Doszliśmy tutaj dróżką przez łąki od Bazy nad Roztokami. Zdecydowanie fajniejsza niż powrót płytami betonowymi, ale chcieliśmy zobaczyć, przejść się przy granicy i zgarnąć tamtejsze skrzynki.

Z Ciri jako PiC

Dzięki!

Rowerowo z JohnyLamada po ostatnie skrzynki w Górnym Sanie i keszyki kolejnej geościeżki

Wyjazd z Grzesss na Źródła Sanu zaowocował przebyciem szlaku ze wspaniałymi widokami i dotarciem w najbardziej wysunięte na południe miejsce na terenie Polskiniełatwa to wędrówka i niekrótka, ale na pewno warta tej ceny! A to wszystko w bardzo fajnym towarzystwie :-)
Dodatkowo wpadło w nasze ręce wiele świetnych skrzynek :-D prawie same klipsiaki i w świetnym stanie :-D

Dzień drugi przeznaczyliśmy na rowerowe odwiedzenie Dźwiniacza Górnego. Po płytowym trakcie trochę obite 4 litery, ale nie było tak źle :-D najpierw trzeba było przebieżyć bród na Roztokach, zimny i kamienisty, ale przyjemny :-)

Cóż to "zostawić coś po sobie" znaczy? To tylko słowa. Jak widać w takich miejscach - czas nie czeka na  nikogo i płynie bezlitośnie. To co tutaj zostawili po sobie dawni mieszkańcy już w większości zniknęło z powierzchni ziemi... 

Dziękuję za przedstawienie miejsca :-)

Z keszerskim pozdrowieniem

JohnyLambada
Geocachingowy Przeworsk

Szybko znaleziona dzięki solidnym spojlerom. Dobrze dobrane miejsce 

Tftc

w czasie włóczęgi po bieszczadzkich zakamarkach ...

Obecnie bilety kupuje się w Bazie nad Roztokami. I moim zdaniem warto dofinansować BPN, patrząc ile wysiłku wkładają w ochronę przyrody z jednoczesnym udostępnianiem jej turystom.

Cała droga, okolice, historia robi wrażenie. Całokształt tworzy co najmniej zielone :) 

Dzięki z skrzynkę. Zdobyta na wyprawie z Geokuba. Okolica przepiękna. 

Znaleziona z SuperMario na przepięknej wycieczce z Mucznego przez Dźwiniacz Górny do Tarnawy Niżnej. Miejsce, jak to zwykle w Bieszczadach, magiczne. Dzięki

Cisza, spokój i niespieszny spacer przez Cerkwisko do Dźwiniacza Górnego nad Sanem. Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Na cerkwisku cisza, spokój i ślady przeszłości. Dobrze było zapuścić się dzisiaj w te strony. Pzdr, Wojtek

Wakacyjny najazd na Bieszczady 2020, keszyk ma się dobrze, czeka na kolejnych znalazców, dziękujemy

Bardzo klimatyczny cmentarz, TFTC

Dzisiaj to miejsce wydaje się być na końcu świata. Ciężko sobie wyobrazić jak to wyglądało kiedyś. Rowerowy weekend w Bieszczadach.

Szybko wymacane. Wspólnie z Paulinką. Dzięki.

Wypad pod roboczym tytułem "rzućmy wszystko I jedźmy pokeszować w Bieszczady!". Z Gagusiem, dzięki!

Jak to już ktoś napisał: ciężko wyobrazić sobie, że to miejsce kiedyś było żyjącą wioską.

Oj, sądząc po wpisach keszyka znalazł ktoś niewtajemniczony, na szczęście odłożył skrzynkę na miejsce. Dzięki.

Wspaniały spacer przez wzgórza parowy, moczary i łąki pełne owadów i pięknego zapachu a na starych lipach masa dzikich pszczół i trzmieli a na końcu keszyk do podjęcia. Dziękuję

TFTC

pozdrawiamy

agentj23 & Asherja

Dzięki za zabranie tutaj.

Dajemy ocenę znakomitą, ponieważ to był niezwykły spacer. Co prawda zaczął się od przeprawiania się przez głęboki, rwący strumień (po wczorajszych deszczach), ale nie zepsuło nam to nastrojów. Po drodze podziwialiśmy malownicze widoki po obu stronach granicy, zakola Sanu, torfowiska i moczary, z których zrywały się czaple, kilka krzyży na kamiennych podmurówkach (bardzo typowe dla Bieszczad). No i spotkaliśmy kilka grupek turystów, spośród których tych pierwszych "podejrzewamy" o keszowanie  ;-) , ponieważ znaleźliśmy w logbookach wpisy z dzisiejszą datą. Same cmentarze, jak ostatnio wszędzie, zadbane, wyeksponowane - co nas bardzo cieszy. Dziękujemy za skrzyneczkę, a przede wszystkim za pokazanie tych bardzo ładnych okolic, z wyczuwalną obecnością ich dawnych mieszkańców. P.S. W podziękowaniu za świetny spacer - rekomendacja.

Biesy 2017. Ciekawe miejsce. TFTC

Coroczny wyjazd w Bieszczady.

W ramach uzupełnienia zaległości, dzięki! :)

dzięki za pokazanie miejsca

dzięki za pokazanie miejsca.

Świetne miejsce, chociaż nie spodziewałem się tylu turystów. W ciągu całej wycieczki łącznie trafiliśmy na jakieś 5 grup. Miejsce urokliwe, obok kesza zadomowił się również pajączek z bardzo ciekawym pancerzem. 

Co do trasy, to przyjemna, lekka, inna. Niestety początek szlaku z Tarnawy Niżnej prowadzi najpierw przez zepsutą kładkę, a potem nagle urywa się na polu. Dlatego nie warto od razu skręcać w las, tylko dojść asfaltem do końca i dopiero tam skręcić w lewo w drugi wariant zielonego szlaku. 

Zielony szlak na swoim początku wyprowadził nas najpierw w rzekę bez kładki, a później pole, ale wycieczka przyjemna. Miejsce bardzo ładne. TFTC

Tftc

Bieszczadzkie klimaty w najlepszym wydaniu - dzięki za keszyk

Idąc po kesza wyprzedził mnie pan osobówką z przyczepką w której były jakieś tyczki. Pewnie będą gdzieś dalej szlak wyznaczać, albo poprawiać. Niesamowity spacer w ciszy. Prosty, tylko na początku trzeba przejść brodem bo mostek zniszczony. Nie chciało mi się ryzykować skakania po kamieniach, więc zdjąłem buty, podwinąłem nogawki i heja. Woda niesamowicie zimna.

Kordy wg mapy satelitarnej i orto na v3 raczej nie wskazują wiaty ale podpowiedź nie pozostawia wątpliwości. Pozdrawiam.

Dziękujemy za pokazanie ciekawego miejsca. Pozdrawiamy

Piękne miejsce, cisza i spokój. Spacer z Tarnawy wzdłuż granicy to sama przyjemność. Kordy błędnie pokazywały nam wiatę turystyczną, kesz jest gdzie indziej ale podpowiedź bardzo pomaga. Znalezione razem z ForgottenSilesia i Bartek111.

Dzięki

Bieszczadowy urlop z ForgottenSilesia i Chochlikiem :-)
Kapitalne miejsce. Idąc tu mijaliśmy stare krzyże, samotne jabłonie, jedną rozjechaną żabę. Cisza spokój, zero ludzi. Tylko o dziwo niedaleko wiaty postojowej stał zaparkowany samochód na krakowskich rejestracjach. Dzięki za pokazanie miejsca.

przyjemny spacer wzdłuż granicy i dotarliśmy na miejsce. bardzo klimatyczne miejsce. cisza i spokój, żywego ducha wokół. kordy na wiatę turystyczną, ale ze znalezieniem skrzynki nie było problemu. znaleziona z Chochlikiem i Bartkiem :)

Sprytnie ukryty :-)

Cel naszej dzisiejszej wedrowki. Uwielbiamy takie spacery w bezludnej okolicy. Tylko zdziczale sady wskazuja na przeszlosc tej okolicy. Milo ze Park zajmuje sie wykaszaniem doliny.<br /> Niestety okazalo sie ze wzielismy ze soba wszystko, procz pisadla, stad nieudolny bohomaz stworzony zdzblem trawy w dzienniku.<br /> Dziekuje ze przygotowanie kesza.

Świetne miejsce na rowerową wycieczkę. Cisza, spokój i żywego ducha przez wiele kilometrów. Dzięki za zabawę.

Piękny, choc nieco męczący w 30 stopniowym upale spacer z Tarnawy po keszynkę. Polecam przejść przez bród i wylać sobie kapelusz wody na głowę - rewelacyjna zabawa. Z Kasią i Wąskiem na wakacjach.

Kolejny bieszczadzki mikrus... TFTC :)

Skrzynka zdobyta rowerem jako pierwsza tego dnia. Miejsce bardzo ładne i warte odwiedzenia. Razem z Pawello. TFTC!

Rano po noclego w Tarnawie Niżnej podskoczyliśmy sobie rowerami po tego kesza. Nawet się nie spodziewałem, że droga kamienno-płytowa tam prowadzi. Bardzo interesujące miejsce, warto było się tu wybrać. Razem z Volframem.

Piękne miejsce, cmentarz dość zarośnięty. Dziękuję i polecam! (BTW, nikt tu nie bywa?)