam. A pojemnika nie da się pomylić.

Nie udało się ,jest nam bardzo przykro:( szukaliśmy,znaleźliśmy jakieś pudełko które mogłobyć skrzynką,ale nic więcej.Może kiedyś jeszcze sie tam zjawimy.Ale i tak polecamy, dużo miejsca w hotelach,miła obsługa ,choć za często nie sprzątają basenów:P

Swietna skrzynka klimatyczna ... bardzo dobry opis znaleziona bez problemow

IN: bon 100zł , zegarek , latarka

OUT: geokret , karty disneya

 

Pozdowiena

Było popołudnie. Pogoda deszczowa. Kozubnik stał niewzruszony. Można było jednak wyczuć, że nie jesteśmy sami. Po czasie w okolicy dostrzegliśmy uzbrojonych żołnierzy, którzy na kogoś polowali, a może czegoś szukali... Nie ryzykowaliśmy jednak konfrontacji, gdyż w razie niepowodzenia misji pojemnik z gazem mógł dostać się w niepowołane ręce rosyjskich komandosów ;). Czym prędzej udaliśmy się więc w okolice basenów. W dziurze dostrzegliśmy niebieską matę ochronną. Wyjmując "towar" nie byłem pewien czy to bomba, czy silnik, czy cel misji. Udało się jednak, instalacja budynku nie została zachwiana, kozubnik nadal stoi. Wygraliśmy!

Gdy odłączyłem detonator, przez chwilę jeszcze mocowałem się z kołnierzem kapsuły. Wtedy wymowne spojrzenie Treenode przypomniało mi, o co tak naprawdę, toczy się gra. Ostrożnie podałem kapsułę towarzyszowi. Następne 5 minut było wiecznością. Gdy zamek został rozbrojony odetchnął z ulgą a po jego czole spłynęła stróżka potu..

Co więcej? Miejsce, opis jak i sam kesz - niesamowite (jedna z najlepszych skrzyneczek jakie dotąd zdobyłem), za co wielkie podziękowania i gwiazda się należą. Klimat, klimat, klimat!

pozdrawiam i jeszcze raz dzięki!

Z zachowaniem wszelkich środków ostrożności Treenode i Wdv podejmowali kapsułę, a ja i Kaasiaa zabezpieczałyśmy tyły.

+ 3 za klimat, kapitalne miejsce i wielce pomysłowy pojemnik na skrzynkę. Zasłużona reko (szkoda, że nie można dać więej)

In: geokret

out: nic

 Dziękujemy!

Musieliśmy bardzo uważać na kręcących się obcych... jeden nawet próbował niewinnie zagadać, ale i tak zaraz wiedzieliśmy, że to tylko taki trick - pytał o drogę do basenu, a z miejsca gdzie stał było go już widać...

OUT: domino          IN: karty

ps. trochę żal ile dobra się tam zmarnowało, a patrząc po zdjęciach z "powrotu..."  musiało być ładnie.

TFTC!

Niebezpieczna kapsuła podjęta w ramach misji Container 300 (rad/h) - mającej na celu lokalizację i zabezpieczenie pojemników o podwyższonej aktywności o dużej liczbie gwiazdkowej ;)

Gdy cichcem zabezpieczaliśmy pojemnik (zasobnik z gazem zaczyna gubić ołowiany pancerz) mutanty grasowały w innej części kompleksu na bmx'ach i deskorolkach (znak czasów).

Dorzuciliśmy zestaw ratunkowy (płynny neutralizator substancji promieniotwórczej i szklany aplikator), a zabraliśmy kostkę do gry w... no, żeby zająć czymś w wolnej chwili zmutowane kończyny

Podziękowali i pognali :)

e&p

Podjęta po ciężkiej walce stoczonej z mutantami, której bez pomocy etna&mars_team nie zdołalibyśmy wygrać.

Można powiedzieć że spotkaliśmy protoplastę Pandory!Pomni przygód poprzedników, wiedzieliśmy że musimy uderzyć większą grupą, i dlatego działaliśmy wspólnie z nulka_star.

Nie obyło się bez przygód, bowiem zostaliśmy zaatakowani przez dziwne mutanty z zakrwawionymi twarzami i młotkami w łapach. Jako że byliśmy na wszystko przygotowani, taki przeciwnik został przez nas rozniesiony w pył. Po otwarciu kapsuły, uważnie by nie doprowadzić do skażenia  niebezpieczną substancją w puszce (oj było blisko...) zarejestrowaliśmy fakt znalezienia w logbooku oraz włożyliśmy naszyjnik i bransoletkę. Dla bezpieczeństwa kapsuła wróciła na swoje miejsce, a my przystąpiliśmy do eksploracji podziemi kompleksu znajdując podziemną rzekę chłodzącą rdzenie elektrowni atomowej zasilającej laboratoria.

Dziękujemy i pozdrawiamy. Ania i Marcin

Wow... rozwodzić się nad kompleksem w Kozubniku nie będę, powiem zatem tylko tyle, że robi wrażenie... i to duże! Kiedyś musiało to być naprawdę fajnie.

Bez wymiany

TFTC
p8R

W myśl zasady przy niebezpiecznych skrzynkach "straceńcy przodem", zdobyta jako ostatni z drugiej fali. Wcześniej miejsce ukrycia wytypowane bezbłędnie. Świetnie wypatrzone. Dużo pracy kosztowało przygotowanie skrzynki. Ostatecznie zagrożenie skażeniem biologicznym to nie przechlewki.

Zabrałem szkiełko 3D za karty do gry. Dzięki za niezwykłego kesza.

Znaleziona w pierwszej fali i rozbrojona za murem, żeby uchronić resztę ekipy przed ewentualną falą uderzeniowąSam pojemnik wielce pomysłowy, jak przystało na autorów

In: mapa, szkiełko 3d, czapka, domino

Out: mydło (data ważności 2005, dyktafon

 

Dziękujemy i pozdrawiamy Whatever Team - Magda i Piotr

Druga fala wraz z Anqelo...

Ostrożne rozbrajanie i .... udało sie.

in: autko, geokret "Łosiek Samosiek"

out : świeczka , gokret "Aloha"

Uzbrojenie ładunku i bezpieczne odlozenie na miejsce ...

 pozd

Mezon & Set

Silna grupa, to i straszno nie było. Do rozbrajania podszedłem w drugiej fali, więc przynajmniej wiedzieliśmy, że nie zagraża otoczeniu :]

Dzisiaj, jeszcze przed świtem wraz z Wojtasem i Marcoonem, wyruszyliśmy by zbadać

tajemnicę Kozubnika. Po przybyciu na miejsce było już jasno, wyraźnie widzieliśmy te straszne zniszczenia w pięknym niegdyś kompleksie.

Odczuliśmy też wpływ działania jakiejś magnetycznej siły, która ciągła nas w kierunku jednego z budynków.

Zajmuję się od długiego czasu ezoteryką, więc mam nieco doświadczenia w pracach z róznymi energiami. Odpowiednio przygotowany wkroczyłem w miejsce, gdzie spodziewałem się znaleźć pojemnik (Patrz zdjęcie 1).

Rzeczywiście moje wyczucie mnie i tym razem nie zawiodło. Znalazłem !. Zabrałem się

natychmiast do badania, czy pojemnik jest szczelny i czy nie zagraża moim kolegom. Moje przyrządy badawcze stwierdziły, że nam ( uruchomiłem ochronę naszych aur), nie zagraża. (Patrz zdjęcie 2 i 3).

Mogłem już wreszcie zdjąć oporządzenie i odetchnąć pełną piersią .

Uszczelniliśmy pojemnik i włożyliśma go z powrotem do pojemnika w którym był, gdyż doszlismy do wniosku, że jest to bardzo dobry pojemnik do przechowywania takich niebezpiecznych rzeczy.(Patrz zdjęcie 4).

Jednak przeżyliśmy dzięki mojej mocy i zdolności w uszczelnianiu aury każdego z nas. Nie radzę jednak nikomu innemu wchodzić tam bez przygotowania. jest bardzo niebezpiecznie.

A na zdjęciu nr 5 widac naszą radość ( moją i Wojtasa) ze znalezienia ( u obu)

100 skrzynki.

Oczywiście rekomendacja i trójeczka.

Pozdrawiamy

 

Yes Yes Yeeees!

Dzisiaj z Nemo i Marcoonem padla moja setna skrzynka :)

Nawiasem mowiac nemo tez otworzyl 2 setke :)

 

ftfc !

W dniu 02.10.2008 rozpoczęliśmy tajną misję pod kryptonimem OP0F4D. W okolicach budynku oznaczonego cywilną nazwą „Pływalnia” zaczęliśmy odczuwać silne wibracje mocy. Urządzenia elektroniczne zaczęły wariować. Nieznana nam dotychczas siła wciągnęła nas do środka. Nie był to zwykły budynek, ściany pokrywały tajemnicze znaki, zapewne pozostałości po obrzędach okultystycznych. Wibracje mocy stawały się coraz silniejsze. Jakaś dziwna siła ciągnęła nas w konkretne miejsce. Wkrótce odkryliśmy jej źródło – to była kapsuła. Moc bijąca od kapsuły zapanowała nad nami, kierowała naszymi rękoma, to było silniejsze od nas. Sprawiła, że otworzyliśmy kapsułę i wtedy to się zaczęło … jakby projekcje, obrazy z przeszłości. Widzieliśmy laboratorium, dziwne przedmioty, zmutowane zwierzęta i ludzi. Przed naszymi oczami odegrały się przerażające zdarzenia z udziałem zombie pod przewodnictwem pół-człowieka pół-robota, sceny mrożące krew w żyłach o których nie chcemy pamiętać. Nie wiemy jak długo to trwało. W pewnym momencie obraz zaczął migotać i tracić na sile, wróciliśmy do rzeczywistości. Kapsuła była zamknięta. Odzyskaliśmy panowanie nad własnymi ciałami. To co zobaczyliśmy wystarczyło nam, nie mieliśmy już odwagi zabierać gazu ze sobą. Odłożyliśmy pojemnik na miejsce i w pośpiechu oddaliśmy się. Pozostawiliśmy misję następnym śmiałkom, mamy nadzieję, że zdążą przed Rosjanami.

-------------------------------------------------------------------- 

Miejsce rzeczywiście pobudza wyobraźnię.

in: świeczka (do obrzędów okultystycznych ;))
out: kostka do „gry”

Świetny pomysł na skrzynkę. Widać również spory nakład pracy. Takie działania należy promować dlatego przyznajemy gwiazdkę.

TFTC!

Ta skrzynka była moją pierwszą skrzynką :)

Ze wzgledu na umiejscowienie, klimat i ciekawą zawartość, aż chce się szukać kolejnych. Całe szczęście, że doskonale znam ten teren, cache odnaleziony szybko i sprawnie mimo ciemności.

out: kombinezon

in: brelok, kostki do "gry", replika czołgu z których to silniki zasilały awaryjnie cały kompleks

 

Extra skrzynka. Miejsce ponure gdy wyobrazisz sobie jak kiedyś tętniło życiem.

Rekomendacja !

out: koszulka

in: bombka-maskotka, kulki

Jiggsaw????

To kto wlozyl dyktafon i napisal na nim FTF ? Moze Bazyl? Bo skoro to nie bylo dla pierwszego znalazcy to o co z nim chodzi?

Właściwie dla FTFa było piwo (to zabezpieczone;-), ale pomysł na pierwszy na swiecie LogTape bardzo nam się spodobał... może będzie dodatkową atrakcją skrzynki?

p.s. dzięki za *! 

Coz, co tu gadac poprostu najlepsza skrzynka jaka mialem przyjemnosc znalezcZarowno pod wzgledem miejsca jak i szkrzynki. Saracen zostawil dla pierwszegp znalazcy pewna niespodzianke. Jest nia prawdziwy GWOZDZ analogowy marki Sony. Bylem przekonany, ze jak tylko wcisne play, to uslysze charakterystyczny glos Jiggsawa z Pily   I-IV (miejsce rzeczywiscie ma halucynogenny klimacik). Niestety, brakuje baterii i kasety. Poniewaz nispodzianka, byla dla FTF, powinna pozostac na swoim miejscu.

Propozycja :

proponuje aby nastepny poszukiwacz zaopatrzyl sie w pare (szt.2) baterii AAA i tasme do dyktafonu i nagral swoke kilka slow. W ten sposob powstanie pierwszy (???) na swiecie LogTape. (a moze kiedys ktos uslyszy z niego Jiggsawa...) 

in: zapalniczka (jakby ktos zapomnial latarki:) )

out: geokret i flaszunia

Ops! Zapomnialem o oczywistej rekomendacji ;)

Ja zrobię bardziej przyziemny wpis. Na miejsce przybyliśmy ok 8. Skrzynkę mieliśmy na wyciągnięcie ręki, jednak duzi chłopcy bawiący się w wojsko uniemożliwili nam bezpieczne podjęcie skrzynki. Polataliśmy trochę po górkach i po południu ponowiliśmy próbę, jednak oni nadal tam byli.

Jedyne wyjście, to atakować skrzynkę z rana lub w ciągu tygodnia.

Przygoda Bazyla dała nam do myślenia: również mieliśmy problemy w Kozubniku, na tyle małe, że nie warto było o nich wspominać... trafił nam się dość słabowity przeciwnik;-)

 Teraz jednak widzę, że mieliśmy sporo szczęścia...

 

Znaleziona jako pierwszy !!!  5.00 Rano!!!

Podobno historia opisana przez Saracena jest fikcyjna. Hmm.... może i tak ale ja mam całkiem odmienne zdanie po tym co mi się przydarzyło. W każdym razie na długo zapamiętam wyprawę do Kozubnika.

Bladym świtem, kiedy jeszcze rodzina smacznie spała postanowiłem zaatakować skrzynkę Saracenów. Po dotarciu na miejsce  zastałem niesamowity widok opuszczonego i pogrążonego w kompletnej ciszy miejsca, gdzie kiedyś na pewno było słychać ogromny gwar ludzi tu przebywających. Zacząłem poszukiwania. Do miejsca ukrycia dotarłem dosyć szybko stosując się do wskazówek. Nic nie zapowiadało tego co miało wkrótce nastąpić...

Szybka penetracja i tajemniczy pojemnik znaleziony. Po ostrożnym otwarciu pokrywy oakzało się że zawartość jest nienaruszona a tajemniczy czarny zbiornik jest nadal w pełni hermetyczny . Pozostawiłem zbiornik w spokoju i zabrałem aparat do podwodnych fotek, dokładając w jego miejce koszulkę dla następnych szukaczy. Czarny pojemnik powędrował do skrzynki, niech i następni mają frajdę.

I tu właściwie powinno się wszystko skończyć a okazało się że dopiero się zaczęło !!!.

Skrzynka wraca na miejsce a mnie zainteresowały pewne drzwi z tablicą rozdzielczą obok nich.

 Ciekawość zwyciężyła. Wszedłem  dalej i idąc ciemnym korytarzem dotarłem do betonowej budowli która skojarzyła mi się z ścianą jakiegoś tajemniczego kompleksu badawczego.

 Odszukałem wejście i wszedłem do środka . Usłyszałem głuchy odgłos pracujących w pobliżu  urządzeń. Nad sobą zobaczyłem przedziwne jakby klamry ( to z nich wydobywał się ten dźwięk).

 

  Ruszyłem dalej i zaczęło się !!! Tajemnicze klamry okazały się generatorem pola ochronnego. W otworze w ścianie pojawiła  niesamowita postać

 

 a tuż za nią druga w miejscu gdzie kiedyś były jakieś drzwi .

   

 Nie miałem żadnych szans musiałem się poddać .

   

Strażnicy Wielkiej Tajemnicy nic nie mówiąc zaprowadzili mnie do tajemniczego pomieszczenia gdzie zostałem zamknięty w jakiejś dziwnej kapsule. Przestałem widzieć cokolwiek, tylko narastający gwizd atakował moje uszy.Straciłem przytomność.

Ocknąłem się przy jakieś skalnej ścianie .

 

Plecak i cały sprzęt był przy mnie nienaruszony. Byłem cały i zdrowy. 

Ruszyłem w drogę powrotną do autka, które wiernie czekało na swojego właściciela nieświadome tego co przeżył.

I tak skończyła się historia podjęcia skrzynki w Kozubniku przez Bazylka.

Chcecie wierzcie, nie chcecie nie wierzcie ale to miejsce ma w sobie coś tajemniczego.

Gdybym mógł dałbym nawet trzy gwiazdki ale cóż jedna musi wystarczyć.

Dzięki Saraceny

Bazyl