Znaleziono podczas eventu w Sulejowie. Ekipa łódzko-ślaska. Dzięki za kesza

Znaleziono z Ekipa
Śląsko- Łodzka

Nie wiem o co chodzi z pieńkiem ale kesz jest i ma się dobrze pomiędzy dwoma drzewami.
Eventową ekipą po Sulejowskich i okolicznych keszach. Dzięki za chwilę radości z keszem :-)

Kesz znaleziony w wesołej eventowej ekipie.
Dzięki :)

Chwile to trwało, ale ostatecznie udało się odnaleźć kesza :)

Cisza i spokój i tak sobie uświadomiłem że nigdy nie wypoczywałem nas zalewem. Zawsze albo po krzakach chodziłem, albo upocony pedałowałem na rowerze od kesza do kesza. Dzięki

W zasadzie to mikrus, a kordy wskazują jednoznacznie, Zdjęcie ze spoilera nieaktualne, bo drugie drzewo wycięto.  Fajnie spędzone popołudnie TFTC :-)

Poszło szybko i sprawnie. Jeśli to reaktywacja, to jakim cudem giną kesze w takim miejscu? Nie rozumiem. Dzięki

Znaleźliśmy chyba reaktywację, bo bez fantów na wymianę. Dzięki za kesza!

TFTC

Jednego z drzew ze spojlera nie ma, kesza również nie było przy tym ostałym, więc reaktywowaliśmy. Czwartowe szukanie na spacerze z Johnny227

Wszystko na miejscu, zaprzyjaźniłem się z muchami końskimi, więc boli już tylko trochę. Nie ma mrowiska za to w okolicy więc hulaj dusza. Dzięki!

TFTC

Znaleziona razem z Maleska i Skyqenem. Ładne miejsce. TFTC!

Dzięki za reaktywację :)

Zabraliśmy się do tego kesza jak na wiosenne porządki w ogródku przystało. Z porządnym szpadelem. Zryliśmy teren jak rasowe dziki. I nic... Decyzja o reaktywacji.

Reaktywacja koło drzewa na koordach. Wspólnie z Paulinką. Dzięki.

Niestety przekopałam duży insza terenu. Jedno drzewo ze spojlera chyba ścięte. Niech ktoś potwierdzi czy kesz jeszcze znajduje się. 

Hmmm czytając poprzednie logi faktycznie spoiler trochę nieaktualny ale raczej wytypowałem właściwe miejsce. Sądząc po stanie i ukształtowaniu podłoża tam powinien być kesz ale coś nie mogłem się do niego dogrzebać. Mógłby ktoś sprawdzić czy jest na miejscu?

Dzięki :)

mamo ile z Pyżalkami się naszukaliśmy tej skrzynki to masakra. Już mieliśmy rezygnować. Nie pomagały do końca zdjęcia, nie pomagało kłódkę patykami w ziemi zaczerpnięte z innych logów... aż mama Pyżalka stwierdzia że może bobry coś zeżarły... i faktycznie.

Ciężko było. Zdjecia robione dość dawno. Krajobraz nieco zmieniony przez bobry, ale się udało.

Niestety sie nie udalo

karnawałowe keszowanie, niestety bez przewodnika :(

Znaleziona podczas krótkiego wypadu rowerowego w najbliższą okolicę. Razem z Kisa-chan.

Dziękujemy!

Dzięki za skrzynkę! :)

Razem z twasko podczas rowerowej wycieczki pomajówkowej :)

Pięknie. Wspólnie z tatą. Znakomicie dziękuję.

Cudne miejsce na biwak. Zapadło w pamięci. Bardzo dziękujemy za fajny pojemnik (niezły gwint) i miejscówkę. Znakomicie dziękuję z synkiem - Gaworkiem.

klimatyczne miejsce, kesz w dobrym stanie

Szybko i sprawniePrzyjemna okolica - w sam raz na plenerowe dymankoDzięki.

Poszło całkiem sprawnie ale dzięki spojlerowi. Współrzędne kierowały na tereny zalane.

Tu nam zeszło trochę dłużej bo kodry błądziły to tu, to tam. 17 metrów na E, 15 metrów na NW.... a kręciłam się przy miejscu ukrycia. Na szczęście Basia powiedziała żebym użyła kujki z patyka i pojemnik został namierzony.

W środku sucho. Dziękujemy za pokazanie miejsca. Tablica informacyjna przeczytana i w drogę do domu.

 

 

Bardzo ładna okolica, zdecydowanie zasługuje na skrzynkę. Brakuje tylko klekotu żurawi i hałasu jakie robią bobry tworząc swoje żeremie.

Skrzynki się miejsce oczywiście doczekało. Nawet nie najgorszej tylko ukrytej w bardzo słaby sposób. O współrzędnych nawet nie będę wspominał.

Jakbym nie miał przy sobie mojej nieodzownej i niezawodnej kłujki, która nie raz już ratowała nam dupsko to i tym razem odeszlibyśmy bez niczego. Mieliśmy rezygnować kiedy w końcu usłyszałem głuchy odgłos pod ostrzem. Ale myślę, że jeszcze z pół minuty, które nie przyniosłoby rezultatu i odchodzilibyśmy z pustymi rękoma.

Dzięki!

Bardzo dobrze, że nasz poprzednik nie korzystał z GPS-a, bo tylko by się niepotrzebnie wku... My z tego dobrodziejstwa cywilizacyjnego postanowiliśmy jednak skorzystać i całe szczęście, że nie pchaliśmy się na siłę we wskazane miejsce. Dalej masakra w postaci spojlera, a gdy udało się wreszcie wytypować prawdopodobne miejsce ukrycia, to i tak niewiele brakowało żebyśmy odpuścili - tak to jest ukryte... Słabo.

A szkoda, bo sama miejscówka dość malownicza i zasługuje na nieco lepszą skrzynkę.

Keszyk fajny ale z powodu deszczu nie korzytałem z gpsa i szukałem na czuja drzew z  obrazka z podpowiedzi ;)