Skrzynka wymaga interwencji - zgłoszenie #9062.

Miejsce ze spojlera znalezione ale kesza brak. 

Hello,

Ciemno, czyli pora odpowiednia do szukania. Poszło zgrabnie i dobrze, bo miejsce strasznie na widoku. Pzdr, Wojtek

Kolejna skrzynka podczas sentymentalnego rowerowego czesania starego fyrtla. Skrzynka szybka i intuicyjna. Z uwagi na porę roku i niedawne ulewy maskowania naturalnego jak na lekarstwo. Dziękujemy

Miejsce odwiedzone podczas dobowego rowerowego wypadu, czyli 110 km po Poznaniu w poszukiwaniu keszy. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca :)

TFTC!

szybko poszło mimo dużej ilości kibiców wracających z meczu

Znaleziona podczas drogi do pracy. TFTC

Ku wielkiemu zaskoczeniu przegapiłem odnotowanie odnalezienia tej skrzyneczki w systemie. Podjęta w czasie godzinnego spacerku po okolicy. Nie było problemu z odnalezieniem, chwila odczekania i ulica opustoszała, można było spokojnie sięgnąć i oddalić się celem dokonania wpisu. Dzięki za skrzynkę!

Złapana podczas rowerowej przejażdzki, ma się bardzo dobrze. Dzięki! :)

Znaleziona z Aguś, notesik lekko zamoczony i brak maskowania :(

Kesz ma się dobrze, dziękuję za pokazanie miejsca urodzenia, wychowania i wyruszenia!

Znaleziono razem z użytkownikiem rurzowakretka.
Wypadałoby pomyśleć nad lepszym kamuflażem.

Znaleziono wieczorkiem w drodze powrotnej ze stadionu. Wieczorem niby łatwiej, ale jednak mugole ze smyczami chodzą jeden za drugim i trochę trzeba było wyczekać. Ale udało się. Odnalazłem kesza z zerowym maskowaniem. Chyba nie ta pora, wszystkie liście wywiało i nic nie mogłem znaleźć po ciemku. Ustawiłem w pionie w szczelinie, wiec nie powinno być za bardzo widoczne dla przechodzących, ale proponuje sprawdzić za dnia i ewentualnie "domaskować". A druga część kesza to trochę daleko z tego co zauważyłem. Chyba chochlik zaatakował logbook przy wydruku bo widzę że kesz w Poznaniu a kordy z logbooka rzucają ponad 100km stąd.  Dzięki za kesza. Pozdrawiam.

Znaleziona podczas wypadu do stolicy Wielkopolski.

Dziękuję za skrzynkę :)

Byliśmy tu kiedyś z agatczjenek, ale skrzyneczki nie było. Tym razem się udało. Dzięki za ciekawy opis i TFTC!

Skrzyneczka złapana wspólnie z kujawską ekipą. Dziękujemy za pokazanie miejsca i skrzyneczkę ;)

Niby taki nic, a jednak dobra skrzyneczka. Bardzo podoba mi się ten minimalizm w opisie. 
Czasem tekstu jest tak wiele, że nie wiadomo, co czytać. A tu tak mało, że aż za mało. Bardzo rozbudza ciekawość, lecę do części drugiej!i oczywiście TFTC!

U mnie skrzynka oznaczała zapuszczenie się w zupełnie nieznane, jako dodatkowy element zwiększenia pożytku z niedalekookolicznych wizyt ozdrowiedbałych. Keszowa pierzynka chyba się roztopiła wraz ze śniegiem, kesz z oddali frywolnie się zalecał, stąd zorganizowałam mu nową jakąś z zeszłorocznych liści. Mieszkańcy osiedla wyrozumiali, że mu krzywdy nie zrobili, bo nie tylko do keszerów się tak szeroko uśmiechał. TFTC!

Skrzyneczka znaleziona podczas niedzielnego rowerokeszowaniaNa miejscu natrafiłem idealnie zaparkowany samochód - maskował wszelkie działania. Dziękuję za zabawę!

Drive-in w Poznaniu, całkiem sprytnie poszłoDzięki za skrzynkę, pozdr.

Szybko i sprawnie, dziękibyła na wierzchu, domaskowałam liśćmi. 

Dzięki za skrzynkę. Fajne maskowanie, uzupełniliśmy trochę naturalnym. Pozdrawiamy

Znaleziona podczas rowerowej przejażdżki. TFTC!

Już w terenie

Dzięki za skrzynkę. Znalezienie nie było trudne, bo widać ją było z daleka. Zabrałem ją na mały serwis - w coś ubiorę albo owinę czarną taśmą, żeby nie świeciła z daleka. Wróci na miejsce na dniach.

Wieczorny keszo - spacer w towarzystwie Nati.Lekkie zaćmienie, bo początkowo nie trafiłyśmy w tę ścieżkę co trzeba (ehh... ten Locus), ale zreflektowałyśmy się i po chwili Nati trzymała w rękach kesza. Okolica o tej porze nader spokojna, toteż o zagrożeniu w postaci zdemaskowania nie mogło być mowy. 

PS Ciekawa idea, ale szkoda, że miejsce nie zachwyca. Może warto coś zmienić, bo seria zapowiada się interesująco. Hmmm... chociaż po keszowaniu w Gdańsku nic już nie będzie takie samo. ;-) 

Ciekawy pomysł na serię. Kesze wymagają dopracowania, może większego doświadczenia ze strony założyciela, poprawek orto-gramatycznych i będzie dobrzePo poprawkach może to być całkiem wzruszający cyklZnaleziona podczas naprędce zorganizowanego spaceru z HazelEyes.

TFTC. Pozdrawiam, Nati.

Kolejny dziś kesz z Li która była tu wcześniej i doprowadziła na kordy. Na miejscu formalność, dzięki!

Okolica świetnie mi znana i tym większy stres, że w pobliżu zawsze pełno ludzi się kręci, co przykre, kesz wystawał tak perfidnie, że trudno było go nie dojrzeć , na całe szczęście razem z mufikami pozbierałyśmy troszkę liści i przygotowałyśmy należyte maskowanie.

Dzisiejsza wyprawa z Icez po skrytkach z Geo i Open zkaończona pełnym sukcesem - 17/17W czym znalezione 11 keszy z GeoC i 6 keszy z OpenC. Mieliśmy jeszcze troszkę dalej poszukać i zrobić 21, no ale niestety zabrakło czasu.

Szybka skrzynka. 

Mitem jest jakoby w brzydką pogodę po domach wysiadywano. W okolicach skrzynki kręcił się pan śmietnikowy, młoda para wkładająca i wykładająca torby z bagażnika, lokals grzebiący jednocześnie w dwóch autach,  o przechodniach nie wspominając. Razem to wszystko sprawiło, że podjęty pojemnik musieliśmy wziąć na spacer po osiedlu, potem i do sąsiedniej skrzynki. Na szczęście po prawie godzinie udało się odłożyć. Dziękujemy za początek historii, wspomnianej w logbooku i możliwość dokładnego zwiedzenia osiedla :-).

Rano, większość mieszkańców udała się po za teren, oprócz pewnej bardzo dokładnej dozorczyni... dzięki,której obejrzałam sobie bloki za bardzo dokładnie, AŻ w końcu dorwałam się do pamiętnika powstańca, i mam wrażenie , że będzie ciąg dalszy.. z wyobraźni , czy prawdziwy co będzie dalej????TFTC

Plus za pamiętnik :) 

Skrzynkę podjęłam pod choinkę. Kesza zastałam mocno na widoku, starałam się przymaskować jak można, ale nie wiem ile z tego maskowania zostało po ostatnich wichurach... śliczny logbook! dzięki!

Pięknie dziękuję za skrzynkę.  TFTC!

Szybka akcja, ładny logbook. TFTC!

Zaliczona razem z G-manem. Też się tu wychowałem na tych osiedlach  a jakieś 500 m dalej mieszkałem przez długi, długi czas. Dzięki. Pzdr. 

635- cóż tu napisać? wszytko już zostało napisane, nie widzę długiej kariery tego kesza w takiej formie, liście są wywiewane więc naprawdę radzę pomyśleć o zmianie lokalizacji. Nie widzę głębszego sensu dokładnie tej kryjówki więc może należy ja lekko przenieść w poboczne miejsce. które na pewno się gdzieś znajdzie:) Logbook ładny i to on ratuje całokształt. Pomysł też wydaje się fajny więc życzę dokończenia serii. TFTC

Buszowanie wśród grunwaldzkich bloków.

Miejsce kesza wytypowane intuicyjnie, maskowanie liśćmi, serio?  No nie wiem czy ktoś kiedyś ciekawski nie przyuważy i nie zdekonspiruje kesza.. Pozostaje mieć nadzieje, że tubylcy bardziej interesują się swoimi sprawami a nie dziwnie wyglądającymi ufoludkami :P

Start serii przeciętny, liczę że później się rozwinie :)

pzdr

Znaleziona bez problemów. Polecam przeczytać dokładnie historię w pamiętniku, który jest w skrzynce. Pomijając tą czynność mogą być problemy w kolejnym keszu. TFTC.

Dziś po pracy przyszła kolej na tego kesza. Szybka akcja i kesz w ręku dzięki :)

i akurat zaczęło padać, idealnie na to miejsce i porę. Wszyscy w domach, nikt nie przeszkadza.

Fajnie skitrana, chociaż może się wysunąć niepostrzeżenie. TTF - dzięki

Idealnie opublikowane skrzyneczki, bo akurat dziś mi tu po drodze z pracy było. Jesiennie bardzo już na miejscu - i to nie tylko ze względu na liście, ale deszczyk nieśmiało zaczynał popadywać. Samochód drzewko zasłaniał, więc z jednej strony samochód, z drugiej drzewo, z trzeciej rower. Rzeczywiście skrzyneczkę widać - liście wywiewa niestety z miejsca ukrycia.

Fajna skrzynka, ciekawa historia na logbookowych kartach. Czekam dalej na kolejne skrzynki - oby czas pozwolił na ich założenie. TFTC!

Teraz przedstawie moje "ale". Miałem ją podjąć wracając z pracy, bo wtedy będzie ciemno. jednak w drodze do pracy kiedy namierzyłem miejscówkę na starcie moim oczom ukazał się kesz - świecił niczym Polak pierwszego dnia urlopu na plaży. Więc podejmę i przy okazji zamaskuję. Mocniejszy wiatr wywiewa naturalne maskowanie - może warto pomyśleć nad czymś trwalszym?

Drugiej ze skrzynek nie podejmowałem dzisiaj z powodu przeziębienia. Gdybym był zdrowy pojechałbym do pracy rowerem i zaliczył obie.