Nie dość że trzeba było przejść przez cudze pole. Po przeszukaniu całego miejsca i po wspięciu się na drzewo. Po keszu nie było żadnego śladu.

Podczas wyprawy z michaelem50.
Najpierw przez dłuższy moment szukaliśmy sensownej ścieżki do kesza. Po przejechaniu dróg, których nie powinno się przejeżdżać samochodem stwierdziliśmy, że można to zrobić prościej. Zaparkowaliśmy auto pod sklepem i po 10 minutach byliśmy przy pomniku. Niestety kesza tam ani śladu.

Razem z Michem. Chwilę mieliśmy zagwozdkę, jak się w ogóle dostać do pomnika. Po zdrobieniu kółka w końcu jakoś znaleźliśmy ścieżkę prowadzącą do miejsca katastrofy. Po obejrzeniu miejsca pamięci popatrzyliśmy po możliwych kryjówkach, ale pojemniczek nigdzie nie chciał się zmaterializować. Pewnie jeszcze kiedyś tu wrócimy, ale dziś DNF.
Dzięki za zachęcenie do obejrzenia miejsca. 

Miejsce odwiedzone... Kesza brak... Drzewo ma świeżo ścięte gałęzie... Dnf

Znaleziona po drodze na pokazy lotnicze w Janowie. Dzięki za kesza.

kesz odnaleziony. ciekawa, smutna historia. piątka!

TFTC

Dzisiaj głównym punktem dnia był "V Walentynkowy Bieg pod Najstarszą Sosną w Polsce". Wybrałem się na niego z moją zastępczą "walentynką" - kkam54 ;)

Ale jako, że przejechaliśmy już taki kawałek drogi to po biegu postanowiliśmy zwiedzić trochę okolice Mińska Mazowieckiego szlakiem Geocachingu. Wybraliśmy kesze poza miejskie i to był strzał w 10-tkę. Zwiedziliśmy miejsca do których nigdy byśmy nie dotarli delektując się przepięknymi okolicznościami przyrody. Wiele skrzynek nie była znaleziona od bardzo dawna. A szkoda!

A na koniec dnia zawitaliśmy na Evencie urodzinowym NoffAnn (11*2=22). Było śmiesznie, było rodzinnie, było pięknie!

---

Wielkie pole. A na środku pola drzewo i głaz. I jak tu dojść. Poszliśmy więc przez pole. Dobrze, że dziś było puste i zamarznięte. Wiosną będzie trudniej. Na szczęście znalezienie skrzyneczki nie stanowiło już żadnego problemu.

Dzięki za kesza, za opowiedzenie historii oraz pokazanie miejsca. To lubię.

Kesz już w miejscu niezgodnym ze wskazówką w opisie, co mnie trochę zdezorientowało. I w złym miejscu zszedłem z drogi, przez co musiałem przejść przez czyjeś pole. No i co. TFTC.

Przy pamiątkowym kamieniu stały 2 drzewa, jedno położyła wichura (to z keszem) dlatego też został założony od nowa. Życzymy udanego szukania i odkrywania ciekawych miejsc.

Dotarliśmy tu nocną już porą, więc nie chcieliśmy przemieszczać się koło zabudowań gospodarzy i postanowiliśmy zaatakować przez pole. Dziś sporo padało, więc już na drodze dojazdowej było widać, że będzie nieźle. A gdy zatrzymałem keszowóz, to wówczas okazało się, że zewsząd otacza nas tylko błoto i rozmoczona glina. Jedynym rozsądnym wyjściem z tej sytuacji, było założenie nogawic od OP-1. Ale te były tylko jedne. Co było robić, poszedłem na ochotnika wpisać nas do kesza sam. I przyznam się, że choć było to ledwie tylko ze 150 metrów, to przez wyciąganie nóg z tego błota nieźle się zmachałem. Kesza nie trzeba było szukać, bo jest całkowicie na widoku. Wbiłem pieczątkę i ruszyłem z powrotem po swoim śladzie. W tą stronę było już nieco łatwiej, bo ziemia się tak nie zapadała. Po dotarciu do auta poświęciliśmy keszowy worek na zabłocone OP i można było ruszać dalej. Ale żeby odjechać, najpierw trzeba było w keszowozie przełączyć napęd na 4x4, bo bez tego ślizgając się w błocie, nie chciał ruszyć z miejsca.Dzięki za skrzyneczkę. :)

Znaleziona.W deszczu, w błocie, w chłodzie... Tylko OP1 pomogły! No i super keszowóz!Ale... mieliśmy tylko jedną parę OP ze sobą, więc poszedł na ochotnika Azymut. Wyglądał jak kosmonauta na księżycu!I w kosmonaucki sposób się nawet poruszał! A moje samopoczucie było takie, jak tego kosmonauty, któremu zabrakło skafandra, i musi poczekać w bazie. I czeka - sam! Wtedy w każdym filmie rozkręca się akcja!Co ciekawe Azymut jak poszedł na taką odległość w tym deszczu światełka w bazie nie widział! I jakie to typowe dla filmów grozy!TFTC. :)

Odnaleziona, a jakżeJedno drzewko przy pomniku wygląda na złamane, możliwe że to przez to kesz jest teraz na mocno przypałowej pozycji. Praktycznie od razu rzuca się w oczy, jak się odpowiednio zadrze głowę.

Ciekawostka jest taka, że pilot ten przed śmiercią rozbił jeszcze dwa samoloty, udało mu się dwukrotnie katapultować. 

Znaleziona z arekak29 podczas wieczornej przejażdżki po okolicy. Dzięki!

Skrzynka zaliczona kilka dni temu przy świątecznym zwiedzaniu ściany wschodniej. Na miejscu spotkaliśmy żonę pilota, który tu zginął. Mówiła, że zdawała sobie sprawę, że to kwestia czasu, bo yak działał ruski sprzęt. Tego dnia było moźno, ale pogodnie. Świadkami katastrofy byli mieszkańcy najbliższych domów, którzy widząc co się dzieje pożegnali się w myślach ze stodołą. Pani wyraziła zgodę na skrzynkę jako ze działa w haeverstwie. Samo miejsce też robi wrażenie. Wygląda to z daleka jak pogański ołtarz Thx for cache. If u are not sure about my found just write on odynsraven@gmail.com and I'll prove it to u:)

Bardzo ciekawe miejsce. Niestety trzeba było przebrnąć przez niezłe błocko, ale się udało. Pierwsza skrzyneczka rekordowego dnia :)

Niezle schowany pomnik. Dzieki za pokazanie miejsca i za kesza.

Bardzo ciekawa historia, dzięki że zaprowadziłeś tam nas.

Wspólnie z akimg, Crl_ost i mieszkiem.

Ukryty wśród drzew pomnik w środku pola, ciekawe.

Z Mieszkiem, Gackkiem i Crl_ostem.

Spacer po miedzy o wschodzie słońca - bezcenne ;)

O ile z dotarciem na miejsce nie było problemu to nieco trudniej było dostać się do samego kesza, jednakże poradziliśmy sobie z Zyfiką i z tym 

Ciekawe miejsce, fajny kesz, było trudno się do niego dostać z powodu gęstych gałęzi, ale daliśmy z Unieskim radę, dzięki

Miejscowi bez problemu udostępnili łąkę i pokazali gdzie mamy się kierować. Pomnik właściwie wśród dwóch drzew, gęste gałęzie, ale udało się. Dziękuję .

Znaleziona

Znaleziona z DROLKIEM bez żadnych problemów.

Znaleziona

Znaleziono z Renata76 i Bogdan007 :)

Znaleziona razem z mekosx podczas weekendowego wypadu na kesze, mimo złych warunków pogodowych udało się szybko znaleźć. TFTC

Znaleziona wspólnie z nimesis pomimo gigantycznej ulewy i po spacerze po grzęzawisku mieliśmy mokro w butach, no ale udało się. TFTC

Bo jest też w innym serwisie :)

Niby raz znaleziona a wpisów sporo. Pierwsza wyprawa po zmroku. Dzięki za skrzynkę.

Dodano szczegółowy opis katastrofy.

To dopiero była wyprawa. 
Hmmm niby na miejscu byłem jako 3 ale jako pierwszy znalazłem :) 
Pozwoliłem młodym keszerom wpisać się jako pierwszym, a całkiem jako pierwszy na zachętę wpisał się nowy poszukiwacz skarbów. 

Czy FTF liczy się kto pierwszy przyszedł ma miejsce czy kto pierwszy znalazł skrzynkę ? w sumie FOUND to found. 


Pozdrowienia dla chłopaków i do zobaczenia przy innych skrzynkach.

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team