Wilgotny logbook i pudełko poszło się suszyć, oddaliśmy suche jak pieprz wracając z trasy, dodaliśmy strunówkę. A wieczorem zapowiadany ulewny deszcz. Dzięki

Znalezione, fajna okolica :D 

cudny jesienny weeend w moje ulubionej okolicydzięki za kesza;) 

znalazłem na współrzędnych jakąś reaktywację - chyba kogoś z GC. No ale jest, była pod drzewem, w cegłach ale ruinkami bym tego nie nazwał ...weekendowy wyjazd z Żonką do Kotliny Kłodzkiej a przy okazji zwiedzania kilka keszykó złapaliśmy. Dzięki za skrzynkę.

Synchronizacja z GC; znaleziono 30.11.2015; dziękuję :)

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Z shogunovym. Dzieki za kesza

Tak nam się w zeszłym roku spodobała okolica i poukrywane w niej kesze, że ponownie część tegorocznych ferii spędziliśmy w "Romanówce". Skrytka znaleziona w trakcie popołudniowego keszobrania razem z Adasiakiem. Maskowanie proste, a skuteczne. Może wywieść w pole.

Bardzo dziękujemy za pokazanie wszystkich ciekawych miejsc i serdecznie pozdrawiamy. TFTC.

Dobre maskowanie. Znaleziona rodzinnie. Dzięki

Skrzynka ładnie wkomponowana w otoczenie. Dzięki za pokazanie miejsca, pozdr.

Hello,

Dobre maskowanie, można się zgapić. Zostawiłem coina. Pzdr, Wojtek

Podjęta rodzinnie, TFTC!

Rodzinna wycieczka w czarnym szlakiem w białej scenerii :)
Kesz dobrze się maskował, w końcu udało się odnaleźć. TFTC!

Mocno zarośnięta ruina, ledwo ja można wypatrzyć z drogi. Fajnie ukryta skrzynka, dziękujemy.

Trochę się namęczyłem, bo bez gps-a, ale znaleziona.

Znaleziona na rowerowej trasce, jakiej nie miałem od dawna - od kesza do kesza przez cały dzieńNajlepszy rowerokeszowy dzień od dawna! Dzięki za to! :)
Geoślepota zmusiła mnie do otwarcia hinta! Ja nie chciałem :D

Znaleziona na wspólnym keszowaniu z ochkaRolem.
dziękujemy i pozdrawiamy

Tak coś mi się wydaje że skrzynka zmieniła miejsce zamieszkania, bo tam gdzie teraz jest to raczej nie zmieściłaby się i mysia rodzinka i skrzynka. Dorzuciliśmy maskowanie, bo skrzynka  siedziała sobie w jamie bez jakiegokolwiek maskowania, totalnie na wierzchu. Aż się prosiła żeby ktoś ja stamtąd sprzątnął.

Myszy nie było. A ruiny, to najpierw pozwiedzaliśmy inne - też fajne. Poprawiliśmy maskowaniem bo skoro myszy już nie maskują, to coś inne powinno :)

Szybko i sprawnie, na początek spaceru. tftc!

ps. Myszów brak ;-)

Miejsce namierzone sprawnie, ale co dzialo sie pozniej.... Po wyjeciu kesza- przez syna, nagle slyszymy jego pisk i widzimy, ze rzuca skrzynke i szybko ucieka. Okazalo sie, ze za keszem zrobily sobie domek myszy, ktorym zaklocilismy spokoj i takze przestraszyly sie nas i rzucily sie do ucieczki. Usunelismy ich dom, zeby nie podgryzaly kesza. Ciekawe czy jeszce tu wroca? Dzieki :-) 

Znaleziona na wycieczce z Asią D., przy pomocy serwisu geocaching.com

Ten wpis robię prawie miesiąc później. Też spotkałyśmy myszki xD wprawdzie wyraziłam werbalnie moje zaskoczenieale nie uciekłyśmy. Zabawnie to wyglądało, jak wyskakiwały zza cegły. Jedna przez chwilę wyglądała przez szparę, szkoda że nie zdążyłam zrobić zdjęcia.

Widać nie wystraszyły się dość, żeby nie wrócić(uwaga do komentarza obok)

07:10 Dzięki!
Świetny mur!