Czyszczenie mapy w drodze do domu z majówki. Pałac ogrodzony, ale w płocie są już dziury, więc można wejść po kesza od strony jeziora. W pojemniku wilgoć.

Zdobyta z Agata18p.

Wielka szkoda, że takie miejsca niszczeją i za jakiś czas się rozsypią.

Zdobyta. Dzięki za kesza. 

...zza rogu wyszedłem prosto na lokalsów, którzy na kordach zrobili libację. Niestety w takich okolicznościach nie szukałem...Pzdr. 

Kiedyś tu byliśmy i wtedy kesza nie było ale że reaktywacja się pojawiła no to czym prędzej do pałacu bo może służba dworska nas nie wpuści .Służba miała wychodne więc kesz nie stawiał oporu , dzięki za kesza .

Już tu byliśmy ale jak pojawiła się reaktywacja to musowo trzeba było raz jeszcze zawitać pod pałac. Kesz ma się dobrze.

Reaktywacja zakończona powodzeniem:)

Przepraszamy, niedługo sprawdzimy skrzynkę.

Brak.Wszystkie otwory zamurowane ,jedno potencjalne miejsce puste które pasowałoby do spoilera.Porzucony worek foliowy do którego standardowo pakowane są pojemniki. Nie potrzebnie stracony czas.

 Fajne miejsce.Dzięki.

Pałacyk musiał być fajny

Chwaściory przy pałacu po pas, normalna masakra, ale się udało odszukać miejsce i keszyka. Dzięki za skrzynkę.

Pałac kiedys musiał być ładny. Dziś ktoś, coś kiedyś i w związku z tym nic się nie dzieje. Okoliczna młodzież okupuje schody co robi nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć. Skrzyneczka dość szybko namierzona choć chwaściory wysokie. Dziękuję za skrzyneczkę.

Nieoczekiwana czwartkowo-urlopowa wycieczka rowerowa
Gorzów - Witnica - Dębno - Boleszkowice - Moryń - Witnica -Ściechów - Gorzów 163 km

Pałac zacny, ale przedzieranie się przez krzaczory/pokrzywy/pająki/kleszcze - w porze letniej lepiej tam nie wchodzić. Zupełnie bez sensu straciłem z 15-20 minut. ALe teraz już się naumialem, że niektóre kesze lepiej sobie odpuścić

THX ZA CACHE !!!

Zdjęcie jakoś stednio pasowało, ale konstrukcja "maskowania" rzuciła się w oko. Majówka z "Księgą Strachów" z Wąskiem224, Kasią i WLF224. TFTC.

Właściwie to myśmy robili ścieżkę Pana Samochodzika, ale pałac to pałac, sztuka się zgadzaKoniec końców cieszę się, że tam trochę przez przypadek trafiliśmy - piękny i malowniczy teraz, musiał być cudowny w latach świetności. Kesza niestety nie znaleźliśmy - kordy jakoś obok wszystkiego, prawie robi różnicę, a resztek nie zlokalizowaliśmy... No nic, może jeszcze kiedyś uda się wrócić i przy okazji zrobić ładne zdjęcia :)

Super dzięki za kesza.

Pałac  robi wrażenie młodzież nie złą miejscówkę teraz ma na grilla. Keszyk podjęty dyskretnie

Cudowne miejsce. Dzięki za super kesza :-) 

Byliśmy zachwyceni miejscem. GG atakowała pałac od tyłu, czyli przez pokrzywy, pozostała część ekipy - od wewnątrz. Summa summarum spotkaliśmy się idealnie przy keszu  Można tutaj doznać poczucia cofnięcia się w czasie!

keszyk złapany podczas miłego wypadu z dulus-ami, dziękujemy za skrzyneczkę i pozdrawiamy

Pałac wyczesany.

Złapana wspólnymi siłami z Geogosią & Kaczixem. Dziękujemy za pokazanie miejsca i kesza. :)

niesamowite, jak piękny musiał to być pałac... w parku pomnikowe okazy drzew, piękne zdobienia i położenie... niestety, lokalna "elita" urządziła tam sobie imprezowisko, a sam pałac popada w coraz większą ruinę...

kordy machnięte o jakieś 30 metrów, jednak spoiler i chwilka cierpliwości wystarczą :)

dziękujemy :)

kolejny piękny budynek popada w ciszy w ruinę... szkoda.. dziękujemy za skrzyneczkę

Miejsce niesamowite! Nie spodziewałam się tego co zobaczę będąc 20 metrów wcześniej! Niestety, nie miałam spojlera a kordy prowadzą do pobliskiego lasku...po przeszukaniu odpuściłam...Ale i tak dziękuję za ten absolutnie magiczny pałac!

"Masakra! Ten kesz nas najzwyczajniej zamordował. Planowaliśmy keszować tej nocy dłużej i dalej ale po godzinie spędzonej w tym miejscu...ledwie starczyło sił by wrócić na bazę. Na miejscu ciemno, straszno, kłująco i gorąco, a smaczku dodawały szczekające kundle i popiskujące nietoperki. Ale klimat miejsca niesamowity - ten majątek musiał niegdyś pięknie się prezentować. Po pierwszych ochach, achach o miejscu i złorzeczeniach na pozostałe "okoliczności", nie mogliśmy się zdecydować czy iść na "mocno orientacyjne" kordy czy metodycznie pokonywać teren w poszukiwaniu "To prawie tu". No właśnie, nie wiedzieć czemu, przy "To prawie tu" byliśmy ze 3 razy, a kesz wciąż nam umykał. Po 40 minutach eksploracji podpiwniczeń i terenu wokół, raz w te, raz we wte, telefon do "ojca" pozwolił rozwiać wszelkie wątpli... O nie, potem była jeszcze kolejna rozmowa, a potem jeszcze jedna- No dobra, to ja tu poczekam a ty idź i jak nie, to kończymy na dziś - stwierdziła Dezerterka. No to polazłem i skończyłemZ emocji (radość) i zmęczenia (uff) w logbooku wpisaliśmy STF, ale post factum okazało się, że stoimy na stopniu nr 3Świetne miejsce, ocena max, dziękujemy!

PS1 Dzięki Reggaeojcze za podtrzymywanie nas na duchu "przez kabel"

PS2 Nie zrobiliśmy pomiaru GPS, za to wykonaliśmy analizę wywiadowczą fotki SAT (ruiny widać jak na dłoni). Kesz jest nieco bliżej kordów N 52° 52.076' E 14° 28.587'

reggaetata i fach dach squad dziękują za keszyka

Ale miejsce!!! Słyszeliśmy już o nim wiele, ale na żywo te ruiny robią niesamowite wrażenie. Jak tam kiedyś musiało być pięknie? Te barokowe zdobienia, staw, resztki majątku po drugiej stronie drogi ... człowiek się zachwyca i w jednej chwili wkurza, że takie perły architektury niszczeją. 

Dziękujemy za skrzynkę w niesamowitym miejscu, a na osłodę mamy jeszcze FTFa.